Nie wiem maj a ufa dc szkole rumień zakazny(nie wiem czy groźny drugim trymestrze), u Tosi ospa, szkarlatyna w przedszkolu. Mam nadzieję że nic nie bedzie
Na ile karmienie piersią chroni noworodka/niemowlę przed zarażeniem ospa? Wlasnie sie okazalo, ze jest w przedszkolu starszaka i nie wiem, czy go puszczać w nastepnych tygodniach, bo musiałabym go odbierać z noworodkiem i siostra która jeszcze nie przechodziła ospy. Obawiam się ze jeśli 3latka złapie, to najmlodszy sie nie ostoi?
Nie posyłałabym. Ja wracałam po porodzie z noworodkiem do domu gdzie starsza chorowała na ospę. Nie zaraziła się ale bardzo restrykcyjnie izolowalysmy się z małą. Nie dotykalam,nie przytulalam starszej aż jej strupy nie poodpadały. Lekarze i w szpitalu i moja pediatra wręcz kazali nam z małą nie wracać do domu z ospą,gdzieś indziej przeczekać bo zakaźny jakby co nas by czekał. Nie miałam możliwości za bardzo na osobne lokum ale był osobny pokój,w ktorym byłyśmy same przez ten cały czas. Akurat taką możliwość miałam bo u mnie jest duża różnica wieku miedzy najmlodszą a resztą. Bardzo się bałam żeby mloda nie złapała.
@mysikrolica u mnie od synka przedszkolaka zarazila sie 12 letnia corka i roczny wtedy synek, karmiony intensywnie piersia. Bardzo go obsypalo a ja malowalam tylko coraz to nowe fioletowe kropki Nie ma ani jednej blizny, oprocz ospowych pryszczy nie mial zadnych innych dolegliwosci, spokojnie przeszedl.
Moja zaraziła się od siostry w wieku 4 m-cy. Kuzyn, który wtedy z nimi przebywał(okres BN i Nowego Roku) do tej pory nie chorował, a minęło prawie 18 lat.
Czy rumien zakazny moze ograniczyc sie tylko do policzkow? Od srody syn ma na polikach i tak czekam co bedzie dalej. Drugi mial poliki chwile czerwone, wiec to raczej nie to, ale od piatku corka ma tez poliki wysypkowe czerwone. Moze to jednak nie rumien? Choc lekarz twierdzil, ze u syna to on.
Jesli lekarz postawil taka diagnoze, to trzeba uznac, ze przynajmniej jedno z Twoich dzieci ma rumien. Dzieci przechodza ta chorobe lagodnie, o nie sie nie martw, uwazaj raczej na siebie, bo w Twoim obecnym stanie rumien bardzo niewskazany. Musisz pilnowac swojej odpornosci, jesc zdrowo i sie wysypiac, myc rece sto razy dziennie, przypominac dzieciom o higienie rąk, bo to sie przenosi droga kropelkowa. No i chyba tyle mozesz zrobic, bo co wiecej?
Moja miała rumień w tym roku tylko na policzkach. Lekarz twierdził ze to nie rumień tylko uczulenie. Niestety ro był rumień i Ania zaraziła prawie cale przedszkole.
Rumien tylko na policzkach a jak zejdzie z policzków to potem jest albo i nie ma wysypki na rekach u nogach. Z tego co pamiętam na policzkach slady są obowiązkowe dla rumienia a na nogach juz nie.
Ospa u pięciolatki.. Dzień pierwszy nie wygląda jakoś ostro. Dwie krosty z płynem na plecach resztą bez... Jakie szanse że się przyszły do Bożego ciala/dnia dziecka... Czy chociaż przez tydzień? Można czymś wspomóc? Od którego momentu można wychodzić do ludzi bez wyrzutów sumienia? Jeny żeby trojaczki naraz załapały za dwa tyg. I lekko przeszly bo inaczej mamy bo wakacjach
Szansa marna. One do czwartku ledwo przestaną się wysypywać. Kilka dni jest wysyp nowych a potem z 10 dni się zasuszają. Najlepszy fiolet. Najszybciej się goją. Żadne te nowoczesne pianki-sranki.
A niektórzy chwała te pianki właśnie. Ja się boję że fioletu nie domyje. U nas fa miała taką ospe 3krosty jak był wysyp w przedszkolu. I też nikogo nie zarazila
Ja rowniez polecam fiolet punktowo. Robilam to tak, ze jednorazowo zanurzalam patyczek do uszu we fiolecie i nasaczonym patyczkiem pędzlowalam krostki. Nie boj sie fioletu, on sam schodzi, blednie z czasem, domywa sie. Jest lepszy niz te biale zajzajery, bo nie zatyka porow skory i ladnie wysusza, tak ze ten bąbel sie nie jadzi i goi sie wlasciwie bezbliznowo. Nie jest powiedziane, ze maluchy sie zaraza oraz ze nie wszystkie. U mnie syn przyniosl ospe z przedszkola - zarazilo sie od niego dwoje a jedno nie.
Jak macie ospę w domu to jest szansa że nią kogoś poczestujecie pośrednio bez zaprowadzania w dane miejsce zarażonej osoby. Tz.przeniesiecie na ciuchach itp. Mała ale jest.
A kiedy wyskoczyły małej? U mnie zawsze było równo 2 tyg. Jak w zegarku. Wysypywalo kolejnych 2 tyg po tym jak zachorował pierwszy- zaraza się 2-3 dni przed wyjściem krostek wiec niestety nie wiesz czy to właśnie dziś czy za dwa dni.. choć moi właśnie równiutko-14dni. Jednego zaczęło wysypywać w pt- czyli zarażał gdzieś od środy i za 2 tyg w środę miałam wysyp u drugiego.
No dziś wysypalo. Na razie nie przesadnie... Takie z płynem są dwie na plecach i dwie na wieczór w obrębie twarzy, głowy... To w sobotę chyba mogę zabrać jeszcze trojaczki między ludzi..gorzej w następną srode- oni mają piknik w szkole od wwrow... 11sta doba to już chyba nie za bardzo... . Z resztą nie będę upierac się przy niczym zobaczymy jak będzie... W pon następny ma kino z przedszkolem.. 9ta doba marne szanse.. Choć czytam na necie że potrafi po tygodniu być po wszystkim, a czasem i miesiąc się ciągnie.. Ale średnio 2tyg. Żal mi ich normalnie nie mamy zbyt interesującej rzeczywistości a tu akurat... No ale oby do urlopu powychodzili... Zaraz po zakończeniu roku mamy nad morze jechac
Mafja nie oszukujmy sie macie co najmniej miesiąc kiblowania w domu. Taka prawda i nie wiesz kiedy ich wysypie czy dzis czy jutro czy za dwa tygodnie. Jesli sie zarazili to juz sami zarazaja. Im szybciej sie z tym pogodzisz tym lepiej dla Ciebie. Wiem rozumiem pikniku, urodziny, dzien dziecka imprezy itd. Nie przeszkocysz. Bardzi ci współczuję u rozumiem zle samopoczucie.
Ja mialam taką nadzieje i po 14 dniach nie zarażenia sie wyszlysmy do kosciola i na koncert a wieczorem juz goraczka i wysypka. Omg nie przypominacie mi, chcialam umrzeć to byl koszmar.
Rumien tylko na policzkach a jak zejdzie z policzków to potem jest albo i nie ma wysypki na rekach u nogach. Z tego co pamiętam na policzkach slady są obowiązkowe dla rumienia a na nogach juz nie.
Policzki jeszcze czerwone, ale bledna, ale rece, nogi i posladki w wysypce. Takze raczej rumien. Nie swedzi go to. Dzieki za dokladny opis
Omg mamuma teraz doczytalam ten bełkot. Hehehe Chodzilo mi o to ze zeby byl rumień to musi byc wysypka na policzkach,, a na rękach i nogach może byc ale nie musi, nie kazdemu wychodzi.
Komentarz
Ja wracałam po porodzie z noworodkiem do domu gdzie starsza chorowała na ospę.
Nie zaraziła się ale bardzo restrykcyjnie izolowalysmy się z małą.
Nie dotykalam,nie przytulalam starszej aż jej strupy nie poodpadały.
Lekarze i w szpitalu i moja pediatra wręcz kazali nam z małą nie wracać do domu z ospą,gdzieś indziej przeczekać bo zakaźny jakby co nas by czekał.
Nie miałam możliwości za bardzo na osobne lokum ale był osobny pokój,w ktorym byłyśmy same przez ten cały czas. Akurat taką możliwość miałam bo u mnie jest duża różnica wieku miedzy najmlodszą a resztą.
Bardzo się bałam żeby mloda nie złapała.
Kilka dni jest wysyp nowych a potem z 10 dni się zasuszają.
Najlepszy fiolet. Najszybciej się goją. Żadne te nowoczesne pianki-sranki.
Nie jest powiedziane, ze maluchy sie zaraza oraz ze nie wszystkie.
U mnie syn przyniosl ospe z przedszkola - zarazilo sie od niego dwoje a jedno nie.
Mała ale jest.
Wiem rozumiem pikniku, urodziny, dzien dziecka imprezy itd. Nie przeszkocysz. Bardzi ci współczuję u rozumiem zle samopoczucie.
Chodzilo mi o to ze zeby byl rumień to musi byc wysypka na policzkach,, a na rękach i nogach może byc ale nie musi, nie kazdemu wychodzi.