Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Kącik działkowca

16465676970193

Komentarz

  • Pies mi w nocy rozkopał rabtę :(((((((((((((((((((((((((((
    róża i lilie na wierzchu. Wsadziłam to,co było całe, w tym różę,ale czy ona ma szansę przetrwać???????Czy kupować już coś na to miejsce?
  • jak to było w nocy i nie leżała długo na wierzchu, to myślę, że przetrwa. Przytnij ją trochę, żeby zmniejszyć powierzchnię liści, to jest większa szansa, że przeżyje.
  • edytowano maja 2014
    czubek taki oklapnięty,to może jego obiacham?
    edit:jużzadziałałam,obcięłam dyndające części, reszta póki co wygląda żwawo, dzień pokaże.....
    muszę sobie kupić jakąś roślinkę na pociechę :(
    I moje lilie od @JAdwiga :(
    Suka drugi raz je już wykopała :(((( Chyba nie jest im pisane to miejsce,a takie piękne już były.........
  • Ja specem nie jestem,ale może takie rowy się powinno wykopać,żeby ta woda tam spływała? U nas za to plaża,trzeb a często podlewać.
  • U mnie inwazja mszyc na jaśminie i powoli na różach :(
    K
  • Moja róża dobę po wykopaniu wciąż wygląda ok,nie zwiędła,czy to znaczy,że przetrwa.....?
    [-O<
  • Kilka prze4trwało,reszta w strzępach :(((((((
    I po kolei ogórki mi padają, po prostu więdną.Na bank te nowe wysadezę w kilku innych miejscach.
  • No ja się nie poddałam z ogórkami-dziś wysiałam nowe do takie prostokątnego pojemnika i kilka do pudełeczek,część mam na parapecie,a część w szklarni, moja duma nie pozwala mi jeszcze kupować gotowych na rynku ;)
  • Podłe ślimaki zeżarły mi wszystkie flance oprócz porów :((
    Już mam na nich środek, tylko czekam aż padać trochę przestanie. Będzie zemsta!!!
  • Obejrzyj koniecznie. U mnie sałata, selery i kalarepki po prostu zniknęły za sprawą tych szkodników. Od przyszłego tygodnie będą znikać szkodniki, mam nadzieję X(
  • Nie wiem, co masz @Katarzyna na ślimaki, ale ja mogę polecić ten preparat :BROS Snacol 05 GB - i mi i moim rodzicom bardzo skutecznie ograniczył populacje ślimaków, które pożerały w zeszłym roku dosłownie wszystko :(
    A mi kalarepę dzióbią gołębie :(
  • współczuję BEa i Katarzyna :( znam ten ból, jak się człowiek narobi i wszystko......wpidu. ech,wesołe jest życie farmersa..........
    8-X
  • @Hania - właśnie to mam. I liczę na skuteczność.
  • edytowano maja 2014
    To powinien dać radę :)
    Ale widok ukatrupionych przez niego ślimaków nie należy do przyjemnych ;)


  • A mi dziki stratowały kilkudniową pracę  :(( :(( :((
  • Buuu....czeresnie pomarzły!!!  :(( Miały juz zawiazane owoce i byłam przekonana, ze nic ich nie ruszy.... 1/7 dojrzewa, a reszta zbrązowiała i ma wielkośc pestki. No chyba, że to jakas zaraza.....
    Dobrze, że na pociechę widoki ładne były.....
  • @balum- ale na pociechę-widoki naprawdę piękne .
  • Kochani, czy ktoś tutaj oientuje się w drenażach i odprowadzaniu deszczówki? Przymierzamy sie w końcu do kupna bliźniaka, stoi na ziemi średnioprzepuszczalnej gliniastej.. pomijając sąsiada, któy nielegalnie odprowadza deszczówkę na drogę i przy "naszej" działce, zastanawiam się, co by tu zrobić, żeby móc w przyszłości zrobić sobie jakiś warzywnik a nie ryżowe poletko......
  • Chcemy zrobić hydrofor, bo wszyscy w okolicy mają, więc pewnie dowiemy się wówczas na jakim poziomie są wody, prawda? 
  • Ola, a Wy macie zrobiony drenaż? Jesli tak, to jaki? Dzięki z góry!
  • To zapytaj proszę jeszcze, czy taki drenaż nie ściąga wody z okolicy, ze się tak wyrażę.. bo sąsiadów będziemy miec prawdopodobnie z ułańską fantazją w kwestii odprowadzania wody z działki..
  • Bardzo proszę, jeśli ktoś pamięta przepis na domowy roztwór na mszyce... nie mogę znaleźć  :-S
    K
  • @Jadwiga, @Olkowa - nawiezienie ziemi nic nie da, jeśli pod spodem będzie bardziej nieprzepuszczalna warstwa (czyli np. glina), to błotko będzie się tworzyło w tej nawiezionej ziemi niestety.
    Można by ewentualnie próbować ukształtować teren tak, żeby woda spływała poza działkę - ale zazwyczaj jest to bardzo trudne do uzyskania (bo np. dom musi być na równym poziomie etc.) i do tego bardzo kosztochłonne (koszty ziemi i prac ziemnych).
    Drenaż jest i prostszy i pewniejszy.
    Warto się też zorientować, jak wygląda ziemia na całej działce po dłuższych opadach - czy nie warto oprócz drenażu wokół domu (osuszającego fundamenty) zrobić drenaż całego ogrodu. Trzeba mieć też, gdzie tą nagromadzoną wodę w rurach odprowadzić/rozprowadzić.
  • Do tego teoretycznie na podniesienie poziomu terenu potrzebna jest zgoda gminy a z pewnoscia sasiada, bo wtedy to jemu bedzie spływac na posesje i moze doniesc instytucji
  • Jaki kwiatek na mały, północny, zewnętrzny parapet?
    Najchętniej kwitnący, odporny na przesuszenie i przelanie i w ogóle odporny :D
  • o jakie to ładne kwiatki ! dziękuję

  • Na  północnej części jest mało słońca, więc i kwiaty wolniej wysychają

    Trzeba pamiętać o tym, żeby nie przelać ;)
  • To jest ten płyn na mszyce:

    Domowy sposób na mszyce. Można zabić mszyce opryskując, szczególnie pod liściami, roztworem sporządzonym z 2 łyżeczek łagodnego płynu do mycia naczyń w butelce letniej wody. Detergent spłukuje woskową ochronną powłokę mszyc i powoduje ich odwodnienie. Można też zmieszać trzy części letniej wody z jedną częścią oleju roślinnego i kilkoma kroplami płynu do mycia naczyń. Opryski tą miksturą powodują zatkanie otworów oddechowych mszyc. Opryskuj raz w tygodniu na zmianę tymi dwoma mieszkankami. Jeżeli stosujesz te opryski na roślinach jadalnych, pamiętaj, by umyć je przed spożyciem. W przypadku mikstury z olejem, nie rób oprysków w bardzo gorący, słoneczny dzień, ponieważ olej może zwielokrotnić siłę działania słońca i uszkodzić roślinę.
  • Ślimacze zwłoki obficie ścielą się na ścieżkach w moim ogródku. Patrzę na nie nie bez pewnej satysfakcji. A między ścieżkami rosną sobie spokojnie moje nowe flance nie zagrożone przez wredne szkodniki. Aż miło popatrzeć...
  • Moje grządki to właściwie czysty kompost. Mąż mi zrobił rok temu trzy grządki otoczone deskami i wypełniliśmy je kompostem. W tym roku dołożyliśmy więcej. Rok temu wszystko pięknie rosło.
    Mój tato twierdzi jednak, że powinniśmy jesienią wapnować te grządki, bo sam kompost jest za kwaśny. Macie jakieś zdanie na ten temat?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.