Dobra, fotelik i nakladke na przewijak tez juz odhaczamy. Dwa karmniki bawelniane na poczatek tez, potem sie bede bawic w przerabianie normalnych Freyek, zeby wygladac jak czlowiek. Kurka, jakos zaczyna sie to wszystko szybko krecic
Mojego Męża dopadł syndrom wicia gniazda. Kupił pakę pampersów rozmiar 2 (uznał, że 1 nie warto, bo F. przecież na sporego chłopa rośnie:O) w jakiejś mega promocji, zaczął oglądać gazetki i oznajmił, że w przyszłym tyg jedziemy kupować proszek do prania ubranek niemowlęcych, bo czas zacząć prać.
Czuję się poganiania. Oszalał mi chłop.
No. I zapytał, czy w związku z tym, że od @Olesia dostaliśmy sporą zamrażalkę zamierzam sobie przed porodem przygotować jakieś barszczyki, szpinaczki, wołowinki i różne takie, żeby w razie zwiększonych zapotrzebowań na żelazo po porodzie mieć coś w zapasie :O
I kazał wózka szukać jeszcze. Deadline mi nawet na decyzje podał :O
nie no nie ogarniam. Ja tu ledwo ledwo przyswajam myśl, że mnie zaraz poród czeka...
No. I zapytał, czy w związku z tym, że od @Olesia dostaliśmy sporą zamrażalkę zamierzam sobie przed porodem przygotować jakieś barszczyki, szpinaczki, wołowinki i różne takie, żeby w razie zwiększonych zapotrzebowań na żelazo po porodzie mieć coś w zapasie :O :
) widzę, że zakłada zwiększone zapotrzebowanie.... Twoje, czy swoje?
@Bea, po porodzie z Z. miałam anemię i apetyt tylko na buraki w każdej postaci i ilości, P. nie przepada za burakami, ani za szpinakiem (chociaż je jak gotuję), a wołowiny by dla siebie nie kupił...
Obawiam się, że chce po prostu żebym ja narobiła się teraz, żeby on nie musiał potem. Wiesz jak to łatwo się wyciąga, czeka aż odmarznie i podgrzewa żonie, niż gotuje od początku:D
Posadź męża, by obrał dużo, dużo buraczków i pokroił na ćwiartki. Na blachę i do piekarnika. Upiec. Wystudzić, powkładać do woreczków. Zamrozić. Nasze ulubione, a rozmrozić szybciej, niż czekać, aż się upieką, dlatego lepiej piec hurtowo.
no z 2 godziny przekopywania allegro na pewno bo ja znana ze skąpstwa jestem, więc musiałam wyczaić gdzie najtaniej, z najtańszym transportem i jeszcze koniecznie u jednego sprzedawcy wszystko co mi było potrzebne
no z 2 godziny przekopywania allegro na pewno bo ja znana ze skąpstwa jestem, więc musiałam wyczaić gdzie najtaniej, z najtańszym transportem i jeszcze koniecznie u jednego sprzedawcy wszystko co mi było potrzebne
też mam taką taktykę:P Ale biorąc po uwagę moją kondycję intelektualną ostatnio, to zajęłoby mi to dużo dłużej, niż 2godziny:D A tak mam wszystko w kilka kliknięć:D No, pokażę P. i jak jego wypłata przyjdzie to z wielką przyjemnością poświęcę ją na zakupy:D
ale widzę że teraz mają szerszy asortyment przydałyby mi się zatyczki do gniazdek elekrtrycznych i parę innych drobiazgów również których wtedy nie było
ja kupowałam głównie: podkłady, wkładki, waciki, proszek, itp.
No ja już widzę, że zakupię podkłady, wkładki, waciki, proszek, sudocrem, pewnie z dwa smoczki do butelek, które mam po Z., bo ściąganie mleka przy zajęciach mnie nie ominie, jakieś pierdołki typu nożyczki, szczoteczki do włosów itp. Bardzo wygodne takie zakupy będą:D
no i wszem i wobec oznajmiam, że przejrzałam zapasy ciuchów, które mam i... uznałam, że r. 50 oddam dalej, bo F. na większego od Z. rośnie, a Z. ledwo tydzień w 56 chodziła, rozmiaru 56 mam dość, a chętnie przyjmę ciuszki od 62 w górę dla małego kawalera:D
Posadź męża, by obrał dużo, dużo buraczków i pokroił na ćwiartki. Na blachę i do piekarnika. Upiec. Wystudzić, powkładać do woreczków. Zamrozić. Nasze ulubione, a rozmrozić szybciej, niż czekać, aż się upieką, dlatego lepiej piec hurtowo.
to ja poproszę dokładną instrukcję:) w jakiej temperaturze i jak długo te buraki piec, jak doprawiać i jak je jeść:)
Pani, ja wszystko "na oko". A serio, to niczym nie doprawiam, choć można skropić oliwą i posolić. Jak długo? Aż będą wystarczająco miękkie. Różnie. Temperatura koło 180st.
poprzednio również wyszłam z 2 pudełkami pełnymi próbek i ulotek, gazetek (mało wartościowych ale zawsze coś do poczytania przy karmieniu) tym razem dostałam również fajną książkę dla Mili
No i nie wiem, co robić z sudocremem, drogie to strasznie, a my poza parafiną przy Z. używaliśmy tylko sudocremu i to sporadycznie w okresie lata... hm...
Ja przy Z. nie pamiętam, chyba coś dostałam, ale to bardziej była kupa ulotek, niż coś przydatnego...
i muszę szukać i doprowadzać do stanu używalności laktator i butelki:( Orientujecie się, czy i gdzie można w necie do butelek aventa dostać tanie smoczki? (wymieniłabym, bo te po 3 latach to kicha, na butelki nowe nas nie stać) i te gumki/uszczelki do laktatora ręcznego? miałam je mocno zdezelowane po takim intensywnym używaniu...
I ostatecznie, jak znam świat,okaże się, że lepiej się opłaca kupić nowe, niż wymienić tylko te zużyte części.... ech...
I wkladki jedwabno-welniane niech zyja. Za to niech przepadna na wieki wkladki silikonowe Lilly Padz, nie wiem, co mnie ogarnelo, zeby pozwolic to sobie nalozyc w szpitalu... Przyjechalam do domu wieczorem na skraju zapalenia piersi, kurowanie sie po dniu noszenia tego cholernego silikonu zajelo jakies 5 dni...
Jeszcze dobre sa kompresy Multi-Mam z aloesem, wyleczyly po silikonie (wraz z mascia lanolinowa). Moglyby tylko byc tansze, ekhem, wiedza, na czym mozna zdzierac, bo jak klientka i tak zaciska zeby z bolu brodawek, to machnie reka
Na pobudzenie laktacji pomaga napar z kozieradki. Wiadomo.
Pampersy musielismy jednak kupic newborny, 2-5 kilo, w tych wiekszych dziecie wygladalo jak w sukience. Nowosc, do ktorej musialam sie przyzwyczaic, bo przy starszakach newborny wyciekaly. I wielo na razie nie mozemy uzywac, trzeba podkarmic kruszynke.
Za to doceniam skarpetki welniane, cienkie czapeczki z welny skarpetkowej, welniane pajace (niech zyja Skandynawowie i ich zakichana pogoda, dzieki ktorej tamtejsze firmy takie cieple, a cienkie pajace produkuja) i spiwor Kaiser w najcieplejszym wydaniu (z grubym owczym futrem w srodku). Podobno za jakies dwa-trzy tygodnie Kruszynka powinna juz sama regulowac sobie temperature, na razie nas to ratuje.
I tradycyjnie doceniam elektryczny laktator Medela, po opanowaniu sztuki bezdotykowego odciagania, moge w trakcie tegoz dziergac kolejne skarpetki dla malej
Mnie sie Lilly Pads sprawdzily wtedy, gdy jedwabno-welniane juz nie dawaly rady i ciagle mokra chodzilam (i spalam przede wszystkim, bo nie wyobrazam sobie spania w staniku i wiecznego odpinania i zapinania). Ale to byla chwila, jak sie laktacja wyregulowala juz ich nie uzywalam. Wtedy jednak byly wybawieniem
dorota, najlepsze zwykle nasiona kozieradki, czajniczek i wrzatek... Podejrzewam, ze tez najtansze, jako ze nie stargetowane na panikujace matki karmiace. sorry za male litery, jedna reka pisze, karmimy sie.
6 kubkow kozieradki w ciagu dnia dalo mi dokladnie 100% przyrost udoju.
smoczków do butelek, i do laktatora 3 części silikonowych - tych dwóch co w linkach i jeszcze tej jednej wewnętrznej z "guziczkiem", do kórego montuje się rączkę. Nie wiem, jak wytłumaczyć. Ogólnie te silikony chcę wymienić, bo mi pożółkły i się zdezelowały strasznie. Dwa lata już z nich nie korzystałam :O
Komentarz
Mojego Męża dopadł syndrom wicia gniazda. Kupił pakę pampersów rozmiar 2 (uznał, że 1 nie warto, bo F. przecież na sporego chłopa rośnie:O) w jakiejś mega promocji, zaczął oglądać gazetki i oznajmił, że w przyszłym tyg jedziemy kupować proszek do prania ubranek niemowlęcych, bo czas zacząć prać.
Czuję się poganiania. Oszalał mi chłop.
No. I zapytał, czy w związku z tym, że od @Olesia dostaliśmy sporą zamrażalkę zamierzam sobie przed porodem przygotować jakieś barszczyki, szpinaczki, wołowinki i różne takie, żeby w razie zwiększonych zapotrzebowań na żelazo po porodzie mieć coś w zapasie :O
I kazał wózka szukać jeszcze. Deadline mi nawet na decyzje podał :O
nie no nie ogarniam. Ja tu ledwo ledwo przyswajam myśl, że mnie zaraz poród czeka...
Obawiam się, że chce po prostu żebym ja narobiła się teraz, żeby on nie musiał potem. Wiesz jak to łatwo się wyciąga, czeka aż odmarznie i podgrzewa żonie, niż gotuje od początku:D
przez pół taniej licząc już z wysyłką
po wnikliwym przestudiowaniu allegro wyszło mi że u tego sprzedawcy jest najtaniej i miał wszystko co chciałąm (wkładki, podklady, proszki itp)
http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=20864633
Ale mi czasu zaoszczędziłaś:D dzięki!!
No, pokażę P. i jak jego wypłata przyjdzie to z wielką przyjemnością poświęcę ją na zakupy:D
przydałyby mi się zatyczki do gniazdek elekrtrycznych i parę innych drobiazgów również których wtedy nie było
ja kupowałam głównie: podkłady, wkładki, waciki, proszek, itp.
no i wszem i wobec oznajmiam, że przejrzałam zapasy ciuchów, które mam i... uznałam, że r. 50 oddam dalej, bo F. na większego od Z. rośnie, a Z. ledwo tydzień w 56 chodziła, rozmiaru 56 mam dość, a chętnie przyjmę ciuszki od 62 w górę dla małego kawalera:D
dostaniesz w pudełku ze szpitala takie małe pudełeczko, przecież wystarczy
mi zostało jeszcze po Mili w połowie nie wykorzystane aż się przeterminowało
najwięcej to chyba dostałam niebieskich.... czapeczek...
widać, czego Wielodzietni się chętnie pozbywają:D
poprzednio również wyszłam z 2 pudełkami pełnymi próbek i ulotek, gazetek (mało wartościowych ale zawsze coś do poczytania przy karmieniu) tym razem dostałam również fajną książkę dla Mili
No i nie wiem, co robić z sudocremem, drogie to strasznie, a my poza parafiną przy Z. używaliśmy tylko sudocremu i to sporadycznie w okresie lata... hm...
Ja przy Z. nie pamiętam, chyba coś dostałam, ale to bardziej była kupa ulotek, niż coś przydatnego...
i muszę szukać i doprowadzać do stanu używalności laktator i butelki:( Orientujecie się, czy i gdzie można w necie do butelek aventa dostać tanie smoczki? (wymieniłabym, bo te po 3 latach to kicha, na butelki nowe nas nie stać) i te gumki/uszczelki do laktatora ręcznego? miałam je mocno zdezelowane po takim intensywnym używaniu...
I ostatecznie, jak znam świat,okaże się, że lepiej się opłaca kupić nowe, niż wymienić tylko te zużyte części.... ech...
http://allegro.pl/avent-nowy-zaworek-gwizdek-uszczelka-laktator-i3857806544.html
http://allegro.pl/avent-nowa-nakladka-masujaca-silikonowa-laktator-i3857807524.html
a jeszcze jednej części nie znalazłam. Mega... i smoczki do butelek to samo - nowe ok 12zł, a butelka niecałe 20...
Ogólnie te silikony chcę wymienić, bo mi pożółkły i się zdezelowały strasznie.
Dwa lata już z nich nie korzystałam :O