Dziewczyny, dreszcz mnie przeszedł i strach obleciał ... Wątek o cc to chyba nie dla mnie. Zresztą przy SMie i endometriozie zaleca się raczej poród naturalny. I w ogóle nie wiem, czy dostanę Łaskę zostania naturalną matką? A może zostanę matką w inny sposób?
Dziewczyny pomodlę się o umocnienie dla Was i zwiewam z tej dyskusji, bo jeśli coś wprowadza zamęt w serce, a nie umacnia, to zgodnie z regułami rozeznawania trzeba to zostawić...
Katarzyna bardzo Ci dziękuję za Twój wpis. Wiesz, do lekarza prowadzącego mam zaufanie. A jeśli chodzi o chirurga operującego, to nie wiem, kto to będzie i chyba nie bardzo będę miała na to wpływ. Sądzę, że oni nie bardzo wiedzą, co jest póki nie dostaną się do brzucha :confused:. Mam nadzieję, że to głupcy nie są i podejmą trafną decyzję. Wiesz, z tym obczytywaniem... to u mnie tak różnie. Ja nie mogę czytać za dużo w necie, bo mnie strasznie to obciąża... Czytać to już lepiej będę ze swojej dziedziny, a tu się pomodlę. Oczywiście mam nadzieję, że ktoś ze mną przed operacją porozmawia. Mają w skierowaniu do szpitala, że choruję i leczę się też na niepłodność. Mają rozum i wiedzę, niech kombinują :surprised:
Żyjemy jeszcze w dwupaku. Wczoraj miałam spotkanie z położną z Zofii i jestem zachwycona. Ale stresuję się trochę (zdecydowanie bardziej bardziej niż przed pierwszym porodzie, bo wszystko teraz jest wielką niewiadomą). Dobrze by było jeszcze 2 tyg. wytrzymać... No i komputera staram się unikać, ale na pewno dam znać, jak coś się zadzieje. Dzięki za pamięć
Masz rację AgaMaria wątek o cc napawa zgrozą,lepiej stad wiać. Ja jednak zostaję i zachęcam siebie i innych do faktów, że można, że to nie zamknięta droga do macierzyństwa.
[cite] Arletta:[/cite]Patrz dużo wyżej- żaden ze mnie ekspert, ale po przejściach
Ok przekopię cały wątek. Ze mnie zupełny początkujący po jednej CC, ale chciałabym mieć więcej dzieci, a wiem, że każda ciąża u mnie, to CC, więc jeśli ktoś miał dwie, trzy i więcej CC, to daje mi nadzieję, że można i że to co lekarze mówią nie zawsze jest zgodne z prawdą, a już pewnie najmniej z planami Boga wobec nas.
Arletta, ja mogę jedynie wesprzeć Cię modlitwą. Bóg widzi Twoje serce i intencje podążania za Jego Wolą nawet w tak trudnej sytuacji :neutral:.
Wybacz, że weszłam z moimi sprawami... Schizuję, żeby za dużo nie wycięli i nie przekreślili minimalnych szans na macierzyństwo.
U mnie w rodzinie jest dziewczyna po trzech cesarkach. I też jej lekarze powiedzieli, że więcej rodzić nie może / nie powinna / nie wolno jej. Ale ta trójka... super dzieciaki
A z tego co piszecie, to najlepiej unikać cesarek, kiedy tylko można, bo później są takie trudne decyzje i trudne sytuacje, zwłaszcza dla chrześcijanek :neutral:
@ProMamo - jedyny sposób by ocenić, czy zrosty stanowią zagrożenie, czy nie (a nie muszą) to zajrzeć do brzucha i to eksperckim okiem (sama sobie nie zaglądaj - i tak nie ocenisz ). Ergo - nie ma to jak zaufany lekarz, który robił cc.
A zrosty nie są zawsze. Zależy, czy ktoś ma skłonności i jak przebiegała operacja. Jeśli to możliwe, to przy kolejnej operacji uwalnia się zrosty, które powstały po poprzedniej.
@ProMamo - możesz zapytać tego, co ostatnio zaglądał. Tylko, czy masz do niego zaufanie?
A po co Ci kolejne cc, jak następne dziecko rodzisz sn? :cool:
może pomyliły misie fora... myslałem że to moje wielodzietne...
No a ProMamie zyczę jak najlepiej... nie wyszło?...
Ale ProMama wie że to z sympatii
A jak niewie to niech teraz wie
Hm, niewiem czemubym miał był przeginać. I z Kogo nie wolno żartować, czego się dopuściłem niewiedząc. Widac nie znam całości kontekstu.
Proszę o przebaczenie nieznanej przewiny.
jest taki plyn z aloesem w nazwie czy w skladzie [ale zablysnelam wiedza]
tyle, ze spotkalam tylko jednego gina ktory wie jak to zastosowac, reszta twierdzi ze to sciema.
Jesli idzie o blony - wiedzy nie mam, mysle ze lepsze niz ten plyn!
Jeszcze szukam, ale przy okazji trafiłam na link do tej audycji w RM o mamie po 7 cc. TUTAJ
Wklejam jeszcze raz bo był na szóstej stronie, może ktoś jeszcze nie słuchał, a audycja godna polecenia.
Weźcie poprawkę na to, że to strona producenta preparatu, więc będą tam peany. Trzeba by poszukać jakiś wyników badań - najlepiej zachodnich.
Z żelami się nie spotkałam ale z płynem (Adept (R)) owszem i zdania lekarzy były podzielone - niektórzy zalecali swoim pacjentkom taki zakup a inni uważali, że szkoda kasy, bo efekty są marne, o ile jakiekolwiek.
Komentarz
Dziewczyny pomodlę się o umocnienie dla Was i zwiewam z tej dyskusji, bo jeśli coś wprowadza zamęt w serce, a nie umacnia, to zgodnie z regułami rozeznawania trzeba to zostawić...
Katarzyna bardzo Ci dziękuję za Twój wpis. Wiesz, do lekarza prowadzącego mam zaufanie. A jeśli chodzi o chirurga operującego, to nie wiem, kto to będzie i chyba nie bardzo będę miała na to wpływ. Sądzę, że oni nie bardzo wiedzą, co jest póki nie dostaną się do brzucha :confused:. Mam nadzieję, że to głupcy nie są i podejmą trafną decyzję. Wiesz, z tym obczytywaniem... to u mnie tak różnie. Ja nie mogę czytać za dużo w necie, bo mnie strasznie to obciąża... Czytać to już lepiej będę ze swojej dziedziny, a tu się pomodlę. Oczywiście mam nadzieję, że ktoś ze mną przed operacją porozmawia. Mają w skierowaniu do szpitala, że choruję i leczę się też na niepłodność. Mają rozum i wiedzę, niech kombinują :surprised:
Ok przekopię cały wątek. Ze mnie zupełny początkujący po jednej CC, ale chciałabym mieć więcej dzieci, a wiem, że każda ciąża u mnie, to CC, więc jeśli ktoś miał dwie, trzy i więcej CC, to daje mi nadzieję, że można i że to co lekarze mówią nie zawsze jest zgodne z prawdą, a już pewnie najmniej z planami Boga wobec nas.
Wybacz, że weszłam z moimi sprawami... Schizuję, żeby za dużo nie wycięli i nie przekreślili minimalnych szans na macierzyństwo.
U mnie w rodzinie jest dziewczyna po trzech cesarkach. I też jej lekarze powiedzieli, że więcej rodzić nie może / nie powinna / nie wolno jej. Ale ta trójka... super dzieciaki
A z tego co piszecie, to najlepiej unikać cesarek, kiedy tylko można, bo później są takie trudne decyzje i trudne sytuacje, zwłaszcza dla chrześcijanek :neutral:
Czy jak mam zrosty, to juz znaczy ze nigdy wiecej mam nie decydowac sie na dziecko? czy tez zrosty sa zawsze?
A zrosty nie są zawsze. Zależy, czy ktoś ma skłonności i jak przebiegała operacja. Jeśli to możliwe, to przy kolejnej operacji uwalnia się zrosty, które powstały po poprzedniej.
A po co Ci kolejne cc, jak następne dziecko rodzisz sn? :cool:
no, i w dodatku w domu
i trojaczki:cool:
No a ProMamie zyczę jak najlepiej... nie wyszło?...
Ale ProMama wie że to z sympatii
A jak niewie to niech teraz wie
Proszę o przebaczenie nieznanej przewiny.
Kolezance z sali powiedzieli, zeby uwazala na swoja (2cc) , a mnie nie
tyle, ze spotkalam tylko jednego gina ktory wie jak to zastosowac, reszta twierdzi ze to sciema.
Jesli idzie o blony - wiedzy nie mam, mysle ze lepsze niz ten plyn!
Wklejam jeszcze raz bo był na szóstej stronie, może ktoś jeszcze nie słuchał, a audycja godna polecenia.
Glowna bohaterka - rewelka!
to ten zel o ktorym pisalam. Kosztuje 600zl
na coś takiego trafiłam wpis #5 w tym wątku, więc gdzie o tym pisała Arletta?
właśnie pamiętam, że tu o czymś takim czytałam, nie o żelu, ale o chyba wkładce (przynajmniej tak to zapamiętałam), ale koszt też 600zł
Z żelami się nie spotkałam ale z płynem (Adept (R)) owszem i zdania lekarzy były podzielone - niektórzy zalecali swoim pacjentkom taki zakup a inni uważali, że szkoda kasy, bo efekty są marne, o ile jakiekolwiek.