Nie, w zasadzie to na buzi Asia cały czasmiała małe krostki, żaden hardcore i rany do krwi, jak niektórzy opisują, ale jak ktoś ją widział pierwszy raz to od razu pytał, czy nie ma jakiejś alergii. Nabiał i jaja odstawiliśmy na początku lutego, ale było coraz gorzej, więc stwierdziłam, że to musi być przez gluten, bo kupne słodycze rekompensowałam jej babeczkami, ciasteczkami i faworkami. No cóż, podchodzę do tego zadaniowo, ciastka kakaowe 3xbez już zrobione i nawet niezłe są:)
Wiesz no, tak na oko, żeby się nie rozwałalo:) Ale podstawą były mąka ryżowa + kukurydziana, margaryna (wszystkiego mniej więcej tyle samo) troszkę wody, cukier i kakao. Robiłam bez proszku do pieczenia i wyszły trochę za twarde, trochę inne robiłam z proszkiem i wyszły lepsze, więc do tych następnym razem też dodam proszek. Zrobiłam taki wałek jak na kopytka i pokroiłam na cieniutkie plasterki, chyba na 200st dałam na 12 min. Jak na razie mam jeszcze do tego zapał i czuję wyzwanie, dziś robię muffinki jak Tesia pójdzie spać.
Jakby coś, to Taja też nie daje dzieciom glutenu,pewnie jest kopalnią pomysłów,ale do niej to na maila lub telefon chyba,bo post.Być może wiadomości na FB czyta.
Ja robię takie super proste naleśniki Namaczam na noc kaszę gryczana niepalona następnego dnia blenduje dolewajac wody do pożądanej konsystencji i smaze bez tłuszczu.
Aaaa, już widzę... Ostatnio wychodzi na to, że źle znoszę glutem w ogóle oraz owies i grykę... Cóż mam dodać?... Za to moje dzieci orkisz jedzą i nic im, a po pszenicy jest źle.
My dopiero jestesmy na etapie wykrywania... Jesteśmy na bezglutenie 10 dni, u Asi zero poprawy na buzi, choc ciagle odkrywamy co jeszcze mamy wywalic z diety np ketchup pudliszki:p Odkąd odstawiłam nabial skora tesi super, ale kupy zrobily się zielone, juz sama nie wiem co gorsze....
Spód do mazurka wychodzi z Mixu C Schara. Do wypełnienia używam: masy pomarańczowej (z pomarańczy głównie), masy orzechowej (orzechy włoskie, coś słodkiego i jajka przepiórcze), masy z gorzkiej czekolady (gorzka czekolada i masło lub sojowa śmietanka). Tylko kajmaku nie umiem podrobić. Ciasto na makowiec też da się zrobić bg. Ja używam Mixu B Schara. Fajnie wychodzi z dynią zamiast jaj, ale może być trudno dostać na Wielkanoc.
Się uzewnętrznię wróciłyśmy na dietę ponieważ O. od urodzenia nie zrobiła jeszcze porządnej kupy ;/ wiem głupio to brzmi ale pierwsze pół roku życia robiła kwaśny kisiel w sumie caly czas, żadna moja dieta, probiotyki i inne nie miały wpływu na ich jakość. Myślałam że jak zacznie jest coś innego to się poprawią, no owszem poprawiły się bo nie były zielone ale ciągle "sraczkowate" żółte, rzadkie itp. W końcu po infekcji niby rota jakieś 3 tygodnie temu kiedy znowu robiła tylko zielone z krwią, zdecydowałam że przejdziemy na dietę bez mleka i glutenu, przerwałam ją na chwilę na czas przeziębienia bo O. nie chciała jeść nic innego tylko chleb, teraz znowu wróciłyśmy.
Czekam na jakąś poprawę, daję nam czas do Wielkanocy, może ona ma te jelita zniszczone, może faktycznie jakąś nietolerancję, na razie poprawy nie widzę ;/
Zawsze ładnie przybierała na wadze, skórę ma gładką, piękną więc już nie wiem jakim tropem iść. Pewnie w końcu trafię do jakiegoś lekarza bo ponad roczne dziecko to już chyba powinno stałe kupy robić, a właśnie powinno czy nie?
M. nie, znaczy siłą rzeczy z nami je więc też trochę dietuje, ale podkradnie ojcu chleba, sera albo uprosi babcię o kakao
M. na początku wskazywała jakieś nietolerancje jak ją karmiłam, ale odkąd skończyła pół roku ja jadłam wszystko ona w sumie też, nigdy jej nic nie było, kupy ładne, cera super, nie karmię jej nabiałem codziennie, raczej ograniczam ale nie histerycznie
A już miałam nadzieję, że jest przykładem wyrośnięcia z nietolerancji:) Ja walczę i przy jednej i przy drugiej, z tym że przy żadnej nie ma dramatu, więc nie wiem do kiedy mi ambicji starczy:) Ale też mamy target wielkanocny.
Mili ewidentnie szkodził nabiał w mojej diecie, za radą forum przeszłam na bezmleczną i przestała się drzeć tak bardzo jak miała pół roku kupiłam sobie loda i okazało się że już jej nic nie jest po mleku, więc faktycznie wyrosła.
Martwi mnie tylko O. mam wrażenie że zwykły lekarz nas zignoruje, a jak to jest jakaś celkiakia? albo inne dziadostwo?
Wiesz @uJa, ja mam pediatrę, która takich rzeczy nie ignoruje. Tylko tak naprawdę to nie ma większego znaczenia, lekarka nam bardzo poleca diety eliminacyjne, wycofanie wszystkiego (nabiał, gluten, mleko, drożdże) + probiotyki etc. Ale to przecież i bez lekarza wiem. Jeszcze ewentualnie testy z krwi można zrobić, ale jeszcze nie jestem przekonana...
Na razie się do lekarza nie wybieram (póki panuje na straszna śmiercionośna epidemia chorób dziecięcych ) bo my nie szczepione i się zacznie
zobaczymy, jak się kupska poprawią to spróbuję zrezygnować z diety, jak się znowu pogorszą to znaczy że coś w tym jest i wtedy będę diagnozować, szkoda ze Taji nie ma na forum ona chyba też w tym temacie siedzi
Komentarz
Bo o pierogach nawet nie myślę...
te robiłam w poniedziałek
w smaku ok, bez szału ale chętnie zjedliśmy z nadzieniem z soczewicy, z dżemem też były dobre
(a zamiast mleka kokosowego użyłam wody)
i jak zrobisz za rzadkie to trudno się smaży, gęstsze są ok
boszzzzzzz jak ja jednak lubię pszenicę
pokończyly mi się mąki bezglutenowe, mam już dość wafli ryżowych i ciągle jestem głodna o ~;)
Namaczam na noc kaszę gryczana niepalona następnego dnia blenduje dolewajac wody do pożądanej konsystencji i smaze bez tłuszczu.
Za to moje dzieci orkisz jedzą i nic im, a po pszenicy jest źle.
Może mi ktoś wyciągnąć? Szukam inspiracji do mazurków i innych słodkości
Ciasto na makowiec też da się zrobić bg. Ja używam Mixu B Schara. Fajnie wychodzi z dynią zamiast jaj, ale może być trudno dostać na Wielkanoc.
http://www.olgasmile.com/mazurek-jaglany.html
i babke: http://www.olgasmile.com/babka-wielkanocna-jaglana-bezglutenowa.html
http://www.olgasmile.com/zakwas-na-zurek-bezglutenowy.html
Czy ta mąka musi być pełnoziarnista?
wróciłyśmy na dietę ponieważ O. od urodzenia nie zrobiła jeszcze porządnej kupy ;/
wiem głupio to brzmi ale pierwsze pół roku życia robiła kwaśny kisiel w sumie caly czas, żadna moja dieta, probiotyki i inne nie miały wpływu na ich jakość. Myślałam że jak zacznie jest coś innego to się poprawią, no owszem poprawiły się bo nie były zielone ale ciągle "sraczkowate" żółte, rzadkie itp. W końcu po infekcji niby rota jakieś 3 tygodnie temu kiedy znowu robiła tylko zielone z krwią, zdecydowałam że przejdziemy na dietę bez mleka i glutenu, przerwałam ją na chwilę na czas przeziębienia bo O. nie chciała jeść nic innego tylko chleb, teraz znowu wróciłyśmy.
Czekam na jakąś poprawę, daję nam czas do Wielkanocy, może ona ma te jelita zniszczone, może faktycznie jakąś nietolerancję, na razie poprawy nie widzę ;/
Zawsze ładnie przybierała na wadze, skórę ma gładką, piękną więc już nie wiem jakim tropem iść. Pewnie w końcu trafię do jakiegoś lekarza bo ponad roczne dziecko to już chyba powinno stałe kupy robić, a właśnie powinno czy nie?
M. na początku wskazywała jakieś nietolerancje jak ją karmiłam, ale odkąd skończyła pół roku ja jadłam wszystko ona w sumie też, nigdy jej nic nie było, kupy ładne, cera super, nie karmię jej nabiałem codziennie, raczej ograniczam ale nie histerycznie
Martwi mnie tylko O. mam wrażenie że zwykły lekarz nas zignoruje, a jak to jest jakaś celkiakia? albo inne dziadostwo?
W Angorze poniedziałkowej jest artykuł o tym
tu na szybko:
Australijski gastroenterolog Peter Gibson doszedł do wniosku, że nie ma żadnych dowodów na to, by gluten szkodził osobom, które nie są chore na celiakię.
http://www.rynekzdrowia.pl/Badania-i-rozwoj/Dieta-bezglutenowa-nie-miala-sensu,149157,11.html
Wiesz @uJa, ja mam pediatrę, która takich rzeczy nie ignoruje. Tylko tak naprawdę to nie ma większego znaczenia, lekarka nam bardzo poleca diety eliminacyjne, wycofanie wszystkiego (nabiał, gluten, mleko, drożdże) + probiotyki etc. Ale to przecież i bez lekarza wiem. Jeszcze ewentualnie testy z krwi można zrobić, ale jeszcze nie jestem przekonana...
zobaczymy, jak się kupska poprawią to spróbuję zrezygnować z diety, jak się znowu pogorszą to znaczy że coś w tym jest i wtedy będę diagnozować, szkoda ze Taji nie ma na forum ona chyba też w tym temacie siedzi