tak sobie czytem iczytam i chyba nie tu moje miejsce.....?nie mialam cesarek,rodziłam 6razy.wiem ze to niezbyt dobre porównanie ale miałam jedną operacje i CHYLĘ GŁOWE PRZED KOBIETAMI PO CESARKACH!Bogu dzięki ze kazdy dostaje to co może udzwignąć...!
:shocked:
ProMamo no nie przesadzaj. Chyba terapia była by potrzebna gdyby komuś dziecko umarło bo nie zrobili cesarki.
I nie załamuj się może jeszcze będziesz rodzić naturalnie. Przyznam , ze Cie podziwiam bo ja bym nie chciała nawet próbować.
Dla mnie żadna cesarka nie była niczym złym ani strasznym operacja jak każda inna tylko ma ten plus, ze z sali wyjeżdżasz z dzidziusiem !
Trauma pourazowa jest zwykle wynikiem nie samej cesarki ale traktowania młodej matki po 1 cesarce
czyli
-brak akceptacji ze strony rodziny ( nie spisałaś się )
-brak wsparcia ze strony męża
-odrzucenie przez inne matki ( że wygodnisia nie chciało jej się rodzić )
-okrucieństwo ze strony personelu
-brak pomocy fachowej doradczyni laktacyjnej gdy chce karmić lub poniżanie gdy nie chce lub jej nie wychodzi
-strach , ze nie będzie mogła mieć więcej dzieci ( często wmówiony przez lekarzy )
-obowiązki zwalone na nią tak samo jak na kobietę rodzącą sn i egzekwowanie bezwzględne przez personel
- ból brzucha kiedy karmi i nie może brać tabletek przeciwbólowych
-dłuższy pobyt w szpitalu
To jest wszystko wina otoczenia.
@megi, nie chcę się mądrzyć, bo nie jestem psychologiem, ale mam na myśli raczej to: ZSP (zespół stresu pourazowego), jest taka jednostka medyczna, zdarza się również po cc: http://pl.wikipedia.org/wiki/Zespół_stresu_pourazowego, tylko mało kto o tym mówi.
Myślę, że większość kobiet przechodzi nad cc do porządku dziennego i, dzięki Bogu, że tak jest... Ale nie wszystkie... I nie da się tego wytłumaczyć ot tak i wybić mamie "głupoty" z głowy racjonalnymi argumentami.
Kerima - mowiac o tym ze ponioslam porazke zaden znajomy psycholog nie powiedzial, ze rozumie, ze mam prawo... itd
Wsrod bliskich znajomych mam 85% psychologow, chyba sama sie wybiore na takie studia z tego wszystkiego
Mam jedna po cesarkowa przyjazn, ktora kazdy moj lek, obawe, wymysl i dol rozumie. cokolwiek wymysle i napisze - wie bez rozwijania, ale psychologiem nie jest, tylo Polska Walczaca jak ja...
Dodam do zestawu Rudej Megi
- Panika i poczucie winy, ze przez cc zrobilo sie dziecku WIELKA KRZYWDE !
Jak czasami czytam jakie to dzieci maja traumy po cc...
No własnie traume może mieć każdy- nie jest do końca pewne czy dziecko tej traumy nie ma. Jedno jest pewne, że stany te nie są normalne,otoczenie i własna kondycja psychiczna jest niczym w porównaniu z relacją jaką masz z Bogiem,po takim doświadczeniu.Pretensje i zamknięcie na życie najczęściej wśród moich znajomych mają te kobiety, które nie wierzą w Boga.To jest fakt.
Popieram Lilkę.
ProMamo- być może dziecku jest potrzebny jakiś czas do wyjścia ale W NORMALNEJ sytuacji , kiedy poród jest książkowy. O wiele bardziej groźne dla psychiki dziecka są niekorzystne przeżycia i panika matki w ciąży i po porodzie. Wiem co piszę, bo to co mi życie zafundowało w ciążach do tej pory odbija się na dzieciach a nie dlatego, że doktor cięciem uratował im życie ani nie dlatego, ze były karmione z butelki. Tak samo jak cyckowe były noszone na rekach , przytulane i kochane - są. Ale ten świat to nie jest wieczna sielanka, nie żyjemy w NIEBIE tylko na padole łez. Nie da się wszystkiego zrobić, żeby było idealnie.
Badania naukowców dowodzą raz tego raz innego, a psycholodzy rozpowszechniają teorie o szkodliwości cc dla psychiki noworodka po to by odstraszyć przyszłe matki od celowego dążenia do tzw. cesarki na życzenie.
Tylko zapomnieli dodać , że to nie sama cesarka ma na dzieci zły wpływ lecz fakt, że najcześciej zostają one jedynakami. Ale to samo się tyczy dzieci urodzonych sn, których rodzice bardzo ograniczają swoje plany prokreacyjne.
I przestańcie się do cholery zadręczać, dałyście dzieciom życie i miłość , dla Boga to naprawdę nie jest istotne w jaki sposób Wasze dzieci przyszły na świat, ważne, ze je przyjęłyście z miłością i o nie dbacie !
A, że ludzie gadają to czy owo i wpędzają w poczucie winy to tylko z zawiści- no proszę niech która z tych jadowitych bab da się pociąć 4 czy 5 razy , ciekawe, którą by było stać. Myślę, że większość z nich prędzej by się w ProMamy sytuacji poszła pokątnie wyskrobać, żeby tylko nie mieć kolejnej cesarki.
Paradoks - robilam co moglam by uniknac cc... nie dalo sie, przy ogromnej pomocy lekarzy mialam kolejna cesarke. 2 czy 3 dni po cc, moje dziecko wymiotowalo krwia.
Pediatra powiedziala, ze to przez stres wywolany cc!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ze dziecko dostalo takiej traumy ze az ma zapewne problemy z zoladkiem i wrzody [!]
Okazalo sie to naszczescie bzdura.
Jednak naprawde mozna poszukac w necie lub zapytac @Katarzyne o tym, jak przez cc rzechodzi dziecko.
Mnie gleboko to przerazilo, jak czytalam Agrawal ... ze cesarka to samo zlo...
Wiesz co ? Zmień pediatrę. Dziecko być może miało traumę bo doskonale odbiera uczucia matki jeszcze w brzuchu. Ty się strasznie martwiłaś co będzie a ludzie zamiast Cię uspokajać - straszyli.
Po za tym powinna pediatra zbadać Twoje maleństwo a nie zwalać na stres.
ProMamo- nie daj się , jesteś wspaniała i wielkoduszna. To przecież Tobie Bóg dał to dziecko- wiedział co robi.
Hm. Mój siostrzeniec (jeden z czworga dzieci mojej siostry, urodzonych przez cc), został wyciągnięty tak delikatnie i przy takim spokoju matki i lekarzy, że wrzasnął raz, rozejrzał się, przyssał i poszedł spać. Podobnie jego młodsza siostra - oba cc były planowe. Trudnym i nerwowym niemowlęciem była za to Milusia, druga z kolei, wyciągana gwałtownie i podduszona z powodu zatrzymania naturalnej akcji. Jestem przekonana, że ZSP nie ma źródła w cesarce jako takiej, tylko w schizie jej towarzyszącym.
Lekarze twierdza ze w cc.
Ruda to byla pediatra w szpitalu...
Mialam im ochote powiedziec "super, siper, pocalujcie wy mnie w kuper"
bronilam ie przed cc, a jak nie dali mi wyjscia, to by mnie dojechac na maxa- dziecko ma traume!
kurczaki, nie mam czasu odszukAC tego o szkodliwosci cc ... @Katarzyna!!!
Kochani - ja sie nie zadreczam ! Zle mnie rozumiecie...:bigsmile:
Teraz przy 3 dziecku, to juz naprawde olewam to... napisalam o traumie, bo czytalam o tym. Po urodzeniu 1 dziecka przezywalam to bardzo - teraz... nie zmienie tego.
Ogromnie sie ciesze z 3 dziecka, jesli z kazdym jest radosc wieksza [u nas tak jest] to chyba bedziemy miec ich tuzin
W moim przypadku raczej trauma po walce... jesli juz. dlugo by opowiadac, ale naprawde trzeba przez to przejsc...
Kiedys ktos mi udowadnial ze dzieci po cc sa glupsze i wolniejsze i generalnie gorsze... Patrzac na grupe dzieci bawiacych sie. Moj syn sie wybijal, niebywala inteligencja, mowa, znajomoscia tekstow itd. Gdy okazalo sie ze jest moim dzieckiem urodzonym przez cc - mina rozmowcy [KARP] - BEZCENNA !!!!!!!! :df:
Komentarz
Jesli mialam cc bo moge to udzwignac, to mam ochote dac komus w morde
Asiu! Bogu dzieki ze sie pogodzilas, ja nie i znam wiele kobiet po terapiach przez cc wlasnie...
ProMamo no nie przesadzaj. Chyba terapia była by potrzebna gdyby komuś dziecko umarło bo nie zrobili cesarki.
I nie załamuj się może jeszcze będziesz rodzić naturalnie. Przyznam , ze Cie podziwiam bo ja bym nie chciała nawet próbować.
Dla mnie żadna cesarka nie była niczym złym ani strasznym operacja jak każda inna tylko ma ten plus, ze z sali wyjeżdżasz z dzidziusiem !
ProMamo,
a znasz psychologów, którzy mają jakieś pojęcie o temacie: tzn.podejście inne niż "Ciesz się, że masz zdrowe dziecko"?
czyli
-brak akceptacji ze strony rodziny ( nie spisałaś się )
-brak wsparcia ze strony męża
-odrzucenie przez inne matki ( że wygodnisia nie chciało jej się rodzić )
-okrucieństwo ze strony personelu
-brak pomocy fachowej doradczyni laktacyjnej gdy chce karmić lub poniżanie gdy nie chce lub jej nie wychodzi
-strach , ze nie będzie mogła mieć więcej dzieci ( często wmówiony przez lekarzy )
-obowiązki zwalone na nią tak samo jak na kobietę rodzącą sn i egzekwowanie bezwzględne przez personel
- ból brzucha kiedy karmi i nie może brać tabletek przeciwbólowych
-dłuższy pobyt w szpitalu
To jest wszystko wina otoczenia.
nie chcę się mądrzyć, bo nie jestem psychologiem, ale mam na myśli raczej to: ZSP (zespół stresu pourazowego), jest taka jednostka medyczna, zdarza się również po cc: http://pl.wikipedia.org/wiki/Zespół_stresu_pourazowego, tylko mało kto o tym mówi.
Myślę, że większość kobiet przechodzi nad cc do porządku dziennego i, dzięki Bogu, że tak jest... Ale nie wszystkie... I nie da się tego wytłumaczyć ot tak i wybić mamie "głupoty" z głowy racjonalnymi argumentami.
Wsrod bliskich znajomych mam 85% psychologow, chyba sama sie wybiore na takie studia z tego wszystkiego
Mam jedna po cesarkowa przyjazn, ktora kazdy moj lek, obawe, wymysl i dol rozumie. cokolwiek wymysle i napisze - wie bez rozwijania, ale psychologiem nie jest, tylo Polska Walczaca jak ja...
Dodam do zestawu Rudej Megi
- Panika i poczucie winy, ze przez cc zrobilo sie dziecku WIELKA KRZYWDE !
Jak czasami czytam jakie to dzieci maja traumy po cc...
ProMamo- być może dziecku jest potrzebny jakiś czas do wyjścia ale W NORMALNEJ sytuacji , kiedy poród jest książkowy. O wiele bardziej groźne dla psychiki dziecka są niekorzystne przeżycia i panika matki w ciąży i po porodzie. Wiem co piszę, bo to co mi życie zafundowało w ciążach do tej pory odbija się na dzieciach a nie dlatego, że doktor cięciem uratował im życie ani nie dlatego, ze były karmione z butelki. Tak samo jak cyckowe były noszone na rekach , przytulane i kochane - są. Ale ten świat to nie jest wieczna sielanka, nie żyjemy w NIEBIE tylko na padole łez. Nie da się wszystkiego zrobić, żeby było idealnie.
Badania naukowców dowodzą raz tego raz innego, a psycholodzy rozpowszechniają teorie o szkodliwości cc dla psychiki noworodka po to by odstraszyć przyszłe matki od celowego dążenia do tzw. cesarki na życzenie.
Tylko zapomnieli dodać , że to nie sama cesarka ma na dzieci zły wpływ lecz fakt, że najcześciej zostają one jedynakami. Ale to samo się tyczy dzieci urodzonych sn, których rodzice bardzo ograniczają swoje plany prokreacyjne.
I przestańcie się do cholery zadręczać, dałyście dzieciom życie i miłość , dla Boga to naprawdę nie jest istotne w jaki sposób Wasze dzieci przyszły na świat, ważne, ze je przyjęłyście z miłością i o nie dbacie !
A, że ludzie gadają to czy owo i wpędzają w poczucie winy to tylko z zawiści- no proszę niech która z tych jadowitych bab da się pociąć 4 czy 5 razy , ciekawe, którą by było stać. Myślę, że większość z nich prędzej by się w ProMamy sytuacji poszła pokątnie wyskrobać, żeby tylko nie mieć kolejnej cesarki.
Paradoks - robilam co moglam by uniknac cc... nie dalo sie, przy ogromnej pomocy lekarzy mialam kolejna cesarke. 2 czy 3 dni po cc, moje dziecko wymiotowalo krwia.
Pediatra powiedziala, ze to przez stres wywolany cc!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ze dziecko dostalo takiej traumy ze az ma zapewne problemy z zoladkiem i wrzody [!]
Okazalo sie to naszczescie bzdura.
Jednak naprawde mozna poszukac w necie lub zapytac @Katarzyne o tym, jak przez cc rzechodzi dziecko.
Mnie gleboko to przerazilo, jak czytalam Agrawal ... ze cesarka to samo zlo...
Po za tym powinna pediatra zbadać Twoje maleństwo a nie zwalać na stres.
ProMamo- nie daj się , jesteś wspaniała i wielkoduszna. To przecież Tobie Bóg dał to dziecko- wiedział co robi.
Ruda to byla pediatra w szpitalu...
Mialam im ochote powiedziec "super, siper, pocalujcie wy mnie w kuper"
bronilam ie przed cc, a jak nie dali mi wyjscia, to by mnie dojechac na maxa- dziecko ma traume!
kurczaki, nie mam czasu odszukAC tego o szkodliwosci cc ... @Katarzyna!!!
Teraz przy 3 dziecku, to juz naprawde olewam to... napisalam o traumie, bo czytalam o tym. Po urodzeniu 1 dziecka przezywalam to bardzo - teraz... nie zmienie tego.
Ogromnie sie ciesze z 3 dziecka, jesli z kazdym jest radosc wieksza [u nas tak jest] to chyba bedziemy miec ich tuzin
W moim przypadku raczej trauma po walce... jesli juz. dlugo by opowiadac, ale naprawde trzeba przez to przejsc...