Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Kącik działkowca

17576788081193

Komentarz

  • Magda, Wykopac i wsadzic ;-)
    Tylko glebe trzeba im odpowiednia przygotowac.
  • świetnie. a jak go nie ukatrupić? raz w tyg starczy podlewać i do światła dać?
  • Savio, jestem po nieudanych próbach. Jeżeli chodzi o różę, to ma taki długi w zasadzie pojedyńczy korzeń, trudno ją zabrać z ziemią. Potem klapie bez względu na ilość wody.
    Z wrzosami podobnie.
  • A przycinasz po przesadzeniu? Trzeba.
    Najbezpieczniej przeniesc z bryla ziemi.
  • Nie widzę technicznej możliwości zachowania tej bryły, choć osobno "w proszku" brałam i podsypywałam.
    Nie wiedziałam o tym przytcinaniu - na jaką wysokość trzeba? Od razu???
  • Od razu przycinasz (w zasadzie powinno sie przycinac wsxystkie przesadzane rosliny). Tak intuicyjnie... roze by ciachnela zostawiajac po 3-4 oczka lisciowe/liscie od dolu na kazdej galazce, wrzosce tak na 5-8cm, w kazdym razie sporo, ale by troche zywego pozostalo.
  • Dziękuję - to może być dobry trop. Pochwalę się jak poszło po kolejnej próbie!
  • Mam nadzieje, ze sie uda :-)
  • Mozesz jeszcze zastosowac jakiś ukorzeniacz.
  • Da się. Różę najlepiej przesadzić jesienią lub wczesną wiosną w stanie bezlistnym - ważne, aby wykopać sporą bryłę korzeniową (ziemi starać się z korzeni nie otrząsać). Najlepiej jeszcze przed wykopaniem krzew solidnie przyciąć (nawet do wysokości 30 cm od ziemi) - będzie łatwiej wykopać i transportować, a przede wszystkim ułatwi przyjęcie się rośliny. Posadzić w dół o średnicy 2 razy większej niż średnica wykopanej bryły korzeniowej. Intensywnie podlać po posadzeniu i w pierwszym sezonie po wypuszczeniu liści.

    Wrzosy też wykopać z maksymalnie dużą bryłą (też można je lekko przyciąć, ale już nie tak radykalnie jak różę). Posadzić w dół zaprawiony kwaśnym torfem zmieszanym z rodzimą ziemią (najlepiej w stosunku 2:1). I też dobrze podlać. Dla wrzosa ważne jest stanowisko - słoneczne raczej i z przepuszczalną glebą, żeby woda nie stała.
  • Za długo pisałam ;)
  • Tylko Magda napisala, ze ze wzgledow technicznych z bryla sie nie da.
  • edytowano sierpnia 2014
    Jak się nie da, to trudno. Ale można jeszcze spróbować kopać po solidnym deszczu, gdy ziemia będzie mokra - wtedy jest szansa, że ziemia się będzie lepiej korzeni trzymać.
    I jeśli ten korzeń długi, to ważne, żeby dobrze go ułożyć w dołku - żeby się nie zawijał do góry.

    Edit: poprzedniego posta tak długo pisałam, że nie widziałam Waszych odpowiedzi :)

  • Moje późne maliny jeszcze mają przed sobą wysyp owoców,na razie zbieramy troszkę, a ja drżę,żeby znowu nie było na początku września okropnego mrozu w nocy,który był rok temu :(
  • Na razie stwierdzam, że bezproblemowo jest z lasu do ogrodu pzresadzać jałowce.

    Dziękuję za rady - dam znać, jak poszło.
  • Taka roze : http://pl.wikipedia.org/wiki/Róża_dzika mam w ogrodku, rozrasta sie dosć intensywnie, gdybys chciala, mogę kawalek ukopac i sprobowac jakos przekazac np. w przyszlym tygodniu w W-wie?
  • Bardzo chętnie!
  • Dobrze, ja bede troche jeździc , ale ogolnie metę mam w tej chwili przy pl. Zawiszy. W poniedzialek jest rozpoczecie rok szkolnego ale potem wiekszosc czasu bede tam siedziec miedzy 9 a 16-sta. 
  • Ula, przypomnę się na priv - wymienimy się może telefonami - ale nie wykopuj za wcześnie - też muszę ogarnąć ten tydzień :)
  • Moje malinki coraz liczniejsze i dorodniejsze :D
    @JAdwiga,czy Ty coś robisz z tym bzem miniaturowym na jesieni?Przycinasz,okrywasz?
  • A ja już zakupiłam trochę cebulek kwiatowych i dosadziłam, żeby na wiosnę było ładnie. :)
  • U nas koniec lata wciąż obfity :)

  • Brrrrrrrrr,dziś w radiu usłyszałam,że w środku tygodniu możliwe nocne przymrozki. Moje maliny, buuuuuuu!
    Aż sprawdziłam dla nas prognozę i jednej nocy faktycznie," aż" 1 stopień ma być
    8-X
  • U nas sprawdziłam, ze 4 ze wtorku na środe - nie podoba mi sie to, bo moje dynie dochodza na polu, a jak tak pada, to nie chcialabym ich zbierac, tylko poczekac na przyszly weekend i słońce, albo jeszcze dłuzej. 
  • @Bea,zależy z tymi malinami,jak u nas na początku września  w tamtym roku przywaliło chyba z minus pięć albo i więcej,to nie były takie odporne........  
    :-S
  • No u nas tez jak pisalam tez o dyniach, mróz na poczatku wrzesnia wymroził wszystkie maliny. 
  • Mi chodzi o owoce, nie o krzaczki :)
  • To są tak konkretnie maliny kuzynów, na naszym polu cos w rodzaju dzierżawy, ja tylko korzystam i robie np. soki. Zawsze czekam na koniec sezonu, bo wtedy juz nie zbieraja na sprzedaż, ale np. w zeszlym roku jak wymroziło owoce to juz nic z tego nie było. 
  • Jakie jest wasza doświadczenie z sadzeniem drzew/krzaczków jesienią?
  • Ja mam jak najlepsze doświadczenia-rośliny mają więcej czasu na przekorzenienie, bo korzenie rosną w temperaturze powyżej 5 stopni, i w kolejnym roku takie rośliny zazwyczaj są silniejsze. Jednak jest też ryzyko przemarznięcia, dlatego nie należy zwlekać z jesiennym sadzeniem.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.