Dla mnie Klamburka też świetna. W przeciwieństwie do innych z ostatniego okresu czasu Dla mnie ukochane są zwłaszcza Kwiat Kalafiora i Ida sierpniowa. Kultowe książki mojej wczesnej młodości .
Ja jeszcze do tych najnowszych ( jak np. Wnuczka do orzechow) nie dojechalam ale jak narazie to najfajniejsze bylo dla mnie Opium w rosole, Pulpecja, Noelka i Imieniny i ta pierwsza część o Cesi i Hajduku
@Elunia z takich lzejszych rzeczy to Ci polecam ksiazki Slawomira Kopera, jako przyklad wkleilam powyzszą. Podejmuhe mnostwo ciekawych tematow, dociera do nieznanych faktow z zycia roznych znanych osobistosci- artystow, politykow, muzykow, literatow. Na wakacje super lektura! I ma lekkie pióro, nie przynudza.
No to ja sie pochwale, ze umordowałam w koncu Kalamburkę. Potrzebowalam do tego Lodow jak dawniej o smaku waniliowym z wiśniami, bo o suchym pysku mi coś nie szło. Wg mnie to najnudniejsza część calej Jezycjady.
A czytałaś całą, łącznie z ostatnim tomem pt. ,,Ciotka Zgryzotka''?
Dopiero dwie części przeczytałam. Troszkę jakby w klimacie "Wyznaję" - które jak dla mnie jest genialne. "Podróż zimowa" zapowiada się dobrze- na razie w każdej części inny wątek , pewnie gdzieś się połączą I nawiązania do muzyki klasycznej , jak to u tego autora.
Ja skonczylam polecana tu Francine Rivers- na pierwszy rzut wzielam Most przeznaczenia. Podobala mi sie. Czytam w roznych warunkacg, czasem non stop mi ktos przerywa i zalezalo mi na czyms niezbyt ambitnym co wciagnie Wezme w bibliotece chyba jeszcze jeden jej tytul.
Skończyłam czytać "Lata z Laurą Diaz" Carlosa Fuentesa i jestem absolutnie zachwycona. Teraz dla relaksu Isaac Bashevis Singer - Sztukmistrz z Lublina. Takie dosyć przyjemne czytadło, chociaż nie powala.
Z wierszy: Jerzy Jarniewicz: Puste noce.
Czekam niecierpliwie na zamówione kolejne książki Fuentesa
@beatak nie dojechalam jeszcze do "Ciotki Zgryzotki", bo jade po kolei i teraz mam jeszcze ostatni rozdzial w "Czarnej polewce" i jestem w trzecim w "Sprężynie" . Myslalam, ze Laura wyjdzie za Wolfiego a tu ze Sprezyny sie dowiaduje, ze Wolfi (z Bodziem) w UK i ze zerwali. Taka fajna para z nich byla...Dobrze, ze Fryderyk wrocil i sie pobrali z Różą a malo brakowalo... Mam jeszcze "Wnuczke do orzechow" - ona jest przed Ciotką. Beatak a Ty czytalas juz Zgryzotke? O ktorej to ciotce?
Ja wszystko czytałam i to po kilka razy. I Kalamburke uważam za majstersztyk w porównaniu z resztą. A Ciotke to jak dla mnie można na dwa sposoby interpretowac: Idę albo.... nie zdradzę.
Polećcie, proszę, coś lekkiego, coś co można czytać przy rozrabiających maluchach. Może być śmieszne, może wzruszać (lubię płakać nad lekturą), może być osadzone w historii. Musi być ciekawe, nieusypiające. I koszerne. Niestety, powieści obyczajowe są dziś dalekie od przyzwoitości. Historyczne, niestety, też (vide Cherezińska)
Ze swej strony mogę polecić "Sisi" A. Pataki, "Ślad życia, ślad śmierci" Maiera, B.Wade "Uparte serce", F.
Pozzo di Borgo „Drugi oddech”, M. L. Stedman „Światło między
oceanami” (już tu polecane), A.
Grzelak „Matecznik” i CHerezińskiej "Legion" oraz "Turniej cieni".
Polecilabym Ci "Jezdzca miedzianego" Polliny Simons. To pierwsza czesc trylogii. Rzecz sie dzieje w Leningradzie, wybuch II wojny światowej a w tym ich dwoje: Tatiana i Aleksander. Wciaga bardzo, mozna i chlipnąć, jak ktos ma ochote. Ja czytalam do drugiej w nocy, nie moglam przestac. To nie jest Harlequin, bo tych nie cierpie.
"Jeździec miedziany" Pauliny Simons - mama bardzo próbowała mnie do tego przekonać, przeczytałam z połowę, dalej szkoda mi było czasu . Takie romansidło, lepsze niż typowy harleqin, dla mnie jednak zbyt banalne, przesłodzone, napisane zbyt "prostym", niewyrobionym językiem. Poza tym nie pasuje mi, że takie jednak dość płytka romansowa historyjka została wtłoczona w tematykę II wojny światowej w ZSRR. I że ten temat został potraktowany bardzo po macoszemu, bez dbałości o szczegóły, bez zgłębienia realiów.
Komentarz
Wezme w bibliotece chyba jeszcze jeden jej tytul.
Teraz dla relaksu Isaac Bashevis Singer - Sztukmistrz z Lublina. Takie dosyć przyjemne czytadło, chociaż nie powala.
Z wierszy: Jerzy Jarniewicz: Puste noce.
Czekam niecierpliwie na zamówione kolejne książki Fuentesa
Beatak a Ty czytalas juz Zgryzotke? O ktorej to ciotce?
Dla mnie nowość, bo mnie "zimne" rejony świata nigdy nie interesowaly.
Zorientowana byłam na Afrykę, Amerykę Południowa
Miło rozszerzyć horyzonty.
Bardzo lubie książki w klimatach włoskich czy hiszpanskich
Ta książka mi przypomniała,że lubię znać zdanie ludzi na różne tematy, nawet ,gdy się z nimi nie zgadzam