@Hanq, bardzo dziękuję Ci za info! Możesz mi na priva przesłać ten schemat, o którym mówisz? Ja się szykuję na te testy po świętach, ale widzę, że te, które mają rozróżnienie między żółtkiem i białkiem jajka, mają poszczególne białka mleka to z 2000 nawet kosztują...
Właśnie wypróbowałam przepis na kajmak z mleka kokosowego i słodu ze strony http://kuchniaalicji.blogspot.ch/2013/04/weganska-masa-krowkowa-domowe-mleko-z.html .Wyszedł bardzo dobry. Także polecam. Ja robiłam z mleka kokosowego z puszki, dałam szczyptę soli i laskę wanilii oraz słód ryżowy. Rzeczywiście trochę chlapie przy gotowaniu na początku i co jakiś czas trzeba mieszać. Przy końcu zagapiłam się z mieszaniem i się rozwarstwiło, ale po zdjęciu z palnika i lekkim przestudzeniu znowu się połączyło.
@Aneczka08 - upiecz biszkopt, potnij na blaty, nasącz je czym tam lubisz. Ugotuj budyń na mleku sojowym, jak wystygnie, to go zmiksuj z margaryną bezmleczną i przełóż tym kremem tort. Przed podaniem trzeba schłodzić. Łatwe.
Ja ostatnio upiekłam przepyszny biszkopt z mąki jaglanej i skrobii kukurydzianej w proporcjach 3:1. Prócz kremu proponowałabym owoce na górę-my najbardziej lubimy maliny- troszkę kwaskowate,w połączeniu ze słodkim kremem- pycha!
@Haku, @AleksandraB , Przepraszam, ze odpisuje z opoznieniem, ale jestem poza domem, dopiero usiadlam do komputera. Tak wiec przepis bardzo prosty: 4 bialka, niepelna szklanka cukru trzcinowego - ubic na sztywna piane, dodac 4 zoltka, szklanke mieszanki mak ( ok. 3/4 szkl. skrobii kukurydzianej i 1/4 maki jaglanej) oraz lyzeczka bezglut.proszku do pieczenia. Mam nadzieje, ze Wam zasmakuje. Wedlug mnie o wiele lepszy niz oryginalny z pszenica i maka ziemniaczana.
Nic oryginalnego nie napisze ale jak robię biszkopt to od razu go dziele na 2-3 części i piękne na raz w piekarniku. Potem nie musze kroić. Trzeba niestety mieć te 3 takiej samej wielkości tortownice
właśnie zblendowałam resztkę ryżu brązowego z resztką soczewicy czerwonej i olejem rzepakowym, do tego sól, pieprz i trochę musztardy (chciałąm jeszcze kapnąć octem jabłkowym, ale dzyndzel mi się urwał i nie mogę otworzyć...a sorry, to do wątku o pierdołach) - wyszedł fajny sos, coś między majonezem a sosem jogurtowym
Dobre kremy do ciasta tudzież do przełożenia tortu: - krem jabłkowo pomarańczowy - smażymy jabłka z pomarańczami które dobrze obieramy z tej białej skórki (bo inaczej gorzki krem wyjdzie), dosłodzić jak kto lubi albo i nie, zmiskować z jaglanką - piękny pomarańczowy kolor wychodzi - drugi krem "gryczana nutella" - ugotowana kasza gryczana, palona lub niepalona zmiksowana z karobem/kakaem, mlekiem kokosowym/innym mlekiem roślinnym lub wodą, dosłodzone lub nie, jak kto woli :-) proporcje wiadome - im więcej płynów tym nutella bardziej rzadsza.
co do kremu z jabłkami - można sobie inne owoce tam podsmażyć, w zależności od tego co tam pod ręką mamy, ważne aby z jaglanką zmiksować żeby krem uzyskać. pewnie jakiś tam tłuszcz też się powinno wsadzić ale ja nie używałam i tez było ok.
Dzięki Dziewczyny! Pomysły vege czy "bez" urozmaicają kuchnię. Wczoraj byłam na obiedzie na mieście z koleżanką weganką, która przyjechała do nas z wykładami z zagranicy. Ciekawe jak smakuje ta jaglanka miksowana? @Agnieszka82 kusi ten Twój krem pomarańczowy.
Dzięki forumowemu wsparciu prawie bezboleśnie przebrnęłam przez karmienie dziecka ze skazą białkową - dzięki! a teraz córka ma 6 miesięcy i chyba wypada dać jej coś jeszcze... problem pierwszy jest taki, że ona absolutnie na wszystko się krzywi (i to dość teatralnie, były papki marchewkowe, kartoflane, z gotowanym kurczakiem i tarte jabłko i wszystko be!:) po dwóch, trzech łyżeczkach nie daje sobie więcej wsadzić do buzi), ale przez to, mam nadzieję, jakoś przebrniemy. Zastanawiam się co ze śniadaniem. Szukałam dziś jakiejś kaszki i to wszystko trzeba rozpuszczać z mlekiem modyfikowanym, więc nie wiem jak ona na to zareaguje, można to rozpuszczać z wodą (jeszcze chemiczne dodatki tych kaszek mnie trochę zniechęcają)? A może mógłby mnie ktoś poratować jakimiś przepisami na bezmleczne śniadanko dla takiego malca albo dobrą pozycją o żywieniu dla malucha? Będę jak zawsze wdzięczna:)
widzę, że @AB podlinkowała pavlovą z bezą z wody po ciecierzycy. Robiliśmy bezy. Nie spodziewałam się, że wyjdą, ale wyszły. @Haku próbowała, zjadliwe były. I tak, wiem, wyglądały jak cycki :P ale były ok. edit: lit
@Hope, jaglanki nagotuj - na słodko i słono, powsadzaj w słoiczki i będziesz mieć "pod ręką". Ja byłam z najmłodszym razem na 3xbez, i on sam się chwycił najpierw zupy, którą jadłam. Akurat to był pikantny krem pomidorowo - cebulowy (lato było). I tak zaczął - jedliśmy z jednego talerza. Ale to był jedyny, który sam się wyrywał do jedzenia "dorosłego". Jak córka ładnie przybiera na piersi, a Ty nie masz dużego ciśnienia na tzw. rozszerzanie diety, to daj jej czas - podsuwający tylko kąski do spróbowania, a jak solidnie siądzie - podasz jej talerzyk z różnymi pysznościami typu kasze, warzywa, mięsko z dobrego źródła. I sama będzie próbować .
A kaszki są też ryżowe do rozpuszczania na wodzie. Błyskawiczne. Strasznie słodkie, no i też kosztują. (Myśmy nimi paśli starszych, ale Ty nie musisz )
@uJa w tak zwanym "międzyczasie" czekając na Waszą pomoc ugotowałam własnie kaszę jaglaną z morelą, więc forumowa obsesja już mnie dopadła z łyżeczki oczywiście było be! ale ... pociągnęła sporo z butelki (nie wiem czy to dobry pomysł?). Jak opiekowałam się cudzymi dziećmi to kazali mi im np. podawać mleko modyfikowane wymieszane z zupę ze słoiczka z butelki ;P przy swoim dziecku przeczytałam skład no i mnie to zniesmaczyła, ale to chyba najczęstszy sposób karmienia dziecka jaki widziałam i się zastanawiałam czy przypadkiem już nie mam hopla na punkcie zdrowego żywienia. @kowalka próbowałam zrobić słoiczki z zupką, ale mi wieczka nie wklęsły, coś zrobiłam źle:( a ciśnienia na rozszerzenie diety nie muszę mieć? bo już na mnie niektórzy krzywo patrzą, że jeszcze do 6 msc dziecku nic nie dałam, więc jest trochę stres. Pewnie jest gdzieś jakiś wątek na ten temat więc jeszcze poszukam. Dziękuję za rady i wsparcie, tego potrzebowałam
@Hope, moje dzieci łaskawie coś zaczynają ruszać jak mają 9 m-cy, z tym, że nie na tyle, żeby zmniejszyć ilość karmień do roku karmię co 3h) - są piękne i zdrowe;) Na śniadania - kasza jaglana (albo gryczana niepalona, albo jakaś glutenowa jeśli używasz) zmiksowana z bananem albo z gotowanymi jabłkami, jabłko+marchew, dynia, brzoskwinia, gruszka etc - u nas super się sprawdza i u młodej i u trzylatki. Zupy je te co my, co najwyżej odlewam zanim zaprawię, dodam grochu czy pieczarek. Słoiczki to nie tylko strata kasy (przy słoiczku z jabłkami w gazetce Carrefoura było napisane 16 zł / kg! omg!) ale też przyzwyczajanie do takich smaków, których później nie odtworzysz w domu. Nie mówię, że tak jest zawsze, ale mam wokół siebie parę mam, którym ciężko odzwyczaić dzieci od słoiczków i przestawić na domowe jedzenie.
@Predikata Ty wes sie pochwal swoim mlekiem sojowym domowej roboty :-) Ja za inspiracja Predi poczynilam mleko gryczane, jaglane oraz owsiane. Pozniej wrzuce przepisy bo mus
Przepisy Szklanka jaglanki - wychodzi jakis litr mleka. Namoczyc najlepiej na noc, wyplukac, zmiksowac w czterech szkl wody ( zalezy ile sie zmiesci do miksera kielichowego u mnie wchodza 4 szkl) Potem wlac do gara, dolac jeszcze dwie szkl wody, ciut dosolic i doslodzic zeby bylo bardziej smakowe a nie takie neutralne, gotowac na malym ogniu az do momentu kiedy bedzie mocno cieple, nie zagotowywac!! Bo sie kleik zrobi!! Chodzi o to aby gotowac zeby surowe nie bylo.
Taka sama zasada jest z kasza gryczana i owsianka - tyle ze podczas moczenia kilka razy trzeba przeplukac woda zeby te gluty co sie z kaszy i owsianki porobia wylac. Najlepsze gryczane dla mnie :-)
Komentarz
Zdaje się że jednak z dwóch bez będę musiała przejść na trzy bezy
X_X X_X X_X
Poproszę o fluidki, przytulaski oraz przepis na bezglutenowe kruche spody do mazurków
( ( (
Od dwóch dni dieta BG i Lilu ani razu nie chlustnęła. A przedtem po kilka razy dziennie.
NIe czuję się za mocna w ciastach i nie wiem czy się porywać, chyba, że jakiś prosty przepis ktoś by podrzucił
A aromat lepszy niż dowolna margaryna.
Edit.Poprawilam proporcje
4 bialka, niepelna szklanka cukru trzcinowego - ubic na sztywna piane, dodac 4 zoltka, szklanke mieszanki mak ( ok. 3/4 szkl. skrobii kukurydzianej i 1/4 maki jaglanej) oraz lyzeczka bezglut.proszku do pieczenia. Mam nadzieje, ze Wam zasmakuje. Wedlug mnie o wiele lepszy niz oryginalny z pszenica i maka ziemniaczana.
- krem jabłkowo pomarańczowy - smażymy jabłka z pomarańczami które dobrze obieramy z tej białej skórki (bo inaczej gorzki krem wyjdzie), dosłodzić jak kto lubi albo i nie, zmiskować z jaglanką - piękny pomarańczowy kolor wychodzi
- drugi krem "gryczana nutella" - ugotowana kasza gryczana, palona lub niepalona zmiksowana z karobem/kakaem, mlekiem kokosowym/innym mlekiem roślinnym lub wodą, dosłodzone lub nie, jak kto woli :-) proporcje wiadome - im więcej płynów tym nutella bardziej rzadsza.
co do kremu z jabłkami - można sobie inne owoce tam podsmażyć, w zależności od tego co tam pod ręką mamy, ważne aby z jaglanką zmiksować żeby krem uzyskać. pewnie jakiś tam tłuszcz też się powinno wsadzić ale ja nie używałam i tez było ok.
Wczoraj byłam na obiedzie na mieście z koleżanką weganką, która przyjechała do nas z wykładami z zagranicy.
Ciekawe jak smakuje ta jaglanka miksowana?
@Agnieszka82 kusi ten Twój krem pomarańczowy.
Zastanawiam się co ze śniadaniem. Szukałam dziś jakiejś kaszki i to wszystko trzeba rozpuszczać z mlekiem modyfikowanym, więc nie wiem jak ona na to zareaguje, można to rozpuszczać z wodą (jeszcze chemiczne dodatki tych kaszek mnie trochę zniechęcają)?
A może mógłby mnie ktoś poratować jakimiś przepisami na bezmleczne śniadanko dla takiego malca albo dobrą pozycją o żywieniu dla malucha?
Będę jak zawsze wdzięczna:)
edit: lit
Oj hope chyba Ci się ban należy; ) tyle czasu na forum a nie wie co dać dziecku i że kaszki instant to zuo zuooooo
Ja byłam z najmłodszym razem na 3xbez, i on sam się chwycił najpierw zupy, którą jadłam. Akurat to był pikantny krem pomidorowo - cebulowy (lato było). I tak zaczął - jedliśmy z jednego talerza. Ale to był jedyny, który sam się wyrywał do jedzenia "dorosłego".
Jak córka ładnie przybiera na piersi, a Ty nie masz dużego ciśnienia na tzw. rozszerzanie diety, to daj jej czas - podsuwający tylko kąski do spróbowania, a jak solidnie siądzie - podasz jej talerzyk z różnymi pysznościami typu kasze, warzywa, mięsko z dobrego źródła. I sama będzie próbować .
A kaszki są też ryżowe do rozpuszczania na wodzie. Błyskawiczne.
Strasznie słodkie, no i też kosztują.
(Myśmy nimi paśli starszych, ale Ty nie musisz )
Jak opiekowałam się cudzymi dziećmi to kazali mi im np. podawać mleko modyfikowane wymieszane z zupę ze słoiczka z butelki ;P przy swoim dziecku przeczytałam skład no i mnie to zniesmaczyła, ale to chyba najczęstszy sposób karmienia dziecka jaki widziałam i się zastanawiałam czy przypadkiem już nie mam hopla na punkcie zdrowego żywienia.
@kowalka próbowałam zrobić słoiczki z zupką, ale mi wieczka nie wklęsły, coś zrobiłam źle:(
a ciśnienia na rozszerzenie diety nie muszę mieć? bo już na mnie niektórzy krzywo patrzą, że jeszcze do 6 msc dziecku nic nie dałam, więc jest trochę stres.
Pewnie jest gdzieś jakiś wątek na ten temat więc jeszcze poszukam.
Dziękuję za rady i wsparcie, tego potrzebowałam
Na śniadania - kasza jaglana (albo gryczana niepalona, albo jakaś glutenowa jeśli używasz) zmiksowana z bananem albo z gotowanymi jabłkami, jabłko+marchew, dynia, brzoskwinia, gruszka etc - u nas super się sprawdza i u młodej i u trzylatki. Zupy je te co my, co najwyżej odlewam zanim zaprawię, dodam grochu czy pieczarek.
Słoiczki to nie tylko strata kasy (przy słoiczku z jabłkami w gazetce Carrefoura było napisane 16 zł / kg! omg!) ale też przyzwyczajanie do takich smaków, których później nie odtworzysz w domu. Nie mówię, że tak jest zawsze, ale mam wokół siebie parę mam, którym ciężko odzwyczaić dzieci od słoiczków i przestawić na domowe jedzenie.
Ja za inspiracja Predi poczynilam mleko gryczane, jaglane oraz owsiane. Pozniej wrzuce przepisy bo mus
Szklanka jaglanki - wychodzi jakis litr mleka. Namoczyc najlepiej na noc, wyplukac, zmiksowac w czterech szkl wody ( zalezy ile sie zmiesci do miksera kielichowego u mnie wchodza 4 szkl)
Potem wlac do gara, dolac jeszcze dwie szkl wody, ciut dosolic i doslodzic zeby bylo bardziej smakowe a nie takie neutralne, gotowac na malym ogniu az do momentu kiedy bedzie mocno cieple, nie zagotowywac!! Bo sie kleik zrobi!! Chodzi o to aby gotowac zeby surowe nie bylo.
Taka sama zasada jest z kasza gryczana i owsianka - tyle ze podczas moczenia kilka razy trzeba przeplukac woda zeby te gluty co sie z kaszy i owsianki porobia wylac.
Najlepsze gryczane dla mnie :-)