Coś mi się zdaje, że będę tu częstą bywalczynią. Z. gada jak nakręcona, E. zadaje pytania... eh...
Przedwczoraj rano dzieci już naszykowane, ja się jeszcze miotam, dokładam im do plecaka i worka ostatnie rzeczy, zaraz jedziemy do przedszkola i szkoły. Jak już napisałam miotam się. Z. (lat 2 i 10mies.) siedzi na fotelu i cichutkim, dźwięcznym, niewinnym głosikiem mówi "Mamusiu, ja sobie siedzę tutaj i oddycham, dobrze?"
Przy zabawie starsza nuci Kyrie z Missa de Angelis. A młodsza? Ha, młodsza nuci: "Polskaaaaaa białoczerwoooooniiiiii" (oglądała z dziadkami-kibicami olimpiadę...)
A teraz obie bawią się w muchobus z muchobiletami.
Leciala mi krew z nosa. Moja 6 latka: -Mamusiu jak umrzesz, to bede za Toba tesknila. Po jakiejs godzinie: -Ale jak bedziesz potrzebowala krwi, to ja Ci dam swoja.
Moja 2,5 latka przymierza moje staniki po czym mowi do męża mego:Tatoo!popatrz ale mam cycki ! Na co Adam (6 l) i tak masz nadal za małe ,bo to mały stanik!(zabolało mnie to osobiście )
ps.nie wnikam skad zna sie na rozmiarach i wnikac nie zamierzam po wsze czasy !
Nasz najstarszy (i rozmiarowo największy z całej rodziny) syn dialoguje z ojcem: Syn -jestem pół Polakiem i pół Hiszpanem Ojciec -według prawa jestes całym Polakiem i całym Hiszpanem Syn -... No tak, to by tłumaczyło moje gabaryty...
Cztetolatek na pytanie gdzie są z dawna nie widziane sandaly młodszego: W zakamarku, to jest w takim miejscu gdzie się chowa bidon, jedzonko i resoraki. Po dalszych indagacjach zakamarek okazał się byc za komputerem
Trzylatek biegnie, potyka się na dywanie, malowniczo wylatuje w powietrze i równie malowniczo upada. Otrzepuje się, wstaje i mówi: -Splawdzałem, cy umiem fluwać!
Za chwilę skacze z wersalki na dywan. Po lądowaniu, z triumfem: -Umiem!
@Skatarzyna - no to wyjścia nie macie, musicie tu wrócić !
Andrzej teraz się tak rozgadał. I "rozbroił" - tzn. opcja człowieka demolki mu się włączyła. Jak nie broi, znaczy - śpi. A jak pytasz, kto TO zrobił, to z rozkoszną miną mówi: To MALYSIA! "To" to aktualnie co dzień świeże rysunki na ścianach. Jesteśmy 2 tyg. po malowaniu mieszkania...
Komentarz
drudzy my!
Mikołaj widząc srebne t5 na trasie
Ten brzdąc już jest taką kobietką małą? Szok!
Przedwczoraj rano dzieci już naszykowane, ja się jeszcze miotam, dokładam im do plecaka i worka ostatnie rzeczy, zaraz jedziemy do przedszkola i szkoły. Jak już napisałam miotam się. Z. (lat 2 i 10mies.) siedzi na fotelu i cichutkim, dźwięcznym, niewinnym głosikiem mówi "Mamusiu, ja sobie siedzę tutaj i oddycham, dobrze?"
Przy zabawie starsza nuci Kyrie z Missa de Angelis. A młodsza? Ha, młodsza nuci: "Polskaaaaaa białoczerwoooooniiiiii" (oglądała z dziadkami-kibicami olimpiadę...)
A teraz obie bawią się w muchobus z muchobiletami.
-a dla tatusia kompleciku stosownego nie macie?
-nie mamy, będize leżał przykryty flagą!
i jeszcze jedno- o oddychaniu @Rosea - piękne
-Mamusiu jak umrzesz, to bede za Toba tesknila.
Po jakiejs godzinie:
-Ale jak bedziesz potrzebowala krwi, to ja Ci dam swoja.
ps.nie wnikam skad zna sie na rozmiarach i wnikac nie zamierzam po wsze czasy !
wygladasz jak zawodnik Górnika Łęczna!
ale nie wiem, czy to komplement, czy obelga
Mamo nie krzycz bo nam psujesz reputacje.
Syn -jestem pół Polakiem i pół Hiszpanem
Ojciec -według prawa jestes całym Polakiem i całym Hiszpanem
Syn -... No tak, to by tłumaczyło moje gabaryty...
Ja: Larwa? Co Ty nikt by tak dziecka nie nazwał.
Jasio: serio, pytałem Jej mamę, to jest Larwa!
- czy ten sko jest przeterminowany? - powiedziało dziecko krzywiac sie strasznie
Okazało sie, ze zamiast soku malinowego wlasnej produkcji nalało sobie...zakwasu buraczanego.
- poczekaj, niech ten jogurt się trochę ogrzeje
- ale ja chcę jogurcik!
- chwila moment, on jest bardzo zimny, chcesz mieć angine?
- tak.
- na obiad zrobimy dziś zupę buraczkowa, z ziemniaczkami
- oooo, zupka bujaczkowa, mmmm
- lubisz?
- nie. Ale zjem.
I dla odmiany z cyklu fascynacje przedszkolem:
- podobało ci się w przedszkolu?
- noooo, taki fajny mały kibelek tam jest...
- co dziś ciekawego zrobiliście?
- a wiesz, siedziałam na tym kibelku...
- dobry był dzisiaj obiadek?
- a ten kibelek, wiesz, on jest taki malutki, że sama na nim usiade i wcale nie wpadnę
Pytam Juleńko a spałaś dzisiaj na leżaczkach?
Odpowiada: tak, oczami.
W zakamarku, to jest w takim miejscu gdzie się chowa bidon, jedzonko i resoraki.
Po dalszych indagacjach zakamarek okazał się byc za komputerem
(wypowiedź 3 latka)
Otrzepuje się, wstaje i mówi:
-Splawdzałem, cy umiem fluwać!
Za chwilę skacze z wersalki na dywan. Po lądowaniu, z triumfem:
-Umiem!
-Mamo coś co powiem!
Ja - zachęcająco kiwam głową
A: DYŻUR!
Ja (z udawanym entuzjazmem) Pięknie!
A: (nieusatysfakcjonowany)
Po jakimś czasie
A: Mamo, a po jakiemu to jest? DYŻUR?
Ja: ??? Po polsku
On: Niedowierza
Ja: AAA. BĄ ŻUR?! Pięknie mówisz po francusku, synku!
świetny jest! uściskaj Go od nas, nie pamiętam, kiedy ostatnio ktoś płakał rozstając się z nami.
Andrzej teraz się tak rozgadał. I "rozbroił" - tzn. opcja człowieka demolki mu się włączyła. Jak nie broi, znaczy - śpi. A jak pytasz, kto TO zrobił, to z rozkoszną miną mówi: To MALYSIA!
"To" to aktualnie co dzień świeże rysunki na ścianach. Jesteśmy 2 tyg. po malowaniu mieszkania...