Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Dieta bezmleczna, bezjajeczna i bezglutenowa też

1171820222342

Komentarz

  • @Haku ale już skórne :D ? ziemniaki też mogą uczulać... ja pierdziu!  
  • no to Ci góra podniosła poprzeczkę
    :-O
  • obydwa mieliśmy - kłute i te z plastrem.
    Na szczęście na klej uczulenia nie ma ;)
  • @Haku jak to czytam na co Twoja Fela jest uczulona to Ty bohaterka jesteś dla mnie...


  • @Haku ale już skórne :D ? ziemniaki też mogą uczulać... ja pierdziu!  
    Fela miała objawy AZS a ja zero pomysłu skąd to więc zrobiliśmy badania.
    Mnie się zdaje, że teraz ją uczula to, co je najczęściej (--> ziemniaki)
  • eee tam... musimy się chyba spotkać i ponarzekać ;) na naszą dolę ..

  • A napiszę tutaj, bo trochę się łączy. Od wczoraj wieczorem bolą mnie korzonki ale nie tak tragicznie bo kiedyś to miałam takie że nie mogłam wstać z łóżka. I wtedy mama robiła mi zastrzyki. A teraz boli cały czas ale ruszać się mogę. Chodzi o to by się nie rozwinęło i zniknęło :)
    Ale nie jem: nabiału, jaj, glutenu... a może inaczej jem: kaszę jaglaną, gryczaną, amarantus, ogórki kiszone, cebulę, czosnek, chleb bezglutenowy (blee), chrupki kukurydziane, powidła śliwkowe, konfiturę wiśniową, soczewicę, mąkę gryczaną, dynię, ciecierzycę, buraki, pestki dyni, oliwę, makaron kukurydziany, szpinak, pieczarki, sałata, kapusta. Tak od 3 tygodni. Wcześniej było trochę więcej i z mięsem. 
    No i pytanie co robić z tymi korzonkami czy dodać coś do diety (bo to wszystko przez alergię G. ciągle coś wykluczam). Czy wystarczy smarować maścią rozgrzewającą i nie nosić dzieci?
  • @postpalatum - ja w takich przypadkach rozgrzewam - maść, wełniany ocieplacz na bolące miejsce, termofor na noc. Jak masz zaufanego specjalistę, to może warto rzecz skonsultować?
  • nie mam zaufanego ale i tak właśnie dzwonię i próbuję się umówić :)
    Dziękuję za radę.
  • edytowano grudnia 2013
    się witam
    a teraz czas na salwy śmiechu, że i mnie, wojującego wszystkożercę dopadło macierzyństwo z wysypką i ulewaniem i eliminacją z diety wszystkiego, co było dobre :P

    idę sobie zrobić mleko ryżowe, może się nada do kawy, bo mogę porzucić wszystko, ale kawy nie dam!
  • mnie najlepiej wchodzi mleczko migdałowe do kawy
  • kokosowe jest przepyszne do kawy
  • krowie jest pyszne do kawy, ale lepsza czarna, niż żadna...
  • ale wiecie, koszty, koszty...zaczęłam kombinować z ryżowym, bo ja kawę hektolitrami piję, czarna średnio przechodzi...

    a w ogóle to załamka, na naszej wsi jedynie bezglutenowe są wafle ryżowe :P no i warzywa i owoce - chociaż przynajmniej to w miarę, w miarę, bo od miejscowych rolników
    dziś jeszcze taka dieta trochę z przymrużeniem oka niestety, bo niewiele mam rzeczy iks x bez, zawsze się znajdzie jakiś zakazany składnik, poza tym muszę się nauczyć nowych przeliczników WW i koncepcja świąt upadła z wielkim hukiem i będę ją musiała przeorganizować
    ale to, że przeczytałam w tym wątku, że jest koszerny kajmak mnie pocieszyło; jeszcze jak sobie znajdę przepis na krówki bez to będę wniebowzięta; na razie idę czytać o diecie dalej, zbierać przepisy i komponować listę zakupów (głównie macznych i kaszowych...)
    a Z. zaczęła się dziś łuszczyć na maksa, a wysypkę ma nawet przy uszach
  • Rosea może zrób sobie jakieś zamówienie w Badapaku czy jedź gdzieś na jakiś targ (tam często mają mąki gryczaną/ryżową i inne belzglutenowe na wagę) kup sobie jakiś suszonych owoców (migdałów, żurawiny, rodzynek, daktyli, jabłek) to zawsze jak Cie napadnie głód to coś możesz podjeść! No i jeśli chodzi o wypieki to nie jest źle.. serio! można :D 

    aaa no i płatki gryczane/jaglane/ryżowe kup (przydaja się do pasztetów/ciast/muffinek) 
    a jajka możesz np. przepiórcze (te to już w marketach są) tzn. prawdopodobnie możesz... jak mieszkasz na wsi to może kacze albo perliczek dostanisz od sąsiada :D

    Jak coś to pytaj... AB i Katarzyna mają przepisów dużo (ta pierwsza wiecej bo Katarzyna to z głowy wszystko robi :P   )
  • @Rosea - męża na Bronisze wyślij, obkupicie się po uszy

    @Taja - my żadnych jajek nie możemy :( pani dr mówiła że przepiórcze mają to samo co kurze tylko są mniejsze.
    Sama nie wiem jak jest, ale fakt faktem że wszystkie na dziś dzień uczulają :(

    Himowi dałam pierwszą marchewkę do pościubania (jeszcze zanim były wyniki Feli) i obrzygał mnie, tatę, krzesełko, podłogę i jeszcze trochę na siostrę skapnęło.

  • Mój synek miał prawie wstrząs po przepórczym jednym żółtku w zupce, zjadł 3 łyżeczki z całej zupki i zaczął wymiotować i się dusić.

    @Haku może Tobie się to przyda, moja siostra jest na bardzo eliminacyjnej diecie i się dowiedziała, że nawet jak dziecko nie toleruje ryby, to pstrąga może i są już z rok czasu na tych pstrągach i nic sie nie dzieje. Może warto spróbować, zawsze to jakaś odmiana.

  • @Zuzapola nie wiem jak Haku ale ja lecę po pstrąga!
  • Ostatnio w sklepie ze zdrową żywnością kupiłam pasztet pieczarkowy w puszce, na próbę - dosyć drogi, bo mała puszeczka kosztowała 1,99 Eu. Wolny od mięsa, jajek, glutenu - smakował wybornie, podobnie do pasztetu mięsnego z grzybami.
    Do wyboru były jeszcze: sam pasztet i z zielonego pieprzu (jak wyżej wolny od...) - jutro kupię na spróbowanie.
  • słuchajcie, a u was całe rodziny przerzuciłyście na 3xbez, nawet jak nie muszą? jak to rozwiązujecie?

    i jeszcze: czy jak na czymś mam napisane że może zawierać śladowe ilości tego, czego nie wolno, to karmiąc alergika piersią (bo sama to bym sobie mogła jeść te wszystkie zakazane rzeczy) mam odrzucić taki produkt?
  • słuchajcie, a u was całe rodziny przerzuciłyście na 3xbez, nawet jak nie muszą? jak to rozwiązujecie?

    i jeszcze: czy jak na czymś mam napisane że może zawierać śladowe ilości tego, czego nie wolno, to karmiąc alergika piersią (bo sama to bym sobie mogła jeść te wszystkie zakazane rzeczy) mam odrzucić taki produkt?
    tak - cała rodzina, dwóch obiadów gotować nie będę. O. Mężul na początku podżerał a potem się lepiej poczuł.

    ad 2: to zależy. Od firmy. Od składu - np. jeżeli na przyprawach jest ten napis, to olewam, bo bezglutenowa mieszanka vegeta est ohydna.
    Kieruję się tym, co dany zakład wytwarza innego głównie. I testuję - jak reakcji nie ma u Hima to jem dalej, a jak jest to nie jem.
  • edytowano grudnia 2013
    Rosea,
    jeśli potrzebujesz coś przed świętami to ja się chętnie podzielę zapasami - dopiero co przyjechała do mnie paka z badapaka - a ja i tak wybywam na święta do teściów

    edit: stacjonuję w Starych Babicach jakby co :)
  • Mam obecnie bardzo bardzo eliminacyjną dietę i dziś zrobiłam sobie  badanie krwi, że być spokojną i mieć papierek by odpierać argumenty mam, ciotek i teściowej by podawać "buteleczkę". Mama odebrała wyniki i z nieukrywanym niepocieszeniem  w głosie usłyszałam: no masz dobre wyniki krwi, nawet bardzo dobre .... :D
    bo już się trochę łamałam ale tak jeszcze trochę pociągnę.
  • @Marsjanka - dzięki, wydaje mi sie że co potrzebne to już mam :)
    Na razie Z. przestała ulewać spektakularnie na pół kuchni (a kuchnię to ja mam dużą) i ma zdecydowanie mniejszego wściekuńca.

  • Z którego roślinnego mleka wychodzi najlepszy budyń, na masę do ciasta? (oprócz sojowego)
  • migdałowego :D ale ryżowe też przechodzi :D
  • @uJa - z sojowego. Z ryżowego - porażka. Z migdałowego nie prbówałam ale myślę, że powinien wyjść.
  • edytowano grudnia 2013
    Ufff... przebrnęłam cały wątek. #:-S

    Uświadomcie mnie proszę jak się robi mleka bez mleka? ;)

    ryżowe, migdałowe, kokosowe...

    edit: mam
    http://weganie.blogspot.com/2010/11/mleko-roslinne.html#uds-search-results
  • Przymierzam się do odstawienia glutenu. Nabiału nie jem, M ma zupełnie gładką skórę, ale kolki nadal jej doskwierają... i zielona kupa też. A ciężkostrawnego nic nie jem.

    Idę teraz ja się uporać z całym wątkiem
    :D
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.