Zawieszki robi się bardzo prosto. Lukier powinien być trochę bardziej gęsty niż do lukrowania pierniczków. Na pergaminie rysujemy czarnym pisakiem dowolny wzór, przewracamy pergamin na drugą stronę, tak aby wzór był na jego spodniej stronie (mazak może zabarwić lukier). Wyciskamy lukier na pergamin, odstawiamy do wysuszenia.
Pisze, że lukier to białko+ cukier
tylko, że mój lukier z białka i cukru tak nie wyglądał !
drogie moje- zrobiłam ciasto na te leżakujące pierniki, ale martwi mnie konsysntencja- jest raczej jak bardzo gęste ciasto do wylania na blachę, niż coś, co się wałkuje i wycina ciastka. Ona stwardnieje przez te tygodnie czy coś sknociłam?
no i ja musze jutro przysiasc do komp i odnalezc tu jakis sprawdzony przepis na lezakujace pierniiczki, bo juz najwyzszy czas... a mam jeszcze pytanie odnoscie pierniczkow Irenki- na ile dni przed swietami najlepiej je robic?
Ja też miałam robić z koleżanką, ale ona coś słabo z czasem, więc sama dziś zrobiłam. Ciasto już na balkonie. Mam też zamiar bliżej Świąt zrobić takie nieleżakujące, dla porównania -może wtedy się uda w grupie albo chociaż w duecie
A powiedzcie, jak będzie mróz, to to leżakujące ciasto może zostać na balkonie?Nie zaszkodzi mu takie przymarzanie w nocy i rozmrażanie w dzień?
to rozmrażanie Aga to nie za bardzo ,wogóle jakiekolwiek zamrażanie i odmrażanie wydaje mi się niebezpieczne,ja bym nie ryzykowała.Jednak jajka są w składzie.
Komentarz
Hipolit - cudne te zdjęcia!
A tu nasze domki z zeszłego roku (trochę kiepskie zdjęcie ale późno już było):
edit: przepis na stronie 8
jej pierniczki ))
w zeszłym roku dopiero za 4 razem dotrwały do wigili
:-))
ja już się wprawiam piekąc cisteczka maślane - moje chłopaki kochają wałkować wycinać piec i zajadać
ale z piernikami gorsza robota bo jeden dzień pieczenie a drugi dekorowanie czyli lukier i posypki w całym domu
a no i zawsze robię te szybkie, nie leżakujące, nie mam do tego cierpliwości
ale 2 lata temu robiłam piernik taki leżakujący - wszystkim wyszedł a mój był niejadalny więc za leżakujące ciasta się nie biorę na razie
zrobiłam ciasto na te leżakujące pierniki, ale martwi mnie konsysntencja- jest raczej jak bardzo gęste ciasto do wylania na blachę, niż coś, co się wałkuje i wycina ciastka. Ona stwardnieje przez te tygodnie czy coś sknociłam?
help, bo nie wiem czy mąki dosypywać, czy już mogę na balkon wystawiać.....
Ciasto już na balkonie. Mam też zamiar bliżej Świąt zrobić takie nieleżakujące, dla porównania -może wtedy się uda w grupie albo chociaż w duecie