Optowalabym za tym żeby pracodawcy, którzy zatrudniają matki i ojców z małymi dziećmi organizowali im opiekę przedszkolną. Zrzucanie tego na państwo zwiększa jedynie podatki i koszty oraz sprawia że mniej się zarabia. Opiekunka do dziecka nie kosztuje wiele. W sensie że dla dużego pracodawcy może to być bardziej opłacalne niż rezygnowanie dobrze rokujących w pracy ludzi. Jestem też za tym żeby wielodzietność jako taka nie dodawała punktów, zwłaszcza jeśli rodzic przynajmniej jeden nie pracuje. Nie rozumiem potrzeby przedszkola dla ludzi niepracujących. Wiem że decyzja o wielodzietności niesie ze sobą rozmaite konsekwencje, jednak nikt do tego nie jest zmuszany.
To tylko w jakimś kompletnie innym ustroju gospodarczo-społecznym mogłoby zadziałać.
@malagala Ale ja twierdzę że obecny jest zły. Ustrój. Im dłużej mam szkolenie z prawa pracy itd z tym większą pewnością twierdzę że ten ustrój jaki mamy i sposób jego sprawowania jest bardzo zły.
@Zuzapola no i? Czy przyzakładowe przedszkole byłoby gorsze? Czy tylko publiczne są dobre? Moje dzieci nie chodziły do przedszkola, ja również. Jestem bardzo uspoleczniona i moje dzieci też. Tym których dzieci są edukowane domowo też się wmawia że uspołecznienia nie ma.
Po prostu nie rozumiem czemu państwo ma się zajmować konsekwencjami cudzych wyborów życiowych. Moim zdaniem ludzie są dorośli i jako takich powinno ich państwo traktować. Może poza tymi którzy dorosłymi z różnych względów być nie mogą. I żeby nie było jestem zwolennikiem korzystania z socjalu w obecnych czasach. Tylko trzeba mieć na względzie że prędzej czy później ta piramida runie. Dla wielu rodzin nie ma innego wyjścia niż socjal. Gorzej jeśli ktoś uzależnia swoje życie od tego.
Po prostu nie rozumiem czemu państwo ma się zajmować konsekwencjami cudzych wyborów życiowych. Moim zdaniem ludzie są dorośli i jako takich powinno ich państwo traktować. Może poza tymi którzy dorosłymi z różnych względów być nie mogą. I żeby nie było jestem zwolennikiem korzystania z socjalu w obecnych czasach. Tylko trzeba mieć na względzie że prędzej czy później ta piramida runie. Dla wielu rodzin nie ma innego wyjścia niż socjal. Gorzej jeśli ktoś uzależnia swoje życie od tego.
Mamy XXI w. - w każdym cywilizowanym kraju przedszkola łatwo dostępne i tanie, są standardem. Jeżeli w Polsce nie będzie klimatu sprzyjającego wielodzietnym rodzinom, to tylko hobbyści takowymi zostaną. Pamiętaj, że często motywem opuszczenia Polski był brak mieszkania i kiepska polityka pro rodzinna. Ludzie jechali tam, gdzie zapewniano te podstawowe standardy. Zabezpieczenie socjalne jest także standardem naszych czasów i to nie tylko w Europie, bo i Stany też coraz bardziej na takowe się orientują.
"Piramida" nie runie, dopóki kraj nie będzie miał zastoju gospodarczego, a to zależy tylko od mądrego rządu. Liberalizm gospodarczy lansowany przez pewne środowisko, jest utopią.
Optowalabym za tym żeby pracodawcy, którzy zatrudniają matki i ojców z małymi dziećmi organizowali im opiekę przedszkolną. Zrzucanie tego na państwo zwiększa jedynie podatki i koszty oraz sprawia że mniej się zarabia. Opiekunka do dziecka nie kosztuje wiele. W sensie że dla dużego pracodawcy może to być bardziej opłacalne niż rezygnowanie dobrze rokujących w pracy ludzi. Jestem też za tym żeby wielodzietność jako taka nie dodawała punktów, zwłaszcza jeśli rodzic przynajmniej jeden nie pracuje. Nie rozumiem potrzeby przedszkola dla ludzi niepracujących. Wiem że decyzja o wielodzietności niesie ze sobą rozmaite konsekwencje, jednak nikt do tego nie jest zmuszany.
To się sprawdzalo przy wielkich państwowych zakładach, jak maly pracodawca mialby zakładać przedszkole? To kompletnie nieopłacalne. Gdyby zas pracodawca musiał obowiązkowo opłacać prywatna placówkę, pewnie byłoby to kosztem pensji pracownika. Preferowani byliby również bezdzietni, co jeszcze bardziej pogłębiało by problemy ze znalezieniem pracy przez matki malych dzieci. W interesie społecznym jest dobry dostęp do przedszkoli i szkół. I to nie byle jakich, ale dobrych.
@Zuzapola przedszkole jest znikomo istotne edukacyjnie. Przez szereg lat w Instytucie Badań Edukacyjnych czytałem i słuchałem moich uczonych kolegów, którzy powtarzalnie dochodzili do wniosku, że 95% wyników edukacyjnych wyjaśnia poziom wykształcenia i zamożnosci rodziców. Jak pokazują doświadczenia edukacji domowej szkoła też nie musi być istotna edukacyjnie. W praktyce dobre przedszkole lub szkoła może nieco zwiększyć szansę dziecka, którego rodzice są niewykształceni i ubodzy jednocześnie.
Jeśli chodzi o oceny i mierzalne wyniki, to możesz mieć rację, jednak jeśli chodzi o stres dziecka w szkole i stosunek do nauki, to się mylisz i te sprawozdania też. Dziecko moze bez żadnej szkody nie chodzić do przedszkola, tak jak i moze się nigdy nie znaleźć w szkole i jeszcze lepiej nactym wyjdzie od tych co chodzą. Ale pierwszy kontakt z nauczycielem kształtuje pewne postawy na całe życie. Jeśli jest dobrze, spokojnie, nauczyciel z powołania, to jest to kapitał na całe życie. Dlatego też jest ważny nauczyciel w 1-3, jeśli dziecko źle trafi i w przedszkolu i w młodszych klasach, to może być nieciekawie. Nigdy nie twierdzę, że przedszkole musi być, ale jeśli już dziecko chodzi, to musi mieć dobrze. Im młodsze dziecko tym większe szkody jeśli jest źle.
Nie, dajcie spokój, jakie zapewnienie przedszkola przez pracodawcę???? To jest naprawdę na głowie. Powodzenia, zwłaszcza w dobie pracy zdalnej możesz pracować z domu, ale dowieź dziecko do przyzakładowej ochronki.
W interesie społeczeństwa są nowi obywatele,nie w interesie konkretnego pracodawcy. @Odrobinka pytasz, dlaczego państwo ma ponosić konsekwencje prywatnych wyborów. A ja pytam, dlaczego pracodawca ma je ponosić? To absurd.
Zreszta, państwo i tak ponosi te konsekwencje. Bez względu na prawo, nasz kraj poniesie konsekwencje kiepskiej demografii. I państwo może i powinno roznymi instrumentami złe konsekwencje minimalizowac albo prowadzić taką politykę, by do nich nie doprowadzić.
Moim zdaniem szansa awansu społecznego osiąganego w wyniku ciężkiej pracy to jeden z lepszych mechanizmów regulacyjnych dla społeczeństwa.
> Jesteś ostatnia osobą, która powinna dawać sobie prawo karcić innych. <
Powiedziała co wiedziała. Często zastanawiam się - co Ty jeszcze tutaj robisz? Nie umiesz znaleźć miejsca bardziej odpowiadającego Twoim poglądom? Lewa hrabina od siedmiu boleści. Na lewactwo jestem uczulona, na to forum przychodzę, żeby odpocząć.
@Klarcia Nie jestem lewicowcem, ale uważam, że każdy ma prawo do swoich poglądów. Hipolit moim zdaniem dużo wnosi na to forum, jest według mnie ułożoną kobietą, raczej o konkretnych poglądach. Ciebie też ganiali tutaj a również wnosisz bardzo dużo.
@Ewasz Ale admini ją tutaj wpuścili. Najwyżej wyrzucą mnie czy Klarcię czy Hipolit jak będzie potrzeba. Moim zdaniem Klarcia i Hipolit tutaj dużo wnoszą.
> Jesteś ostatnia osobą, która powinna dawać sobie prawo karcić innych. <
Powiedziała co wiedziała. Często zastanawiam się - co Ty jeszcze tutaj robisz? Nie umiesz znaleźć miejsca bardziej odpowiadającego Twoim poglądom? Lewa hrabina od siedmiu boleści. Na lewactwo jestem uczulona, na to forum przychodzę, żeby odpocząć.
@Ewasz korzyści że zrodzenia i wychowania dzieci ma cale społeczeństwo dlatego nie widzę schizofrenii w postulacie tworzenia warunków sprzyjających temu.
Taaa Zajmuj(my)cie sie dalej problemami typu moze/nie moze pisac na forum. A tymczasem Bokiem niezauważenie ida kolejne podwyżki prądu, bez rekompensaty Co za tym idzie - kolejne ogromne podwyzki wszystkiego. W tle zapowiadane strajki medyków i służb - policji Krach sluzby zdrowia, bo strazak to moze i resuscutacje przeprowadzi ale to tez nie do końca Brak żłobka to doprawdy będzie pikuś O coraz głośniej i odwazniej wypowiadanych planach Polexitu to chyba nie ma co pisac, bo tu na tym forum to chyba raczej powód do radości jest
@Zuzapola przedszkole jest znikomo istotne edukacyjnie. Przez szereg lat w Instytucie Badań Edukacyjnych czytałem i słuchałem moich uczonych kolegów, którzy powtarzalnie dochodzili do wniosku, że 95% wyników edukacyjnych wyjaśnia poziom wykształcenia i zamożnosci rodziców. Jak pokazują doświadczenia edukacji domowej szkoła też nie musi być istotna edukacyjnie. W praktyce dobre przedszkole lub szkoła może nieco zwiększyć szansę dziecka, którego rodzice są niewykształceni i ubodzy jednocześnie.
@jan_u, ale piszemy o sytuacji, gdy rodzice ida do pracy. W takiej sytuacji mi, jako rodzicowi, zależy aby było to miejsce przyjazne, bezpieczne, w którym dziecko będzie się dobrze czulo i będzie zaopiekowana. Osobiście nie nawidziałam chodzić do pkola. Pani przedszkolanka, za karę, że płacze za mamą, zamykała mnie w komórce. Nastraszyła mnie, że jak powiem mamie to po mnie przyjdzie i mnie zabierze. Powiedziałam o tym mamie dopiero jako nastolatka, tak silne było to przeżycie. Nie chciałabym aby byle kto i byle jak opiekował się moim dzieckiem.
@Ewasz korzyści że zrodzenia i wychowania dzieci ma cale społeczeństwo dlatego nie widzę schizofrenii w postulacie tworzenia warunków sprzyjających temu.
wiesz, ja myślę że Ewasz chodziło o to, że ludzie chcą od państwa dodatków, wsparcia, darmowych żłobków itd, ale jednocześnie wiele osób nie życzy sobie jakiegokolwiek ingerowania w życie rodziny. Tz macie nam dać wszystko ale wara wam od nas.
Komentarz
@Zuzapola no i? Czy przyzakładowe przedszkole byłoby gorsze? Czy tylko publiczne są dobre?
Moje dzieci nie chodziły do przedszkola, ja również. Jestem bardzo uspoleczniona i moje dzieci też. Tym których dzieci są edukowane domowo też się wmawia że uspołecznienia nie ma.
I żeby nie było jestem zwolennikiem korzystania z socjalu w obecnych czasach. Tylko trzeba mieć na względzie że prędzej czy później ta piramida runie. Dla wielu rodzin nie ma innego wyjścia niż socjal. Gorzej jeśli ktoś uzależnia swoje życie od tego.
Jesteśmy na forum wielodzietnych, to wielodzietni są tutaj gospodarzem; brzydko jest jeździć po gospodarzu, jak po burej suce.
Mamy XXI w. - w każdym cywilizowanym kraju przedszkola łatwo dostępne i tanie, są standardem. Jeżeli w Polsce nie będzie klimatu sprzyjającego wielodzietnym rodzinom, to tylko hobbyści takowymi zostaną.
Pamiętaj, że często motywem opuszczenia Polski był brak mieszkania i kiepska polityka pro rodzinna. Ludzie jechali tam, gdzie zapewniano te podstawowe standardy.
Zabezpieczenie socjalne jest także standardem naszych czasów i to nie tylko w Europie, bo i Stany też coraz bardziej na takowe się orientują.
"Piramida" nie runie, dopóki kraj nie będzie miał zastoju gospodarczego, a to zależy tylko od mądrego rządu.
Liberalizm gospodarczy lansowany przez pewne środowisko, jest utopią.
Gdyby zas pracodawca musiał obowiązkowo opłacać prywatna placówkę, pewnie byłoby to kosztem pensji pracownika. Preferowani byliby również bezdzietni, co jeszcze bardziej pogłębiało by problemy ze znalezieniem pracy przez matki malych dzieci.
W interesie społecznym jest dobry dostęp do przedszkoli i szkół. I to nie byle jakich, ale dobrych.
W interesie społeczeństwa są nowi obywatele,nie w interesie konkretnego pracodawcy. @Odrobinka pytasz, dlaczego państwo ma ponosić konsekwencje prywatnych wyborów. A ja pytam, dlaczego pracodawca ma je ponosić? To absurd.
Zreszta, państwo i tak ponosi te konsekwencje. Bez względu na prawo, nasz kraj poniesie konsekwencje kiepskiej demografii. I państwo może i powinno roznymi instrumentami złe konsekwencje minimalizowac albo prowadzić taką politykę, by do nich nie doprowadzić.
Moim zdaniem szansa awansu społecznego osiąganego w wyniku ciężkiej pracy to jeden z lepszych mechanizmów regulacyjnych dla społeczeństwa.
Powiedziała co wiedziała.
Często zastanawiam się - co Ty jeszcze tutaj robisz?
Nie umiesz znaleźć miejsca bardziej odpowiadającego Twoim poglądom?
Lewa hrabina od siedmiu boleści.
Na lewactwo jestem uczulona, na to forum przychodzę, żeby odpocząć.
przynajmniej wśróð ludzi, których znam
Zajmuj(my)cie sie dalej problemami typu moze/nie moze pisac na forum.
A tymczasem
Bokiem niezauważenie ida kolejne podwyżki prądu, bez rekompensaty
Co za tym idzie - kolejne ogromne podwyzki wszystkiego.
W tle zapowiadane strajki medyków i służb - policji
Krach sluzby zdrowia, bo strazak to moze i resuscutacje przeprowadzi ale to tez nie do końca
Brak żłobka to doprawdy będzie pikuś
O coraz głośniej i odwazniej wypowiadanych planach Polexitu to chyba nie ma co pisac, bo tu na tym forum to chyba raczej powód do radości jest
Tylko propaganda ma się dobrze.
W takiej sytuacji mi, jako rodzicowi, zależy aby było to miejsce przyjazne, bezpieczne, w którym dziecko będzie się dobrze czulo i będzie zaopiekowana.
Osobiście nie nawidziałam chodzić do pkola. Pani przedszkolanka, za karę, że płacze za mamą, zamykała mnie w komórce. Nastraszyła mnie, że jak powiem mamie to po mnie przyjdzie i mnie zabierze. Powiedziałam o tym mamie dopiero jako nastolatka, tak silne było to przeżycie.
Nie chciałabym aby byle kto i byle jak opiekował się moim dzieckiem.
Ogromne podwyżki wszystkiego mamy także w Niemczech, a tutaj JarKacz raczej wpływów nie ma.