Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

zamienię pełne półki na PRL

13468918

Komentarz

  • A jednocześnie ranisz ludzi którzy z jakiegoś powodu maja mniejsze rodziny 
  • Rodzina brodow to Ci od Morawieckiego?

  • @M_Monia A ciagle wspominasz o tych rodzicach jedynaków jakby byli gorsi od Ciebi
  • Nie znamy sytuacji ludzi, którzy mają mniej dzieci. Polityka prorodzinna jest w porządku. Wyliczanie innym ilości dzieci i wartościowanie - czy dali z siebie wszystko czy płyną po najmniejszej linii oporu nie jest ok. Fajnie jest być dumna mamą sporej gromadki, można pokazać radość płynącą z macierzyństwa bez pytania - a Ty, matko jedynaka, co dałaś społeczeństwu.
    Podziękowali 1Beta
  • Polityka prorodzinną ok tylko nie taka jak w wydaniu PiS bo widzimy czym to się konczy
  • M_Monia powiedział(a):
    Nie są gorsi. Nikt nie jest gorszy. Ale tak uważam że to jest trochę płyniecie po mniejszej linii oporu i ok. Mają do tego prawo. Proszę bardzo ale trzeba się składać na to że inni mają dzueci skoro się z pracy tych dzieci korzysta. 
    A z jakiej pracy Twoich dzieci korzystamy? 

  • Coralgol powiedział(a):
    Polityka prorodzinną ok tylko nie taka jak w wydaniu PiS bo widzimy czym to się konczy
    Czym?
  • Spójrz sobie jaka mamy inflację i burdel w gospodarce 
  • M_Monia powiedział(a):
    No tak myślę że jak emerytury to i polityka prorodzinna, która nadal jest na niskim poziomie niestety
    To są dwie strony tej samej monety. Albo brak jakichkolwiek składek i też ok. Może nawet lepiej. Ale przez lata było łupienie właśnie tych bardziej dzietnych i właśnie dlatego było też najuboższa grupa społeczna. Wysilili się a ich dzueci pracowały na wsztstkich
    To nie było ok. 

    Czekaj, czekaj… albo mi albo wcale? 

    Najlepszym byłoby żeby każdy sobie odkładał na emeryturę. Pracujesz= odkładasz, masz emeryturę. Pracujesz= odkładasz na siebie (utrzymując swoją rodzine przy tym) i innym już nic nie dokładasz. Ciekawam czy byłabyś za tym :D 
  • Coralgol powiedział(a):
    Spójrz sobie jaka mamy inflację i burdel w gospodarce 
    A to na pewno przez politykę prorodzinną? Była pandemia, są problemy związane z wojną. Szukanie przyczyny inflacji w polityce prorodzinnej to mocne nadużycie 
  • Kacha powiedział(a):
    Coralgol powiedział(a):
    Spójrz sobie jaka mamy inflację i burdel w gospodarce 
    A to na pewno przez politykę prorodzinną? Była pandemia, są problemy związane z wojną. Szukanie przyczyny inflacji w polityce prorodzinnej to mocne nadużycie 
    Rozdawnictwo to jeden z czynników, oczywiscię nie jedyny.
  • Coralgol powiedział(a):
    Kacha powiedział(a):
    Coralgol powiedział(a):
    Spójrz sobie jaka mamy inflację i burdel w gospodarce 
    A to na pewno przez politykę prorodzinną? Była pandemia, są problemy związane z wojną. Szukanie przyczyny inflacji w polityce prorodzinnej to mocne nadużycie 
    Rozdawnictwo to jeden z czynników, oczywiscię nie jedyny.
    przecież rząd nie ma własnych pieniędzy,
    więc jedynie zwraca podatki
    :)
    Podziękowali 1Kacha
  • Zamiast zwracać, niech mniej zabiera. 
    Podziękowali 2paulaarose avija
  • @Pioszo54 Morawiecki kiedyś się przyznał ze 500+ jest na kredyt
  • M_Monia powiedział(a):
    Wiemy że na emerytury dzisiejszych emerytów pracują obecnie pracujacy. Czyli czyjeś dzieci gdy ktoś nie miał. 
    Ale kiedyś ten ktoś pracował na czyjas emeryturę. 
    Naprawdę Tobie tak ciężko to zrozumieć czy nie chcesz. 
    Dziś pracują jedni, jutro inni. 
    Mnie tam cieszy, ze są ludzie, którzy powołują dzieci do życia ku chwale ojczyzny, żeby miał kto pracować potem na m.in moja emeryturę ;) 

    Przestań ludziom wyliczać liczbę dzieci, litości. Wyliczać czy im się coś kiedyś będzie należało czy nie. 
    Czemu teraz tak ochoczo chcesz ich pieniadzy skoro potem innym dawać nuz nie bardzo chcesz. Nie uważasz, ze to okropny egoizm 
  • Samo 500 może by wystarczyło, ale te emerytury dla matek, 13, 14 różne dodatki dużo tego jest. 
  • edytowano styczeń 2023
    Beta powiedział(a):
    Zamiast zwracać, niech mniej zabiera. 
    Ile oszczędności związanych z obsługą (poborem i redystrybucja).
  • Beta powiedział(a):
    Zamiast zwracać, niech mniej zabiera. 
    przecież zabiera mniej, niż poprzednie rządy...
  • edytowano styczeń 2023
    avija powiedział(a):
    Beta powiedział(a):
    Zamiast zwracać, niech mniej zabiera. 
    Ile oszczędności związanych z obsługą (poborem i redystrybucja).
    a zdradzisz, na jakich wydatkach widziałabyś te oszczędności?

    czy tylko poprzez likwidację aparatu poboru podatków?

    czy np. poprzez likwidację  500+?
  • Na wynagrodzeniach dla urzędników, kosztach utrzymania dodatkowych pomieszczeń, osób zajmujących się legislacja, expertow. Przesunięcie choćby 500+ do Zusu ma za zadanie wygenerować oszczędności na jego obsłudze (to był pierwszy przykład jaki mi przyszedł do głowy).

    Niektóre gminy decydują się na darmową komunikację ponieważ koszt kontroli i dystrybucji biletów jest nie wiele niższy niż koszt w całości poniesiony przez gminę.
    Podziękowali 1paulaarose
  • avija powiedział(a):
    Na wynagrodzeniach dla urzędników, kosztach utrzymania dodatkowych pomieszczeń, osób zajmujących się legislacja, expertow. Przesunięcie choćby 500+ do Zusu ma za zadanie wygenerować oszczędności na jego obsłudze (to był pierwszy przykład jaki mi przyszedł do głowy).

    Niektóre gminy decydują się na darmową komunikację ponieważ koszt kontroli i dystrybucji biletów jest nie wiele niższy niż koszt w całości poniesiony przez gminę.
    szacowałaś te "oszczędności"?
  • Pioszo54 powiedział(a):
    Beta powiedział(a):
    Zamiast zwracać, niech mniej zabiera. 
    przecież zabiera mniej, niż poprzednie rządy...

    Z jednego dzbana zabiera mniej, z drugiego więcej. Myślę że realny wynik jest na zero. Gdzieś odjął obciążenia by gdzie indziej dołożyć.
  • edytowano styczeń 2023
    Pioszo54, expert że mnie żaden, w sumie podwyżki podatków zaczął Donald, ale Mateusz wcale tej podwyżki nie przerwał. Udział podatków w PKB  nieprzerwanie rośnie: przez 31,8% w roku 2011%, 33,4% w 2016 i 35,4% w 2019 (to ostatnie dostępne dane w bazie OECD). Ani ta władza ani poprzednia mnie nie satysfakcjonuje, ogólnie Polacy (moim zdaniem) są zawsze przez władze okradani.
    Podziękowali 1paulaarose
  • @Pioszo54 Jednym się polepszyło, innym pogorszyl
  • edytowano styczeń 2023
    wzrost gospodarczy i inflacja (która jest wyłącznie zjawiskiem zewnętrznym, nie ma nic wspólnego z rządami w Polsce), to także powody wzrostu udziału podatków w PKB.

    Wydaje mi się, że miarodajnym wskaźnikiem jakości rządów, jest poziom bezrobocia.

    A urzędnicy, szczególnie wyższego szczebla, zarabiają w dzisiejszej Polsce śmieszne pieniądze.
    Podziękowali 1Klarcia
  • edytowano styczeń 2023
    No też nie do końca, mieszkam w województwie z którego największy odsetek boomu lat 80' wyemigrował na zachód. Bezrobocie się zmniejszyło ale jakim kosztem. Wsrod kolegów z bloku mojego męża ( około 30 chłopaków) w kraju zostało 5 (licząc z mężem).

    Wrócił jeden.

    A i zdaje sobie sprawę że moje doświadczenia są subiektywne ale opisuje po prostu sytuację z najbliższego otoczenia (chłopaki wyjeżdżali i po 2015 roku, uprzedzając pytania).

    Edit.
    Dodam jeszcze że w moim otoczeniu jest mnóstwo małżeństw gdzie mąż pracuje za granicą, wraca do domu raz na miesiąc. To też świadczy o spadku bezrobocia a dobre dla tych rodzin nie jest.
    Podziękowali 1paulaarose
  • Pioszo54 powiedział(a):
    Beta powiedział(a):
    Zamiast zwracać, niech mniej zabiera. 
    przecież zabiera mniej, niż poprzednie rządy...
    Skoro mają z czego zwracać to znaczy, że zabierają za dużo. 
  • edytowano styczeń 2023
    Beta powiedział(a):
    Pioszo54 powiedział(a):
    Beta powiedział(a):
    Zamiast zwracać, niech mniej zabiera. 
    przecież zabiera mniej, niż poprzednie rządy...
    Skoro mają z czego zwracać to znaczy, że zabierają za dużo. 
    nie, gdyż nawet po obniżeniu podatków, większość rodzin wielodzietnych nie zarobiłaby dodatkowo równowartości 500+

    czyli, przez proste obniżenie podatków, te pieniądze, sądząc z powyżej cytowanych badań, poszłyby na lepsze samochody i np. wyjazdy na narty  czy na jacht do Tajlandii,

    czyli na dobra luksusowe, których dostarczycielem jest zagranica, dałyby impuls popytowy, ale nie w Polsce
    Podziękowali 1Klarcia
  • hipolit powiedział(a):
    M_Monia powiedział(a):
    No tak myślę że jak emerytury to i polityka prorodzinna, która nadal jest na niskim poziomie niestety
    To są dwie strony tej samej monety. Albo brak jakichkolwiek składek i też ok. Może nawet lepiej. Ale przez lata było łupienie właśnie tych bardziej dzietnych i właśnie dlatego było też najuboższa grupa społeczna. Wysilili się a ich dzueci pracowały na wsztstkich
    To nie było ok. 

    Czekaj, czekaj… albo mi albo wcale? 

    Najlepszym byłoby żeby każdy sobie odkładał na emeryturę. Pracujesz= odkładasz, masz emeryturę. Pracujesz= odkładasz na siebie (utrzymując swoją rodzine przy tym) i innym już nic nie dokładasz. Ciekawam czy byłabyś za tym :D 
    Czekaj, czekaj... Tylko jak to zrobić? Jak oszacować ile lat będzie żył człowiek przechodzący na emeryturę, żeby dostał akurat to, co odłożył? No i ogólnie jak to wszystko zorganizować z żeby było sprawiedliwie. 
    No i nie ma pieniędzy odłożonych. Tak więc jedno pokolenie musiałoby płacić podwójnie - na obecnych emerytów i na siebie w przyszłości.
  • avija powiedział(a):
    No też nie do końca, mieszkam w województwie z którego największy odsetek boomu lat 80' wyemigrował na zachód. Bezrobocie się zmniejszyło ale jakim kosztem. Wsrod kolegów z bloku mojego męża ( około 30 chłopaków) w kraju zostało 5 (licząc z mężem).

    Wrócił jeden.

    A i zdaje sobie sprawę że moje doświadczenia są subiektywne ale opisuje po prostu sytuację z najbliższego otoczenia (chłopaki wyjeżdżali i po 2015 roku, uprzedzając pytania).
    emigracja ma pewną bezwładność, więc może trzeba by powiedzieć, czy emigracja maleje, czy rośnie?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.