Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Konserwatywne młode kobiety

1568101115

Komentarz

  • Ewasz powiedział(a):
    Ewasz powiedział(a):
    @malagala, nie chodzi o pomoc, tylko postawę, "mnie się należy".
    Powtarzam się, ale nie do wszystkich dotarło.
    Nie rozumiem dlaczego demonizujecię postawę "mnie się należy". Jest to normalna cecha ludzkiego gatunku - każdy chce mieć lepiej niż jego przodkowie, to podstawa rozwoju. Tylko że w warunkach wolnościowych gdzie państwo nic nie daje (ale też niewiele zabiera) postawa ta jest nakierowana na pracę i zarabianie żebym dostał co mi się należy , a w warunkach socjalnych gdzie państwo dużo zabiera i potem dużo rozdaje jest nakierowana na naciskanie na tego co rozdaje żeby więcej dawał, proste. 
    Ale to nie ludzki gatunek jest niedorobiony tą cechą , tylko system socjalny jest błędny dla ludzkiego gatunku.
    Możecie sobie krytykować ta postawę, a i tak im więcej państwo rozdaje tym większa będzie taka postawa. Normalne.
  • Ciekawe, że ile osób to tyle odczuć .
    Ja wogole nie zauważyłam, żeby ktoś po kimś personalnie jeździl.
    Hipolit wogole nie odniosła się do żadnego osobistego zdarzenia z życia Mmoni
    Podsumowała ..(zresztą zupełnie słusznie) jej męczące wypowiedzi forumowe ..o zabarwieniu dyktatorsko socjalistycznym  :|

    Podziękowali 2paulaarose Ewasz
  • Hamal powiedział(a):
    malagala powiedział(a):
    Hamal powiedział(a):


    Kolejny raz możecie przetestować swoje poglądy: kto jest bogatszy - mój sąsiad który ma mieszkanie zadłużone w frankach na wartość 150% wartości mieszkania czy żebrak pod kościołem który powiedzmy że ma 0 ? Kto jest bogatszy ?
    Ostatnie pytanie nieoczywiste. Prawdopodobnie sąsiad ma większy kapitał społeczny, ciężko go wycenić.

    Dlatego to pytanie jest całkiem niezłym testem na poglądy, prawdopodobnie jesteś socjalistką ew. etatystką ale to podobne.
    "kapitał społeczny" - typowo socjalistyczne pojęcie, żeby rozmydlić prostą sprawę.
    Mylisz skutek z przyczyną. Żyjemy w socjalizmie, a ja jestem praktyczna. Gdybyś pytanie zadał mi w takim Teksasie, pewnie usłyszałbys inna odpowiedź. 
  • edytowano września 2021
    @M_Monia nie rób z siebie ofiary, bo to aż niesmaczne. Napisano wyłącznie o Twojej POSTAWIE, jaką sama przedstawiasz w swoich postach. Krytyka nietrafionej argumentacji czy brzydkich cech charakteru to nie mowa nienawiści.
  • Po prostu może warto się czasem zastanowić, czy to samo powiedziałoby prosto w oczy żywej osobie

  • @M_Monia to nie ring, nie musisz tego znosić. Możesz zawołać admina. 
  • edytowano września 2021
    @M_monia No to trzeba przyznać, najgorsze jest 100 ludzi na jednego. Coś podobnego przeżyłam, słabe bardzo, ale nie mam tyle cierpliwości aby być miłą w takich sytuacjach. Nie wiedziałam, że Ceibie aż tak to dotknie, więc pozostaje przeprosić.
  • edytowano września 2021
    Hamal powiedział(a):
    Ewasz powiedział(a):
    Ewasz powiedział(a):
    @malagala, nie chodzi o pomoc, tylko postawę, "mnie się należy".
    Powtarzam się, ale nie do wszystkich dotarło.
    Nie rozumiem dlaczego demonizujecię postawę "mnie się należy". Jest to normalna cecha ludzkiego gatunku - każdy chce mieć lepiej niż jego przodkowie, to podstawa rozwoju. Tylko że w warunkach wolnościowych gdzie państwo nic nie daje (ale też niewiele zabiera) postawa ta jest nakierowana na pracę i zarabianie żebym dostał co mi się należy , a w warunkach socjalnych gdzie państwo dużo zabiera i potem dużo rozdaje jest nakierowana na naciskanie na tego co rozdaje żeby więcej dawał, proste. 
    Ale to nie ludzki gatunek jest niedorobiony tą cechą , tylko system socjalny jest błędny dla ludzkiego gatunku.
    Możecie sobie krytykować ta postawę, a i tak im więcej państwo rozdaje tym większa będzie taka postawa. Normalne.
    To postawa rozwydrzonego dziecka. Oczywiście, każdy czasem ma w sobie gniew, roszczeniowość, chęć wydarcia się po prostu na innych i zażądania "mnie się należy!". Tylko że dorośli ludzie wiedzą, że w ten sposób świat nie funkcjonuje, a emocje należy kontrolować - tego się uczy w procesie socjalizacji. Dorośli, którzy tego nie zrozumieli to osoby zaburzone, z różnymi deficytami np. DDA - i oni muszą takie kwestie przepracować podczas terapii.
    Oczywiście nie chodzi o to, żeby rezygnować z walki o to, co dla nas ważne, ale widzieć coś więcej niż czubek własnego nosa, dostrzegać kontekst sytuacji, rozumieć, że do pewnych rzeczy dochodzi się latami ciężką pracą, że czasami warto pomóc lub ustąpić innym, to następnym razem ktoś będzie nam przychylniejszy.  Postawa "mnie się należy" w dorosłym życiu najczęściej nie jest skuteczna, odpycha innych i wygląda karykaturalnie, ośmiesza wręcz osobę, która ją prezentuje. Nikt nie lubi osób nastawionych wyłącznie na branie, leniwych egoistów.
    Podziękowali 1Ewasz
  • @Coralgol Może być tak, że Monia jest jednak wrażliwą osobą i to ją dotyka. Oczywiście emocje raczej należy stonować, ale osoby które całkiem je wyłączają nie wzbudzają mojego zaufania. 
  • @M_Monia Hipolit chyba niestety m rację. Ogólnie lubię cię na tym forum, ale twoja postawa jest trochę jak u licealistki, tata da.

    No da, wspomoże, ale wraz z pomocą powinna iść też praca drugiej osoby. Tym tatą jest państwo, od którego wymagasz aby to on dał, a ty nic. 

    Chcesz to idź rozdaj pieniądze, znajdź pracę, zarob, choćby te 500 złotych. Powodzenia!
    Podziękowali 1persa
    @M_monia No to trzeba przyznać, najgorsze jest 100 ludzi na jednego. Coś podobnego przeżyłam, słabe bardzo, ale nie mam tyle cierpliwości aby być miłą w takich sytuacjach. Nie wiedziałam, że Ceibie aż tak to dotknie, więc pozostaje przeprosić.
    Podziękowali 1M_Monia
  • Biorąc udział w publicznej dyskusji trzeba być przygotowanym na krytykę 
    A jak się wypisuje głupoty to trzeba się liczyć z tym że ktoś to nazwie po imieniu 
    Choćby nie wiem jaką aurę zrozumienia i empatii roztaczać wokół siebie to absurd pozostanie absurdem 
    Podziękowali 2Ewasz kociara
  • edytowano września 2021
    @paulaarose jak to zinterpretować?
     Powyżej Twoje wypowiedzi 
  • @Karolinka skoro Monikę za bardzo to dotknęło, to cóż zrobić więcej? Postawa jej mi się nie podoba, ale jak ją to boli, to co innego mam zrobic? Kto wie, może trochę przesady w tym było...

    Jak masz interpretować? Jak chcesz, ja nie mogę ci mówić jak masz coś rozumieć.
  • edytowano września 2021
    @M_Monia ***dobra, nieistotne***


      przez partię rządzącą wielu się nam dostaje. Nie przez Ciebie, ale przez ich działania jak najbardziej. 
  • paulaarose powiedział(a):
    @Coralgol Może być tak, że Monia jest jednak wrażliwą osobą i to ją dotyka. Oczywiście emocje raczej należy stonować, ale osoby które całkiem je wyłączają nie wzbudzają mojego zaufania. 
    Nie pisałam teraz osobiście o Moni, tylko o określonej postawie.
    Co do emocji - zgadzam się całkowicie, nie popadajmy ze skrajności w skrajność.
  • @M_MOnia Nie chciałam Ciebie obrazić, obraziłąm, to nie chcę udawać, że nic się nie stało. Intencje mimo wszystko masz dobre. Tylko co do poglądów niekoniecznie się zgadzamy.
  • Komunikowanie swoich potrzeb to nie jest roszczeniowosc.

    Stwierdzanie faktu, że wykonuje się pracę bardzo korzystną społecznie to nie jest roszczeniowosc.

    Zgłaszanie problemów, które pojawiają się przy wykonywaniu potrzebnej pracy to nie jest roszczeniowosc.

  • @Coralgol ale weź jeszcze wyjaśnij, w jaki sposób kobieta zajmujaca się kilkorgiem małych dzieci (zajmująca się, nie patola) to "nastawiona tylko na branie leniwa egoistka". 
  • edytowano września 2021
    @malagala Problem jest w tym, że dla wielu osób, macierzyństwo to nie praca tylko siedzenie w domu. Ja tego za pracę nie uważam, raczej za oddanie się drugiemu, dobroduszność, ale no nie jest to napewno lenistwo, bo matki i ojcowie muszą mieć ogrom cierpliwości i ciągle być na baczności.

    Krytyka głównie z tego co widzę spada na ludzi, którzy chcieliby wiele plusów takich jak 300+, w ogóle nie chcą się podejmować pracy itp itd. Nie mówię, że Monia taka jest, ale trochę podczytując  neta czy rozmawiając widzę niechęć do postawy "państwo da".
  • edytowano września 2021
    Wiadomo no nie zawsze się da iśc do pracy i to nie jest złe, ale bywają ludzie, którzy tylko by brali brali a nic od siebie nie dawali, nawet dzieciom.

    Ja sama znam kobietę, która wraz z mężem wychowuje troje (a narazie głównie dwoje) bardzo samodzielnych ludzi. Małe dzieciaki, które pomagają przy ogródku, pomagają w kuchni, chętne do podlewania warzywek, zbierania grzybów, zabawy z rodzeństwem, ścielenia sobie łóżka. Nie wszytskie dzieci takie są. Wiem, że ona szukała pracy, ale był probelm no i potem pojawiło się kolejne dziecko. Ale oni oboje to robotni ludzie tak czy tak.
  • edytowano września 2021
    @Malagala ;

    Pisałam ogólnie o postawie roszczeniowej, natomiast uważam, że tak, może ona również dotyczyć osób wielodzietnych - np.  przekonanie, że moje dzieci są centrum świata i w związku z tym nie trzeba liczyć się z otoczeniem, że przez sam fakt urodzenia dziecka należą mi się szczególne przywileje itp. 

    Prosty przykład, znajoma z poprzedniej pracy, trójka dzieci. Nieustannie spóźniona, "bo dzieci". W sumie każdy podchodził z wyrozumiałością, chociaż inne też miały dzieci i się nigdy nie spóźniały, ale ok, nie robiono jej z tego powodu problemów. Często urywała się wcześniej. Tyle że w godzinach pracy wszyscy widzieli, jak co chwila spaceruje po podwórzu z papieroskiem, a najprostsze sprawy czekały czasami tygodniami na załatwienie.
    Podziękowali 2paulaarose beatak
  • No świetnie @Coralgol, ale to truizmy. Po co pisać o tym??? Kiedy temat schodzi na konkretną osobę? 
  • @malagala

    Pytałaś. A wcześniej pisałam do Hamal ogólnie, co jest złego w postawie "mnie się należy".
  • Tak, widzę już. I tak uważam, że katowanie w kółko przykładu, że dzieciata to roszczeniowa jest nie na miejscu. 

    Swoją drogą odkąd mam dzieci przestałam się spóźniać (aż tak)... ;) 
  • edytowano września 2021
    @Coralgol znowu patologiczne sytuację w pracy.
    Przecież jasne jest, że tak nie powinno być, to oczywiste, pozwoliliście na to tak  mieliście
    Podziękowali 1malagala
  • Tak samo z dojazdami do pracy, ja rozumiem raz kiedyś ale non stop spóźnienia!!??
  • Centrum świata osób wielodzietnych to raczej są dzieci, to chyba normalne
  • edytowano września 2021

    malagala powiedział(a):
    Komunikowanie swoich potrzeb to nie jest roszczeniowosc.

    Stwierdzanie faktu, że wykonuje się pracę bardzo korzystną społecznie to nie jest roszczeniowosc.

    Zgłaszanie problemów, które pojawiają się przy wykonywaniu potrzebnej pracy to nie jest roszczeniowosc.

    Ważna jest jeszcze forma w jakiej się to robi, a także gotowość do dawania czegoś z siebie i uważność wobec potrzeb innych. Inna sprawa, że mówienie o macierzyństwie jak o pracy, budzi we mnie na poziomie niuansów pewien dyskomfort, bo to dla mnie przede wszystkim pielęgnacja najintymniejszych z intymnych więzi.
  • I żeby pić 2l wody dziennie. 
  • @Coralgol proszę Cię
    A forma szydzenia też jest ważna czy nie? A co Ty wiesz o kogoś gotowości, wychowuje gromadkę dzieci. Moim zdaniem to wystarczy
    To ile Ty masz pociech ???
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.