Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Petycja w sprawie zakazu spowiadania dzieci wpłynie do sejmu

1356789

Komentarz

  • @Turturek Ja nie popieram aborcji. Podpisałam petycje przeciwko, ale jestem w stanie zrozumieć, że dla kogoś zarodek nie jest równoznaczny z niemowlakiem, co nie znaczy, że sama wzięłabym tabletkę po. Lewica ma niektóre dobre postulaty, jakoś się angażują społecznie, ale nie zmienia to faktu, że są też mocno socjalni i męczący w przekazie. 
  • @malagala Mi się nie podoba straszenie dzieci piekłem, wkręcanie wszędzie działania szatana. Dziecko nie jest głupie i mi nie o to chodzi aby traktować go jak nieświadomego, ale bardziej chodziło mi o rozumienie istoty sakramentu. Dziecko wie, że trzeba przeprosić, przeprosi, ale nie jest to dorosły człowiek, który rozumie bardziej (a przynajmniej powinien w teorii). 
  • paulaarose powiedział(a):
    Lewica ma niektóre dobre postulaty,
    Ja też mam jeden dobry postulat, chciałbym żeby było wszystkim lepiej :) Tylko co to za postulat, który nie przewiduje metody realizacji. A w tych metodach lewica z reguły nie potrafi sobie poradzić i wychodzą kolejne wróble.


    paulaarose powiedział(a):
    że dla kogoś zarodek nie jest równoznaczny z niemowlakiem,

    Bo zarodek nie jest niemowlakiem, ale jest już istotą ludzką, jest dzieckiem. Jeżeli dla kogoś nie jest człowiekiem, to stawia się on w jednym szeregu z tymi którzy odmawiali uznania za ludzi innych ze względu na ich rasę czy narodowość.

  • @Turturek I ja to rozumiem, ale sama kiedyś miałam inne podejście w kwestii aborcji i staram się tych ludzi zrozumieć, bo wśród naprawdę nieczułych są nieswiadomi. A jeśli chodzi o postulaty lewicy i ich realizację, to dla mnie jak pisałam, oni są męczący, często skupiają się na byle czym i pewnie tak łatwo postulatów nie wprowadziliby w życie. 
  • @paulaarose mam wrażenie, że pisząc o spowiedzi dzieci opierasz się na wyobrażeniach jej przeciwników, które nie mają związku z rzeczywistością. Dyskutowanie z fałszywymi tezami jest bez sensu.
    Równie bezsensowny byłby zarzut, że w kociołach jest propagowane krzyżowanie ludzi (no bo przecież w każdym kościele jest co najmniej jeden wizerunek mężczyzny na krzyżu)
    Podziękowali 3Joannna Agmar Berenika
  • I nie wolno zapominać o propagowaniu kanibalizmu, wszak ciało Jezusa spożywamy.
  • @Beta Ja uważam tak. Dziecko jest rodziców i to oni finalnie decydują czy wyślą dzieci do spowiedzi.

    Ja nie uważam jej za całkowicie bezsensowną, bo jak napisalam może to uczyć, ale dziecko nie ma świadomości, na czym sakrament polega, a przynajmniej dziecko rodziców, którzy nie wierzą w Boga. 

  • @Turturek Ja uważam, że lewica i prawica dla powagi sytuacji mogłaby potraktować się dorośle i podyskutować na poważnych argumentach. Lewica czuje się źle w kraju, coraz i tak mniej katolickim, a katolicy źle w kraju, coraz bardziej lewicowym i obie strony mają do tego prawo. Jeden uważa tak, drugi inaczej, ale do jakiegoś porozumienia trzeba nieraz w życiu dojść. 
  • Turturek powiedział(a):
    I nie wolno zapominać o propagowaniu kanibalizmu, wszak ciało Jezusa spożywamy.
    Moim zdaniem obie strony zamiast się urażać na siebie mogłyby próbować jakkolwiek
    zrozumieć, nawet nie zgadzać, bo tu nie ma obowiązku, ale spojrzeć na temat z kilku stron a nie tylko z jednej. 
  • malagala powiedział(a):
    @Kacha a od kiedy chodzi o to, żeby było łatwiej? ;)

    A poważnie: Nie wiem, komu łatwiej. Ale jednak jest nauka o grzechu ciężkim itd. Jak umrzesz w stanie grzechu ciężkiego, to idziesz do piekła. Chyba że żałujesz DOSKONALE. Skoro tak, a spowiedz jest KONIECZNA, to znaczy, że dzieci mogą iść do piekła. To jest bardzo logiczne. Dla dzieci tez.
    Tak, takie jest nauczanie Kościoła, jeśli ktoś umiera w stanie grzechu ciężkiego to idzie do piekła. Chciałabyś je zmienić, żeby było przujemniej? Czy dzieciom mówić o tym, że spowiedź nie jest potrzebna aby przystępować do Komunii a potem, koło bierzmowania, wtajemniczyć młodych katolików o istnieniu piekła i grzechu ciężkiego? 
  • paulaarose powiedział(a):
    @malagala Mi się nie podoba straszenie dzieci piekłem, wkręcanie wszędzie działania szatana. Dziecko nie jest głupie i mi nie o to chodzi aby traktować go jak nieświadomego, ale bardziej chodziło mi o rozumienie istoty sakramentu. Dziecko wie, że trzeba przeprosić, przeprosi, ale nie jest to dorosły człowiek, który rozumie bardziej (a przynajmniej powinien w teorii). 
     O kurcze a Matkę Boza też upomnialas za Fatimę? 
     Wogole zastanawiam się skąd wzięło się pojecie straszyć piekłem?  Bo mówi się o konsekwencji grzechów i braku miłości do BOga? A jak będę dziecku mówić że jak się będzie bawić ogniem to się poparzy to też będzie strasznie dzieci ogniem ? 
    Podziękowali 2Pioszo54 Berenika
  • @Agmar Chodzi o mówienie dzieciakom, ze za mniejsze rzeczy , a nie, że jak zrobią poważne zło. Sami ludzie o tym mówią, mają zle wspomnienia. 
  • edytowano czerwiec 2023
    @Agmar Mam wrażenie, że forum to piękny, ale inny świat. Katecheci powinni przekazywać siłę Jezusa, zamiast męczyć dzieciaki na temat halloween czy jak czytałam absurd, że jeśli dziecko wypełni książeczkę do spowiedzi, to na pewno pójdzie do nieba  :D.

    @Kacha Dzieci też popełniają zło i powinny być uwrażliwiane, ale jeśliby umarło w wieku 9 lat to jego szansa na niebo jest dużo większa niż moja.

    Jeśli chodzi o bierzmowanie, to ksiądz na rekolekcjach kiedyś nam powiedział, że bierzmowanie to potwierdzenie wiary i jak najbardziej powinny potwierdzać ją osoby dorosłe według mnie, albo te które chcą naprawdę. Uważam za smutne to co się działo na moich przygotowaniach do bierzmowania. 
  • paulaarose powiedział(a):
    @Beta Ja uważam tak. Dziecko jest rodziców i to oni finalnie decydują czy wyślą dzieci do spowiedzi.

    Ja nie uważam jej za całkowicie bezsensowną, bo jak napisalam może to uczyć, ale dziecko nie ma świadomości, na czym sakrament polega, a przynajmniej dziecko rodziców, którzy nie wierzą w Boga. 

    Może uzyskać tę świadomość od katechety/katechetki.
  • edytowano czerwiec 2023
    @Berenika Berenika Być może jest tak, że są katecheci z pasją, którzy powoli, wyjaśnia dziecku o co chodzi, ale od wychowania religijnego generalnie są rodzice.

     Co nie znaczy, że nie jest niemożliwa wiara u dziecka niewierzących bądź teoretycznie wierzących rodziców, bo trochę poznałam tę stronę życia, ale w zwyczajnych sytuacjach, to oni mają najwięcej do powiedzenia. 


    Sama znam rodziny, gdzie była Komunia, a potem rezygnacja z katechezy po jakimś czasie. 
  • Kacha powiedział(a):
    malagala powiedział(a):
    @Kacha a od kiedy chodzi o to, żeby było łatwiej? ;)

    A poważnie: Nie wiem, komu łatwiej. Ale jednak jest nauka o grzechu ciężkim itd. Jak umrzesz w stanie grzechu ciężkiego, to idziesz do piekła. Chyba że żałujesz DOSKONALE. Skoro tak, a spowiedz jest KONIECZNA, to znaczy, że dzieci mogą iść do piekła. To jest bardzo logiczne. Dla dzieci tez.
    Tak, takie jest nauczanie Kościoła, jeśli ktoś umiera w stanie grzechu ciężkiego to idzie do piekła. Chciałabyś je zmienić, żeby było przujemniej? Czy dzieciom mówić o tym, że spowiedź nie jest potrzebna aby przystępować do Komunii a potem, koło bierzmowania, wtajemniczyć młodych katolików o istnieniu piekła i grzechu ciężkiego? 
    Strasznie emocjonalne. Nie chce zmienić nauczania KK, co za pomysł. Chce je zrozumieć.

    Spowiedź nie jest potrzebna, żeby przystępować do Komunii. Spowiedz jest potrzebna, żeby otrzymać odpuszczenie grzechów. Grzechy ciężkie uniemożliwiają przyjęcie Komunii. I powodują, ze sie idzie do piekła po śmierci.

    Napisałaś, ze dzieci prowadzący do spowiedzi nie z powodu tego, ze maja zagrożenie piekłem (chociaż i tu pare osób by sie nie zgodziło), tylko żeby je przyzwyczaić

    Moja obserwacja jest taka, ze gdy dziecko nie ma grzechów ciężkich, może godni przyjąć Komunie sw. - tego sie naucza na przygotowaniu. A skoro spowiedź jest OBOWIĄZKOWA przed I Komunia, to dajesz dziecku jasny sygnał, ze ma grzechy ciężkie. A skoro ma grzechy ciężki, to znaczy, ze przez 3 miesiące od momentu, kiedy o tym wie, do momentu spowiedzi, jest zagrożone wiecznym potępieniem.

  • Mniejsze zło czy większe zło...

    Zjedzenie trzech kremówek jednego dnia nie powoduje cukrzycy, ale wieloletnie zaniedbania żywieniowe mogą ją wywołać, prawda? 

    Upić się na jednym weselu to nie alkoholizm, ale jednak grzech.


    Dzieci uczy się odkąd zaczynają rozumieć cokolwiek rozróżnienia między dobrem i złem. I konsekwencji wyboru dobra i zła. Człowiek wierzący (i dziecko wierzące) ma szczęście, że może z sakramentu pokuty skorzystać. 
    Podziękowali 1Pioszo54
  • @Agmar

    Ten pomysł z napominaniem Matki Bożej genialny. Dzięki wielkie. Teraz dopiero widzę, że w świetle współczesnej psychologii Matka Boża wymaga terapii.
  • edytowano czerwiec 2023
    @Berenika Upicie się na weselu dotyczy dorosłych, nie dzieci, nie jest to coś niewybaczalnego i zdarzyło się każdemu.

    Dzieciom trzeba tłumaczyć, ale jeśli już, zgodzę się z wami, mają przystępować do sakramentów, to z ich świadomością, jakąkolwiek. Tutaj na forum patrzy się przez pryzmat osób należących do wspólnot, gdzie jest jakaś konkretna formacja czy których wybrały drogę wielodzietności poprzez wiarę, ale takich ludzi jest promil, garstka. Większość matek nie tłumaczy dziecku życia i historii Jezusa, bo jej nie zna, sami nie chodzą do spowiedzi. Moje życie w tym zakresie też było kulawe, przynajmniej w niektórych aspektach i zawsze żałowałam i czułam, że nie koniecznie powinnam równać się z dziećmi z ciekawszych rodzin niż moja. 
  • @Berenika w moim przekonaniu rozróżnienie to dokonuje sie na zupełnie innym poziomie.
    upicie sie czy zjadanie kremówek to wierzchołek góry lodowej. to są zasadniczo zachowania kompulsywne. Spowiadanie sie z kompulsji nakręca problem.
  • @malagala Znam temat skrupulanctwa, kompulsywnej spowiedzi, nakręcania się z powodu szatana. To jest poważny problem, z którym boryka się część katolików. 
  • edytowano czerwiec 2023
    @Berenika Bo wszystko co wymyślił świat jest niedobre i tylko my katolicy idziemy mamy zawsze rację. Matka Boża nie wymaga terapii, ale chodzi o jakieś rozróżnienie, że zjedzenie 3 kremówek nie prowadzi do piekła, że są sprawy ważniejsze, istotniejsze. 
  • Agmar powiedział(a):
    paulaarose powiedział(a):
    @malagala Mi się nie podoba straszenie dzieci piekłem, wkręcanie wszędzie działania szatana. Dziecko nie jest głupie i mi nie o to chodzi aby traktować go jak nieświadomego, ale bardziej chodziło mi o rozumienie istoty sakramentu. Dziecko wie, że trzeba przeprosić, przeprosi, ale nie jest to dorosły człowiek, który rozumie bardziej (a przynajmniej powinien w teorii). 
     O kurcze a Matkę Boza też upomnialas za Fatimę? 
     Wogole zastanawiam się skąd wzięło się pojecie straszyć piekłem?  Bo mówi się o konsekwencji grzechów i braku miłości do BOga? A jak będę dziecku mówić że jak się będzie bawić ogniem to się poparzy to też będzie strasznie dzieci ogniem ? 
    Myślisz, ze nie da sie przedstawić dziecku zagrożeń związanych z ogniem w sposób przesadny?

    przez straszenie piekłem rozumiem to, ze obarcza sie dzieci wina za zachowania mieszczące sie w normie rozwojowej. Normalne, w jakimś sensie zdrowe dla ich wieku. Albo ich sytuacji.
  • Tu się nie dogadamy.

    Zjadanie kremówek to obżarstwo. Spowiadanie się z niego zawstydza. 

    Podchodzisz do sprawy psychologicznie właśnie. Z punktu widzenia takiej psychologii, w której człowiek nigdy nie jest winny, ewentualnie ma problem do rozwiązania. Dla mnie to szkodliwe oszustwo. Pomóc może w rozwiązaniu problemu, ale tylko wtedy, gdy człowiek uzna w pokorze, że obżarstwo jest jego winą. 
    Podziękowali 1Pioszo54
  • Ależ ma winę. Ale jego wina leży moim zdaniem zwykle gdzie indziej. Obżarstwo to objaw.
  • @Berenika Źle myślisz o psychologii, demonizujesz wszystko do czego doszedł świat po jakimś czasie. Obżarstwo jest grzechem, może być nawet poważnym, ale mi chodzi o to, że są ludzie, którzy potrafią skupiać się na rzeczach małych i mówić innym, że przez rzeczy małe nie można iść do nieba. Nawet nie o Tobie, ale o postawie. 
  • Spowiedź dzieci, jeśli już ma być, to nie w takiej formie jaka ja pamiętam sprzed prawie 15 lat czy która pewnie niewiele się zmieniła. Mówienie dziecku nieprawdy, że za wypełnienie książeczki do spowiedzi idzie się do nieba, mówienie, że za zabawę w halloween napewno zostanie opętane na katechezach nie jest dobre bo ośmiesza chrześcijaństwo
  • malagala powiedział(a):
    Kacha powiedział(a):
    malagala powiedział(a):
    @Kacha a od kiedy chodzi o to, żeby było łatwiej? ;)

    A poważnie: Nie wiem, komu łatwiej. Ale jednak jest nauka o grzechu ciężkim itd. Jak umrzesz w stanie grzechu ciężkiego, to idziesz do piekła. Chyba że żałujesz DOSKONALE. Skoro tak, a spowiedz jest KONIECZNA, to znaczy, że dzieci mogą iść do piekła. To jest bardzo logiczne. Dla dzieci tez.
    Tak, takie jest nauczanie Kościoła, jeśli ktoś umiera w stanie grzechu ciężkiego to idzie do piekła. Chciałabyś je zmienić, żeby było przujemniej? Czy dzieciom mówić o tym, że spowiedź nie jest potrzebna aby przystępować do Komunii a potem, koło bierzmowania, wtajemniczyć młodych katolików o istnieniu piekła i grzechu ciężkiego? 
    Strasznie emocjonalne. Nie chce zmienić nauczania KK, co za pomysł. Chce je zrozumieć.

    Spowiedź nie jest potrzebna, żeby przystępować do Komunii. Spowiedz jest potrzebna, żeby otrzymać odpuszczenie grzechów. Grzechy ciężkie uniemożliwiają przyjęcie Komunii. I powodują, ze sie idzie do piekła po śmierci.

    Napisałaś, ze dzieci prowadzący do spowiedzi nie z powodu tego, ze maja zagrożenie piekłem (chociaż i tu pare osób by sie nie zgodziło), tylko żeby je przyzwyczaić

    Moja obserwacja jest taka, ze gdy dziecko nie ma grzechów ciężkich, może godni przyjąć Komunie sw. - tego sie naucza na przygotowaniu. A skoro spowiedź jest OBOWIĄZKOWA przed I Komunia, to dajesz dziecku jasny sygnał, ze ma grzechy ciężkie. A skoro ma grzechy ciężki, to znaczy, ze przez 3 miesiące od momentu, kiedy o tym wie, do momentu spowiedzi, jest zagrożone wiecznym potępieniem.

    Powiem więcej, Kościół jest tak opresyjny, że wymaga też spowiedzi przed ślubem, bierzmowaniem, chrztem dziecka... Czy to, że dostajesz tę kartkę oznacza, że jesteś w stanie grzechu ciężkiego i grozi Ci piekło? Nie... Jest to chwila, w której wyjątkowo blisko spotykasz się z Jezusem i warto być czystym możliwie najbardziej jak się da. I dlatego przystępujesz wcześniej do spowiedzi. 
    I jeszcze - czy dzieci świadomie i dobrowolnie grzeszą? Owszem i pokazuję też to moim dzieciom. Jeśli dziecko kłamie, że umyło zęby a tymczasem mu się po prostu nie chciało tego zrobić to jest to zło dokonane na zimno i świadomie. I trzeba też to dzieciom uświadamiać. 
  • Fajnie wytłumaczone jest tu
  • Tak, karteczki przed sakramentami są tragiczne. Ale to też jest objaw, w tym wypadku kompletnego rozpadu wspólnoty.
    @Kacha
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.