@MAFJa ja układam na blaszkę wyłożona papierem do pieczenia. 180 stopni, czasem termoobieg czasem góra dol co mi sie tam przekręci jak sa dosc spore bąble, jest lekko podpieczone ( nie czarna bo wtedy wnętrze tez przypieczone i viezko sciągnąć) to wkładam gorąca albo do pojemnika i zamykam pokrywka ( plastikowy pojemnik) albo wrzucam do worka do pieczenia i zawiązuje. Jsk nie chce mi sie odraz robić to wystawiam na korytarz gdzue chłodniej albo zostawiam na kuchence do rana
nic nie dał ;/ misker czysty, śmietana chłodzona w lodówce, potem w zamrażarce na chwilę jak dosypałam cukru pudru i trochę soku z cytryny to się zrobiło lekko gęste ale żeby to była sztywna śmietana to nie
raz mi się udała kupiłam taką w litrowym kartonie, ale nie mogę jej teraz znaleźć w zadnym sklepie
to może ja coś źle robie? wczoraj specjalnie nie kupiłam biedronkowej żeby inne sprawdzić ale w lidlu tylko takie małe opakowania, wzięłam i też szału nie ma akurat to byla masa z jogurtem i żelatyną więc nic dużego się nie stało
ale na sobotę potrzebuję śmietanę samodzielnie do tortu i takiego rzadkiego czegoś nie zrobię
U mnie śmietanę zastępuje mleko i ten smietan-fix , a do tortów też robię masę z budyniu i masła/ margaryny ,cukier plus jakiś aromat galaretka co tam mam
Mi się tylko raz nie ubiła - ale chyba za dużo cukru i za wcześnie go dałam. Teraz robię do tortów zawsze z mascarpone, bo ma lepsze właściwości niż jakakolwiek śmietana. i nie ma ryzyka, że się nie będzie trzymać.
A mnie się robot popsuł Prawie od ślubu służył. Taki porządny bosch z misą. Ubijał,siekał,tarł,mielił itd. @uJa nie wiesz gdzie w NT takie sprzęty naprawiają?
to w temacie śmietan i tortu, co dodać do śmietany, żeby tym biszkopt przełożyć...? I jak już jakimś cudem mi ten biszkopt wyjdzie, to co to właściwie znaczy, żeby go namoczyć? I czym najlepiej, jak długo? Jak krowie na rowie poproszę, będę dziś czynić swój pierwszy normalny tort, przepis na biszkopt to ten rzucany biorę i zaraz ruszam do kuchni. Ostatnio jak masło robię ze śmietany biedronkowej, to zawsze wg przepisy najpierw mi i tak super-ubita śmietana wychodzi, więc liczę na to, że jak teraz będę potrzebowała śmietany, to nie wyjdzie masło dla odmiany
Śmietana musi być zimna, najlepiej kilka godzin w lodówce. Nic nie da wstawienie na chwilę do zamrażarki. Ja zawsze pilnuję żeby miska i wiertła były suche. I od razu na początku wsypuję cukier puder, a nie w trakcie.
Ja Do śmietany odrobinę cukru pudru daje i śmietanfix ostatnio.. Do kubka wciskam cytryne dolewam jakiegoś korespondujacego alkoholu troche, może być czysta wódka i może być jakiś sok.. I wody.. I kropie łyżeczka tak że jest mokra na Prawdę warstwa pierwsza.. Do tego stopnia że przeważnie brakuje i muszę dorobić na drugą a na trzecią to już na pewno. Może ktoś inaczej robi.. I nie bać się tego alkoholu.. W ilości na łyżki na prawdę n ie jest wyczuwalny jako alkohol a bardzo dobrze robi smakowi
Łowicka z kartonika zawsze mi się ubija. Zimna z lodówki, cukier jeśli potrzebny to dodaję na koniec ubijania. Biedronkowa też mi się ubijała, ale bywały wpadki i nigdy nie na tak gęsto. Śmietanfixow nie używam. Do biedronkowej dla pewności wlewam na koniec rozpuszczoną łyżeczkę żelatyny.
Dziewczyny, ten Smietanfix to shit, chemia, musicie to sypac? Smietana schlodzona, najwyzsze obroty, pochylic garnek, zeby ' nawbijac' bąbelkow powietrza w tą smietanowa ciecz, zeby stala sie lzejsza, puszysta. @tymka chodzi Ci o to, jak naponczowac blaty? Szklanka herbaty z cytryna(bez cukru) albo kawy(tez bez cukru), przestudzonej zupelnie, mozesz tez nawilzyc blaty woda z dodatkiem alkoholu np.amaretto. Bierzesz sobie lyzke stolowa i nalewasz, miejsce po miejscu. Wazne!zeby nie przesadzic, bo Ci za bardzo rozmoknie i bedzie ciapa. Takie ciasto musi chwile odstac w chlodzie, zeby sie przegryzlo i doszlo. Im tort ma wiecej warstw tym staje sie ciezszy i dolna warstwa blatu musi udzwignac ten caly ciezar z gornych pieter wiec przy 4 blatach uwaga z obfitym naponczowaniem dolu.
@uJa, przyjrzyj, czy Ci się ubijaczki w mikserze dobrze kręcą. Ileś razy pod rząd mi się nie chciała śmietana ubić, ale jak już piana z jajek nie wyszła, to się przyjrzałam i zobaczyłam, że robot kręci główną głowicą, ale ubijaczki się nie obracają.
Mam do zuzycia kilka galaretek w trybie pilnym. Jakos tak nigdy nie robilam galaretki na ciasto. Balam sie, ze mi sie to wszystko wyleje. Irracjonalny lęk. Slyszalam po sto razy, ze wylewa sie tezejaca galaretke i nie ma bola, zeby nie wyszlo... Kurcze...musze sie przelamac. Macie jakies praktyczne rady co do tych galaret calych?
@tymka chodzi Ci o to, jak naponczowac blaty? Szklanka herbaty z cytryna(bez cukru) albo kawy(tez bez cukru), przestudzonej zupelnie, mozesz tez nawilzyc blaty woda z dodatkiem alkoholu np.amaretto. Bierzesz sobie lyzke stolowa i nalewasz, miejsce po miejscu. Wazne!zeby nie przesadzic, bo Ci za bardzo rozmoknie i bedzie ciapa. Takie ciasto musi chwile odstac w chlodzie, zeby sie przegryzlo i doszlo. Im tort ma wiecej warstw tym staje sie ciezszy i dolna warstwa blatu musi udzwignac ten caly ciezar z gornych pieter wiec przy 4 blatach uwaga z obfitym naponczowaniem dolu.
o matko, to dobrze, że Was pytam, bo ja bym lała soku na talerz i kładała na to biszkopt :P A "uwaga z obfitym naponczowaniem dołu" to znaczy, że mam właśnie obficie czy mało obficie go naponczować ? Bo po upieczeniu wygląda mi na to, że minimum trzy blaty będą.
Do śmietany wracając, w moim przypadku - jak zrobię po prostu bitą śmietanę i tym przełożę blaty i naciapię na tort, to będzie git, czy bawić się w jakiś krem? Jak bawić, to w jaki warto?
Dodałam do biszkoptu różowego barwnika, do śmietany/kremu chcę dodać fioletowego i zrobić jakieś "kwiotki" na wierzchu I mam księżniczkowe posypki, jaram się :P
@Rejczel fajna jest masa jak tężejącą galaretkę dodasz do ubitej śmietany (400-500ml). Ale galaretkę taką tylko w 1 szkalnce wody rozrabiasz, a nie w pół litra. Potem na chwilę do lodówki. Właściwie sama taka masa to już fajny deser.
@tymka sama śmietana wystarczy. Możesz włożyć na bitą śmietanę jakieś owoce wtedy jest smaczniej. Tort nie jest mdły. Możesz dac maliny albo borówkę, wpiszą się w kolorystykę.
Nie wiem, czy się odważę, bo jubilatka po mnie jest dość małoowocowa Co innego można by zrobić, żeby był mniej mdły? Ja mogłabym spróbować zrobić inny krem niż bita śmietana, z tej, co kupiłam zrobię masło, nie zmarnuje się Nie znam się, u mnie w domu się tortów nie robiło, ani mama, ani babcia...
@Rejczel fajna jest masa jak tężejącą galaretkę dodasz do ubitej śmietany (400-500ml). Ale galaretkę taką tylko w 1 szkalnce wody rozrabiasz, a nie w pół litra. Potem na chwilę do lodówki. Właściwie sama taka masa to już fajny deser.
@kika0 zrobie tak, jak Ty mowisz. Wiec najpierw galaretka a potem, jak juz bedzie tezejaca ubijam smietane. Teraz pytanie: czy dodaje sie cukier puder czy wystarczy ta slodkosc z galaretki? Pewnie trzeba samemu ocenic i dosypac ewentualnie? I jeszcze drugie pytanie: w ktorym momencie ubijania smietany dolaczam galaretke?
@tymka ja smaruje powidlami sliwkowymi jak chce kwasnosci dodac. Jak 3 blaty to srodkowy, jak 4 to dolny i trzeci. Ale biszkopt najczesciej nasaczam mocna inka (bardzo mocna) lub woda z sokiem z cytryny i przekladam smietana z mascarpone delikatnie poslodzona. Wszystkim smakuje i nie jest mdly, ani za slodki.
Komentarz
ja układam na blaszkę wyłożona papierem do pieczenia.
180 stopni, czasem termoobieg czasem góra dol
co mi sie tam przekręci
jak sa dosc spore bąble, jest lekko podpieczone ( nie czarna bo wtedy wnętrze tez przypieczone i viezko sciągnąć) to wkładam gorąca albo do pojemnika i zamykam pokrywka ( plastikowy pojemnik) albo wrzucam do worka do pieczenia i zawiązuje. Jsk nie chce mi sie odraz robić to wystawiam na korytarz gdzue chłodniej albo zostawiam na kuchence do rana
już druga mi się nie ubiła
biedronkowa i lidlowa
byłam w tesco nie było żadnej, ani jednej kremówki
potrzebuję na tort taką prawdziwą gęstą śmietanę w większym opakowaniu
misker czysty, śmietana chłodzona w lodówce, potem w zamrażarce na chwilę
jak dosypałam cukru pudru i trochę soku z cytryny to się zrobiło lekko gęste ale żeby to była sztywna śmietana to nie
raz mi się udała kupiłam taką w litrowym kartonie, ale nie mogę jej teraz znaleźć w zadnym sklepie
Nie miałam takiego przypadku żeby biedronkowa 30 stka się nie ubiła oprócz jednego razu gdy pomyliłam pudełka i 30 okazala się zwykłą śmietaną.
wczoraj specjalnie nie kupiłam biedronkowej żeby inne sprawdzić
ale w lidlu tylko takie małe opakowania, wzięłam i też szału nie ma
akurat to byla masa z jogurtem i żelatyną więc nic dużego się nie stało
ale na sobotę potrzebuję śmietanę samodzielnie do tortu i takiego rzadkiego czegoś nie zrobię
Na najwyższych obrotach. Dość dlugo trzeba ubijać.
Prawie od ślubu służył. Taki porządny bosch z misą.
Ubijał,siekał,tarł,mielił itd.
@uJa nie wiesz gdzie w NT takie sprzęty naprawiają?
I jak już jakimś cudem mi ten biszkopt wyjdzie, to co to właściwie znaczy, żeby go namoczyć? I czym najlepiej, jak długo? Jak krowie na rowie poproszę, będę dziś czynić swój pierwszy normalny tort, przepis na biszkopt to ten rzucany biorę i zaraz ruszam do kuchni.
Ostatnio jak masło robię ze śmietany biedronkowej, to zawsze wg przepisy najpierw mi i tak super-ubita śmietana wychodzi, więc liczę na to, że jak teraz będę potrzebowała śmietany, to nie wyjdzie masło dla odmiany
@tymka chodzi Ci o to, jak naponczowac blaty? Szklanka herbaty z cytryna(bez cukru) albo kawy(tez bez cukru), przestudzonej zupelnie, mozesz tez nawilzyc blaty woda z dodatkiem alkoholu np.amaretto.
Bierzesz sobie lyzke stolowa i nalewasz, miejsce po miejscu. Wazne!zeby nie przesadzic, bo Ci za bardzo rozmoknie i bedzie ciapa. Takie ciasto musi chwile odstac w chlodzie, zeby sie przegryzlo i doszlo. Im tort ma wiecej warstw tym staje sie ciezszy i dolna warstwa blatu musi udzwignac ten caly ciezar z gornych pieter wiec przy 4 blatach uwaga z obfitym naponczowaniem dolu.
A "uwaga z obfitym naponczowaniem dołu" to znaczy, że mam właśnie obficie czy mało obficie go naponczować ? Bo po upieczeniu wygląda mi na to, że minimum trzy blaty będą.
Do śmietany wracając, w moim przypadku - jak zrobię po prostu bitą śmietanę i tym przełożę blaty i naciapię na tort, to będzie git, czy bawić się w jakiś krem? Jak bawić, to w jaki warto?
Dodałam do biszkoptu różowego barwnika, do śmietany/kremu chcę dodać fioletowego i zrobić jakieś "kwiotki" na wierzchu I mam księżniczkowe posypki, jaram się :P
Możesz dac maliny albo borówkę, wpiszą się w kolorystykę.
Ja mogłabym spróbować zrobić inny krem niż bita śmietana, z tej, co kupiłam zrobię masło, nie zmarnuje się
Nie znam się, u mnie w domu się tortów nie robiło, ani mama, ani babcia...
Ale biszkopt najczesciej nasaczam mocna inka (bardzo mocna) lub woda z sokiem z cytryny i przekladam smietana z mascarpone delikatnie poslodzona. Wszystkim smakuje i nie jest mdly, ani za slodki.