Jeszcze pamiętam czasy kiedy nie było wyboru lekarza i mieszkańcom Ratuszowej, chciał nie chciał przysługiwała tylko wizyta u dr Borek. Dało się to zmienić? Dało. Wiele innych zmian też można.
A wiecie, co powiedział Broniarz w wywiadzie u Mazurka? - Jeżeli chcemy naprawiać edukację, to musimy zacząć od kwintesencji edukacji, czyli od nauczycieli. Na to Mazurek: - I to jest istotą sporu. Co jest kwintesencją edukacji wg Broniarza? Nauczyciele. Wg mnie kwintesencją edukacji są uczniowie.
ze 3-4 dzieci w systemie, to zorganizowałabym strajk, a jakże. Walczylibyśmy o reformy, a narzędziem byłoby nie posłanie dzieci do szkoły.
Kiedyś już postraszyliśmy dyrkę. Mieliśmy w klasie, sorry - gnojka, co rozwalał wszystkie lekcje. Miał byc też na egzaminie szóstoklasisty. Powiedzieliśmy, że jak on nie będzie pisał osobno, to my nie puścimy dzieci na egzamin. W dwa dni się dyrka uwinęła i załatwiła mu osobny egzamin.
Czyli nauka bez nauczycieli jest możliwa, ale szkoła bez uczniów już nie ma sensu.
Kilka stron temu napisałam to samo.
Nauczyć dzieci czytać i czerpać. A potem znaleźć mistrza.
A nic nie mowie,ze o prywatnych pisalas. Tylko chcialam pokazac Łódź, bo akurat zdążyli się policzyc.
Wyczytalam ,ze w Grecji rząd wytrzymal bodaj tydzien strajkow nauczycieli...na ostry wniosek służb,bo sobie nie dawali rady z opanowaniem sytuacji z uczniami na ulicach. To tez pokazuje,ze faktycznie,szkola aktualnie to oboz dla młodzieży No ktos ich jednak pilnuje,nie tylko uczy
Plus absurdalnie rozbudowane procedury, terminy itp Zagrozenia na miesiąc przed wystawieniem ocen( jak nie ma wystawionego zagrozenia,to przez nast miesiac uczniowi nie mozna wystawić jako proponowanej ndst,nawet, jesli palcem nie ruszy) ,egzaminy 2 mce przed końcem,bo ...procedury na odwolania,sprawdzanie). Egzaminy piszą ostatnie klasy,za to cala szkoła ma rozwalone plany i przypadkowe zastępstwa. W liceach/ technikach chyba jeszcze gorzej to wygląda. Egzaminy w takim rygorze i znowu z tak rozdmuchanymi rygorami,ze chyba zaden inny poziom wyzej tak nie ma.
@beatak Przecież wczesniej zaproponowano 15 proc. w tym roku i potem zdaje się 15 w kolejnym. Do tego związek powinien się odnieść. A oni uparli się przy tysiącu dla nauczycieli, sekretarek i sprzataczek, a jak nie dadza, to strajk. To co to za negocjacje?
Śmiech na sali z tym 15 %. Widzę na swoim pasku pensji ile dostałam i nie ma opcji że to 15%. Nie mam nawet 10%.
Zrobiłam sobie przegląd naszego szkolnego kalendarza,.żeby zobaczyć jak to z tym strajkiem w końcu jest (bo uwaga, heloł,.on będzie dotyczył nie tylko ostatnich klas, ale wszystkich uczniów.) Gotowa na to, że córka straci godziny nauki w szkole, całą klasa z powodu strajku straci kupę czasu w szkole i nabawi się zaleglosci , a rodzice będą kombinować co zrobić z opieką nad dziećmi. I takim sposobem
Szkoła w dni wolne organizuje świetlicę dla osób chętnych. Kalendarz pokrywa się w sp córki i męża (z wyjątkiem rekolekcji, które u Męża odbywają się wczesniej). Żeby mi ktoś nie wyleciał z lenistwem nauczycieli- mąż pracuje i ma wolne w okresie świątecznym, owszem, ale resztę dni obstawialby opiekę świetlicowa lub egzaminy. A procedura strajkowa jest taka, że swoje pensum 8h/dziennie będzie cały strajk siedzieć w szkole, co oczywiste, za ten czas jego pensja zostanie pomniejszona. Dopisuje w ramach formalności, bo tu wszyscy dobrze zorientowani w temacie przecież
Pani ministra powołuje na egzaminy emerytów do komisji, więc patrząc na to jak rozwiązano sprawę w znanych mi szkołach - to żadnemu uczniowi nikt na pewno krzywdy zrobić nie chce, bo czy strajk czy nie - moja córka i tak w kwietniu nauki by nie miała
Karta Nauczyciela. To może warto to w jakiś sposób uświadomić sobie tą realną korzyść ( i rozumieć ją również w kategoriach bonusów, choć nie wpływając w postaci cyferek na konto) , która jest w państwówce, a nie wychodzić z założenia, że to taka oczywistość.
Ja uważam, że to byłoby uczciwe - jeśli nauczyciel chce zarabiać, jak każdy inny zawód, to niech odda Kartę Nauczyciela. Której każdy inny zawód nie ma. Proste.
No tak, Małgorzata, nie wiem,jak.;) Może.warto się przejść i zobaczyć? Czy może założymy z góry, że lenie na pewno nie pracują? Gwarantuje, że w sytuacji strajku, będą w szkole
Komentarz
- Jeżeli chcemy naprawiać edukację, to musimy zacząć od kwintesencji edukacji, czyli od nauczycieli.
Na to Mazurek:
- I to jest istotą sporu. Co jest kwintesencją edukacji wg Broniarza? Nauczyciele. Wg mnie kwintesencją edukacji są uczniowie.
Nauczyć dzieci czytać i czerpać.
A potem znaleźć mistrza.
Wyczytalam ,ze w Grecji rząd wytrzymal bodaj tydzien strajkow nauczycieli...na ostry wniosek służb,bo sobie nie dawali rady z opanowaniem sytuacji z uczniami na ulicach.
To tez pokazuje,ze faktycznie,szkola aktualnie to oboz dla młodzieży
No ktos ich jednak pilnuje,nie tylko uczy
Negocjacje przelozone na 1.04
Sprawdź, czy szkoły Twoich dzieci przystąpiły do referendum i jaki jest wynik
dostaja 1000pln,ale zrzekają się Karty Nauczyciela.
Wiecie ilu by na coś takiego poszło??
Zagrozenia na miesiąc przed wystawieniem ocen( jak nie ma wystawionego zagrozenia,to przez nast miesiac uczniowi nie mozna wystawić jako proponowanej ndst,nawet, jesli palcem nie ruszy) ,egzaminy 2 mce przed końcem,bo ...procedury na odwolania,sprawdzanie).
Egzaminy piszą ostatnie klasy,za to cala szkoła ma rozwalone plany i przypadkowe zastępstwa. W liceach/ technikach chyba jeszcze gorzej to wygląda.
Egzaminy w takim rygorze i znowu z tak rozdmuchanymi rygorami,ze chyba zaden inny poziom wyzej tak nie ma.
Gotowa na to, że córka straci godziny nauki w szkole, całą klasa z powodu strajku straci kupę czasu w szkole i nabawi się zaleglosci , a rodzice będą kombinować co zrobić z opieką nad dziećmi.
I takim sposobem
8-10.04 - rekolekcje
11-12.04 - wolne /testy
Weekend
15-17.04 - wolne/drugie testy
18.04-23.04 Przerwa świąteczna
29.04-05.05. Wolne/ majówka
Szkoła w dni wolne organizuje świetlicę dla osób chętnych.
Kalendarz pokrywa się w sp córki i męża (z wyjątkiem rekolekcji, które u Męża odbywają się wczesniej).
Żeby mi ktoś nie wyleciał z lenistwem nauczycieli- mąż pracuje i ma wolne w okresie świątecznym, owszem, ale resztę dni obstawialby opiekę świetlicowa lub egzaminy.
A procedura strajkowa jest taka, że swoje pensum 8h/dziennie będzie cały strajk siedzieć w szkole, co oczywiste, za ten czas jego pensja zostanie pomniejszona. Dopisuje w ramach formalności, bo tu wszyscy dobrze zorientowani w temacie przecież
Pani ministra powołuje na egzaminy emerytów do komisji, więc patrząc na to jak rozwiązano sprawę w znanych mi szkołach - to żadnemu uczniowi nikt na pewno krzywdy zrobić nie chce, bo czy strajk czy nie - moja córka i tak w kwietniu nauki by nie miała
I poszedł do państwowej? Na te marne grosze? I pracę ponad normę? Why?
Tylko że - teraz szczęśliwie może walczyć o swoje prawa i nie jest mobbingowany i nie obcina mu się za to etatu
Czyli jednak.
Karta Nauczyciela.
To może warto to w jakiś sposób uświadomić sobie tą realną korzyść ( i rozumieć ją również w kategoriach bonusów, choć nie wpływając w postaci cyferek na konto) , która jest w państwówce, a nie wychodzić z założenia, że to taka oczywistość.
Ja uważam, że to byłoby uczciwe - jeśli nauczyciel chce zarabiać, jak każdy inny zawód, to niech odda Kartę Nauczyciela. Której każdy inny zawód nie ma.
Proste.
Gwarantuje, że w sytuacji strajku, będą w szkole