Senat popchnął dalej projekt bez poprawek. Czyli dali 300zl dodatku za wychowawstwo ale pozbawili go nauczycieli przedszkoli. Po-raż-ka. Ale wiadomo, w świat pójdą wielkie tytuły o 'podwyzce'...
A autorów informacji o zamachach bombowych nie namierzono...prawie miesiące i cisza. Uwazam,ze nauczyciele powinni sądzić sie z kurator,ktora otwartym tekstem rzucila oskarżenie pod adresem nauczycieli
Ciekawe czy przy okazji nowej awanturniki pójdą chociaż po rozum do głowy i przynajmniej formalnie oprócz kasy dla siebie jakieś postulaty dotyczące uczniów czy reformy programów podadzą.
I tylko dodam dla porządku,chyba po raz setny-ze strajk moze byc tylko "o" poprawę bytu i warunków pracy. Więc pretensje,że nauczyciele nie strajkuja o poprawienie sytuacji uczniów są bezzasadne. A jak grzmieli i protestowali,to wszyscy mieli to w doopach
No zgoda może być tylko o kasę i było tylko...czy to nie ty przypadkiem wmawiałaś z zapałem, że to o wyższą sprawę idzie a nie o forsę... i tylko Małgorzata i inni coś czytać postulatów że zrozumieniem nie potrafią. Niech tylko się ktoś nie zdziwi, że inni nie cenią go tak bardzo...i brak docenienia trudu strajkowego jest...
I tylko dodam dla porządku,chyba po raz setny-ze strajk moze byc tylko "o" poprawę bytu i warunków pracy. Więc pretensje,że nauczyciele nie strajkuja o poprawienie sytuacji uczniów są bezzasadne. A jak grzmieli i protestowali,to wszyscy mieli to w doopach
Bo byt i warunki pracy nauczyciele mają nienajgorszy.
Poszlam dzis do pacjentki ktorej corka jest nauczycielka Nie zastalam corki w domu W pracy Tak samo byla pod koniec czerwca i w lipcu No fajne te wakacje nauzycieli
Oj Ty nadal nie wiesz, że nauczyciele mają wolne całe wakacje, wszystkie święta, weekendy, kasa im się sypie z nieba, a do tego jeszcze te kapsułki ariel. Dwa dni temu sprawdzałam stronę kuratorium gda - 80 nowych ogłoszeń o pracę jednego dnia, łatwo policzyć, 10 na stronie
Jukaa, w szkole mojej Z.nauczyciele z gimnazjum w trakcie wygaszania przejmowali godziny w podstawówce i w większości tam zostają Polonisci to mają raj, bardzo łatwo im skompletować etat w szkole. A sensowny dyrektor i o dodatkowe godziny się postara. Ale taki chemik, geograf, historyk, jak nie uświadczy rozszerzenia, to już różnie
Osobiście znam 4 już byłych nauczycieli, dam znać, czy za rok chętnie wrócą do pracy w szkole. Bo ci co idą na roczne urlopy i potem na emeryturę to już nie
@Aniela, możesz kręcić bekę, natomiast w mieście, w którym co trzy przystanki autobusowe jest inna szkoła -etat klejony to nic takiego. Ale powiedz to samo nauczycielom w wiejskich szkołach, gdzie placówka jest co 30km albo bez połączenia między wsiami, albo z takimi, że nie ma opcji skleić etatu. I ci nauczyciele poza miastami też potrzebują pracy, a te szkoły nauczycieli. To są też mniejsze gminy i dużo biedniejsze niż np Sopot, gdzie pracuje mój Mąż i nie przyciągną nauczyciela motywacyjnym np.
tesciowa nauczycielka nadal na emeryturze pracuje choc nie musi.
znajoma anglistka z dlugim stazem mówi, że naprawde nauczyciele nie maja na co narzekać ona zawsze byla zadowolona z duzej ilosci czasu wolnego w ferie, swieta i wakacje. Nadal to bylo duzo wiecej wolnego niz by miala na etacie.
I ze po ilus latach pracy to juz miala rozne rzeczy tak poukladane, ze nie wychodzilo jej 40h w tygodniu ale ok 30 - trzydziestukilku. Bo sie dobrze zoraganizowała i zalezalo jej by rzeczy zrobic szybciej.
Osobiście znam 4 już byłych nauczycieli, dam znać, czy za rok chętnie wrócą do pracy w szkole. Bo ci co idą na roczne urlopy i potem na emeryturę to już nie
@Aniela, możesz kręcić bekę, natomiast w mieście, w którym co trzy przystanki autobusowe jest inna szkoła -etat klejony to nic takiego. Ale powiedz to samo nauczycielom w wiejskich szkołach, gdzie placówka jest co 30km albo bez połączenia między wsiami, albo z takimi, że nie ma opcji skleić etatu. I ci nauczyciele poza miastami też potrzebują pracy, a te szkoły nauczycieli. To są też mniejsze gminy i dużo biedniejsze niż np Sopot, gdzie pracuje mój Mąż i nie przyciągną nauczyciela motywacyjnym np.
Powinni zlikwidować wsie, a szkoły przenieść do miast. <span></span>
Wyobraź sobie, że kiedyś uczyłam w gminie wiejskiej, w dwóch wsiach.
Jak cię czytam @Dorotak, to widać, że ty i twój mąż nie macie pojęcia o żadnej innej pracy poza byciem nauczycielem. I chyba z tego biorą się wasze absurdalne zarzuty i pretensje...
Poczekaj, niech pomyślę.. uczę się na nauczyciela, chce pracować jako nauczyciel, na tej pracy się znam. Kajam się, że 6 lat po skończeniu studiów nie mam doświadczenia jako pielęgniarka, kominiarz i górnik xD
Za to co,którzy albo nie byli nigdy nauczycielami albo byli w poprzedniej epoce ewentualnie maja "kuzynki" ,tym razem nie zapłakane a nauczycielki ( byc moze ze starbunia) doskonale znają się na zawodzie nauczyciela. Bo fakt. Wystarczy mieć dziecko w wieku szkolnym i już się człek zna na edukacji. I to jest problem i dramat tego obszaru. Kazdemu się wydaje,że to takie proste-wszak każdy chodził do szkoły to wie.
Komentarz
Ale wiadomo, w świat pójdą wielkie tytuły o 'podwyzce'...
Uwazam,ze nauczyciele powinni sądzić sie z kurator,ktora otwartym tekstem rzucila oskarżenie pod adresem nauczycieli
https://www.tysol.pl/a35950--Rzeczpospolita-Jesienia-niemal-na-pewno-dojdzie-do-strajku-nauczycieli
Strajk jest zawieszony,nie przerwany.
A Co bedzie,czas pokaże
Więc pretensje,że nauczyciele nie strajkuja o poprawienie sytuacji uczniów są bezzasadne. A jak grzmieli i protestowali,to wszyscy mieli to w doopach
Niech tylko się ktoś nie zdziwi, że inni nie cenią go tak bardzo...i brak docenienia trudu strajkowego jest...
Dwa dni temu sprawdzałam stronę kuratorium gda - 80 nowych ogłoszeń o pracę jednego dnia, łatwo policzyć, 10 na stronie
Bo już o ilości nie-wychowawcow do przedszkoli nie wspomnę
EDT. Ilości ogłoszeń na nie-wychowawcow
Polonisci to mają raj, bardzo łatwo im skompletować etat w szkole. A sensowny dyrektor i o dodatkowe godziny się postara. Ale taki chemik, geograf, historyk, jak nie uświadczy rozszerzenia, to już różnie
@Aniela, możesz kręcić bekę, natomiast w mieście, w którym co trzy przystanki autobusowe jest inna szkoła -etat klejony to nic takiego. Ale powiedz to samo nauczycielom w wiejskich szkołach, gdzie placówka jest co 30km albo bez połączenia między wsiami, albo z takimi, że nie ma opcji skleić etatu.
I ci nauczyciele poza miastami też potrzebują pracy, a te szkoły nauczycieli. To są też mniejsze gminy i dużo biedniejsze niż np Sopot, gdzie pracuje mój Mąż i nie przyciągną nauczyciela motywacyjnym np.
Wyobraź sobie, że kiedyś uczyłam w gminie wiejskiej, w dwóch wsiach.
Bo fakt. Wystarczy mieć dziecko w wieku szkolnym i już się człek zna na edukacji.
I to jest problem i dramat tego obszaru. Kazdemu się wydaje,że to takie proste-wszak każdy chodził do szkoły to wie.