Himek (3,5) dzwoni do taty - ma zapytac "cześć tata, kiedy wrócisz?" i poczekać na odpowiedź. Starannie powtarza kwestie kilka razy Dzwoni: H: Cześć tata, kiedy pójdziesz? Rano czy jutro? Ale z pupą wrócisz?
sytuacja ze środy: Anula (4) oglada bajkę. Rozmawiamy z mężem i pytam się jak myślisz, kto wygra w USA. Na to Ania odrywa się od bajki i mówi: "kto wygra to niewiadomo, ale ja kibicuje bialo-czerwonym"
Fela pyta co będzie na obiad. Ja: pieczeń, ryż, sałatka. Fela: Eeee, myslałam, że będzie mięso. Ja: Pieczeń to mięso przecież. Fela zagląda do piekarnika. F: Eeee, małe... ja to bym zjadła coś dużego, żeby wilk się najadł. Bo wiesz mamo... ja jestem wilkiem. Ja: Acha. F: (zmienionym tonem) A kiedy przyjedzie do nas babcia Stasia? ja: (podejrzliwie) A co? F: A nic... bo ona taka bardziej grubsza niż babcia Marysia... (po chwili) F: A myslisz że jak ją ugryzę w nogę to będzie krzyczeć? Ja: ??? F: A myślisz,że jak jej każemy załozyć czerwoną czapkę to sie zorientuje że tu na nia atak będzie?
Nasz średni syn kocha rysować i malować, w zasadzie zajmuje mu to kilka godzin dziennie, dziś ma urodziny, dostał sztalugi, pastele i inne takie tam. Chodzi 2x w tygodniu na malarstwo do domu kultury a jakby mógł t by chodził 5x Stoi, maluje i rozmawia z tatą.
-Tato, tato, jak moja żona, znaczy Teresa, jak będziemy mieć dzieci, to one będą chodzić ze mną na malarstwo. -Synu ale Ty wtedy już nie będziesz chodził na malarstwo, bo malarstwo w DK jest dla dzieci - nieprawda, jest też dla starszych dzieci - ale Ty wtedy będziesz już dorosły -taaaaaaaakk?????
na obiad dziś leniwe, dzieci uwielbiają, mówię na drugie danie będzie pomidorowa, prawie sześciolatka: nie, na drugie znowu leniwe, mówię tak może na śniadanie jeszcze, na kolację i zamiast kanapek do szkoły, a ona się rozmażyła i mówi: ach to by dopiero było życie
Fela pyta co będzie na obiad. Ja: pieczeń, ryż, sałatka. Fela: Eeee, myslałam, że będzie mięso. Ja: Pieczeń to mięso przecież. Fela zagląda do piekarnika. F: Eeee, małe... ja to bym zjadła coś dużego, żeby wilk się najadł. Bo wiesz mamo... ja jestem wilkiem. Ja: Acha. F: (zmienionym tonem) A kiedy przyjedzie do nas babcia Stasia? ja: (podejrzliwie) A co? F: A nic... bo ona taka bardziej grubsza niż babcia Marysia... (po chwili) F: A myslisz że jak ją ugryzę w nogę to będzie krzyczeć? Ja: ??? F: A myślisz,że jak jej każemy załozyć czerwoną czapkę to sie zorientuje że tu na nia atak będzie?
Mamo... a jak bedziemy malować mój pokój to ja bym na pewno nie chciała 3 kolorów ścian. Czarnego, granatowego i fioletowego. Bo jak pomalujemy na czarno to bedzie za czarno jak pomlujemy na granatowo to bedzie za granatowo a jak pomalujemy na fioloetowo to będzie.... głupio.
Na mszy dla dzieci Ks Proboszcz się pyta dzieci: -po czym rozpoznać rodziców? dziecko: -że sie modlą Ks -a kiedy się modlą? dz -w nocy! Kościół zaszumiał wesoło Ks -oczywiscieee i potem tyle chrztów w parafii!
Rano odprowadzam 5 latke do przedszkola w asyscie 3 latki 3 latka generalnie idzie, biegnie, tanczy, skacze 5 latka idzie obok mnie Mowie: Zobacz jaka ta nasza Alusia słodka.. 5 latka : wariatka taka, nawet nad swoim ciałem nie panuje ...
Wojtek się wczoraj skarżył, że nie ma już co czytać, Kajtek podszedł do biblioteczki, powyjmował książki i każdemu wręczył jakąś. Tatusiowi Pismo Święte. Dla mnie słownik. Łacińsko -polski, ale nie nadużywam łaciny chyba?
Wczoraj, tj w piątek wracaliśmy autem do domu. T: No, to ja już wyszedłem z przedszkola i zaczął mi się weekend. R, ty też juz masz weekend, bo skończyłeś lekcje. Tata za parę godzin kończy pracę i też będzie miał weekend. R: A mama to nigdy nie ma weekendu
Wojtek, też kl 5. Nie pojechał dziś na basen, lekko podwyższona temperatura i ogólnie osłabione samopoczucie. Ale uczyć się miał. Tata z resztą pływaków wraca i pyta, jak przyroda. Mówię, że marnie, podręczniki wg Wojtka głupie, ćwiczenia głupie... Na to Wojtek: no to wy nie wiecie, że ludzie w gorączce czasem trochę bredzą?
Moja 6 latka siedzi i rysuje, zaczyna mowic: -Podrapac cie? Slysze drapanie. -A ciebie tez, juz cie drapie. Znow drapanie. -Kogo drapiesz? -Najpierw segregator, a potem kotka na segregatorze.
Komentarz
Starannie powtarza kwestie kilka razy
Dzwoni:
H: Cześć tata, kiedy pójdziesz? Rano czy jutro? Ale z pupą wrócisz?
Za to F wczoraj zapytał tatę
" Tato a Ty umiesz zrobic nogami taki szpinak?"
Ja: pieczeń, ryż, sałatka.
Fela: Eeee, myslałam, że będzie mięso.
Ja: Pieczeń to mięso przecież.
Fela zagląda do piekarnika.
F: Eeee, małe... ja to bym zjadła coś dużego, żeby wilk się najadł. Bo wiesz mamo... ja jestem wilkiem.
Ja: Acha.
F: (zmienionym tonem) A kiedy przyjedzie do nas babcia Stasia?
ja: (podejrzliwie) A co?
F: A nic... bo ona taka bardziej grubsza niż babcia Marysia...
(po chwili)
F: A myslisz że jak ją ugryzę w nogę to będzie krzyczeć?
Ja: ???
F: A myślisz,że jak jej każemy załozyć czerwoną czapkę to sie zorientuje że tu na nia atak będzie?
- Mamoo, a bałabyś się rękawiczki, która chodzi? sama chodzi?! a w środku mysz?
A ja wolę moją mamę, co ma włosy jak ATRAPĘ!
Nasz średni syn kocha rysować i malować, w zasadzie zajmuje mu to kilka godzin dziennie, dziś ma urodziny, dostał sztalugi, pastele i inne takie tam. Chodzi 2x w tygodniu na malarstwo do domu kultury a jakby mógł t by chodził 5x
Stoi, maluje i rozmawia z tatą.
-Tato, tato, jak moja żona, znaczy Teresa, jak będziemy mieć dzieci, to one będą chodzić ze mną na malarstwo.
-Synu ale Ty wtedy już nie będziesz chodził na malarstwo, bo malarstwo w DK jest dla dzieci
- nieprawda, jest też dla starszych dzieci
- ale Ty wtedy będziesz już dorosły
-taaaaaaaakk?????
_Mamoo, to działa nawet jak tego nie mówisz.
K: i proszę żeby Sz chciał się więcej przytulać
Sz pod nosem: ja nie jestem takim społecznym przytulaczem dla brata i siostry.
ps Sz to najbardziej przytulaśne z naszych dzieci, najwyrazniej ma to zarezerwowane tylko dla rodziców:-)
Czarnego, granatowego i fioletowego.
Bo jak pomalujemy na czarno to bedzie za czarno jak pomlujemy na granatowo to bedzie za granatowo a jak pomalujemy na fioloetowo to będzie.... głupio.
Ks Proboszcz się pyta dzieci: -po czym rozpoznać rodziców?
dziecko: -że sie modlą
Ks -a kiedy się modlą?
dz -w nocy!
Kościół zaszumiał wesoło
Ks -oczywiscieee i potem tyle chrztów w parafii!
-że na trampolinie się zgięła.
Ostatnio: 5-letni Janek uczy się od dziewczynek z Pierwszej Komunii Świętej - 10 przykazań Bożych.
Jedno z nich:
Nie będziesz obrażał Pana Boga swego na daremno.
3 latka generalnie idzie, biegnie, tanczy, skacze
5 latka idzie obok mnie
Mowie: Zobacz jaka ta nasza Alusia słodka..
5 latka : wariatka taka, nawet nad swoim ciałem nie panuje ...
Wojtek się wczoraj skarżył, że nie ma już co czytać, Kajtek podszedł do biblioteczki, powyjmował książki i każdemu wręczył jakąś. Tatusiowi Pismo Święte. Dla mnie słownik.
Łacińsko -polski, ale nie nadużywam łaciny chyba?
Przyszłam z synkiem do babci w odwiedziny i położyła mi na kolana
T: No, to ja już wyszedłem z przedszkola i zaczął mi się weekend. R, ty też juz masz weekend, bo skończyłeś lekcje. Tata za parę godzin kończy pracę i też będzie miał weekend.
R: A mama to nigdy nie ma weekendu
Nie pojechał dziś na basen, lekko podwyższona temperatura i ogólnie osłabione samopoczucie. Ale uczyć się miał.
Tata z resztą pływaków wraca i pyta, jak przyroda.
Mówię, że marnie, podręczniki wg Wojtka głupie, ćwiczenia głupie...
Na to Wojtek: no to wy nie wiecie, że ludzie w gorączce czasem trochę bredzą?
-Podrapac cie?
Slysze drapanie.
-A ciebie tez, juz cie drapie.
Znow drapanie.
-Kogo drapiesz?
-Najpierw segregator, a potem kotka na segregatorze.