@Basja teoretycznie sprawdza się na glebach, w których utrzymuje się zbyt duża wilgoć. Grządka pozostaje osuszona. Natomiast przy glebie lekkiej, przepuszczalnej - będzie problem z odpowiednią wilgotnością.
To sie przyznam - udalo sie nm dochowac wlasnego czosnku niedzwiedziego z cebulek od znajomego, ale na razie jest go na tyle malo, ze w tym roku jeszcze nie jest do podzialu. Wsadzalismy rok temu i w tym roku jakims cudem odrósl. Musi miec naturalne miejsce - zgnile liście, cieniste itp. - u nas okazalo sie byc ok. jesli w przyszlym roku sie rozrosnie, moze bede miala troszke do wydania.
Ależ jestem szczęśliwa:) Pomidory w szklarni, truskawki odbiły pomimo zachwaszczenia, drzewka i krzaczki kwitną, posadziłam trochę ziół, pogoda w pełni, sezon się rozkręca
melduję posłusznie, że z małym na ręcę sadzę właśnie nasionka o AniD.namoczyłam wcześniej na noc.tyle tego, ze już mi się pomieszały nazwy.jak urosną to potem po zdjęciach dojdę która jest która
kilka dni temu w Biedronce zauwazyłam wśród krzaków które teraz sprzedają jedno jedyne drzewo śliwy.pewnie nie zauważyli i zostało.nieduże i takie trochę połamane.wczoraj patrzę a ono cały czas stoi tylko jeszcze bardziej takie wymęczone.mówię do męża "kupujemy".mąz tak się przejął, że od razu, mimo deszczu zakopał je i juz sobie rośnie :-)
Kapustne nie są wrażliwe na takie przelotne spadki temperatury, tym bardziej maliny. Szczególnie, że ziemia już ciepło oddaje i to -5 to nie to samo co zimowe gdzie ziemia zamrożona.
Truskawki bym przykryła, bo kwiaty pomarzną. Te na tarasie też, choćby wiadrem/kartonem.
@In Spe zależy jakie drzewka posadziłaś, na jakich podkładkach szczepione. Świdośliwa już mi szaleje po dwóch latach, a na jedną jabłoń czekałam.... chyba 12 lat :P (choć generalnie to rzadkie zjawisko).
Piękny ogródek a mój mnie wkurza tylko chwasty w nim są i błoto trawa dalej taka marna roślin nie zdążyłam zasiać bo nie mam kiedy chyba pójdę o północy jak dzieci zasną z czołówką i wysieję jakiś szpinak i rukolę rzodkiewki mi sie już nie chce, skoro jest dostępna
złości mnie to strasznie a tak cieszyło na początku
mąż przychodzi do domu je obiad, przebiera się i idzie (ociepla dom, tynkuje kominy, szlifuje deski itp.) wraca kolo 20:00 na kolacje i kąpanie dzieci
i właśnie to mnie irytuje najbardziej że jest w domu a jakby go nie było (wiem że te prace są konieczne, ważne itp.) ale nie mam kiedy nawet prania powiesić
aaaaa to chyba nie ten wątek na marudzenie
ja mam maleńkie grządki ale chciałabym żeby to jakoś wyglądało, dwie stoją puste i czekają, jedna na pomidory, a druga na ten szpinak i rukolę
agnieszkamama - Mili nei interesują bajki no może chwile Miś Uszatek a reszte nuda, no i jest Olga samych ich nie zostawię pozatym jakby mnie Mila przez okno zobaczyła że tam bez niej coś robię ooooooooooooo
jedyne wyjście muszę tam pogrzebać w niedzielę a je wysłać z mężem na spacer, w końcu w nd nie wypada wiercić, pukać stukać i się męczyć a grządki to relaks prawda????:)
@uJa - jak ja Cię rozumiem Ja ogrodnik z zawodu, a ogród zarasta. Już czwarty rok próbuję coś w nim zrobić - najpierw nie, bo ciąża, potem niemowlak, potem znów ciąża, teraz dwulatek i niemowlę Ledwie kilka dni temu troszkę posiałam warzyw i wsadziłam rozsady. A i wczoraj udało mi się dynie w doniczki posiać - no, ale to można zrobić z niemowlakiem w chuście. A teraz jeszcze zaczynamy wielki remont poddasza i dachu i pewnie po samym remoncie będziemy sprzątać do zimy...
Komentarz
Mąż posiekał mi cichcem, przy przesadzaniu, całą dalię,
zostawił suche kikuty informując, że coś mała ta dalia
(
:-w
u mnie kopie mała kocica,
żadna doniczka nie ma przed nią tajemnic
:-w
małpa nie kocica, jeszcze wabi się Różyczka
~X(
@IrenaB ?
Na przykład tak:
Pomidory w szklarni, truskawki odbiły pomimo zachwaszczenia, drzewka i krzaczki kwitną, posadziłam trochę ziół, pogoda w pełni, sezon się rozkręca
tylko w domu syf...............................
8-}
kilka dni temu w Biedronce zauwazyłam wśród krzaków które teraz sprzedają jedno jedyne drzewo śliwy.pewnie nie zauważyli i zostało.nieduże i takie trochę połamane.wczoraj patrzę a ono cały czas stoi tylko jeszcze bardziej takie wymęczone.mówię do męża "kupujemy".mąz tak się przejął, że od razu, mimo deszczu zakopał je i juz sobie rośnie :-)
Kapustne nie są wrażliwe na takie przelotne spadki temperatury, tym bardziej maliny. Szczególnie, że ziemia już ciepło oddaje i to -5 to nie to samo co zimowe gdzie ziemia zamrożona.
Truskawki bym przykryła, bo kwiaty pomarzną. Te na tarasie też, choćby wiadrem/kartonem.
w tym roku posadziłam drzewka owocowe, mają już liście
a kiedy powinny być pierwsze owoce?
:-B
a mój mnie wkurza
tylko chwasty w nim są i błoto
trawa dalej taka marna
roślin nie zdążyłam zasiać bo nie mam kiedy chyba pójdę o północy jak dzieci zasną z czołówką i wysieję jakiś szpinak i rukolę
rzodkiewki mi sie już nie chce, skoro jest dostępna
złości mnie to strasznie a tak cieszyło na początku
mój ogródek nie ogrodzony co prawda i w każdej chwili dwulatka może wyjść na ulicę,
niemowlak nie śpi w wózku jak ten się nie rusza
siać muszę w towarzystwie dwulatki co się kończy wszystkimi ziarenkami rozsypanymi
nie mówiąc już o plewieniu i wyrywaniu akurat dobrych roślin noszzzzzzzzzzzzzz
(ale za to oregano mi pięknie odrosło, jest z niego taka wielka pachnąca kępka i poziomki kwitną )
i właśnie to mnie irytuje najbardziej że jest w domu a jakby go nie było (wiem że te prace są konieczne, ważne itp.) ale nie mam kiedy nawet prania powiesić
aaaaa to chyba nie ten wątek na marudzenie
ja mam maleńkie grządki ale chciałabym żeby to jakoś wyglądało, dwie stoją puste i czekają, jedna na pomidory, a druga na ten szpinak i rukolę
agnieszkamama - Mili nei interesują bajki no może chwile Miś Uszatek a reszte nuda, no i jest Olga samych ich nie zostawię pozatym jakby mnie Mila przez okno zobaczyła że tam bez niej coś robię ooooooooooooo
jedyne wyjście muszę tam pogrzebać w niedzielę a je wysłać z mężem na spacer, w końcu w nd nie wypada wiercić, pukać stukać i się męczyć a grządki to relaks prawda????:)
A teraz jeszcze zaczynamy wielki remont poddasza i dachu i pewnie po samym remoncie będziemy sprzątać do zimy...
o tak remont remont i cały ogród w kulkach styropianowych
no nic kiedyś sie odkujemy ;0 znaczy odchwaścimy