Rozek dobrze pisze. Ja jestem coraz bardziej wkurzona na broniarza. W ramach protestu zglosze sie jutro do komisji egzaminacyjnej. Niech ta moja podyplomowka chociaz raz w zyciu sie do czegos przyda.
Rozek dobrze pisze. Ja jestem coraz bardziej wkurzona na broniarza. W ramach protestu zglosze sie jutro do komisji egzaminacyjnej. Niech ta moja podyplomowka chociaz raz w zyciu sie do czegos przyda.
Nie musze byc czynnym. Mam podyplomowke pedagogiczna skonczona kilka lat temu. Ze wszystkimi praktykami i takie tam. Kuratorium w moim wojewodztwie szuka. Tak sie sklada ze mam dziecko ktore ma pojutrze zdawac egzaminy.
Niekoniecznie Kuratoria co prawda taką informację przekazują, natomiast ewentualnych kandydatów i tak musi zweryfikowac dyrektor placówki. Dodatkowym,o ile dobrze pamietam utrudnieniem jest to,ze obecnie w szkole nie mozna zatrudnić inaczej,niz na umowę o pracę lub na mocy porozumienia pomiędzy dyrektorami. Co prawda men stoi przy swoim, jednak prawo nie zostalo zmienione w zakresie wymagan co do osob zatrudnionych w szkolach-min świadectwo niekaralności oraz niefigurowanie w rejestrze przestepcow seksualnych. Tak z grubsza. Poszukam,bo mozliwe,ze cos niedokladnie napisalam
O Broniarz znowu sie wypowiada.. Wiesz ja bardzo bym sie ucieszyla gdybym zadzwonila i okazaloby sie ze mnie nie potrzebuja bo maja komplet. A dyrektor nie musi mnie zatrudniac. Moge isc jako wolontariuszka. Maz mnie utrzymuje... Wroc.. Niepelnoletnie dzieci w liczbie pięciu. W lipcu podwyzke dostane..
Nie musze byc czynnym. Mam podyplomowke pedagogiczna skonczona kilka lat temu. Ze wszystkimi praktykami i takie tam. Kuratorium w moim wojewodztwie szuka. Tak sie sklada ze mam dziecko ktore ma pojutrze zdawac egzaminy.
Słusznie napisał Artur Dziambor, ale to nie przejdzie. Bo temat jest głębszy. Należałoby przyjrzeć się całemu systemowi społecznemu, którego jedną z części jest właśnie system nauczania.
Napiszę wprost: złe są założenia systemu nauczania. Zakłada on, że wszystkie dzieci mają lub powinny mieć kobiecy mózg. To błąd. Kobiety są zupełnie bezradne jeżeli
chodzi o relacje międzyludzkie. To co jest ich silną stroną, jest też
ich piętą achillesa.
No bo umysł kobiety ma: -lepszą pamięć (większy hipokamp) -lepszą wielozadaniowość (lepsze wykorzystanie istoty białej) -koncentrację non-stop (lepsze ukrwienie) -lepszą wymowę (obszar odpowiedzialny za mowę zajmuję dużą objętość na obu półkulach)
Tak wydaje się, że kobieta jest w wielu aspektach, pod kontem umysłu,
doskonalsza. Te cechy głównie rozwija szkoła. Ale ten system uszkadza całą społeczność ludzką, gdyż zaniedbuje, wręcz uszkadza charakterystyczny dla mężczyzn sposób rozwiązywania sporów.
Pisząc "męski sposób" nie mam na myśli mordobicia, jak błędnie wypromował to system filmowy - też część systemu społecznego. Rozstrzygając trudny spór powinien ktoś z męskim mózgiem. A ten spór będzie rozwiązywany jak kiedyś baby na wsi rozwiązywały problemy i co jest charakterystyczne dla polityków. Dużo gadania tak że nieudolność systemu nauczania w tym utonie.
Ten system nauczania rzutuję na całe życie tak ukształtowanych ludzi. Np na rodzinę. Gdy jeszcze weźmiemy pod uwagę normy społeczne, że facet powinien
głównie zdobyć kasę, aby utrzymać rodzinę, to ze względu na to, że męski umysł ma
wyjątkowo duże możliwości koncentrowania się na jednym zadaniu, rodzina
idzie w odstawkę i marnieje.
Ciekawe. Powoli zaczynam myśleć, kto więcej na tym strajku ugra. Strona rządowa swoją nieudolna reformę i jej marne efekty będzie mogła zrzucić na tych paskudnych nauczycieli. Za to mediom wystarczy jedna szkoła w skali kraju, w której testy się nie odbędą i zrobi się sajgon.
Swoją drogą, ten co tworzył plan strajku zrobił to naprawdę inteligentnie. Cwanie. Trzeba to oddać. Jak by rząd nie zareagował tam problem. Nie ugnie się (bardziej prawdopodobne), przeciagamy strajk , nakrecamy za pomocą mediów społeczeństwo, robimy Majdan. Ugnie się - nakrecamy kolejną grupe zawodowa ( jak to? A my????) i paraliżujemy kraj. Majstersztyk.
Jedno przedszkole w okolicy wczoraj strajkowało dzisaj przyjmuje dzieci, drugie od jutra zaczyna normalną pracę. To tylko dwa przykłady z mojej podmiejskiej gminy .
Śmieszą mnie fotki z fb z górami lodowymi co widzi ktoś postronny , a jaki jest naprawdę zawód nauczyciela. I niby nikt nie wie że nauczyciel sprawdza prace , że klasy są przeludnione i złe programy nauczania , że muszą się doszkalać ....
To może trzeba zrobić mema czego nie widzi nauczyciel a co widzi rodzic. Siedzenie popołudniami i odrabianie lekcji, stresu szkolnego, równania wszystkich do szablonu, braku motywacji ucznia, branie uczniów ( zdających egzaminy) jako zakładników dla ugrania swoich interesów, że korepetycje żeby się naprawdę nauczyć, przelewania na uczniów swoich frustracji, niekompetencję nauczycieli i wiele wiele innych...
Tak bo tak jak w Gdańsku tak ma być w całej Polsce.
Wystarczy jedna szkoła. Jedna, w której pojdzie coś nie tak. Egzamin się nie odbędzie, procedury nie zostaną dopełnione. Zrobi się taki medialny sajgon, że nikt już bajzlu nie ogarnie. Inna sprawa, że jeśli wymieniają nauczyciele, a nauczycieli rzeczywiście strajkuje tyle, ile podają niektóre media - to po co im egzaminatorzy? Ta połowa nie strajkująca z palcem w D. Obstawi oba egzaminy. Klasy 1-7 i 1-2 zawsze w tym czasie miały wolne, ew opiekę.
Naprawdę myślę sobie i mi się w głowie nie mieści jak można będąc mądrym wykształconym, ambitnym nauczycielem nie widzieć absurdu tego systemu i nie domagać się żeby doceniano tych dobrych. Wygląda na to że dzieci są mądrzejsze bo nie wyobrażam sobie sytuacji w której klasa strajkuje bo chcą aby wszystkim podnieść oceny o jeden stopień, nie ważne czy ktoś się uczy czy ma wszystko w dupie.
Jak mi dziś pani kasjerka będzie kasować zakupy, to też jej powiem, że jakoś tak bez zaangażowania, bez miłości w sercu i czułości sunie tym moim mielonym po czytniku..co z tego, że praca wykonana,.jak taka bez uczucia i zaangażowania!
Czy to jednak inna sytuacja i nie da się porównywać? Bo zarobki można. I średnio to wygląda.
A ja jednak uważam, że odpowiedzialność za opakowanie jajek jest mniejsza, niż za edukację, zdrowie i życie mojego dziecka. Ale może się mylę pułap warunków zatrudnienia na starcie powinien być inny, po prostu. Dopiero potem można zająć się docenianiem tych lepszych.
Odpowiedzialność za życie dziecka ma dużo większa przedszkolanka , a ona pracuje 25 godzin tyg, nie ma przerw i w wakacje ma dyżury. .. A zarabia tyle co nauczyciel szkolny.
Komentarz
Kuratoria co prawda taką informację przekazują, natomiast ewentualnych kandydatów i tak musi zweryfikowac dyrektor placówki.
Dodatkowym,o ile dobrze pamietam utrudnieniem jest to,ze obecnie w szkole nie mozna zatrudnić inaczej,niz na umowę o pracę lub na mocy porozumienia pomiędzy dyrektorami.
Co prawda men stoi przy swoim, jednak prawo nie zostalo zmienione w zakresie wymagan co do osob zatrudnionych w szkolach-min świadectwo niekaralności oraz niefigurowanie w rejestrze przestepcow seksualnych.
Tak z grubsza.
Poszukam,bo mozliwe,ze cos niedokladnie napisalam
Edit: https://www.rp.pl/Nauczyciele/304049949-ZNP-MEN-wprowadza-dyrektorow-w-blad-ws-czlonkow-komisji-na-egzaminy.html
Wiesz ja bardzo bym sie ucieszyla gdybym zadzwonila i okazaloby sie ze mnie nie potrzebuja bo maja komplet. A dyrektor nie musi mnie zatrudniac. Moge isc jako wolontariuszka. Maz mnie utrzymuje... Wroc.. Niepelnoletnie dzieci w liczbie pięciu. W lipcu podwyzke dostane..
A co będzie, jeżeli w strajkujących szkołach matury w tym roku zostaną odwołane?
Myślę, że nie byłaby to gotówka, a właśnie bon do oddania w szkole jaką rodzice lub młodzi wybiorą.
Podoba mi się ten projekt - bardzo!
Napiszę wprost: złe są założenia systemu nauczania. Zakłada on, że wszystkie dzieci mają lub powinny mieć kobiecy mózg. To błąd. Kobiety są zupełnie bezradne jeżeli chodzi o relacje międzyludzkie. To co jest ich silną stroną, jest też ich piętą achillesa.
No bo umysł kobiety ma:
-lepszą pamięć (większy hipokamp)
-lepszą wielozadaniowość (lepsze wykorzystanie istoty białej)
-koncentrację non-stop (lepsze ukrwienie)
-lepszą wymowę (obszar odpowiedzialny za mowę zajmuję dużą objętość na obu półkulach)
Tak wydaje się, że kobieta jest w wielu aspektach, pod kontem umysłu, doskonalsza. Te cechy głównie rozwija szkoła. Ale ten system uszkadza całą społeczność ludzką, gdyż zaniedbuje, wręcz uszkadza charakterystyczny dla mężczyzn sposób rozwiązywania sporów.
Pisząc "męski sposób" nie mam na myśli mordobicia, jak błędnie wypromował to system filmowy - też część systemu społecznego. Rozstrzygając trudny spór powinien ktoś z męskim mózgiem. A ten spór będzie rozwiązywany jak kiedyś baby na wsi rozwiązywały problemy i co jest charakterystyczne dla polityków. Dużo gadania tak że nieudolność systemu nauczania w tym utonie.
Ten system nauczania rzutuję na całe życie tak ukształtowanych ludzi. Np na rodzinę. Gdy jeszcze weźmiemy pod uwagę normy społeczne, że facet powinien głównie zdobyć kasę, aby utrzymać rodzinę, to ze względu na to, że męski umysł ma wyjątkowo duże możliwości koncentrowania się na jednym zadaniu, rodzina idzie w odstawkę i marnieje.
Jak kogoś zainteresowałem, to polecam:
https://www.ceneo.pl/35257198#tab=reviews
Za to mediom wystarczy jedna szkoła w skali kraju, w której testy się nie odbędą i zrobi się sajgon.
xD
I niby nikt nie wie że nauczyciel sprawdza prace , że klasy są przeludnione i złe programy nauczania , że muszą się doszkalać ....
To może trzeba zrobić mema czego nie widzi nauczyciel a co widzi rodzic.
Siedzenie popołudniami i odrabianie lekcji, stresu szkolnego, równania wszystkich do szablonu, braku motywacji ucznia, branie uczniów ( zdających egzaminy) jako zakładników dla ugrania swoich interesów, że korepetycje żeby się naprawdę nauczyć, przelewania na uczniów swoich frustracji, niekompetencję nauczycieli i wiele wiele innych...
Inna sprawa, że jeśli wymieniają nauczyciele, a nauczycieli rzeczywiście strajkuje tyle, ile podają niektóre media - to po co im egzaminatorzy? Ta połowa nie strajkująca z palcem w D. Obstawi oba egzaminy. Klasy 1-7 i 1-2 zawsze w tym czasie miały wolne, ew opiekę.
Wygląda na to że dzieci są mądrzejsze bo nie wyobrażam sobie sytuacji w której klasa strajkuje bo chcą aby wszystkim podnieść oceny o jeden stopień, nie ważne czy ktoś się uczy czy ma wszystko w dupie.
Czy to jednak inna sytuacja i nie da się porównywać? Bo zarobki można. I średnio to wygląda.