Prawdopodobnie to jakaś niespodzianka, może lepiej nie wiedzieć i dać się zaskoczyć Błotko z morza martwego i borowinę stosuję w domu więc jesteśmy przyzwyczjani
stary temat powraca - więc korzystając z okazji mam pytanie do neonów: - czy zgodnie z zaleceniem papieża Benedykta XVI (list kard. Arienze z dnia 1 XII 2005 r.) zmieniono już formę przystępowania do Komunii świętej ? ustalono okres przejściowy nie przekraczający 2 lat
@Adalbert - Ty powracasz do starego pytania. Z bólem serca muszę napisać, że u nas nie. Przynajmniej póki nie byłam na misji domowej. Cierpię z tego powodu. Nie mam wytłumaczenia. Od długiego już czasu chętniej uczestniczę w Mszy Świętej parafialnej, bo tam mogę klękać. Tyle.
i jeszcze jedno .... chce rozwziać ... lub nie kolejny mit: - jak to jest ze spożywaniem Ciała Pańskiego ? - czy to prawda, że nie jest to Hostia tylko pieczony chleb ? czy nie kruszy się w czasie spożywania ? a jeżeli się kruszy - - to co się dzieje z tymi okruszynami konsekrowanego chleba ?
Widać każdy jest inny. Zaczynałam w Odnowie. I dzięki niej jestem w Kościele, i Pana Boga traktuję poważnie, i jestem tym, kim jestem. Nie przypominmam sobie, żebym miała jakiekolwiek myśli odłączające...
> Sama spotkałam się z tym przy okazji tzw. Kursu Filipa. Byłam wtedy w duszpasterstwie akademickim, które dwa razy do roku go organizowało. Nasz duszpasterz gorąco mnie zachęcał do wzięcia udziału, ale kiedy go pytałam co się na tym kursie robi to odpowiadał, że to właśnie tajemnica i uczestnicy są zobowiązani do tego, by osobom, które nigdy nie brały w kursie udziału nie mówić co się tam dzieje. Byłam tym zdziwiona i zniechęcona - jestem z tych co zdecydowanie wolą wiedzieć na co się piszą. W końcu doszłam do wniosku, że w czasach internetu raczej mało prawdopodobne, by nie można było znaleźć opisu tego kursu w sieci. Oczywiście znalazłam (autorstwa studentów socjologii, którzy w ramach jakiejś chyba pracy zaliczeniowej bardzo dokładnie opisali co się działo na kursie, na którym byli). Ten opis ostatecznie przekonał mnie, że to nie dla mnie. <
Choćby z tego powodu nie ma szczegółów dotyczących różnego rodzaju rekolekcji*, bo.. ktoś poczyta i zniechęci się - a przecież podczas rekolekcji najważniejsze jest Boże działanie, to Pan nam pokazuje czy dana formacja jest naszym powołaniem, czy nie. Kurs Filipa jest właśnie formą rekolekcji. Na podobnej zasadzie funkcjonuje DN, ale ta formacja jest dogłębna i dlatego rozłożona na długie lata.
*- Nie znajdziesz także dokładnego opisu Rekolekcji Ignacjańskich, nie ma szczegółowego sprawozdania z Rekolekcji Oazy, itp.
> korzystając z okazji mam pytanie do neonów: - czy zgodnie z zaleceniem papieża Benedykta XVI (list kard. Arienze z dnia 1 XII 2005 r.) zmieniono już formę przystępowania do Komunii świętej ? ustalono okres przejściowy nie przekraczający 2 lat <
Jesteś mocno opóźniony w informacjach. Okres przejściowy był dobrych kilka lat temu. Później Stolica Apostolska zatwierdziła Statuty - jest podobnie jak było, z tym, że Ciało i Krew Pańską przyjmuje się w postawie stojącej, wcześniej kapłan podwał konsekrowane Postaci osobom, które siedziały w tym czasie. Zmieniono też zasadę obecności na Liturgii Eucharystycznej - obecnie jest dostępna dla osób z zewnątrz. Jednak dokłada się starań, aby do początkującej wspólnoty goście nie przychodzili - zaprasza się ich do wspólnot, które są już trochę okrzepnięte w formacji.
Odniosę się jeszcze do wpisu Olesi. 1. Przy takim nastawieniu, do chyba jednak długo będziesz tę Drogę robiła. Ja to widzę tak - ta formacja może nie być Twoim powołaniem i może jednak powinnaś zapytać Pana, co Ci konkretnie przygotował; ewentualnie miałaś fatalnych katechistów i nie zrozumiałaś treści głoszonych Ci katechez, albo nie potrafiłaś USŁYSZEC. Proponowałabym konsultację z Kierownikiem duchowym - może na modlitwie rozeznacie, gdzie leży problem.
2. Ludzie będący już po początkowej formacji, bez problemu uczestniczą w niedzielnych Mszach, w parafii. Na kolejnym etapie starają się, w miarę swoich możliwości, brać udział w codziennej Eucharystii.
3. Z doświadczenia wiem, że formacja duchowa musi być trudna i nas kosztować, bo tylko w ten sposób możemy wzrastać w wierze i dojrzałości chrześcijańskiej.
4. Jezus zakładając Kościół, zaplanował powstanie małych grup formacyjnych, a nie sformalizowanej, skostniałej instytucji.
4. Jezus zakładając Kościół, zaplanował powstanie małych grup formacyjnych, a nie sformalizowanej, skostniałej instytucji. ------------ może jakieś słowa Pana Jezusa w tej kwestii ? - czy tylko objawienia prywatne ?
Wracając do Neokatechumenatu - Klarcia myli sie pisząc że zatwierdzając Statuty papież zatwierdził noekatechumenalną praktykę. Poczytaj: "4. Celebracja Eucharystii w malej wspólnocie jest przygotowywana pod kierunkiem prezbitera przez kolejne grupy ze wspólnoty neokatechumenalnej, które opracowują krótkie wprowadzenia do czytań, dobierają śpiewy, przygotowują chleb, wino i kwiaty oraz troszczą się o piękno i godność znaków liturgicznych. (Statut, Zatwierdzenie definitywne, rozdział 3, artykuł 13, punkty od 1. do 4., ss. 11 i 12). Jeśli chodzi o zatwierdzone odrębności w liturgii, zawarte są one w Liście kard. Francisa Arinze z 1 grudnia 2005. Przypomniał o nich papież 12 stycznia 2006 na spotkaniu z uczestnikami Drogi Neokatechumenalnej. Benedykt XVI powiedział wówczas: "Na doniosłe znaczenie liturgii, a w szczególności Mszy Świętej w ewangelizacji wielokrotnie wskazywali moi poprzednicy, a wasze wieloletnie doświadczenie może w pełni potwierdzić, że pamięć o centralnym miejscu tajemnicy Chrystusa, celebrowanej w liturgii, odgrywa szczególną i nieodzowną rolę w tworzeniu żywych i trwałych wspólnot chrześcijańskich. Pragnąc dopomóc Drodze Neokatechumenalnej, aby jej działalność ewangelizacyjna, prowadzona w jedności z całym Ludem Bożym, była jeszcze bardziej skuteczna, Kongregacja ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów przekazała wam ostatnio w moim imieniu pewne normy dotyczące sprawowania Eucharystii, po okresie próby, na który wyraził zgodę sługa Boży Jan Paweł II. Jestem pewien, że normy te, ujmujące to, co zawierają zatwierdzone przez Kościół księgi liturgiczne, będą przez was starannie przestrzegane" ("L'Osserva-tore Romano" nr 4/2006, s. 24., Statut, Zatwierdzenie Definitywne, artykuł 13, paragraf 3, przypis 49, s. 12). http://adonai.pl/sakramenty/eucharystia/?id=58
zalecenia te, oprócz postawy w czasie przyjmowania Komunii Świętej dotyczą także materii - ma być to Hostia a nie pieczony chleb
A przez kogo bywali natchnieni założyciele rożnych grup w Kościele? Sami nie budzili sie z takim pomysłem- a moze bym sobie tak stworzył Neokatechumenat.. :-?
Moze Klarcia napisała troche inaczej ale wystarczy troche pomyśleć a nie błędu sie czepiać. (Edit)
@Klarcia: Odniosę się jeszcze do wpisu Olesi. 1. Przy takim nastawieniu, do chyba jednak długo będziesz tę Drogę robiła. Ja to widzę tak - ta formacja może nie być Twoim powołaniem i może jednak powinnaś zapytać Pana, co Ci konkretnie przygotował; ewentualnie miałaś fatalnych katechistów i nie zrozumiałaś treści głoszonych Ci katechez, albo nie potrafiłaś USŁYSZEC. Proponowałabym konsultację z Kierownikiem duchowym - może na modlitwie rozeznacie, gdzie leży problem.
Betlejemitki ... hm, czy to katolickie zgromadzenie ? Jeżeli tak - to zwyczajnie grzeszą nieposłuszeństwem nie stosując się do nauczania Kościoła. Takim dokumentem jest choćby Redemptoris Sacramentum. Polecam gorąco.
No i zasiales zamęt. Papież aktualny tez Ci sie nie podoba.
A jezeli przez takie twoje zgorzgnienie ktos odejdzie nie tylko z neokatechumenatu, ale odstapi od drogi nawrocenia to wezmiesz to na swoje sumienie. ? Prawomyslne.
Komentarz
Błotko z morza martwego i borowinę stosuję w domu więc jesteśmy przyzwyczjani
Ale "prawie" robi wielką różnicę. :P
- czy zgodnie z zaleceniem papieża Benedykta XVI (list kard. Arienze z dnia 1 XII 2005 r.) zmieniono już formę przystępowania do Komunii świętej ?
ustalono okres przejściowy nie przekraczający 2 lat
Z bólem serca muszę napisać, że u nas nie. Przynajmniej póki nie byłam na misji domowej.
Cierpię z tego powodu.
Nie mam wytłumaczenia.
Od długiego już czasu chętniej uczestniczę w Mszy Świętej parafialnej, bo tam mogę klękać. Tyle.
i jeszcze jedno .... chce rozwziać ... lub nie kolejny mit:
- jak to jest ze spożywaniem Ciała Pańskiego ?
- czy to prawda, że nie jest to Hostia tylko pieczony chleb ? czy nie kruszy się w czasie spożywania ?
a jeżeli się kruszy -
- to co się dzieje z tymi okruszynami konsekrowanego chleba ?
Zaczynałam w Odnowie. I dzięki niej jestem w Kościele, i Pana Boga traktuję poważnie, i jestem tym, kim jestem.
Nie przypominmam sobie, żebym miała jakiekolwiek myśli odłączające...
> Sama spotkałam się z tym przy okazji tzw. Kursu Filipa. Byłam wtedy w duszpasterstwie akademickim, które dwa razy do roku go organizowało. Nasz duszpasterz gorąco mnie zachęcał do wzięcia udziału, ale kiedy go pytałam co się na tym kursie robi to odpowiadał, że to właśnie tajemnica i uczestnicy są zobowiązani do tego, by osobom, które nigdy nie brały w kursie udziału nie mówić co się tam dzieje. Byłam tym zdziwiona i zniechęcona - jestem z tych co zdecydowanie wolą wiedzieć na co się piszą. W końcu doszłam do wniosku, że w czasach internetu raczej mało prawdopodobne, by nie można było znaleźć opisu tego kursu w sieci. Oczywiście znalazłam (autorstwa studentów socjologii, którzy w ramach jakiejś chyba pracy zaliczeniowej bardzo dokładnie opisali co się działo na kursie, na którym byli). Ten opis ostatecznie przekonał mnie, że to nie dla mnie. <
Choćby z tego powodu nie ma szczegółów dotyczących różnego rodzaju rekolekcji*, bo.. ktoś poczyta i zniechęci się - a przecież podczas rekolekcji najważniejsze jest Boże działanie, to Pan nam pokazuje czy dana formacja jest naszym powołaniem, czy nie.
Kurs Filipa jest właśnie formą rekolekcji.
Na podobnej zasadzie funkcjonuje DN, ale ta formacja jest dogłębna i dlatego rozłożona na długie lata.
*- Nie znajdziesz także dokładnego opisu Rekolekcji Ignacjańskich, nie ma szczegółowego sprawozdania z Rekolekcji Oazy, itp.
> korzystając z okazji mam pytanie do neonów:
- czy zgodnie z zaleceniem papieża Benedykta XVI (list kard. Arienze z dnia 1 XII 2005 r.) zmieniono już formę przystępowania do Komunii świętej ?
ustalono okres przejściowy nie przekraczający 2 lat <
Jesteś mocno opóźniony w informacjach. Okres przejściowy był dobrych kilka lat temu. Później Stolica Apostolska zatwierdziła Statuty - jest podobnie jak było, z tym, że Ciało i Krew Pańską przyjmuje się w postawie stojącej, wcześniej kapłan podwał konsekrowane Postaci osobom, które siedziały w tym czasie.
Zmieniono też zasadę obecności na Liturgii Eucharystycznej - obecnie jest dostępna dla osób z zewnątrz. Jednak dokłada się starań, aby do początkującej wspólnoty goście nie przychodzili - zaprasza się ich do wspólnot, które są już trochę okrzepnięte w formacji.
1. Przy takim nastawieniu, do chyba jednak długo będziesz tę Drogę robiła.
Ja to widzę tak - ta formacja może nie być Twoim powołaniem i może jednak powinnaś zapytać Pana, co Ci konkretnie przygotował; ewentualnie miałaś fatalnych katechistów i nie zrozumiałaś treści głoszonych Ci katechez, albo nie potrafiłaś USŁYSZEC.
Proponowałabym konsultację z Kierownikiem duchowym - może na modlitwie rozeznacie, gdzie leży problem.
2. Ludzie będący już po początkowej formacji, bez problemu uczestniczą w niedzielnych Mszach, w parafii. Na kolejnym etapie starają się, w miarę swoich możliwości, brać udział w codziennej Eucharystii.
3. Z doświadczenia wiem, że formacja duchowa musi być trudna i nas kosztować, bo tylko w ten sposób możemy wzrastać w wierze i dojrzałości chrześcijańskiej.
4. Jezus zakładając Kościół, zaplanował powstanie małych grup formacyjnych, a nie sformalizowanej, skostniałej instytucji.
------------
może jakieś słowa Pana Jezusa w tej kwestii ?
- czy tylko objawienia prywatne ?
Poczytaj:
"4. Celebracja Eucharystii w malej wspólnocie jest przygotowywana pod kierunkiem prezbitera przez kolejne grupy ze wspólnoty neokatechumenalnej, które opracowują krótkie wprowadzenia do czytań, dobierają śpiewy, przygotowują chleb, wino i kwiaty oraz troszczą się o piękno i godność znaków liturgicznych. (Statut, Zatwierdzenie definitywne, rozdział 3, artykuł 13, punkty od 1. do 4., ss. 11 i 12). Jeśli chodzi o zatwierdzone odrębności w liturgii, zawarte są one w Liście kard. Francisa Arinze z 1 grudnia 2005. Przypomniał o nich papież 12 stycznia 2006 na spotkaniu z uczestnikami Drogi Neokatechumenalnej. Benedykt XVI powiedział wówczas: "Na doniosłe znaczenie liturgii, a w szczególności Mszy Świętej w ewangelizacji wielokrotnie wskazywali moi poprzednicy, a wasze wieloletnie doświadczenie może w pełni potwierdzić, że pamięć o centralnym miejscu tajemnicy Chrystusa, celebrowanej w liturgii, odgrywa szczególną i nieodzowną rolę w tworzeniu żywych i trwałych wspólnot chrześcijańskich. Pragnąc dopomóc Drodze Neokatechumenalnej, aby jej działalność ewangelizacyjna, prowadzona w jedności z całym Ludem Bożym, była jeszcze bardziej skuteczna, Kongregacja ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów przekazała wam ostatnio w moim imieniu pewne normy dotyczące sprawowania Eucharystii, po okresie próby, na który wyraził zgodę sługa Boży Jan Paweł II. Jestem pewien, że normy te, ujmujące to, co zawierają zatwierdzone przez Kościół księgi liturgiczne, będą przez was starannie przestrzegane" ("L'Osserva-tore Romano" nr 4/2006, s. 24., Statut, Zatwierdzenie Definitywne, artykuł 13, paragraf 3, przypis 49, s. 12).
http://adonai.pl/sakramenty/eucharystia/?id=58
zalecenia te, oprócz postawy w czasie przyjmowania Komunii Świętej dotyczą także materii - ma być to Hostia a nie pieczony chleb
A przez kogo bywali natchnieni założyciele rożnych grup w Kościele? Sami nie budzili sie z takim pomysłem- a moze bym sobie tak stworzył Neokatechumenat.. :-?
Moze Klarcia napisała troche inaczej ale wystarczy troche pomyśleć a nie błędu sie czepiać. (Edit)
... jak Kościół katolicki?
1. Przy takim nastawieniu, do chyba jednak długo będziesz tę Drogę robiła.
Ja to widzę tak - ta formacja może nie być Twoim powołaniem i może jednak powinnaś zapytać Pana, co Ci konkretnie przygotował; ewentualnie miałaś fatalnych katechistów i nie zrozumiałaś treści głoszonych Ci katechez, albo nie potrafiłaś USŁYSZEC.
Proponowałabym konsultację z Kierownikiem duchowym - może na modlitwie rozeznacie, gdzie leży problem.
Piękna wszechstronna diagnoza.... 8-}
Takim dokumentem jest choćby Redemptoris Sacramentum.
Polecam gorąco.
Mamy tam dziewczynę z naszej wspólnoty...cudnie tam! :x
Caly czas to samo.
Czy to komus pomogą w nawroceniu takie przytyki?
A może przytykajacy się lepiej poczuje?
Dalejze !!!
Znasz takie miejsce?
Papież aktualny tez Ci sie nie podoba.
A jezeli przez takie twoje zgorzgnienie ktos odejdzie nie tylko z neokatechumenatu, ale odstapi od drogi nawrocenia to wezmiesz to na swoje sumienie. ? Prawomyslne.