Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

KOBIETY PO CESARSKIM CIĘCIU

18889919394117

Komentarz

  • Promamo

    dobrze rozumiem Twoje obawy przed narkozą, miałam dwa razy

    jesteś bardzo dzielna i proszę co dzień o to byś już niedługo mogła tulić swoje maleństwo

  • In Spe jak znioslas narkoze?
  • Ja nie In Spe, ale mialam pelna narkoze, PDA, PDA z dobiciem narkozowym i podpajeczynowkowe i w sumie narkoza byla fajna. Do porodu mimo wszystko podpajeczynowkowo, bo nie chce tracic swiadomosci, ale poza tym wybieram z tego zestawu uspienie od razu.
  • edytowano listopada 2013

    Przy pierwszym cc miałam mocniejszą  narkozę bo równocześnie wycinano mi woreczek żółciowy.Przez niemal dobę nie mogłam się dobudzić, nie byłam sobą.Słyszałm głosy, ale pozostawałam w takim zawieszeniu.Dopiero na drugi dzień w ogóle przypomniałam sobie o dziecku.Tak mi przykro jak o tym pomyślę.

    Druga narkoza przy trzecim cc była podana dlatego, ze nie zadziałało znieczulenie w kręgosłup.Zaczynali ciąć, a ja miałam wrażenie, że czuję.Takie szybkie żegnanie się z tym światem.

    Psychicznie źle znoszę narkozę, fizycznie też.

  • Jednak Promamo nie chciałabym Cię w żaden sposób stresować tymi moimi wpisami.Chcę tylko zapewnić, że dobrze rozumiem ten stan w którym jesteś teraz, ten stan bycia PRZED tymi ważnymi wydarzeniami.
  • przy mnarkozie szczególnie arto zawalczyc o to zeby po wybudzeniu przeprowadzono pełny kontakt skóra do skóry
  • 3 razy zzo,w porządku,trochę ciśnienie mi spadało przy pierwszej i trzeciej cesarce ale ogólnie było dobrze,po trzeciej najszybciej doszłam do siebie,w sumie najdłużej dochodziłam do siebie po pierwszej.Po drugiej najdłużej leżałam-ale takie były przepisy w szpitalu.

    1 raz znieczulenie ogólne narkoza,operacja ginekologiczna,wszystko byłoby dobrze ale nie chciałam się obudzić.Jak się już obudziłam to nie widziałam różnicy w tych znieczuleniach,no oprócz braku świadomości przy ogólnym.

    Przed trzecią cesarką strasznie się bałam że mnie uśpią i już nie dobudzą.
  • U mnie pierwsza zzo , druga narkoza , trzecia narkoza ,czwarta zzo i po czwartej doszłam do siebie najszybciej. W moim sercu jest pragnienie kolejnego dziecka , targuję się z Bogiem i błagam jeszcze jedno . proszę ale mąż powiedział jeszcze nie teraz. Boi się , trudno mu zaufać ...
  • edytowano listopada 2013

    Zauważyłam,że teraz po cięciu bardzo dobre lekarstwo przeciwbólowe  dają -  Diclofenac.Kiedyś chyba go nie było bo jak przypomnę sobie cięcia kilkanaście lat temu to wszystko tak bolało i ciągnęło, że człowiek miał wrażenie, że się rozpada i zaraz szycie pęknie.Czy to tylko moje subiektywne odczucie?

    Wyznam coś też skrycie, owoc moich ostatnich doświadczeń i przemyśleń  ;)

     

     

     

     

    POLUBIŁAM   TE   CHOLERNE  CIĘCIA   JEŚLI   DZIĘKI   NIM   MOGĘ   MIEĆ   DZIECI !!!

  • In Spe, ja tez. Wlasnie zauwazylam, ze przed trzecim utozsamiam porod=ciecie .
    Nie pamietam, co mi dawali przeciwbolowo. Wiem tylko, ze po drugim cc wpakowalam sie w bol niejako na wlasne zyczenie. Ale bylam tak zszokowana tym, ze syna zabrali na oiom, ze bolu najpierw nie czulam i caly czas mowilam, ze nie chce dokladki przeciwbolowych. A potem zaczelo jednak bolec, a ja musialam czekac, az zadzialaja dopiero co podane srodki. Takze teraz bede oczywiscie madrzejsza i bede brala po kolei, co mi pielegniarka poda.

    Wczoraj moj lekarz powiedzial cos forumowo niekoszernego, tzn. ze nie jest zwolennikiem sn po 2 cc. Po jednym tak, bo jedno cc moze byc z przypadku. Ale 2 cc jednak sugeruja, ze przypadek to nie byl. I zwyczajnie nie oplaca sie podejmowac ryzyka. Jego zdaniem ryzyko komplikacji jest sporo wyzsze niz rodzenie juz dalej przez cc. Zapytalam oczywiscie, czy tak samo twierdzi w przypadku pacjentki, ktora chcialaby miec jeszcze czwarte i piate dziecko, a on odpowiedzial, ze w takim przypadku tym bardziej nie ryzykowac. Blizne mozna poprawic, a jak sn skonczy sie usunieciem macicy czy jakimis trwalymi uszkodzeniami matki lub dziecka, to sie nie poprawi. W sumie logiczne, jak na moj osad. Zapytalam jeszcze dla pewnosci, czy opiera sie na konkretnej statystyce i tez odpowiedzial, ze tak. Takze dziekuje, wiecej pytan nie mam. Tzn. nie krytykuje sn po kilku cc z zalozenia, bo moze w innych warunkach ma to sens, ale zyje w warunkach "moich" i jednak do tego lekarza mam zaufanie. 

    Jak bede na tyle ogarnieta po cc, zeby sobie zapisac cos, to spisze, co mi beda i z jakim efektem, podawac. 
  • Agnieszka, moge bzdure napisac, bo medykiem nie jestem, ale...
    Mialas tak samo po sn?
    A moze Twoj organizm tak reaguje, bo cc trwa krociutko? Rodzenie naturalnie oznacza, ze dziecko wychodzi z brzucha iles tam godzin, przechodzi sie przez wszystkie fazy porodu. A tu ciach, ciach, pare ruchow i po sprawie. U mnie w ciazach jest tak, ze w jakims momencie rozsadza mi zebra, potrzebuje przedluzki do stanika, dostaje zadyszki itd. Potem brzuch opada i nagle stanik za luzny, oddycham jak na urlopie w gorach i czuje, jak mi sie zebra schodza. Tyle ze mi brzuch bardzo opada, bo dziecko nie wpasowuje sie w kanal rodny. A moze u Ciebie ten bol po cc wynika z tego, ze wlasnie po operacji zaliczasz dopiero to zejscie sie zeber? Tylko bardzo nagle. To co byloby przy porodzie sn rozlozone na pol doby, tutaj leci w pare minut i moze dlatego takie nieprzyjemne odczucie po?
  • Też wspominam ból żeber, ale skojarzyłam go mocno z tym, że wyciągając maluchy naciskają na górę brzucha - żebra. 

    Pamietam że moja mama po operacji - innej niż cc, miala bardzo silne bóle żeber i lekarz jej powiedział, że to nerwobóle albo reakcja na znieczulenie. 
  • Agnieszka3, po operacji onkologicznej brzusznej pamiętam przez wiele dni ten rozpierający gaz i ból, tak mógł aż sięgać do szczytów płuc i do barków może też...ogólnie walka z gazem była na pierwszym planie. Faktycznie na to rozpieranie może ruch pomagać.

    I po laparo też tak miałam, i po kolonoskopii - gaz, gaz, gaz...odgazować się, a ból ustąpi.

    Ale nt. cesarek nic nie mam do powiedzenia

    >:D<
  • Mnie strasznie bolały barki, zwłaszcza lewy tylko przy ostatniej (3) CC. Lekarz tłumaczył to przebiegiem porodu, mówił że dziecko było głębiej, pod żebrami i faktycznie nie łatwo było małą wyciągnąć, śmieszne uczucie  jakby się zassała w środku, w każdym bądź razie w momencie wyciągania z brzucha czułam mocne szarpnięcie i to zapoczątkowało ból. Co do bólu głowy to objaw zespołu popunkcyjnego, miałam ostry przebieg po 2 pierwszych cc, ostatnio udało mi się tego uniknąć, w ogóle 3 cesarka, poza tym barkiem właśnie była rewelacyjna ;) Ciekawe jak teraz będzie.
  • @In Spe,mnie Diclofenac nie odpowiadał,efekt początkowy był silniejszy ale po dwóch godzinach nie było śladu po znieczuleniu.Ale sąsiadka z sali bardzo zachwalała.

    Jesli chodzi o inne dolegliwości to te bóle głowy nie ominęły mnie przy pierwszej i drugiej cesarce natomiast ból kręgosłupa towarzyszył mi przy trzeciej,przy czym ja też uważam że moja trzecia była rewelacyjna,jak już pisałam bardzo szybko wstałam i ogólnie czułam sie dużo lepiej niż po dwóch pierwszych
    :)
  • @In Spe napisałam do Ciebie na priva w sprawie woreczka:), ale nie wiem czy doszło, bo chyba łącznie napisałam Twój nick. 
    Może jeszcze raz...
  • edytowano grudnia 2013
    Skoro wątek wylazł, to co może Pro uczynisz wpis na temat swego samopoczucia po cc
  • Mam pytanie do pocesarkowych mam.Byłam na badaniach kontrolnych  po ośmiu latach od drugiego cięcia gin stwierdził, że rana się źle zrosła, jest jakiś bąbel z płynem (?) i dlatego odradza kolejne cięcie (mogłaby się rozejść blizna). Miałam wrażenie, że trochę przesadzał w opisach wszelkich możliwych komplikacji. Jak potwierdzić/ zanegować te wyniki? Zrobić kolejne USG u innego gina?
  • @Ursa - skonsultowałabym rzecz z jeszcze jednym lekarzem. Najlepiej jakimś z polecenia, a nie przypadkowym. "Bąbel z płynem", to dość dziwna diagnoza - trudno mi się do niej odnieść.
  • Lekarz był z polecenia właśnie. Pokazywał mi na USG, tłumaczył, że zebrał się tam jakiś płyn (?) może chodziło mu o endometriozę, ale tak tego nie nazwał. Nie wiem, doczytywałam w domu. Twierdził, że można to coś próbować zacerować operacyjnie, przy pełnym pęcherzu. 
  • @Ursa - niewiele mi to wyjaśnia.
    Ale czy ten lekarz z polecenia, to był specjalista od stanów po cięciu nastawiony życzliwie do ciąż po cc? Wiesz, lekarz lubi mieć spokój. A dla jego spokoju lepiej, żebyś Ty w ciążę nie zachodziła, bo jeśli powie Ci, że zagrożenia nie ma, a coś się zdarzy, to do niego będziesz miała pretensje. Strasząc Cię zabezpieczył swoje interesy. Czy to straszenie miało merytoryczne uzasadnienie - trudno mi oceniać, za mało mam danych.
  • Skoro wątek "wyszedł" to napiszę że po wizycie 10.grudnia jestem bardzo zadowolona,mój lekarz wręcz wyprzedził moje pytanie o kolejna ciążę,powiedział że ryzyko jest zawsze ale większych przeciwwskazań w moim przypadku nie widzi.
    :) :) :)
  • A po którym cc jesteś?
  • @elizarybka po którym cc jesteś? :D
  • edytowano grudnia 2013
    Miałam 3 cesarki,w 1999,2003 i w maju tego roku.
    :)  
  • no to w sierpniu wizja 5 ciecia .... będzie dobrze nie ? ;)

  • a masz takie krótkie przerwy jak ja między cięciami?  ;;)
  • @Taja, ależ Twoje wg najnowszych badań są ok. Tak mi powiedział mój lekarz i spec od usg z Wawy-pół roku i styka, lepiej już z blizną nie będzie. Katarzyna chyba też o tym pisała.
  • no to w sierpniu wizja 5 ciecia .... będzie dobrze nie ? ;)

    Zartujesz czy serio czekasz???  :D
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.