Macie cisy w ogrodkach ? Bardzo nam sie podobaja ale sa trujace wiec kiedys uznalam ze nie bedzie ich w naszym ogrodku. Zwlaszcza ze pol roku temu siedzac z jednym synem na IP widzialam jak rodzice przyjechali z mala dIewczynka, mowiac ze chyba zjadla owoce cisu. Od razunja na plukanie wzieli.
Ale tak mi sie podobaja te iglaki i pasowalby mi jeden jedyny w rogu, stalby z tylu za innymi roslinami, dzieci nie mialyby do niego bezoosredniego dostepu...
Widze ze sasiedzi jakos nie rozkminiaja tak jak ja bo niejedn majacy dzieci zasadzil sobie kilka w ogrodku...
Czy zagrozenie jest naprawde duze? Czy dzieci raczej sie nie interesuja?
To zależy jeśli masz w ogródku wszystkie rośliny z jadalymi owocami (maliny, poziomki, borówki itp.) to bym nie sadziła cisu, ale jeśli nie ma w nim nic jadalnego, to pewnie bym się skusiła
Jeśli masz te krzewy w jednym miejscu, to sadź cis
ja mam porozrzucane jadalne krzewy po całym ogródku i ciężko by mi było wytłumaczyć dzieciom że ten można a ten nie, jeśli podział jest prosty i klarowny myślę że można by sadzić, a nie ma innego podobnego nie trującego drzewka?
Mi np. Hania wyczarowała malutki bez, i piękny pełny jaśmin, pewnie podpowie coś co można bezpiecznie w zastępstwie posadzić. Jednak co jak co ale spokój matki jest najważniejszy
@Sylwia1974 dzieki. Fasolka mi pasuje dziękuję:) nie wiem jak z terminem czy to sie na teraz jeszcze nadaje. Ale posieje, zawsze sie przyda. No i mhsze szukac czegos jeszcze bo samej fasolki byłoby za duzo. A zwolni sie jeszcze kiejsce po salacie itd. Siejecie jakis zwykly (niewzywany) poplon? Ja bym wolala cos co potem mozna zebrac... co roku mam problem z dobrym zagospodarowaniem miejsca.
O dzięki! A pytałam w ogrodniczym czy są odmiany bez owoców.... MowiLi ze nie. A wczoraj jesCze doczytałam ze tak naprawdę ta czerwona osnowka jest jadalna i smaczna a trujące jest nasiono w niej .... Ale poszukam tego Hilla :-)
Trochę chyba zależy od dzieci. Ja miałam powiedziane że nie to nie jadłam. Moich chłopców trzeba zachęcać do nowych owoców, więc jak wiedzą że nie, to nawet nie podchodzą. Wczoraj byliśmy w parku. Kolega chciał jeść jakieś "porzeczki", oni patrzyli jak na głupiego.
Cisow męskich bez owoców jest całkiem sporo. Wszystkie nazwy imiona męskie tzn odmiana dawid, wojtek, krzysztof. Niektóre są o żółtych iglach, kolumnowe. Wolniej rosną niż ten zwykły zielony. I węższe są.
Tak, na początku są żółte. Tak właśnie wyglądają młode owoce. Dopiero potem, jak przestają rosnąć (osiągają ok. 0,5 - 2 kg) to zaczynają na słońcu mocno czerwienieć.
Ja mam juz całkiem spore dynki 3 rodzajów, niestety czesc mi poniszczyły niesprzyjajace warunki pogodowe, wiec wysialam jeszcze raz , jestem ciekawa, czy zdąży cos urosnąc (hokkaido maja kupe lisci ale dyn jakos nie widzę, kolejne dwa rodzaje podobnie, kolejne jeszce nie urosły odpowiednio).
Maliny Mam problem z malinami. Od kilku lat tj. od trzech zakładam maliniak i przygarniam maliny od kogo się da. Mam maliny -w pierwszym roku posadziłam małe sadzonki od sąsiadki... przez lato urosły do kolan- piękne, równe rzędy ale nie miały ani jednego kwiatka. W tym roku urosły do wysokości 1,5 metra i znów żadnego kwiatka. Czy czekać jeszcze rok aby były kwiaty? Czy wyciąć je w pień z korzeniami?......
Jaka fasolkę lubicie najbardziej? Mi najlepiej rośnie i smakuje taką plaska, zolta, karlowa szparagowa. Spróbuję znaleźć nazwę. Edit:FASOLA SZPARAG.ŻÓŁTA KARŁOWA SUPERNANO GIALLO (z Ożarowa Mazowieckiego.)
@Marsjanka, ja mieszkam w bloku na 2 piętrze, a co roku wiosną mrówki tradycyjnie próbują się wprowadzić do naszego mieszkania. Każdej wiosny robią kilka podejść. Upodobały sobie łazienkę, kiedyś byłam w szoku. Wróciliśmy z dworu, a w łazience na podłodze czarno od mrówek. I ciągle nowe napływały. Usuwałam odkurzaczem.
Ogródek zrobiony mamy od 2 tyg. Posadzilam 11 borówek amer. i wczoraj zobaczyłam ze wszystkie zaczęły mi chorować.. :-(( Narazie są podlewane zraszaczem ale jutro zamontujemy podlewanie przy ziemi. Ale nie wiem czy to tylko kwestia zraszania od góry.. Listki robią sie w kropki, niektóre zjadają mi mrówki?!, pędy tez zmieniają kolory i coś sie z nimi dzieje.. Czy coś moge zrobić zeby je uratować?
Komentarz
Bardzo nam sie podobaja ale sa trujace wiec kiedys uznalam ze nie bedzie ich w naszym ogrodku. Zwlaszcza ze pol roku temu siedzac z jednym synem na IP widzialam jak rodzice przyjechali z mala dIewczynka, mowiac ze chyba zjadla owoce cisu. Od razunja na plukanie wzieli.
Ale tak mi sie podobaja te iglaki i pasowalby mi jeden jedyny w rogu, stalby z tylu za innymi roslinami, dzieci nie mialyby do niego bezoosredniego dostepu...
Widze ze sasiedzi jakos nie rozkminiaja tak jak ja bo niejedn majacy dzieci zasadzil sobie kilka w ogrodku...
Czy zagrozenie jest naprawde duze? Czy dzieci raczej sie nie interesuja?
jeśli masz w ogródku wszystkie rośliny z jadalymi owocami (maliny, poziomki, borówki itp.) to bym nie sadziła cisu, ale jeśli nie ma w nim nic jadalnego, to pewnie bym się skusiła
A cos innego?
Ale ten cis stałby w kacie, przy śmietniku, zeby go zasłonić, a przed nim sporo roślin.
ja mam porozrzucane jadalne krzewy po całym ogródku i ciężko by mi było wytłumaczyć dzieciom że ten można a ten nie, jeśli podział jest prosty i klarowny myślę że można by sadzić, a nie ma innego podobnego nie trującego drzewka?
@Hania choć no tu i coś podpowiedz
Mi np. Hania wyczarowała malutki bez, i piękny pełny jaśmin, pewnie podpowie coś co można bezpiecznie w zastępstwie posadzić.
Jednak co jak co ale spokój matki jest najważniejszy
Siejecie jakis zwykly (niewzywany) poplon? Ja bym wolala cos co potem mozna zebrac... co roku mam problem z dobrym zagospodarowaniem miejsca.
tylko cis Hillii, to klon męski bez owoców
http://www.zszp.pl/?id=30&nid=836&lang=1
A wczoraj jesCze doczytałam ze tak naprawdę ta czerwona osnowka jest jadalna i smaczna a trujące jest nasiono w niej .... Ale poszukam tego Hilla :-)
@Bea...jak nie powyjadają postaram się uchronić
Ty będziesz u mnie 18 lipca?
Mam problem z malinami. Od kilku lat tj. od trzech zakładam maliniak i przygarniam maliny od kogo się da. Mam maliny -w pierwszym roku posadziłam małe sadzonki od sąsiadki... przez lato urosły do kolan- piękne, równe rzędy ale nie miały ani jednego kwiatka. W tym roku urosły do wysokości 1,5 metra i znów żadnego kwiatka. Czy czekać jeszcze rok aby były kwiaty? Czy wyciąć je w pień z korzeniami?......
Edit:FASOLA SZPARAG.ŻÓŁTA KARŁOWA SUPERNANO GIALLO (z Ożarowa Mazowieckiego.)
w samym warzywniaku ze 3-4 mrowiska
w trawniku - chyba z 7
dokumentnie zniszczyły mi rzodkiewki i białą rzodkiew, zresztą miałam już 3 próby mrówczej inwazji na dom
chyba w poniedziałek "zanabędę" jakiś chemiczny eksterminator mrówek - bo nie wyrabiam
przyszłościowo - zaczęłam obsadzać warzywniak ziołami - na początek posadziłam trochę sadzonek mięty od sąsiada
moja mięta ma dwa lata i jest najmarniejszym ziołem w ogródku a mialam nadzieję że się trochę rozrośnie
Posadzilam 11 borówek amer.
i wczoraj zobaczyłam ze wszystkie zaczęły mi chorować.. :-((
Narazie są podlewane zraszaczem ale jutro zamontujemy podlewanie przy ziemi.
Ale nie wiem czy to tylko kwestia zraszania od góry.. Listki robią sie w kropki, niektóre zjadają mi mrówki?!, pędy tez zmieniają kolory i coś sie z nimi dzieje.. Czy coś moge zrobić zeby je uratować?