Arbuz? Jaka smaczna kuracja:) będę wdzięczna, jeśli dopytasz, i jakiej wielkości były kamienie.
Mama nie pamięta wielkości,to było ponad 20 lat temu Miała na usg potwierdzone kamienie,wcześniej ataki bólu aż do omdlenia. Ponieważ potwornie bała się operacji skorzystała z rady znajomej,która właśnie arbuza rozpuścić swoje kamienie. Wydaje się śmieszne,ale tak było. Po kuracji na usg juz nie było kamieni tylko jakiś szum,a ataku bólu też juz potem nigdy nie miała Nie wiem czy to działa na każdy rodzaj kamieni,mamie się udało. Jadła po każdym posiłku wielki,gruby plaster arbuza tak jak jej polecono. Arbuz zaczety-trzymala w lodówce. Tyle szczegółów. W internecie faktycznie pisze na paru stronach,że arbuz dobrze robi na wątrobę,kamienie itd. Smacznego,na zdrowie
Jejku, dziewczyny, bardzo dziękuję! Wlewacie nadzieję! mam kilka małych polipów 3-4 mm i jeden zlog- kamień 8mm. Gastrolog, wielka sława, powiedziała, ze nie ma możliwości rozpuścić kamień, tak samo radiolog robiąca usg, tylko operacyjnie- laparoskopia. I ze powikłaniem zachowanego kamienia w pęcherzyku żółciowym może być zapalenie trzustki. Nie wiem, może mam taki rodzaj kamienia, złogu, którego nie sposób rozpuścić? @MartynaN co o tym myślisz? Chyba muszę skonsultować z innym gastrologiem, a takie miałam zaufanie do tej lekarki @Ania.D a duży miałas ten kamień? Pamiętasz może? Jakie proporcje oliwy do soku? Coś o tym sposobie slyszalam. @manna dzięki, postaram się o taki typ badania, może cos rozstrzygnie. Póki co kupilam arbuz
Książkowo do 10 mm próbować można. Ostatnio miałam pacjenta, który Ursofalkiem rozpuscil. Trwało to kilka miesięcy, ale się udało. Tyle że skoro masz skłonność, z czasem może pojawić się nowy. Nie pamiętam czy Ci dokucza? Jaki duży?
Proporcji nie pamiętam zupełnie, pewnie brałam z jakiejś literatury albo na oko - ile dałam radę. Dla mnie to było być albo nie być. Syn był malutki, miał 2 miesiące, ja karmiłam piersią, a ataki były coraz częstsze i mocniejsze.
Ma ktoś pomysł, co można zrobić z malutkim patyczkiem jakiegoś wyschniętego ziółka (coś z ziół prowansalskich), co mi się wbił gdzieś w krypcie migdałka? Nie widać dziada, ale wyraźnie czuć. Próby grzebania "w ciemno" paluchem skutkują jedynie odruchem wymiotnym. Płukanie gardła - nic nie daje. "Popychanie" jakimś jedzeniem, ani popijanie - też nic. Mąż każe iść do laryngologa - ale z taką głupotą? Od południa się z dziadem męczę i troszkę mam już dość, ale też nie jest to problem, z którym żyć się nie da. Tylko co to za życie, jak się człowiekowi ciągle coś w gardło wbija?
Ja raz synowi wygrzebałam kawałek jabłka z takiej krypty patykiem do szaszłyków z nawiniętą gazą. Ale sama nie dasz rady, musisz męża poprosić o pomoc i dobrą lampę albo latarkę mieć.
A myślicie, że zaprzyjaźniona dentystka dałaby się namówić na grzebanie w tej krypcie? Jej się ręce nie trzęsą... I narzędziami różnymi dysponuje ciekawymi...
@MartynaN wielkość 8mm, pobolewa, czasem bardzo, mam go od ok roku, nagle dziad się objawił, RTG nie miałam, tylko kilka razy usg. Poprzez ultrasonografie można rozróżnić typ tego kamienia?
@Katarzyna dałaś radę? Z lekarzami różnie jest. Mojej mamie pechowo osc utkwila. Na ostrym dyżurze lekarz stwierdził, że nic nie ma. Problem, dlaczego pacjentka już sina i się dusi. Poszliśmy na laryngologie, a tam Pan w pół minuty osc dwucentymetrowa wyjął. Zdziwiony, że nikt wcześniej nie zauważył. Ot, taka historia. Jeżeli nadal Ci doskwiera, biegnij do lekarza.
Syn, dobry chłopak, ale nie sądzę, by się nadał. To nie będzie łatwa operacja, coś tak czuję... Lampa laryngologiczna, lusterko i inny specjalistyczny sprzęt chyba będą potrzebne, bo inaczej usłyszę pewnie: "tam nic nie ma". A czuję, że jest
Komentarz
Miała na usg potwierdzone kamienie,wcześniej ataki bólu aż do omdlenia.
Ponieważ potwornie bała się operacji skorzystała z rady znajomej,która właśnie arbuza rozpuścić swoje kamienie.
Wydaje się śmieszne,ale tak było.
Po kuracji na usg juz nie było kamieni tylko jakiś szum,a ataku bólu też juz potem nigdy nie miała
Nie wiem czy to działa na każdy rodzaj kamieni,mamie się udało.
Jadła po każdym posiłku wielki,gruby plaster arbuza tak jak jej polecono. Arbuz zaczety-trzymala w lodówce. Tyle szczegółów.
W internecie faktycznie pisze na paru stronach,że arbuz dobrze robi na wątrobę,kamienie itd.
Smacznego,na zdrowie
@Ania.D a duży miałas ten kamień? Pamiętasz może? Jakie proporcje oliwy do soku? Coś o tym sposobie slyszalam.
@manna dzięki, postaram się o taki typ badania, może cos rozstrzygnie.
Póki co kupilam arbuz
Ale wiecie co, takie zacne forum bylampewna odpowiedzi ze jaglanka albo dieta Dabrowskiej a tu poliwa i arbuz
Ale sama nie dasz rady, musisz męża poprosić o pomoc i dobrą lampę albo latarkę mieć.
Współczuję
Też współczuję.
Ale jak @Katarzyna, juz nie możesz, to albo mąż Ci to wyciągnie albo laryngolog za namową męża.