powiem tak... powinno się przekopać w tzw grubą skibę, czyli ziemię przerzucić, bez rozbijania brył czy grabienia. Lepiej zostanie nawodniona podczas zimy.
Realia są takie, że nie zawsze wyrabiamy i tempo narzucamy wiosną.
Gdzieś chyba jest wątek o kiszonkach, z tel osiwieje nim znajdę Wiec tu Wam oftopa strzelam
Ile soli na 45 kg kapusty? Chcemy kisić, beczka ma 60 litrów Baba na targu powiedziała, ze tyle styknie do beczki i ze na to wszystko ino kilogram soli. Jakoś mało tej soli na tyle kapuchy wiec powiedzcie mądre głowy Jak sue zabrać za kiszenie
Ale dynie sa fajne ) zwlaszcza do uprawy, bo potem z jedzeniem jest troche gorzej )
WIdziałam u kogoś na zdjeciu, ze pod dynie podkładał kawalki styropianu - czy to sie sprawdza? Ja mialam niby agrowłoknine, ale czesc byla słabej jakosci i dynie i tak od strony ziemi porobiły sie takie brzydkie
Depcze kapuche Jestem już na finiszu Powiedzcie mądre głowy ile tej wody ma byc nad kapusta w tej beczce Tyle zeby ino co zakryć czy tulę zeby dobrze zakrywalo kapustę? Obciążać to czymś ? Mam dość wąskie wejście do beczki i raczej nie wsadzę nic co przykryje cała powierzchnie kapusty
Tu masz kilka metod ( z netu). Pierwsze trzy -sprawdzone i skuteczne :
Jak przezimować pelargonie?
Pelargonie to rośliny uwielbiające ciepło, a wręcz gorąco. Niespecjalnie lubią temperaturę poniżej zera. Najlepiej chronić je jesienią, zabierając do w miarę ciepłego, ale jasnego pomieszczenia, przez przymrozkami. Wiem, wiem, ja też trzymam wszystko co się da maksymalnie długo na zewnątrz, ale niestety praw natury oszukać się nie da.
Jak przechować pelargonie do następnego lata?
#1 To metoda dla osób, które mają w domu słoneczne parapety i taką ilość pelargonii, które się na nich zmieszczą. Zabierz pelargonię do domu – będzie kwitła całą zimę z krótką przerwą w marcu jak moja. Jeśli chcesz możesz ją w lutym przyciąć, przesadzić do świeżej ziemi i z końcem kwietnia przenieść do ogrodu.
#2 Przenosisz pelargonie do domu, ale do chłodnego pomieszczenia (poniżej 18C) z dala od kaloryferów czy innych ogrzewaczy. Podlewasz niewiele, tylko wtedy gdy widzisz jakby liście lekko zaczynały więdnąć. Trochę urośnie, ale pewnie nie za wiele, ale jeśli tylko zacznie zbierać się do kwitnienia to usuwaj zawiązujące się kwiaty. Dzięki temu Twoja pelargonia nie będzie się osłabiać.
#3 Przenosisz pelargonie do zimnej piwnicy czy garażu, gdzie temperatura nie spada poniżej 0C, ale jest poniżej 10C. Przycinasz na wysokości dowolnej – tak jak Ci się podoba – i usuwasz wszyściuteńkie liście. I zostawiasz ją w takim stanie – bez podlewania – całą zimę. Nerwowo jest to trudne do wytrzymania, więc jeśli chcesz podlewaj 1 raz w miesiącu niewielką ilością wody. Bez światła i wody, Twoja pelargonia przechodzi w stan spoczynku. Obudzi się z końcem zimy, gdy w lutym znów będziesz ją trochę częściej podlewać.
#4 Wyjmujesz pelargonie z doniczek, usuwasz cała ziemię z bryły korzeniowej otrząsając delikatniej lub mniej delikatnie. Daj zaschnąć liściom, których nie usuwasz, a potem bierzesz torebkę wypełnioną leciutko wilgotnym torfem, wkładasz do niej pelargonię. Bez podlewania, wytrzyma kilka miesięcy, a do wiosny na pewno.
#5 Po otrząśnięciu ziemi z bryły korzeniowej i osuszeniu pelargonii , tak jak w metodzie #4, zawijasz każdą osobno w papier i wieszasz swoją pelargonię – tak, wieszasz! – do góry korzeniami. Na ten zabieg najlepsze jest pomieszczenie, w którym temperatura jest pomiędzy 1C a 10C. Jeśli jednak nie poczekasz wystarczająco długo, a i nie osuszysz roślin, może ona przez zimę spleśnieć i zgnić, a wtedy będzie po ptakach. Gdy nadejdzie okropny miesiąc luty, należy pelargonię wybudzić ze śpiączki. Robisz to mocząc korzenie przez kilka godzin w wodzie i sadzisz do doniczek. Zgodnie z doświadczeniami wielu ogrodników, tą metodą można przechować ok. 50-75% pelargonii, więc polecana jest wtedy, gdy masz ich dużo i nie masz wystarczająco dużo miejsca, aby doczekały z Tobą do następnej wiosny.
Jeśli chcesz rozmnożyć lub odmłodzić swoją pelargonię, pobierz w sierpniu sadzonki. dzięki temu wytworzą do zimy nowe korzenie, przezimują i będą pięknie rosły od wczesnej wiosny. Pobieranie sadzonek od stycznia, nie gwarantuje obfitego kwitnienia w danym sezonie.
@Jadwiga, ja chyba przydrepcę po odnóżki pelargonii do Ciebie, bo jak byłam na wyjeździe,to akurat był ten pierwszy mróz i moje pelargonie od Ciebie-pięknie- kaput 8-X
Jestem zadowolona, bo wreszcie uporządkowałam szklarnię i wkopałam obornik, no i mąż zwiózł przyczepkę krowiego obornika i rozrzucił po grządkach, jeszcze wkopać musimy.
Komentarz
powinno się przekopać w tzw grubą skibę, czyli ziemię przerzucić, bez rozbijania brył czy grabienia.
Lepiej zostanie nawodniona podczas zimy.
Realia są takie, że nie zawsze wyrabiamy i tempo narzucamy wiosną.
Wiec tu Wam oftopa strzelam
Ile soli na 45 kg kapusty?
Chcemy kisić, beczka ma 60 litrów
Baba na targu powiedziała, ze tyle styknie do beczki i ze na to wszystko ino kilogram soli.
Jakoś mało tej soli na tyle kapuchy wiec powiedzcie mądre głowy
Jak sue zabrać za kiszenie
Ale jakby co, ze ten mróz przyjdzie za miesiąc, co zeby nie było na mnie!
Niech i yo będzie wina Tuska
=D>
Dla mnie to taki mit ogrodowy
Jestem już na finiszu
Powiedzcie mądre głowy ile tej wody ma byc nad kapusta w tej beczce
Tyle zeby ino co zakryć czy tulę zeby dobrze zakrywalo kapustę?
Obciążać to czymś ? Mam dość wąskie wejście do beczki i raczej nie wsadzę nic co przykryje cała powierzchnie kapusty
Jak przezimować pelargonie?
Pelargonie to rośliny uwielbiające ciepło, a wręcz gorąco. Niespecjalnie lubią temperaturę poniżej zera. Najlepiej chronić je jesienią, zabierając do w miarę ciepłego, ale jasnego pomieszczenia, przez przymrozkami. Wiem, wiem, ja też trzymam wszystko co się da maksymalnie długo na zewnątrz, ale niestety praw natury oszukać się nie da.
Jak przechować pelargonie do następnego lata?
#1
To metoda dla osób, które mają w domu słoneczne parapety i taką ilość pelargonii, które się na nich zmieszczą. Zabierz pelargonię do domu – będzie kwitła całą zimę z krótką przerwą w marcu jak moja.
Jeśli chcesz możesz ją w lutym przyciąć, przesadzić do świeżej ziemi i z końcem kwietnia przenieść do ogrodu.
#2
Przenosisz pelargonie do domu, ale do chłodnego pomieszczenia (poniżej 18C) z dala od kaloryferów czy innych ogrzewaczy.
Podlewasz niewiele, tylko wtedy gdy widzisz jakby liście lekko zaczynały więdnąć. Trochę urośnie, ale pewnie nie za wiele, ale jeśli tylko zacznie zbierać się do kwitnienia to usuwaj zawiązujące się kwiaty. Dzięki temu Twoja pelargonia nie będzie się osłabiać.
#3
Przenosisz pelargonie do zimnej piwnicy czy garażu, gdzie temperatura nie spada poniżej 0C, ale jest poniżej 10C. Przycinasz na wysokości dowolnej – tak jak Ci się podoba – i usuwasz wszyściuteńkie liście. I zostawiasz ją w takim stanie – bez podlewania – całą zimę.
Nerwowo jest to trudne do wytrzymania, więc jeśli chcesz podlewaj 1 raz w miesiącu niewielką ilością wody. Bez światła i wody, Twoja pelargonia przechodzi w stan spoczynku.
Obudzi się z końcem zimy, gdy w lutym znów będziesz ją trochę częściej podlewać.
#4
Wyjmujesz pelargonie z doniczek, usuwasz cała ziemię z bryły korzeniowej otrząsając delikatniej lub mniej delikatnie. Daj zaschnąć liściom, których nie usuwasz, a potem bierzesz torebkę wypełnioną leciutko wilgotnym torfem, wkładasz do niej pelargonię. Bez podlewania, wytrzyma kilka miesięcy, a do wiosny na pewno.
#5
Po otrząśnięciu ziemi z bryły korzeniowej i osuszeniu pelargonii , tak jak w metodzie #4, zawijasz każdą osobno w papier i wieszasz swoją pelargonię – tak, wieszasz! – do góry korzeniami. Na ten zabieg najlepsze jest pomieszczenie, w którym temperatura jest pomiędzy 1C a 10C.
Jeśli jednak nie poczekasz wystarczająco długo, a i nie osuszysz roślin, może ona przez zimę spleśnieć i zgnić, a wtedy będzie po ptakach.
Gdy nadejdzie okropny miesiąc luty, należy pelargonię wybudzić ze śpiączki. Robisz to mocząc korzenie przez kilka godzin w wodzie i sadzisz do doniczek.
Zgodnie z doświadczeniami wielu ogrodników, tą metodą można przechować ok. 50-75% pelargonii, więc polecana jest wtedy, gdy masz ich dużo i nie masz wystarczająco dużo miejsca, aby doczekały z Tobą do następnej wiosny.
Jeśli chcesz rozmnożyć lub odmłodzić swoją pelargonię, pobierz w sierpniu sadzonki. dzięki temu wytworzą do zimy nowe korzenie, przezimują i będą pięknie rosły od wczesnej wiosny. Pobieranie sadzonek od stycznia, nie gwarantuje obfitego kwitnienia w danym sezonie.
8-X
Jak ktoś będzie chciał na wiosnę, to molestujcie mnie.....
Czy teraz się nie sadzi,tylko wiosną?
:x
edit:ps.lubisz fiołki?
A ja już część pelargonii porozsadzałam, a od środy będę rozsadzać dalej.