Jak pierwszy raz pokazałam się w domu w pofarbowanych włosach to moja córka (wtedy jeszcze nie mówiąca) wskazała mi kierunek łazienka i rzuciła stanowczo: "Myju, myju!!!"
Ubieram się rano na Akademię. Zakładam sukienkę. F: (z entuzjazmem) No, mamo! WRESCIE jesteś piękna!
Po chwili: F: A kolcyki? Ja: Myślisz, że powinnam założyć? F: No tak! Przecież masz dziury w uszach właśnie na kolcyki! Jak ja będę mieć dziury w uszach to ty nie będziesz już miała ani jednych kolczyków!
Wracam do domu, H. (20mcy) z zaangażowaniem pokazuje mi rękę. H: Tu Ał! Ał! Ja: Tu miałeś ał? H: Taaa. Ał. Tu! Ja: Ojej, a co ci się stało? Tatuś: Fela go ugryzła.... F: Psypadkiem! Pzes psypadek! Tatuś: Tak, przez przypadek...trzy razy.
Przebieram H. i odkrywam zęby odciśnięte na jego plecach - w odcinku lędźwiowym. Ja: Tatuś? A Tutaj co się stało? T: Co? Nic nie widziałem? Co to, zęby? Ja: Fela? Czy ugryzłaś Himcia w plecy? F: Oj mamuniu. Przez psypadek.
Zamówiłam dzieciakom Maszę i Niedźwiedzia na DVD, bo mamy za słabe łącze, by z netu oglądać, dziś w końcu dotarło. Mikołaj: mamo? a Maszę przyniósł polski listonosz? albo rosyjski?
E (3,5l) dumna z siebie: -Mamo ja jestem już dużą przedszkolanką poprawiam ją: -Przedszkolakiem E. z politowaniem: - Mamoo, przecież ja jestem dziewczynką
4,5 latek przy obiedzie, kiedy mu zwracałam uwagę, że ma jeść, odwracał moja uwagę od jedzenia komplementami. Wszystkiego słuchał mąż i się wymienialiśmy spojrzeniami. Ja - jedz, proszę Syn - Mamo, jesteś taka piękna... Za jakiś czas - Jedz, proszę, nie gadaj - Masz takie cudne włosy mamo... Piękne są Twoje włosy... ... - Czy możesz się skupić na jedzeniu? - Mamo, masz takie piękne plecy...
Mąż stwierdził, że syn rokuje na bardzo kreatywnego faceta...
Komentarz
najsmieszniejsze jak mowil lalka
a my z mezem: jakie jajka?
chcesz zjesc jajka?
on sie wkurzyl i mowi jajka i tlumaczyc zaczal, a nam sie glupio zrobilo, ze nie zrozumielismy....
mowie do Niego, to jest taki szybki fr pociag TGV (tezewe)
a on do mnie:
TieDzieWe
z akcentem na we
i sie z tego smieje On bardzo
- Ale ja chce sobie pogrzebać.
Mamo jak Ty ladnie wygladasz.
a jak juz na chwali, to z lekka irytacja w glosie:
a dlaczego sie codziennie tak nie ubierasz?????
F: (z entuzjazmem) No, mamo! WRESCIE jesteś piękna!
Po chwili:
F: A kolcyki?
Ja: Myślisz, że powinnam założyć?
F: No tak! Przecież masz dziury w uszach właśnie na kolcyki!
Jak ja będę mieć dziury w uszach to ty nie będziesz już miała ani jednych kolczyków!
_______________________________________________________________
Wracam do domu, H. (20mcy) z zaangażowaniem pokazuje mi rękę.
H: Tu Ał! Ał!
Ja: Tu miałeś ał?
H: Taaa. Ał. Tu!
Ja: Ojej, a co ci się stało?
Tatuś: Fela go ugryzła....
F: Psypadkiem! Pzes psypadek!
Tatuś: Tak, przez przypadek...trzy razy.
Przebieram H. i odkrywam zęby odciśnięte na jego plecach - w odcinku lędźwiowym.
Ja: Tatuś? A Tutaj co się stało?
T: Co? Nic nie widziałem? Co to, zęby?
Ja: Fela? Czy ugryzłaś Himcia w plecy?
F: Oj mamuniu. Przez psypadek.
)
:-*
Mikołaj: mamo? a Maszę przyniósł polski listonosz? albo rosyjski?
- Jak ma na nazwisko Maryja?
- Jak ma na nazwisko Maryja?
I jak odpowiedziałaś? Mnie się nasuwa jedno: Boska
:x
-Mamo ja jestem już dużą przedszkolanką
poprawiam ją:
-Przedszkolakiem
E. z politowaniem:
- Mamoo, przecież ja jestem dziewczynką
Ja - jedz, proszę
Syn - Mamo, jesteś taka piękna...
Za jakiś czas
- Jedz, proszę, nie gadaj
- Masz takie cudne włosy mamo... Piękne są Twoje włosy...
...
- Czy możesz się skupić na jedzeniu?
- Mamo, masz takie piękne plecy...
Mąż stwierdził, że syn rokuje na bardzo kreatywnego faceta...