@Jukaa - UFO Cie naznaczylo, ani chybi:))) Jakiej to jest srednicy? Wyglada , jak odcisniety cosik, bo ksztalt zbyt regularny , aby mial pochodzenie naturalne. Zauwazylas z samego rana, czy pod wieczor?
@ela99 - moze sie wchlonac. Na razie czekac, nie przeciazac stawu w miare mozliwosci..
U Gabzdyla , dalej wysypki nie ma , gorączkuje od niedzieli wieczór , wysmarowałam go tym fioletem , może jutro będzie mógł coś zjeść. Mój dzielny chłopczyk
@Marsjanka ja mialam Gilberta w ciazy z Marysia. Tlumaczyl mi wtedy derm skad to sie wzielo ale nijak nie pamietam. Na pewno mialo zwiazek z tym, ze mialam kontakt z jakas infekcja(zwykla grypowa np), organizm walczyl i w wyniku tej walki "cos" sie wytworzylo, nie mialo gdzie sie podziac i w postaci tej wysypki znalazlo ujscie. Minelo szybko. Chyba ok tygodnia bylo.
Jeszcze niestety nie wiem. Ja tak miała kiedys i samo przeszło. Ale raczej po miesiącach niż tygodniach. Mam pplacjentke, która zmaga się z problemem. Przeszkadza jej zwłaszcza nieprzyjemny zapach z ust, więc jeździ po laryngologach, póki co bez długofalowych sukcesów.
chabrowa miałam to kilka dobrych lat,aż teraz przy okazjii chorego ucha stosowalam to i pomogło.Trzeba stosować 3 miesiące ,jest to dla dzieci ale moja rodzinna mi to poleciła.To coś jak grzybiczego pochodzenia chyba . W każdym razie plukanie wszystkim nie pomogło.To tak.
Zalezy - miedzy 10-20 dniem moga sie zdarzyc. Czasem moga tez wystepowac w chorobach tarczycy, polipowatosci macicy, endometriozie...warto sie im przyjrzec i pojsc do lekarza.
Jak to jest z tą witaminą K? Karmię mojego synka piersią, ale 2-3 razy na dobę dostaje mm. Położna mówiła do 250 ml mm - dawać codziennie K, 250-400 - co drugi dzień, powyżej 400 - wcale. Pediatra twierdzi, że powyżej 250 wcale nie dawać, inna pediatra, żeby dawać, bo zapotrzebowanie dzienne daje dopiero 500 ml mm, więc jak sie daje mniej mm, to trzeba suplementować. F. wypija mm w granicach 250-400, na razie daję co drugi dzień, ale kończy mi się K+D i nie wiem, czy kupować, czy sobie odpuścić. Mały ma 6 tyg.
Help! Moja najmłodsza, niespełna 3-tygodniowa córcia zaraziła się czymś od strszaków. Jest mocno zafyfluniona, słabo je pierś, wymiotuje kilka razy dziennie (mam wrażenie, że przez zatkany nos w czasie jedzenia łyka powietrze i stąd te wymioty). Zrobiliśmy badania. Morfologia do przyjęcia, natomiast crp 10 (norma do 5). Mamy skierowanie do szpitala, ale nie chcielibyśmy z niego korzystać. Mała nie jest odwodniona, no może nieco słaba. Coż robić? Czy mimo wszystko jechać do szpitala (ale nie mogłabym z nią zostać i karmić - u nas duże obłożenie i szpital się nie zgadza). O czym świadczy taki poziom crp? Czy jest bardzo źle, bo mam wrażenie, że dziś czuje sie lepiej, więcej śpi i lepiej je.
@Agagaw z crp - że się walka toczy. Gorączkę córa ma? Jeśli nie, i ogólnie widzisz, że jest nieźle - je, śpi, siusia, nie "przelewa się" przez ręce, to ja bym się do szpitala nie pchała. Wymioty mogą być od kataru, co spływa. Kaszle dziewczątko? Nawilżać otoczenie, dużo poić (piersią), i ja bym dała dwa razy dziennie po poł rutinoskorbinu rozrobionego z wodą, do dziobka - na te wirusowe zmagania (nasz młody miał podobną inf. w 3 tg.ż, rutinoskorbin dostał takoż)
No gorączki nie ma, kaszle mocno. Właśnie znów (dziś drug raz ) zwymiotowała ;-(. W brzuszku coś ciągle się przelewa burczy. Malutka zrywa się nagle z wielkim płaczem robi się fioletowa na twarzy i jakby na chwilę traciła oddech od tego zanoszenia się płaczem no im potem cofanie się tego co w brzuszku. CZasam wróci z powrotem do brzucha, a czasem nie. CZy to jakiś wirus? U nas podobno jakieś paskudne adenowirusy panują. Co można takiemu maluchowi zapodać? Do tej pory używamy głównie soli fizj i fridy, raz zastosowałam nasivin no i espumisan. Zastanawiam się, czy p/bólowy jej dać. Na rutinoscorbin nie za malutka?
U lekarza byliśmy, dostaliśmy skierowanie do szpitala. Pani doktor znając moje nastawienie i warunki w tym szpitalu orzekła, że "w razie czego". Obserwuję ją cały czas i nie wiem czy jechać, czy nie. Jeśli to adenowirus, to i tak żadnych leków nie podadzą no chyba że kroplówkę w razie dwodnienia (a lekarka mstwierdziła, że malutka odwodniona nie jest). Za to może załapać jakąś szpitalną bakterię, no i będzie bez osłony, bo karmić nie można piersią... No biję się z myślami...A sobotę zaplanowany Chrzest...
Co do oddechów to naliczyłam 55/ minutę, a tętno 85-90 w czasie snu. Dobre to wyniki?
Powyżej 50 oddechow bym sie martwila. Norma około 40, tachypnoe powyżej 60. Serce chyba ok, bo nie pamiętam dolnej. Ja cię nie chcę na siłę straszyć, ale przy maluszkach jestem b. ostrozna. Zdazylo mi się zapalenie płuc u maluszka, który wyglądał dobrze i tylko raz na kilka min wzdychal
@katarzynamarta, sprawdź czy masz tętno na nadgarstku, po drugie zrób sobie jutro d-dimery i potem napisz co wyjdzie - zaburzenia ukrwienia?. Jeśli to problem z nerwami obwodowymi to spokojnie.
Komentarz
a serio , to dziwne jest .
@ela99 - moze sie wchlonac. Na razie czekac, nie przeciazac stawu w miare mozliwosci..
Tlumaczyl mi wtedy derm skad to sie wzielo ale nijak nie pamietam.
Na pewno mialo zwiazek z tym, ze mialam kontakt z jakas infekcja(zwykla grypowa np), organizm walczyl i w wyniku tej walki "cos" sie wytworzylo, nie mialo gdzie sie podziac i w postaci tej wysypki znalazlo ujscie.
Minelo szybko. Chyba ok tygodnia bylo.
Znowu mi sie ta krypta na migdałku zapchała.
Nawet nie bolało, tylko poczułam "cos".
Lekko docisnełam, nawet nie bolało, wylazło co miało wyleźć.
Od czego to może wracac?
Nie kojarze, żebym miała wcześniej taki problem.
Albo był, a ja myslslam, ze to chore gardło i czekałam, jak przejdzie.
i pomogło.Trzeba stosować 3 miesiące ,jest to dla dzieci ale moja rodzinna mi to poleciła.To coś jak grzybiczego pochodzenia chyba .
W każdym razie plukanie wszystkim nie pomogło.To tak.
Moja najmłodsza, niespełna 3-tygodniowa córcia zaraziła się czymś od strszaków.
Jest mocno zafyfluniona, słabo je pierś, wymiotuje kilka razy dziennie (mam wrażenie, że przez zatkany nos w czasie jedzenia łyka powietrze i stąd te wymioty). Zrobiliśmy badania. Morfologia do przyjęcia, natomiast crp 10 (norma do 5). Mamy skierowanie do szpitala, ale nie chcielibyśmy z niego korzystać. Mała nie jest odwodniona, no może nieco słaba. Coż robić? Czy mimo wszystko jechać do szpitala (ale nie mogłabym z nią zostać i karmić - u nas duże obłożenie i szpital się nie zgadza). O czym świadczy taki poziom crp? Czy jest bardzo źle, bo mam wrażenie, że dziś czuje sie lepiej, więcej śpi i lepiej je.
z crp - że się walka toczy.
Gorączkę córa ma?
Jeśli nie, i ogólnie widzisz, że jest nieźle - je, śpi, siusia, nie "przelewa się" przez ręce, to ja bym się do szpitala nie pchała.
Wymioty mogą być od kataru, co spływa.
Kaszle dziewczątko?
Nawilżać otoczenie, dużo poić (piersią), i ja bym dała dwa razy dziennie po poł rutinoskorbinu rozrobionego z wodą, do dziobka - na te wirusowe zmagania (nasz młody miał podobną inf. w 3 tg.ż, rutinoskorbin dostał takoż)
W brzuszku coś ciągle się przelewa burczy. Malutka zrywa się nagle z wielkim płaczem robi się fioletowa na twarzy i jakby na chwilę traciła oddech od tego zanoszenia się płaczem no im potem cofanie się tego co w brzuszku. CZasam wróci z powrotem do brzucha, a czasem nie. CZy to jakiś wirus? U nas podobno jakieś paskudne adenowirusy panują. Co można takiemu maluchowi zapodać?
Do tej pory używamy głównie soli fizj i fridy, raz zastosowałam nasivin no i espumisan. Zastanawiam się, czy p/bólowy jej dać.
Na rutinoscorbin nie za malutka?
Z łokciem bym zwyczajnie poczekala. Skrzepy w zyle wydają mi się mało prawdopodobne.
Wit. K bym sobie już w tej sytuacji odpuscila. I tak 95% problemów z wit. K to pierwsze 3 doby, ew. paprzacy się pępek. I to, i to macie już za sobą.
Co do oddechów to naliczyłam 55/ minutę, a tętno 85-90 w czasie snu. Dobre to wyniki?
Ja cię nie chcę na siłę straszyć, ale przy maluszkach jestem b. ostrozna. Zdazylo mi się zapalenie płuc u maluszka, który wyglądał dobrze i tylko raz na kilka min wzdychal
d-dimery i potem napisz co wyjdzie - zaburzenia ukrwienia?. Jeśli to problem z nerwami obwodowymi to spokojnie.