Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

moje dziecko powiedziało :)

16162646667197

Komentarz

  • Hulahop ma matka, to chyba okrzyk radości na widok kręcącej matki :).
    -
  • @Aga, "warte" to znaczy "poczekać"? Ciekawe, czy stąd się u nas wzięło warta, wartownik... a może to oni od nas gwizdnęli? :)
  • @Kawusiowa, moze ktos komus gwizdnal ;)
  • O. huśtała królika (pluszaka) w huśtawce ;)
  • o u nas też:
    - Jassssiuuu
    - Jasiuuuniuuu
    - Jasienieczkuuuuu

    pomocy!
    Nie mogę, nie mogę

    pomocy!!!!

    (Jasio czasem słyszy, czasem nie ;) )
  • taki dialog:
    Fela do Himka:
    F: Himek, ty źle mówisz. Trzeba mówić tak: "Ja poszłam do przedszkola" a ty mówisz "ja poszłem do przedszkola"
    H: (radośnie) Ja idę na dżudo*!
    F: Nie nie, ty musisz powiedzieć: "ja poszłem z dżuda"

    *Judo - pisownia ułatwiająca zrozumienie
  • najmłodszy goni średniego. Średni: Mamoo! Pomocy, on chce ze mnie zrobić wędlinę!


    Ten sam średni, na pytanie co jadł na obiad w przedszkolu, z cała powagą i spokojnie odpowiedział: Kotlety z kota od Byczków (państwo Byczek to nasi sąsiedzi) @-)

    Towarzystwo bawi się wczoraj w orły przednie. jeden znosi jajka, drugi wysiaduje, najmłodszy próbuje włączyć się do zabawy. Starsi nie pozwalają. I słychać cięgle: Uwaga na moje jaja! Nie po jajach! Tu są moje jaja, nie depcz ich!
  • Jaja the best!

    Przerabianie na kotlety. To u nas standard chłopaków.
  • kotlety, jaja - u nas to samo, szczególnie M&Msy płyną, bo Wojtek jest bardziej zasadniczy, choć czasem też daje się wciągnąć :)
  • Wczoraj z rana wychodzę z łazienki i słyszę pytanie
    F:(tonem kontrolera:) I cooo, powiedziałaś pa pa Pani Kupie?
  • Jenio do starszego brata, jedzacego chleb z pasztetem:
    - Dlaczego wyjadasz kotom jedzenie?
  • Mój chory 14-latek:
    Mamooo... daj mi wody i coś do jedzenia i syrop i chusteczki! I przytul mnie! Jesteś odpowiedzialna za to, co oswoiłaś!

    :))
  • Wieczorna modlitwa w pokoju Szymka i Piotrka. Brak synchronu. Jak ten starszy zacznie to ten młodszy nie nadąży. ( mimo tłumaczeń, ze wspólnie to lepiej) W końcu - mamo ja wiem co, otwórz balkon i wyrzuć go na ogród!
  • Lidka.
    Babciu mogę sobie kilka cukierków zabrać do domu żeby nie głodować.
  • Gośka do Witka
    - Mówiłam ci, że masz tu nie wchodzić

    Myślę sobie znowu wyrzuca go ze swojego pokoju, już miałam interweniować ale posłuchałam dalej....
    - Witek chyba już przerabialiśmy, że nie wolno ci wchodzić na moją szafę!
  • Wczoraj, Marysia:
    mamo, a kiedy ja będę miała swój bal?
    jaki bal?
    no taki jak Ty z tatą,że sobie dawaliście obrączki itp
    Jak będziesz duża i spotkasz kogoś, kto zostanie twoim mężem
    zatroskana-ale ja nie mam nikogo....
    po chwili:wiem! mam pomysł!
    a może jak ty już umrzesz to ja z tatusiem zatańczę !

    8-X
  • Mówię do Heleny ktora koniecznie chce mi pomagać przy zmywarce:
    "Co by to było jak by Cię nie było? "
    - Jak by Helenki nie było to NIC by nie było
    8->
  • M (5 l.) - jaki dziś jest dzień? takie słowo podobne do serpentynek?

    (odp: Walentynki)
  • Fela je obiad potrawkę - kurczak w warzywach z ryżem

    F: Mamo, mamo! To jest prze-pysz-ne! To jest świeżo zabity zwierz. Tak, Himek popatrz: świeżozabity świń? Mama czy to świnia?
    Ja: Nie, kurczak.
    F: (zajada dalej ze smakiem) I popatrz Himku, tu jest jeszcze jego krew! (zjada dalej). Taka krew! Widzisz? Mniam mniam!
    (Pochylam się i zagladam jej w talerz)
    Ja: Felu, to nie jest krew. To jest papryka.
    (Fela zaczyna gwałtownie charczeć, trzeć język i pluć na podłogę) Ohyda! Jak mogłaś mamo! To jest ohydneeeeeee! Ble! Bleeeeeee!
  • Fela przynosi mi jajko.

    F: Mamo, czyje to jajko?
    Ja: Taty.
    F: Ale nie. Czyje to jajko jest? Dla rodziców? Czy to jajko krowy?
    Ja: Ale Felu, krowy nie znosza jajek.
    F: No to jakie są te jajka dla dzieci? Mówilaś, że jakie?
    Ja: Ekologiczne
    F: A te są jakie?
    Ja: Te są kurze, takie zwykłe od nieszcześliwych kur.
    F: Ekolo...?
    Ja: Nie.
    F: Czy ja i Himek mamy alergię? Nie możemy ich jeść?
    Ja: Tak
    F: No to są jajka od krowy jak mamy alergię!!!
  • No wszystko co zle to od krow i problem z glowy.
  • z wczoraj :)
    mąż nie miał wyprasowanej koszuli, a trochę się spieszył, zrezygnował z garnituru na rzecz bardziej sportowej marynarki, patrzy na siebie krytycznie: chyba mało poważnie wyglądam - stwierdza niepewnie.
    Bo nie masz teczki! - dopowiada Mikołaj błyskawicznie :D
  • dialog z pięciolatkiem
    -Mamo , a kiedy żyły dinozaury?
    - niektóre dwieście milionów lat temu
    - aha, to Ty już wtedy też żyłaś ?
    :))
  • tatoo! powinłejś już jechać!
  • Robię skalpel Chodakowskiej z Marysią, co już jest śmiechawką samą w sobie.
    M. się przygląda i mówi:widzisz mamo, ona już ma za chudy brzuch! Ona musi mieć taki duży jak ty!
    =))
  • włosy mi tak brzydko SPADŁY DO GÓRY, ale pogłaskałem i znów jestem ładny :)
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.