Moja dziecko wlasnie powiedzialo “mama“ i “tata“ zupelnie wyraznie, w zabawie, zupelnie nieoczekiwanie, po czterech latach niemowienia (tudziez gaworzenia po swojemu). Jestem zupelnie rozwalona, wzruszona, tym bardziej wieksza nadzieje pokaldam w nowa terapie z koniami, bo jednak cos sie rusza w temacie!!!
ja kilka dni przed maturą dowiedziałam się, że się NIE mówi "wziąŚĆ." byłam autentycznie zdziwiona. ale maturę z polskiego napisałam na 6 i całe szczęście, bo gdybym musiała zdawać jeszcze ustny, to chyba bym poległa (na jerach, zwłaszcza, czy innym utrojstwie).
Ja do naszego czterolatka, ktory dopiero teraz zaczal mowic: Uspokoj się albo przebiegnij się kilka razy wokol domu i wybiegaj złość. Na co on patrzac mi z powagą w oczy: Nie ma takiej opcji!
Komentarz
złapał mnie za rękę:
-bądź dzielna mamo, ja cię trzymam:)
a co to jest, ten palm?
-kim?
-no bo kroisz nożami to jesteś nożyką:)
- Moje jajka! Ała! Obiłam sobie jajka!
Ktos zgadnie co ma na mysli?
Zawsze jak mamy gdzies isc, to ona chce na juhangąge jechac.
- PACAMY muchę!
takie "wstawamy" brzmi calkiem ok prawda? slyszalam to codziennie miesiacami i wystarczylo
Strasznie mądra. Tym bardziej że ma dopiero ledwo co 2 latka.....
Bojsko
Weszłem
...
Uspokoj się albo przebiegnij się kilka razy wokol domu i wybiegaj złość.
Na co on patrzac mi z powagą w oczy:
Nie ma takiej opcji!