To sa gady! U nas skuteczne byly w tamtym roku takie niebieskie male granulki. Rozsypuje sie to w poblizu roslin a na drugi dzien przy tej cienkiej niebieskiej linii znajdujemy zarloczne slimactwo juz niezywe. Brzmi to okrutnie ale to lepsze niz solenie im grzbietow i zastawianie pulapek z piwem.
Nie musi być koniecznie Brosa - jak możecie, nie kupujcie nic tej firmy. Oni dwa lata temu spuścili do Warty truciznę i wytruli setki tysięcy ryb I ogólnie w nosie mają przepisy ochrony środowiska (i pozostałe prawo pewnie też), a działają takiej branży, że mogą w końcu nie tylko ryby, ale i ludzi potruć
A to dziady...nie wiedzialam o tej Warcie Straszne. Bros to jest potentat, produkuja trutki na myszy, spreye na komary i kleszcze, specyfiki na mrowki i slimaki.
Mam doświadczenie z tymi pomrowami i stwierdzam, ze jedynym skutecznym ekologcznym na nie sposobem jest.... polowanie!!
Ja tez tak myslalam, ze dam rade wyzbierac to paskudztwo z dzialki. Wyszlam na polowanie wieczorem, wtedy jak one wylaza. Nazbieralam dwa male wiaderka. Wstretne to jest, zbieralam w rekawiczkach. Tylko najgorsze co z tym pozniej zrobic....Ja sie przyznam, ze splukalam je w toalecie, no bo co innego? Tluc to ceglowką? Wywalic 300 metrow dalej? Zalac wrzatkiem? Eeehh. Tak czy siak - po pol godzinie od zbierania wyszlam jeszcze raz, tak o, popatrzec czy sie jeszcze jakis zawodnik nie zawieruszyl. No i zrobilam wielkie gały, bo one znowu skads zaczely wylazic, a to tu jeden, tu drugi....Slowem: robota glupiego. Niektorzy wkopuja do ziemi miseczki z piwem, slimaki pelzna do tego i pija na umor Na poczatku to jeszcze rozsypywalam sol wokol kwiatkow, ktore im bardzo smakowaly: np. smagliczka, bratki, gozdziki ale zdalam sobie sprawe, ze niszcze sobie glebe, bo w takim zasoleniu co mi potem urosnie. Potem poznawalam, ze byly w nocy ślimory, bo liscie kwiatkow byly ogryzione a korony kwiatowe polamane - slimak wlazi na kwiatek i swoim ciezarem sprawia, ze korona sie lamie. Teraz bede juz tylko granulkami sypac, mam wyprobowane tylko zwroce uwage czy maja cos innego od Brosa.
Kiedyś był na forum taki wątek o mieszczuchach przenoszących się na wieś, o plusach, minusach i różnych niespodziankach. Pamiętacie może, jak go znaleźć?
@Rejczel, no bo kto wychodzi na polowanie z wiaderkiem!
Ostry nóż i przecinasz dziada w pół!!!
O matko, @Felicyta Ty to jestes twardzielka To ze mnie jest taki ekologiczny łowca Nie jestem w stanie solic grzbietow tym zwierzatkom i patrzec jak cierpia( a wiem, ze ludzie tak robia) a co dopiero robic im takie kuku nozem.
Probuj. Powiesz nam potem co Ci wyszlo Troche pozno na sadzenie. Ziemniaki sie sadzi na poczatku maja albo nawet juz koncem kwietnia jak jest cieplo. Nie slyszalam, zeby ktos w czerwcu ziemniaki sadzil. Kiedy Ci to urosnie? Juz w polowie pazdziernika bywaja przymrozki.
Roznie moze byc, wiadomo, nie mamy na to wplywu, natomiast tak na chlopski rozum: jak jest od razu lato z pominieciem wiosny( tak jak w tym roku) i cala wegetacja jest przez to przyspieszona to i jesien/zima w tym roku moga nadejsc szybciej. Tak sobie gdybam...
Z innej beczki: kolezanka chce mi dac sadzonki hibiskusa. Nie mialam z ta roslina do czynienia. Ponoc piekne kwiaty do poznej jesieni, jak juz nic nie kwitnie to jeszcze jest hibiskus na pocieche. Ponoc lubi sloneczne stanowisko i mozna go ciąć dowolnie. Prawda to? Ktos z Was ma doswiadczenie z tym krzewem?
To znaczy, ze co roku na jesieni trzeba to wykopywac i przechowywac w suchym i chlodnym pomieszczeniu? Kurcze, nie mam piwnicy, nie mam za bardzo gdzie tego trzymac jakby co.
Na ślimaki jest jeden świetny ekologiczny sposób, ale nie każdemu odpowiada, mianowicie kaczki. Uwielbiają ślimaki, a przy tym nie rozgrzebują ogrodu. Owszem kapustę czy sałatę mogą zjeść, ale jak tego typu rośliny odgrodzić, to wybiorą ślimiory z każdego zakątka. Kiedyś miałam taką straż ogrodniczą. Rano startowały na wyścigi i sprawdzały dziobami każdy zakątek, ale wiadomo, że nie każdy chce taki rodzaj ekologii.
Ziemniaki w worku kiedyś sadziłam. Plon głowy nie urywał, ale jakiś tam był. Generalnie ziemniaki są bardzo żarłoczne, więc potrzebują żyznej ziemi.
A to dziady...nie wiedzialam o tej Warcie Straszne. Bros to jest potentat, produkuja trutki na myszy, spreye na komary i kleszcze, specyfiki na mrowki i slimaki.
Bo przez dwa lata szukali winnego i dowodów (choć i tak wszyscy byli przekonani, ze to ich sprawka). Oficjalnie jeszcze nikogo nie ukarali, ale twierdzą, ze dowody są mocne. A wyrosla na potentata z małej firemki, która się mieściła w baraku koło mojej podstawówki, gdy do niej chodziłam te 20 lat temu...
Komentarz
Chyba, lepiej wyjdę nahodowli ślimaków
Do Francji rzut beretem. Moze jaki biznes z żabojadami zrobię
http://wielodzietni.org/index.php?p=/discussion/10077/mieszczuch-na-wsi/p1