Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

NPR jest OK?

1118119121123124141

Komentarz

  • ej no w takim razie ja też powinnam poprosić kogoś z forum na rodziców Chrzesnych mojej Helenki która ma się urodzić w marcu :wink:
  • [cite] Malgorzata:[/cite]
    [cite] Agnieszka&5:[/cite]No i co teraz powiesz Małgorzato? :wink:

    moge Ci napisać
    że jestem pierwszą osobą, z tego forum,. która się o tym dowiedziała od Aśki
    prywatnie
    wyobraż sobie, że nie jestem aż taka ostra jak się Wam tu wszystkim wydaje
    Aśka zwróciła się akurat do mnie
    i czułam się zaszczycona

    no, że juz nie wspomnę, że tę tajemnice "musiałam " tryzmać do tej chwili , kiedy Aśka sam sie tu pochwaliła

    i powtórzę za Cart,
    zresztą sama też to wiele razy pisałam

    WARTO było tyle pisać
    złośliwie, ostro, śmiesznie, poważnie

    mur NPR-u, jak widać po komentarzach pod artykułami jest mocny
    i trzeba w niego walić w sensie każdym, ile wlezie

    i jak widać
    ze skutkiem

    ŻYCIOWYM


    jakoś nie widzę
    przejść na stronę NPR-U

    więc WARTO próbować ze wszystkich sił
    rozwalać mur strachu, i meteorologii w małżeństwie katolickim


    Małgorzato, zadałam to pytanie w związku z wpisem "dzieci z tego nie będzie". :wink:
  • a taka odwaga to z gadania tez troche sie bierze
    w sensie ze w przyjaznej gadatliwej atmosferze wyrasta
  • Malgorzata dzieki !!! jesli idzie o chrzestnych, bo ja juz raczej bez szans rodzinno - znajomych.
    Asiao - warto chrzestych szukac na poczatku ciazy, wtedy modla sie jeszcze przed narodzinami dziecka - my tak zrobilismy :bigsmile:
  • Ja tez tak zrobiłam :bigsmile:
    Tzn sami sie znaleźli, bardzo mi z tym dobrze było, zawsze mogłam liczyć na modlitwę :bigsmile:

    Aśka!!!! Gratulacje!!!!!!!

    ... Ja w temacie nieśmiało...... na początku lutego do chirurga umówić sie na krojenie zył...... (wczesniej nie było możliwe) co bym miała nózie jak nowe, kiedy mnie Małgorzata przekona :tongue:
  • Aśka i tu gratulacje:bigsmile:

    idź no kobieto pod artykuł Kingowy dać tam świadectwo:crazy:to im tam kapcie z nóg pospadają
    ja tyż mam forumowe dziecko Maryśkę :thumbup:

    ja tez powtórzę warto było ludzie tyle pisać (choć ja w sumie niewiele pisałam tutaj ale to dzięki Wam mamy Maryśkę)

    i się wzruszyłam no.
  • Asiu!
    I ja gratuluję z całego serca!

    I dla mnie jesteś dowodem na to, że ta cała pisanina ma sens!!!

    :clap::clap::clap:

    I tak mi się nasunęło:
    Tak samo w niebie większa będzie radość z jednego grzesznika, który się nawraca, niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia
  • ja też mam forumowe dziecko, w niebie :cry:

    i przyznam się, że od znajomej (bliskiej) zwolenniczki NPR usłyszałam, że pewnie to był zły czas (wiedzieliśmy już o chorobie męża), i pewnie źle rozeznaliśmy wolę Bożą wystawiając go na próbę...

    to tak w kontekście tych komentarzy pod art Kingi, że czasem dziecko poczyna się wbrew woli Boga, załamka normalnie do jakich wynaturzeń prowadzi myślenie NPR-owe :sad:
  • Npr od zawsze było dla mnie nieporozumieniem. Termometr, śluzy wykresy to nie dla mnie. Dlatego też nie zabierałam głosu w tym wątku. Dziś Czuję się jednak że muszę coś napisac.
    Po pierwsze GRATULACJE DLA AŚKI:iw:
    Po drugie chcę jej i wam bardzo podziękowac za świadectwa, które dajecie.
    Sama od dłuższego czasu nie jestem otwarta na życie, ze strachu przez wielkie SSSSS, bo co to będzie dalej???Trzecie dziecko??? Koniec świata!!!!
    Przeanalizowałam wypowiedzi Aśki i muszę przyznac, że jestem Jej dokładnym odzwierciedlaniem. Jestem dokładanie w tym samym momencie co Ona kiedyś, że moje małżeństwo i moja płodnośc nie tak powinna wyglądac... Póki co jest Moje życie, Mój strach Moje plany,Moja wola....a na końcu tego wszystkiego Mój płacz i tęsknota za prawdziwą Miłością i Ufnością Bogu.....i JEGO PLANOM
  • [cite] Madika:[/cite]ja też mam forumowe dziecko, w niebie :cry:

    i przyznam się, że od znajomej (bliskiej) zwolenniczki NPR usłyszałam, że pewnie to był zły czas (wiedzieliśmy już o chorobie męża), i pewnie źle rozeznaliśmy wolę Bożą wystawiając go na próbę...

    to tak w kontekście tych komentarzy pod art Kingi, że czasem dziecko poczyna się wbrew woli Boga, załamka normalnie do jakich wynaturzeń prowadzi myślenie NPR-owe :sad:
    A jak wytłumaczycie to, ze po poronieniu mielismy zamiar czekac pol roku tak jak mowil lekarz.... ale po jednej z konwiwencji otwarlismy sie..... po trzech miesiacach.....
    I tak, jak wczesniej okres byl co 27-29 dni....... To po tym otwarciu trzy razy pod rzad zaczal byc po 18-20 dniach.
    W koncu pomyslalam ze to moze poronienia i postanowilismy jednak poczekac jeszcze choc trzy miesiace ze wspolzyciem w dni plodne.......

    Katarzyna? Mozesz mi to wytłumaczyc?
  • Madiko, ja mam kilkoro dzieci po tamtej stronie...
    I za każdym razem słyszałam to samo- że to Pan Bóg przez te doświadczenia daje mi jasny dowód na to, aby nie mieć więcej dzieci...

    Ech, szkoda konentować!
  • A w spornej kwestii NPR cały czas zastanawiam się nad tym, jak żyli ludzie w czasach przed HV i NPR???
    Wszystkich ich trzeba by nazwać bezrozumnymi, bo nie planowali???

    Mieli po kilkoro a nawet kilkanaścioro dzieci i byli szczęśliwi. Co więcej- widzieli w tym Boże błogosławieństwo!

    Ciekawe co obrońcy npr maja na ten temat do powiedzenia?
  • Tak, Małgorzato, mają. Otóż wtedy były inne czasy. I łatwiej było mieć tyle dzieci.
  • ... no i nie znali npr'u, jak by znali, to by tyle nie mieli! :devil:

    MSPANC
  • "Róbmy swoje."

    Pamiętacie...? "Człowiek sieje, Pan Bóg zbiera."


    Tak trzymać!


    Ja dzięki Wam bardzo zradykalizowałam swoje poglądy, a cudowne świadectwa tutaj spisywane, ogromnie mnie umacniają i wzuszają.
    Nie mam wątpliwości, że ten wątek jest bardzo dobry...!

    :bigsmile:
  • Rodzice chrzestni z forum? Też na to wpadłem :)
  • I co i co? Bo ja, szczerze mówiąc, nie mam kandydata na ojca chrzestnego dla Jędrka...
  • Z ojcami zawsze jest najtrudniej.
  • No niestety. Kandydatek na matki chrzestne jeszcze mam parę w zapasie, i to porządnych, a z mężczyznami kicha.
  • Rozejrzyj się po forumowiczach. Albo po ojcach sternikowych. Albo po ojcach sternikowych, którzy są również forumowiczami.

    Ja tak zrobiłem. :cool:
  • Ja juz trzeci raz biorę małżeństwo na chrzestnych - dwa w jednym :bigsmile:
  • [cite] Nika6 (Monia6):[/cite]Ja juz trzeci raz biorę małżeństwo na chrzestnych - dwa w jednym :bigsmile:

    Ja mam tak w przypadku całej czwórki moich dzieci .
  • Aśka, gratulacje! :flowers:

    A rodzinę jak dalej będzie anty... no w każdym razie nie stawajcie pod wiatr :wink: .
  • Ja już kompletnie nie mam kandydatów na Chrzestnych. Ostatni z najbliższej rodziny wstapili do jakiejś sekty i uznali, że wogóle im Kościól do niczego nie potrzebny ..chociaż do modlenia się za moje dzieci bardzo chętni ..ale ja ryzykować nie będe ..oni sami nie wiedzą do kogo się modlą i za przeproszeniem idiotów z siebie robią.
  • Zgłaszam Śpiocha :wink: .
  • Czemu nie siebie?:wink:
  • My też pilnie szukamy chrzestnych.
  • A konkurs na Matkę Chrzestną?? Ja się mogę chętnie zgłosić na Matkę Chrzestną??
    Kto chce?? Kto??
    :wink:
  • [cite] Agnieszka&5:[/cite]Czemu nie siebie?:wink:
    Własnemu dziecku chcielibyście coś takiego zrobić? :shocked: :tooth:
Ta dyskusja została zamknięta.