Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

NPR jest OK?

1110111113115116141

Komentarz

  • no zasadniczo jak grzech lekki to w spowiedzi powszechnej sie go mozna pozbyc, ale najlepiej jednak nie grzeszyc niz liczyc ze sie potem mozna bedzie pozbyc
  • [cite] Monia123:[/cite]To jakby porównywać pijaka za kierownicą, który naraża nas na śmierć z mordercą, który idzie po konkretną ofiarę i w okrutny sposób ją zabija.
    To właśnie napisałam wcześniej.
    Nie ma się co kłócić i jedno i drugie jest złe.
  • [cite] Agnieszka82:[/cite]
    [cite] Monia123:[/cite]Powinniśmy szanować wszystkie przykazania. Ja jednak każde przykazanie graduję: np nie cudzołóż (gdy tylko rozmyślasz o innych)a nie cudzołóż (gdy sypiasz z innymi). Ten sam grzech ale wina inna.

    pacz Pani, a Jezus jakoś nie rozgraniczał:confused:

    grzech to grzech kobito, przestań już rozgraniczać

    już to tutaj wiele osób jak krowie na miedzy tłumaczyli - jak się znajdziesz w piekle, to bedzie Ci w sio rawno czy za grzech lekki czy ciężki:devil:
    To chyba nie do końca bo za lekki pójdzie do czyśćca i kiedyś stamtąd wyjdzie a za ciężki będzie się smażyć w piekle.
  • Za często w tej dyskusji wczuwamy się w rolę spowiedników. To trochę tak jak byśmy chcieli być świętsi od Papieża.
  • Grzech to świadome i dobrowolne ... itd. Każdy chyba pamięta katechizm. Sam czyn choćby nie wiem jak zły ze swej natury to jeszcze za mało by mówić o grzechu. Inna sprawa, że negatywne skutki zły czyn implikuje niezależnie czy był lub nie wynikiem grzechu.
  • Aborcje w pokoleniu naszych matek, nie zawsze były grzechem. Kobiety naprawdę uważały, że to nie dziecko a galareta. Skutki są straszne.
  • ale antyk. horm. jest grzechem ciężkim
  • moja odp. do posta rudej megi (4263)
  • To w takim razie NPR jest lekkim grzechem?
  • Ruda - nie wiem, ale w moim odczuciu lżejszym. Tu unikasz poczęcia w celu antykoncepcyjnym a w AH szkodzisz swojemu zdrowiu i możesz działać poronnie.
  • "Ważne warunki

    Podsumujmy więc opinie teologiczne na ten temat. Kościół ani nie aprobuje, ani nie zakazuje stosowania metody "cyklu"? jako systemu. Kościół jednak zaledwie toleruje jej stosowanie. Toleruje, tzn. niechętnie zezwala. Toleruje ją, jednak pod warunkiem zaistnienia trzech ściśle określonych faktów. Po pierwsze, musi istnieć wystarczająco poważny powód dla zezwolenia małżeństwu na stosowanie tej metody, wystarczająco poważny, by omijać pierwszy cel małżeństwa. Po drugie, zarówno mąż, jak żona, muszą godzić się na jej stosowanie â?? nikt nie może być zmuszony do stosowania tego systemu wbrew swej woli. Po trzecie, stosowanie tej metody nie może pociągać za sobą grzechów śmiertelnych przeciwko czystości ani stać się bliską okazją do takich grzechów. Złamanie któregokolwiek z tych warunków czyni stosowanie tej metody grzesznym. Opinia brzmi więc: "stosowanie NPR czasami nie jest grzechem, czasem jest grzechem powszednim, a czasem grzechem ciężkim"?. Nie mówmy zatem: "Wszystko w porządku. Kościół to aprobuje"?."

    Z tekstu Ks. Hugona Calkins"ona OSM
    ( cały tekst zamieszczony w tym wątku przez Gregoriusa)
  • Bea tyle to i ja wiem.
  • [cite] ruda megi:[/cite]
    [cite] Agnieszka82:[/cite]
    [cite] Monia123:[/cite]Powinniśmy szanować wszystkie przykazania. Ja jednak każde przykazanie graduję: np nie cudzołóż (gdy tylko rozmyślasz o innych)a nie cudzołóż (gdy sypiasz z innymi). Ten sam grzech ale wina inna.

    pacz Pani, a Jezus jakoś nie rozgraniczał:confused:

    grzech to grzech kobito, przestań już rozgraniczać

    już to tutaj wiele osób jak krowie na miedzy tłumaczyli - jak się znajdziesz w piekle, to bedzie Ci w sio rawno czy za grzech lekki czy ciężki:devil:
    To chyba nie do końca bo za lekki pójdzie do czyśćca i kiedyś stamtąd wyjdzie a za ciężki będzie się smażyć w piekle.

    Ruda no tak, masz rację, źle się wyraziłam. Mi chodziło bardziej o to rozgraniczanie w przypadku aborcji i brania antyków.
  • [cite] ruda megi:[/cite]Bea tyle to i ja wiem.

    ruda megi, ale mi to wystarcza, chciałam pomóc

    Dalej w tekście, Autor rozwija temat, wyjaśnia pojęcie np. "wystarczająco poważny powód"(podaje nawet przykłady)

    (post Gregoriusa nr 3745)
  • [cite] Malgorzata:[/cite]....
    to sie kurka dowiedz!!!!!!!! najpierw
    zanim łykneisz....
    Małgosia, zobacz - z jednej z ulotek:

    "Działanie: Doustny preparat antykoncepcyjny zawierający tylko progestagen - dezogestrel. Może być stosowany w czasie karmienia piersią i u kobiet, które nie mogą bądź nie chcą stosować estrogenów. Skuteczność antykoncepcyjna preparatu polega przede wszystkim na hamowaniu owulacji (brak piku LH w środku cyklu i zwiększenia stężenia progesteronu w fazie lutealnej) oraz zagęszczeniu śluzu znajdującego się w szyjce macicy. Wskaźnik Pearl'a wynosi 0,4. Stosowanie preparatu prowadzi do zmniejszenia stężenia estradiolu, które jest porównywalne do występującego we wczesnej fazie folikularnej. Nie obserwowano klinicznego wpływu na przemianę węglowodanów, gospodarkę lipidową i hemostazę. Po podaniu doustnym dezogestrel (DSG) jest szybko wchłaniany i metabolizowany do etonogestrelu (ENG). Maksymalne stężenie we krwi występuje po 1,8 h. Całkowita biodostępność ENG wynosi około 70%. Etonogestrel w 95-99% wiąże się z białkami osocza. Dezogestrel ulega hydroksylacji i redukcji do aktywnego metabolitu - etonogestrelu, który jest przekształcany do siarczanów i sprzężonych glukuronidów. T0,5 etonogestrelu wynosi średnio 30 h. Stężenie w stanie stacjonarnym występuje po 4-5 dniach. Etonogestrel i jego metabolity, bądź jako wolne steroidy, bądź sprzężone z innymi związkami, są wydalane z moczem i kałem."

    Wiesz cos z tego?
  • tu akurat nic nie pisza o zmianach w endometrium - z ulotki wynika, ze te hormony nie dzialaja mikroaborcyjnie (kiedys slyszalam, ze biorac hormony leczniczo, trzeba czytac i sie interesowac bo sa takie, ktore nie powoduja mikroporonien - postaram sie jutro poszukac wiecej informacji na ten temat, moze cos znajde).
  • Megi, NPR nie zawsze jest grzechem w ogóle, jak tłumaczy przejrzyście ksiądz w Gregowym artykule.
    Podziękowali 1Katia
  • Nadmienię jeszcze, że właśnie te nowocześniejsze tabletki nie zawierające estrogenu ( czyli takie dla karmiących) są o wiele bardziej szkodliwe a w ulotce jest oczywiste kłamstwo bo one nie tyle nie powodują owulacji co właśnie powodują niezagnieżdżenie.
    Natomiast te z estrogenem prędzej mają zablokować owulację ale w ostateczności mogą spowodować niezagnieżdżenie bo dość enigmatycznie jest napisane w ulotce , że ostatnim z mechanizmów działania jest zagęszczenie endometruim. Że w takim razie są moga być wczesnoporonne sama wpadłam. Coraz rzadziej są przepisywane przez lekarzy za to peany ginekolodzy pieją na temat tych droższych minipigułek, że są mniej szkodliwe dla kobiet i takie tam. A tu jest problem, kto jest ważniejszy dziecko czy matka? Kobiety są okłamywane, bo wybierając te mniej szkodliwe dla nich wybierają z większym prawdopodobieństwem poronienie swoich dzieci. Wybierając te starsze tabletki , szkodzą sobie ale ryzyko powstania ciąży i poronienia jest mniejsze ale jednak jest. Dlatego żadne nie są dobrem dla ludzkości.
    Mówię o sytuacjach gdzie kobiety mają dylematy oraz jakieś dyspensy. Dla normalnego zdrowego człowieka wszelka niechęć do ciąży jest chyba grzechem.
  • Niechęć to świadome i dobrowolne czy też pokusa?
  • Grzech ciężki czy ten zagrożony ekskomuniką czy ten najmniejszy zawsze skutkuje zerwaniem łączności z Bogiem i potępieniem po śmierci. Skutki pośmiertne każdego grzechu ciężkiego są takie same - piekło. Jednak KK niektóre grzechy ciężkie szczególnie podkreśla ekskomuniką, ponadto pozostałe grzechy ciężkie też podlegają gradacji z racji na skutki doczesne, które są różne.
  • [cite] Monia123:[/cite]Gdy namawiam kogoś do nadużywania alkoholu bądź narkotyków jestem winny jego wcześniejszej śmierci i degradacji. Gdy robię to sam to popełniam powolne samobójstwo. Nie mówię tego w stosunku do któregokolwiek z Was tylko tak w tej chwili mi się to przypomniało.
    Oczywiście waga/ wina poszczególnych czynów jest różna.

    Coś mi ta (ten?) Monia coraz mniej się podoba...

    [cite] Spioch:[/cite]Aborcje w pokoleniu naszych matek, nie zawsze były grzechem. Kobiety naprawdę uważały, że to nie dziecko a galareta. Skutki są straszne.

    Czy człowiek przekonany, że tylko rasa biała to ludzie, popełnia grzech lekki zabijając murzyna?
  • OK. Sytuacje są trudne, ale człowiek nie jest pozostawiony sam sobie. I tego się trzymajmy :smile:
    Jezu Ufam Tobie
    Ufam, że nie postawisz mnie w sytuacji ponad siły :cool:
  • [/cite] Namor:
    ........
    Czy człowiek przekonany, że tylko rasa biała to ludzie, popełnia grzech lekki zabijając murzyna?

    Celne :ay:
  • Niekoniecznie. Taką tezę praktycznie można by obronić. Trudniej, gdyby potem go zjadł w potrawce...
  • No bo bialy to nie czlowiek :updown:
  • [cite] ruda megi:[/cite]Nadmienię jeszcze, że właśnie te nowocześniejsze tabletki nie zawierające estrogenu ( czyli takie dla karmiących) są o wiele bardziej szkodliwe a w ulotce jest oczywiste kłamstwo bo one nie tyle nie powodują owulacji co właśnie powodują niezagnieżdżenie.
    Natomiast te z estrogenem prędzej mają zablokować owulację ale w ostateczności mogą spowodować niezagnieżdżenie bo dość enigmatycznie jest napisane w ulotce , że ostatnim z mechanizmów działania jest zagęszczenie endometruim. Że w takim razie są moga być wczesnoporonne sama wpadłam. Coraz rzadziej są przepisywane przez lekarzy za to peany ginekolodzy pieją na temat tych droższych minipigułek, że są mniej szkodliwe dla kobiet i takie tam. A tu jest problem, kto jest ważniejszy dziecko czy matka? Kobiety są okłamywane, bo wybierając te mniej szkodliwe dla nich wybierają z większym prawdopodobieństwem poronienie swoich dzieci. Wybierając te starsze tabletki , szkodzą sobie ale ryzyko powstania ciąży i poronienia jest mniejsze ale jednak jest. Dlatego żadne nie są dobrem dla ludzkości.
    Mówię o sytuacjach gdzie kobiety mają dylematy oraz jakieś dyspensy. Dla normalnego zdrowego człowieka wszelka niechęć do ciąży jest chyba grzechem.
    Racja. Pogrzebałam nieco i generalnie są tabletki anty jedno i dwuskładnikowe. Te dla "zaciążonych", o których pisała megi, są jednoskładnikowe. Mi się wcześniej coś obiło o uszy (daaawo), że te jednoskładnikowe to właśnie nie działają na niezagnieżdżenie, ale nie miałam racji - działają głównie "przez" niezagnieżdżenie...
  • Z tym grzebaniem w dokumentach kościelnych - trzeba by jednak poszukać, bo myślę, że Kościół Katolicki musiał się odnieść do kwestii antyków hormo stosowanych wyłącznie w celach leczniczych przez kobietę żyjącą w małżeństwie i w związku z tym do sprawy grzszności bądź nie tej sytuacji. Myślę, że jako casus moralny i teologiczny jest to badane. Spotkałam się z opinią, że winy wtedy nie ma, bo osoba to stosująca i lekarz przepisujący nie robi tego w celu zaburzania płodności, ale na przykład wyleczenia endo, torbieli itd. Myślę, że sprawa jest na tyle poważna i powszechna, że myśliciele katoliccy musieli się też przyjrzeć działaniu tych tabletek (niezagnieżdżenie) i jakoś się do tego odnieść. I na tej podstawie Kościół dał na przykład instrukcje spowiednikom. A także wskazówki katolickim małżonkom. Nie mam linków do konkretnych źródeł. Może ktoś z Was takowe posiada?
    Abstrahując od sytuacji osobistej każdego z nas - ciekawe jak jest to rozwiązane w KK. Bo jakoś być musi.
  • Dzięki Monia. Ale ja pytałam o oficjalne stanowisko Urzędu Nauczycielskiego Kościoła w tej sprawie.
Ta dyskusja została zamknięta.