Wracamy z nocnego spaceru, mówię do Lilki (2.): -Poczekaj, zadzwonię do taty, żeby przyszedł nam pomóc z wózkiem. -Nie. Tata gra. (Na playstation, oczywiście...)
W czasie wigilii. Babcia prosze to karp po żydowsku bardzo dobry. Witek- Po żydowsku ? Ja napewno tego nie zjem! -Dlaczego? -Bo żydzi ukrzyżowali Pana Jezusa.
Rozmawiam z dziećmi o historii narodzenia Jezusa i pytam: "A kto powiedział pasterzom, że urodził się Pan Jezus i gdzie go znajdą?". Na to trzyletnia B., bez chwili zawahania: "Ja".
byliśmy dziś w tzw sali zabaw, gdzie zjedli jeszcze coś paskudnego słodkiego i kolorowego. sam płacili za wszystko z własnych pieniędzy, więc z bólem serca się zgodziłam, na szczęście to paskudztwo było małe. ale wykład o tym, że to kolorowy badziew, że barwniki, że fuj - zrobiłam.
kiedy wychodziliśmy, 3,5 latek upatrzył sobie jeszcze coś kolorowego, ale oczywiście nie pozwoliłam kupić. na to młody spazmatycznie się rozdarł i tupiąc nogami wrzasnął: ale ja chcę kolorowy badziew i barwniiikiiii!!!
Mikołaj dziś bawił się w sklep. Wszystkim już się znudziły zakupy u niego, a ten nadal i nadal, jak akwizytor jakiś. W końcu zadowolony oznajmił, że wzysto sprzedał. Komu? A Józiowi! Jak Józio wszystko kupił? M: No ja mu proponowałem zakup i jak się uśmiechnął, to znaczy że kupił!
Przyszła dziś przesyłka z drążkiem rozporowym, mąż zamontował. Wysoko. Mikołaja trzeba podnieść. Dla mnie jest na dłuższe podnoszenie za ciężki. Stoi, patrzy i rzecze smutnie: -a tak bym się chciał powiesić!
Ede (2 lata) na chrzcinach siostry zwrócił się niespodzianie do swojego ulubionego wujka: - Mateus, cyste mas ręce? - Tak! - odrzekł wujek bez wahania - A pokas! Wujek zademonstrował ręce i poddał inspekcji z obu stron. Po fachowej ocenie, rezolutny dwulatek zarządził: - Siku chcę! Wysadź Eda!
Moi przyjaciele mają trzech synków: 5 lat, 3 lata i roczek. W święta jeden z nich zakomunikował, że jak już będą duzi ("jak już będziemy mieli 17 lat"), to będą robić wszystko za rodziców: prać, sprzątać, gotować... "A wy będziecie siedzieć na kanapie i oglądać bajki". Madzia stwierdziła, że sobie to zanotuje i w odpowiednim momencie przypomni
Mój mąż rano zaraz po przebudzeniu. H: Czuję się jak u Matejki... w naszym łóżku tyle naćkanych postaci jak na jego obrazach...
____ Fela: Wiesz mamo, chciałabym żebyście byli szczęściwi i wypoczęci. A rodzice są szczęśliwi i wypoczęci kiedy mogą sobie spokojnie poleżeć i napić się kawki. A mogą tak zrobić, kiedy włączą swoim dzieciom bajeczkę. Bo inaczej dzieci to im robą jesień średniowiecza...
Komentarz
- Módlmy się abyśmy wraz ze świętymi dostąpili dziewictwa naszego Ojca.
-Poczekaj, zadzwonię do taty, żeby przyszedł nam pomóc z wózkiem.
-Nie. Tata gra.
(Na playstation, oczywiście...)
Z godzinek (jeden ksiądz opowiadał): tyś różdżka ARONIOWA, śliczny kwiat rodząca; między cierniem lilija, kruszy CHLEB smokowi.
K.
Maryja Panna,Maryja Panna Dzieciątko pastuje...
-No śpiewaj śpiewaj jeszcze tą kolędę o mnie... Lili lili laj...
W Lidlu są, mozna kupic - ja
W kiblu, w kiblu, w kiblu są banany - Piotrus
Kocham jak swoje tego 3 latka, ale robi mi kazdy dzień ostatnio.
-Aniołkiem.
A koleżanka chyba aniołczycą!
"Bananek Shaun"
-(cisza)
-Bedzie duzy i silny?
-Nie, ziołty
Rozmowa tatusia z 2,5 latka.
Babcia prosze to karp po żydowsku bardzo dobry.
Witek- Po żydowsku ? Ja napewno tego nie zjem!
-Dlaczego?
-Bo żydzi ukrzyżowali Pana Jezusa.
A potem M. Nucu jakąś melodię i pyta taty: tato a znasz tą piosenkę? Tata: nie a M.: ja też nie znam
W Betlejem jej jeszcze nie było...
_ Ty myślisz, że życie jest takie proste jak wbijanie cekinów w bombkę...
-sam sobie nalej, duży jeteś!
-no tak, zapomniałem!
kiedy wychodziliśmy, 3,5 latek upatrzył sobie jeszcze coś kolorowego, ale oczywiście nie pozwoliłam kupić. na to młody spazmatycznie się rozdarł i tupiąc nogami wrzasnął: ale ja chcę kolorowy badziew i barwniiikiiii!!!
W końcu zadowolony oznajmił, że wzysto sprzedał.
Komu?
A Józiowi! Jak Józio wszystko kupił?
M: No ja mu proponowałem zakup i jak się uśmiechnął, to znaczy że kupił!
Dla mnie jest na dłuższe podnoszenie za ciężki.
Stoi, patrzy i rzecze smutnie:
-a tak bym się chciał powiesić!
Lidka mamo sam nie dam rady się powiesić pomozes?
- Mateus, cyste mas ręce?
- Tak! - odrzekł wujek bez wahania
- A pokas!
Wujek zademonstrował ręce i poddał inspekcji z obu stron. Po fachowej ocenie, rezolutny dwulatek zarządził:
- Siku chcę! Wysadź Eda!
-Zobacz oni są tacy sami.
- Wcale nie! Mają inne skarpetki- skwitował M.
Madzia stwierdziła, że sobie to zanotuje i w odpowiednim momencie przypomni
H: Czuję się jak u Matejki... w naszym łóżku tyle naćkanych postaci jak na jego obrazach...
____
Fela: Wiesz mamo, chciałabym żebyście byli szczęściwi i wypoczęci. A rodzice są szczęśliwi i wypoczęci kiedy mogą sobie spokojnie poleżeć i napić się kawki. A mogą tak zrobić, kiedy włączą swoim dzieciom bajeczkę. Bo inaczej dzieci to im robą jesień średniowiecza...