Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

NPR jest OK?

1125126128130131141

Komentarz

  • wątków bez offtopów szukajcie se na innych forach. To jest cały urok wielodzietnych.org!:tongue:
  • [cite] Malgorzata:[/cite]aa to o kult jednostki chodzi:cool:

    Cholera wie o co chodzi, chyba o wygodnictwo najbardziej i szpanowanie co nowymi gadżetami, wojażami, itd.
  • Na pewno to sobier szpan :bigsmile::bigsmile: i najgorsze, że nie można własnych kupić, trzeba urodzić i wychować. Bardzo drogie gadżety zwłaszcza w takiej ilości.


    A może Ty Małgorzato właśnie tym wkurzasz ludzi, że taka bogata we wszystko? :wink: Skoro tyle dzieci, to i pewnie mnóstwo kasy, a że dzieci są bogactwem, to Ty podwójnie bogata jesteś, ale musisz drażnić :ag:.
  • [cite] MonikaN:[/cite]A czy to jest ważne czy rodzice Cię wystarczająco kochali? Zupełnie nieistotne Ty pokaż swoim dzieciom i daj mi mnóstwo miłości, zainteresowania i zaangażowania od siebie.
    Nie można ciągle się z sobą "cackać". Nie wiem ile masz lat Doroto76 (chyba, że przy niku to data urodzenia), ale jesteś zdecydowanie infantylna i egoistyczna zresztą patrząc na moją siostrę i znajome (roczniki między 79, a 89), to naprawdę zdumiewające jest ich podejście do życia.

    Jasne już mnie zdiagnozowałaś,
    niezła jesteś

    Czytaj ze zrozumieniem,

    Jest ważne, czy rodzice kochają bo będąc rozpieszczaną (czyt,. wyręczaną )osobą , z którą nikt nie rozmawiał (mąż podobnie) wyrasta się na człowieka, któremu wydaje się że mu się należy i nieumiejącego kochać. Chociaż wtedy (10 lat temu jako młoda zona- tak zgadza się -byłam infantylna) o tym nie wiedziałam. I dziękuję Bogu że pomógł mi to zobaczyć uczy mnie kochać.

    Po prostu chodzi o to że wielodzietność to nie cud miód i orzeszki, jak mnie próbuje przekonać Małgorzata, ale TRUD, tak wiem i wierze że piękny dający wiele radości, i spełnienia.

    I tu chyba się ze mną zgodzicie:wink:
  • @Dorota: chciałem zauważyć, iż dyskusja rozgorzała po stwierdzeniu, że wielodzietność jest krzyżem.
    Czy ktoś tu pisał że wielodzietność to tylko cud, miód i orzeszki?
  • Małgorzata?

    Spadam nakarmić moje bachory, wstrętne głodomory

    Do lasu je wygonie

    Taki będzie koniec.
    :wink::wink::wink:










    (bajki grajki Jaś i Małgosia)
  • Ciężko się Was czyta, więc chyba czas się pożegnać. Myślę, że Bóg daje nam inne życie niż sobie wymarzyliśmy. Znam bezdzietne szczęśliwe małżeństwa, które są światłem dla innych, pomocą dla bliźnich, świadczą sobą...
    Ufajmy Panu
  • Nie diagnozowałam Cię, ale weź Dorota 76 mnie wyręczali rodzice i starsza siostra, ale chyba każdy się powinien usamodzielnić już zwłaszcza jak się wydaje za mąż.
  • [cite] AgaMaria:[/cite]Ciężko się Was czyta, więc chyba czas się pożegnać. Myślę, że Bóg daje nam inne życie niż sobie wymarzyliśmy. Znam bezdzietne szczęśliwe małżeństwa, które są światłem dla innych, pomocą dla bliźnich, świadczą sobą...
    Ufajmy Panu

    AgaMaria a Ty gdzie się wybierasz???
    weś zostań kobito:hugging:
  • Ja jeszcze słówko w kwestii tego, co wynieśliśmy ze swoich domów...

    Kiedyś usłyszałam takie zdanie: "Trudne dzieciństwo nie usprawiedliwia. Trudne dzieciństwo zobowiązuje!"

    I tego trzeba się trzymać...
  • Ech ludzie, powiem Wam ze to Wasze szczesliwe wielodzietne, błogosławione zycie to Was bardzo wyobcowalo.
    Zero zrozumienia i empatii dla ludzi którzy moze poźniej dojrzeli, może więcej przeszli, moze mają doły.... nie ważne, ważne, ze po łbie dostaja za szczerosć. Ech.

    Tak Aga Maria, cieżko sie czyta i coraz cieżej sie otwiera, za dużo tego gadania było

    - podpisano:
    Infantylna, Egoistyczna NPRówa (Dorota, jestesmy podobne, ja tez czekalam na ksiecia i zycie jak w bajce):wink:
  • Malgos32 to co napisalas GENIALNE !!!!!!!!!!!!
  • Krzyz to lekarstwo hehe
  • Chrzany!
  • ProMama, samo życie :bigsmile:

    Tylko co Wy sie tak tego słowa Krzyż boicie?
    Przecież wszyscy gadamy o tym samym tylko innych słów używamy
  • [cite] ProMama:[/cite]Nika - Krzyz to lekarstwo ?

    napawde sie zastanawiam nad sensem brania udzialu w dyskusji, ale moze Ty zwyczajnie pojecia mylisz i dlatego tak jest?
    Krzyz to lekarstwo na nasz egoizm, na nasz infantylizm.... Krzyz to dla nas impuls do wzrastania, jak w 10 - lekarstwo jak nic.......
  • No nie odnajduje sie w tym, a "o-sochoozi"?
  • Pro Mamo- to jakiś psycholog mondry inaczej:wink:
    Jak ktoś miał trudne dzieciństwo to może sobie pewne rzeczy przemyśleć i z Bożą pomocą sobie poradzi i z traumą i z własną rodziną. Nie ma ludzi idealnych i idealnych małżonków, rodziców, gdyby tak wszyscy myśleli, że ślub mogą brać tylko ludzie wychowani w idealnych rodzinach o żadnymi troskami niezakłóconym dzieciństwie to by już dawno ludzi nie było...
  • Malgoska, to sa kwiatki macierzynstwa jak ja to nazwywam.:wink:

    Pobieram krew w 3 ciazy, pani z corka 17 letnia czeka - z dzieckiem:wink:- i tak od pytania do pytania i wyszlo ze mam urodzic za chwile 3 dziecko. No i sie zaczyna ... wyklad do corki-dziecka, na moj temat, obok mnie!:bigsmile:

    Na koncu pani z corko-dzieckiem pyta mnie czy mi pomaga mama z tesciowa, bo taka usmiechnieta jestem i umalowana:wink: na co ja z prze satysfakcja - Nie, wrecz przeciwnie, radze sobie sama. W telewizji mowia ze 2 dzieci to juz madagaskar, a ja pani mowie - to klamstwo:wink: 3 dzieci to sama radosc
  • Ruda nareszcie jestes!!

    i tak, masz racje, ale ktos tej pani psycholog sluchal... nie jeden pewnie
  • Redefiniowaniem pojęć to się marksiści zajmowali. To taka dygresja.
  • Irek powiedział, że przy Małgosi wstyd narzekać na cokolwiek :bigsmile:
  • Wiecie co?
    Tak sobie rozważam te wszystkie Wasze wpisy, analizuję, przetwarzam...
    I nijak mi się wielodzietność z krzyżem nie kojarzy. To rzaczej wybranie, wyróżnienie, znak Bożego błogosławieństwa i miłości...
    Może ja jakaś dziwna jestem? A może wciąż mam jeszcze za mało tych dzieci?


    Może dla niektórych ludzi dzieci to krzyż. Ale chyba tylko dla tych, którzy bardzo nie odnajdują się w swoim rodzicielstwie...
  • No widzisz nie ma każdemu po równo
  • Doroto76 odpowiem Ci słowami wiersza:

    `Sprawiedliwośc`

    Gdyby wszyscy mieli po cztery jabłka
    gdyby wszyscy byli slini jak konie
    gdyby wszyscy byli jednakowo bezbronni w miłości
    gdyby każdy mial to samo
    nikt nikomu nie byłby potrzebny

    Dziękuję Ci że sprawiedliwośc Twoja jest nierównością
    to co mam i to czego nie mam
    nawet to czego nie mam komu dac
    zawsze jest komuś potrzebne
    jest noc żeby był dzień
    ciemno żeby świeciła gwiazda
    jest ostatnie spotkanie i rozłąka pierwsza
    modlimy się bo inni się nie modlą
    wierzymy bo inni nie wierzą
    umieramy za tych co nie chcą umierac
    kochamy bo innych serce wychłódło
    list przybliża bo inny oddala
    nierówni potrzebują siebie
    im łatwiej zrozumiec że każdy jest dla wszystkich
    i odczytywac całośc


    Jan Twardowski
  • Znam to, kiedyś czytaływałm i łyzkami jadłam Twardowskiego
    a teraz zdecydowanie za dużo czasu spędzam na forum

    Wiec idę robić bezy

    Potem chwilka na prace

    A potem spać


    Małgorzata,
    Jak ty to robisz że masz czas tyle pisać?
    serio pytam.

    Bo cholera wszystkie wielodzietne matki jakie znam( a trochę znam) jak rano wstają to są tak zakręcone że dzieciom dobranoc nie zdążą powiedzieć.
  • I jeszcze taki mały dryf...
    Wszystkim, którzy mają problem z zaakceptowaniem swojej trudnej przeszłości polecam tę książkę:
    http://sklep.ksj.pl/product_info.php?products_id=131
  • kazdy ma przeszlosc
    kazdy ma terazniejszosc
    i kazdy ma przyszlosc

    bledem podstawowym jest porownywanie sie, ktoro albo sami sobie robimy, albo ktos na nas wymusza [co??? nie umiesz tego czy tamtego??? a ja umiem i moge i to i jeszcze to ]

    pisalam to i bede pisac z uporem maniaka, mamy inne historie zycia, innych mezow i inne zony, inne dzieci i inne macice, mieszkamy w innych krajach/miastach/osiedlach...

    kazdy ma obowiazek wypelniac swoje powolanie w tej sytuacji jaka ma
  • Trochę doleję
    http://pastorbonus.pl/uploads/Czytelnia/dla%20rodzic%C3%B3w/Naturalne%20planowanie%20rodziny%20czy%20naturalna%20antykoncepcja.pdf
Ta dyskusja została zamknięta.