Witek. Tato możesz mnie jutro usprawiedliwić w szkole u pani jakbym czegoś zapomniał? - Ale czego? - No nie wiem czegoś. - Ale konkretnie czego? - Konkretnie gdybym wiedział to czego mogę zapomnieć to bym dzisaj spakował.
Znowu 18-latka, po rozmowie u ortodonty na temat długotrwałego leczenia ortodontycznego, z leczeniem chirurgicznym włącznie: czy ja mogę dostać znieczulenie...na życie?
Jeńcik leży sobie wieczorem i duma: - Jak będę dorosły i będę się chciał ożenić, to będę musiał znaleźć żonę. Ale to nie będzie trudne. Będzie przechodzić jakaś, co akurat szuka męża i się tak po prostu STUKNIEMY.
- A wiesz, mama, ja dopiero niedawno zrozumiałem, że dzieci Babci Uli nie umarły, tylko dorosły i dlatego ona żadnych nie ma w domu!
podsluchane w autobusie. jedzie Miss Solaris (MS) swoim Sebkiem dresem. obok ich miss rozu - corka ok 6. zrozowa maskotka konia pony pod pacha.
C: mamo, jak dorosne chcialabym mieszkac w palacu. MS: no no, jak ksiezniczka C: kupicie mi palac? MS: no wiesz, palac jest bardzo drogi. C: ale kupicie? MS: nawet jakby uczciwie cale zycie pracowac to tak raczej na plac nie starczy. C: nie bede miec palacu??? Do akcji wkracza Tatus (T). T: moja dziewczynka musi miec palac! nie martw sie, coreczko! nwyzej Ci tatus ku*wa ukradnie! ale bedziesz miec palac! C: /spojrzenie plne milosci/tak samo jak konika mi ukradniesz? T: tak samo!
Córka (prawie 2,5), już od roku niekarmiona piersią, dziś rano leży przy mnie, nagle łapie mnie za pierś i mówi z prawdziwą rozpaczą w głosie: mamoooo one są pusteeee!
Nasza dwulatka, fanka świnki Peppy rozmawia z ojcem podczas ubierania w piżamki. Lila: To jest Peppa a to tata świnka. Mąż: A to Lila świnka. L: Nie Lila! I tu niechcący mąż uderzył ją w stopę. Zapłakała. L: Wies co, tatooo.. M: Co? L: Świnki tak nie robią!
Zaszliśmy do schroniska dla zwierząt w celu rozeznania przygarnięcia psa. Pytam pracownicę czy jest możliwość zapisania w umowie " przyjęcia/ przygarnięcia/zaopiekowania się" psem a nie "adopcji", bo ta uważam, że zarezerwowana jest dla dzieci. "Nie ma. Nie będziemy przecież dla pani umowy zmieniać"
W
drodze powrotnej rozważania młodzieży:
-psa to przecież chyba tyko pies może adoptować...
Nie @Rejczel, adoptować psów nie będziemy. Znajdziemy gdzie indziej :-) Ale z tym traktowaniem obywateli jak psy coś jest. W Sopocie włodarze miasta budują nowe schronisko. Dumna tablica informacyjna glosi: "Budujemy dla Was Schronisko dla zwierząt"
jak to rozważyć to nie jeden pies w schronisku ma lepiej niż starszy człowiek. Do pieskow wpadają wolontariusze a to na spacerki biorą a to pobawią sie a starzy ludzie nie modni. Umieraja sobie w samotności. Taki ot ale mi.sie skojarzyło bo Sopot to właśnie miasto staruszków.
jak to rozważyć to nie jeden pies w schronisku ma lepiej niż starszy człowiek. Do pieskow wpadają wolontariusze a to na spacerki biorą a to pobawią sie a starzy ludzie nie modni. Umieraja sobie w samotności. Taki ot ale mi.sie skojarzyło bo Sopot to właśnie miasto staruszków.
W Poznaniu za chwilę ma powstać plac zabaw dla psów (tor agility to zwą) na średniej wielkości skwerze, tak z 20 metrów od placu zabaw... Odnoszę wrażenie, że świat powoli staje na głowie w tej kwestii. Ale co się dziwić, u nas wiceprezydent ratuje lisy z ferm, a następnego dnia na czarny marsz się wybiera w celu poparcia
W Poznaniu za chwilę ma powstać plac zabaw dla psów (tor agility to zwą) na średniej wielkości skwerze, tak z 20 metrów od placu zabaw...
To jest pomysl z piekla rodem. Lubie psy ale... Ta bliskosc obydwu obiektow(plac zabaw dla dzieci i tor dla psow) jest dziwaczna. Niech sie i dzieci i psy wyskacza...
Ja nie mam nic przeciwko agility, tylko chodzi mi o porządek rzeczy i zdrowy rozsądek. Wciskanie takiego obiektu na niewielki skwer, bo taka moda, to brak zdrowego rozsądku i tyle.
A wiesz ja jestem dość cięta na obrońców praw a dokłanie poprawiaczy losu zwierząt. Całkiem niedawno ze 2 tyg temu Kika prosiła dla Weroniki o wsparcie na fb lajkiem , bo Doda postanowiła coś tam przekazać na cel charytatywny, który uzyska największe poparcie. I okazało się że chore dzieci miały po kilka kilkadziesiąt lajków, hospicja, domy dziecka podobnie a zwierzaki po 200-300 lajków . Gdy ktoś zaapelował żeby się ludzie opamiętali że to w końcu tylko zwierzęta, popłynęła na niego fala hejtu że o dzieci ma się kto troszczyć a zwierze się nie upomnie.
Ale wiesz jak się sprawa skończyła? Doda powiedziala że owszem pieski są ważne i ze skoro wygrały to przekaże na nie 10 tys, a ten samochód który miala przekazać, przekaze jednak choremu dziecku bo ono ważniejsze.
Jesli srodi sa ograniczone, to najpierw nalezy zadbac o czlowieka, a potem o zwierzę. A niektorym sie pomieszalo we lbach. I nie pisze o encyklice, bo tam nigdzoe nie ma zeby psy na placu zabaw puszczac.
Tak tak poczytamy encyklike potem adoptujemy psiaka, kupimy mu ubranka, zabawki , jedzenie, łóżeczko, na tresure pojedziemy do psiego psychologa i fryzjera i na psi plac zabaw. Tylko czy w encyklice pisze w jakim rycie się chrzci psiaki i kociaki?
Komentarz
Tato możesz mnie jutro usprawiedliwić w szkole u pani jakbym czegoś zapomniał?
- Ale czego?
- No nie wiem czegoś.
- Ale konkretnie czego?
- Konkretnie gdybym wiedział to czego mogę zapomnieć to bym dzisaj spakował.
Co to jest aremna.
- Nie ma takiego słowa.
- Jest!
- Nie ma !
- Jak nie ma go czemu nie można wzywać nad nią imienia bożego.
Jeńcik leży sobie wieczorem i duma:
- Jak będę dorosły i będę się chciał ożenić, to będę musiał znaleźć żonę. Ale to nie będzie trudne. Będzie przechodzić jakaś, co akurat szuka męża i się tak po prostu STUKNIEMY.
- A wiesz, mama, ja dopiero niedawno zrozumiałem, że dzieci Babci Uli nie umarły, tylko dorosły i dlatego ona żadnych nie ma w domu!
wyszłam.
-Mamusiu martwiłem się o Ciebie. Myślałem, że zjadły Cię dziki!
- Mamoo, gdzie są moje pieczątki? Te, co dostalem od tej pani, co mieszka w łódce?
Po chwili sie wyjasnilo- chodzilo o chrzestna L, co mieszka w Łodzi . I widujemy sie tylko pare razy w roku.
Wieczorem mlody dalej przeżywa: I ciocia naprawdę nie ma domu? I cala noc spi w łódce???
C: mamo, jak dorosne chcialabym mieszkac w palacu.
MS: no no, jak ksiezniczka
C: kupicie mi palac?
MS: no wiesz, palac jest bardzo drogi.
C: ale kupicie?
MS: nawet jakby uczciwie cale zycie pracowac to tak raczej na plac nie starczy.
C: nie bede miec palacu???
Do akcji wkracza Tatus (T).
T: moja dziewczynka musi miec palac! nie martw sie, coreczko! nwyzej Ci tatus ku*wa ukradnie! ale bedziesz miec palac!
C: /spojrzenie plne milosci/tak samo jak konika mi ukradniesz?
T: tak samo!
Mamo u nas w szkole nieszczęście!!!
Co się stało?
Pani powiedziała że mam Łucji bedzie uczyć całą klasę baletu!
Lila: To jest Peppa a to tata świnka.
Mąż: A to Lila świnka.
L: Nie Lila!
I tu niechcący mąż uderzył ją w stopę. Zapłakała.
L: Wies co, tatooo..
M: Co?
L: Świnki tak nie robią!
Zaszliśmy do schroniska dla zwierząt w celu rozeznania przygarnięcia psa. Pytam pracownicę czy jest możliwość zapisania w umowie " przyjęcia/ przygarnięcia/zaopiekowania się" psem a nie "adopcji", bo ta uważam, że zarezerwowana jest dla dzieci. "Nie ma. Nie będziemy przecież dla pani umowy zmieniać"
W drodze powrotnej rozważania młodzieży:
-psa to przecież chyba tyko pies może adoptować...
-to znaczy, że oni nas potraktowali jak psy!
Ale z tym traktowaniem obywateli jak psy coś jest. W Sopocie włodarze miasta budują nowe schronisko. Dumna tablica informacyjna glosi: "Budujemy dla Was Schronisko dla zwierząt"
Masz nadzieję, że ci to pomoże?
Całkiem niedawno ze 2 tyg temu Kika prosiła dla Weroniki o wsparcie na fb lajkiem , bo Doda postanowiła coś tam przekazać na cel charytatywny, który uzyska największe poparcie. I okazało się że chore dzieci miały po kilka kilkadziesiąt lajków, hospicja, domy dziecka podobnie a zwierzaki po 200-300 lajków . Gdy ktoś zaapelował żeby się ludzie opamiętali że to w końcu tylko zwierzęta, popłynęła na niego fala hejtu że o dzieci ma się kto troszczyć a zwierze się nie upomnie.
Wielki plus dla Dody.