Przekopałam wczoraj cały teren wkoło jodeł i wysypałam torf pod te wrzosy,pięknie się zrobiło ,tylko jedna wada ,mam trzy piękne odciski które bolą i pieką że hej . Jakiś sposób na nie ,w piątek idę sprzątać i ubierać kościół, z takimi odciskami to niewiele zrobie.
Za to brzoskwinia choć mała wydaje się czysta.. A każda gałąź pełna owoców zeszłym roku były 4. Wiśnia i czereśnia malutkie wogole i owoców mało robaczywych ale i tak więcej niż rok temu...
A ma ktoś doświadczenie z wyrywaczami chwastów/chwastownikami? Może ktoś coś polecić? Mam mnóstwo ostów, chrzanu , pokrzyw w ogródku i kto tam wie czego jeszcze... Lać chemią nie chcę bo ledwo co trawka wzeszła. Taki coś mi się podoba ale nie wiem czy warto zainwestować?
Jeśli to preparat kontaktowy (czyli musi spaść na owada, by go zabić), a mszyce siedzą w środku, to kiepsko podziała, bo nie jesteś w stanie tak dokładnie opryskać. Musiałby być preparat układowy, który wnika do wnętrza rośliny, a mszyce wysysają go z sokami. Polysect albo Mospilan - to są opcje dla użytkowników nieprofesjonalnych. Trzeba tylko pamiętać, że przy układowych karencja jest dłuższa - min. 14 dni, a czasem i dłużej. I oczywiście kobieta w ciąży nie wykonuje oprysków
@Agax4 Mam taki i bardzo lubię, bo nie trzeba się schylać Niestety, najlepiej się sprawdza na mleczach, bo mają palowy korzeń. Reszta się czasem urywa...czyli odrośnie Inny patent na mlecze, to taki ze schylaniem (tez skuteczny):
Ale ja te listki poodginalam i do środka psiknelam i nic.
Hmm, to dziwne. A czy te mszyce w środku żywe nadal są? Mam jedną, trochę kontrowersyjną metodę, ale skuteczną - w ubiegłym roku tak walczyłam z mszycą na czereśni (młode drzewka), mimo oprysku mszyca wróciła, więc tak pod koniec maja po prostu obcięłam te zniszczone końcówki pędów. Potem już nie było mszyc - największy rzut jest właśnie w maju.
He he, właśnie dzisiaj to samo zrobiłam na czereśni i wiśni, choć wydawało mi się, że to mizerny pomysł. Mówisz @Hania , że to może być skuteczna metoda?
W kwestii eliminacji mszyc, które są na tym drzewie,vto bardzo skuteczna. Ale zawsze istnieje ryzyko, że pojawia się nowe, choć teraz już mszyc będzie mniej, a do tego, one wolą raczej najmłodsze liście, a skoro się je obcielo, to nie przylecą
Azotu tzn. nawozu? Bo ja wcale nie nawożę, ale na niedostatek mszyc nie narzekam. Zawsze mi tę czereśnię nieszczęsną obłażą. W tym roku pierwszy raz próbowałam je czosnkiem zwalczyć, to się przeniosły na okoliczną wiśnię. Potem na czereśnię część wróciła i juz wiecej czosnek na nich wrażenia nie robi. Dzisiaj mnie wkurzyły, więc się na nie z sekatorem zasadziłam.
Ja tez ucinalam rok temu bo nie mogę patrzeć spokojnie na te pozwijane liście. W tym roku tego jeszcze nie zrobiłam, jedna końcówkę tylko utrwalam bo było tyle mszyc pod tymi zawiniatkami...bleeee
U nas jedna burza w nocy przeszła ale i tak jest sucho. Od tygodni.
Powiedzcie co w tunelu mogę wsadzić razem z pomidorami żeby się nie pogryzło (tunel 4 x 2,5). Chciałabym różnorodnie popróbować (doświadczenie zerowe), ale nie wiem co to znaczy, że niektóre rośliny nie lubią swojego towarzystwa. Tzn w jakiej odległości?
Mam sadzonki: pomidorów koktajlowych, ogórków, dyni piżmowej, dyni hokkaido melona, cukinii, bazylię, poza tym mam sałatę, koperek, pietruszkę. Co do tunelu, co na zewnątrz i co w jakiej odległości musi być od czego?
Nie no, ogórków @Bea to mam 2sztuki na próbę, bo nigdy mi się nie udawały. Tunel z założenia jest dla pomidorów - na zewnątrz mi jaka zaraza zjadała i nie chciały owocować, poza tum ślimaki chmarami łażą i zżerają wszystko poza chwastami.
Więc coś bym pomidorom dołożyła, najchętniej kilka innych warzyw/ziół. Wiem, że pietruszka z pomidorami się lubi. Melony powinny iść pod tunel bo ciepło i parno potrzebują, a u nas tak raczej nie bywa. Ale chyba czytałam, że z pomidorami się nie kochają. To nie wiem czy pod jednym tunelem po dwóch stronach będzie ok, czy za blisko? Te ogórki też bym mogła wsadzić, ale nie wiem co znaczy, że nie blisko pomidorów, tzn w jakiej odległości? Koperek, pietruszkę oczywiście do wysiania mam, nie sadzonki, chyba nie jasno napisałam.
Bazylia z pomidorami się bardzo lubi, nawet korzystnie na siebie wpływają. Cukinie, kabaczki też mogą być w tunelu, ale zajmują dużo miejsca, więc nie bardzo jest sens. Dynie to już absolutnie nie, bo zarosną Ci cały tunel. Warunki dla nich super, bo ciepło, więc będą szalały.
Natomiast ogórki z pomidorami podobno się nie lubią, ale ja od lat sadzę w tunelu z pomidorami, trochę ogórków, papryk, jak mam to melony (podwieszam, żeby się pięły podobnie jak ogórki), bazylię, koper też zazwyczaj mam. Do tej pory się nic nie pogryzło. Natomiast pietruszka czy sałata, raczej za ciepło będą miały w tunelu w ciągu lata, te można sadzić w tunelu jako "przedplon" wczesną wiosną.
W Poznaniu solidnego deszczu nie było od miesiąca (krótkiej burzy nie licze) Trawniki wyglądają jak w środku lata...
no właśnie....a ja mam działeczkę na drugim końcu Poznania...w sensie na granicy miasta...pomidory koktajlowe wsadziłam, ale one nie dadzą rady w takim upale...trzeba jeździć i podlewać...fasola i cukinia dają radę. Przy pomidorach wkopałam butelki po coca coli i zrobiłam w nich malutkie dziurki. Przed wyjazdem z ogródka napełniam te butelki wodą. Woda wtedy nawilża głębszą warstwę ziemi i na dłużej starcza. Przy każdej butelce mam tyczkę i 2- 3 sadzonki pomidorków.
Pomocy! Co zrobić z tym ustrojstwem? Istna plaga! Mam wrazenie, ze z dnia nAa dzień jest ich coraz wiecej. Rozsypywalam w ogrodku proszek ze zmielonych skorupek jaj. Nie działa.
Komentarz
Help!
Może ktoś coś polecić?
Mam mnóstwo ostów, chrzanu , pokrzyw w ogródku i kto tam wie czego jeszcze...
Lać chemią nie chcę bo ledwo co trawka wzeszła.
Taki coś mi się podoba
ale nie wiem czy warto zainwestować?
Psikam porzeczkę na mszyce i psikam i nic to nie daje- na końcu pędów liście pozwijane i pokarbowane a w srodku dziadostwo.
Inny patent na mlecze, to taki ze schylaniem (tez skuteczny):
ale jak mówisz ze to może podziałać to spróbuje.
Nie no, ogórków @Bea to mam 2sztuki na próbę, bo nigdy mi się nie udawały. Tunel z założenia jest dla pomidorów - na zewnątrz mi jaka zaraza zjadała i nie chciały owocować, poza tum ślimaki chmarami łażą i zżerają wszystko poza chwastami.
Więc coś bym pomidorom dołożyła, najchętniej kilka innych warzyw/ziół. Wiem, że pietruszka z pomidorami się lubi. Melony powinny iść pod tunel bo ciepło i parno potrzebują, a u nas tak raczej nie bywa. Ale chyba czytałam, że z pomidorami się nie kochają. To nie wiem czy pod jednym tunelem po dwóch stronach będzie ok, czy za blisko? Te ogórki też bym mogła wsadzić, ale nie wiem co znaczy, że nie blisko pomidorów, tzn w jakiej odległości? Koperek, pietruszkę oczywiście do wysiania mam, nie sadzonki, chyba nie jasno napisałam.Mam nadzieję, że sobie poradzą.
Rozsypywalam w ogrodku proszek ze zmielonych skorupek jaj. Nie działa.