Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

NPR jest OK?

13233353738141

Komentarz

  • NPR - szukam modułu do joomli, pozwalającego na przeprowadzenie nieco bardziej skomplikowanej ankiety - takiej żeby można było sprawdzić jak często npr jest wykorzystywany w celach antykoncepcyjnych. Bo mnie to intryguje, tylko potrzebuję odpowiedniego narzędzia.
    Plus pytanie - jak się zabezpieczyć przed trollami, które będa złośliwie wpisywały byle co. Trzeba by chyba dostęp za hasłem wprowadzić, albo co?
  • No ja tej!!!
    Renata i Witek, ogromne dzięki!!!
  • [cite] Namor:[/cite]@staranowakowa: każdy może powiedzieć "Ja teraz nie chcę, ale..." I to dotyczy wszelkich aspektów życia.
    "ja teraz nie chcę się żenić - pożyjemy na kocią łapę - ale bądź wola twoja - może któregoś dnia nie zauważę, że właśnie się hajtnąłem"
    albo
    "ja teraz nie chcę iść do seminarium - chcę się wyszaleć - ale bądź wola Twoja - może któregoś dnia obudzę się właśnie na swojej prymicji"

    Człowiek jest niedoskonały i może błądzić. Ja też miewam chwile zwątpienia. Chwile spotkania ze światem, gdy myślę: "ty nieodpowiedzialny dupku - za co ty ich utrzymasz?!"

    Chodzi o to żeby takich postaw nie nauczać. Żeby za wzór stawiana była pełna otwartość. Inicjatywy typu "NPR jest ok" stawiają za wzór postawę antykoncepcyjną i to mnie denerwuje.

    P.S. wysyłanie dzieci do pracy w polu jest standardowym elementem formacji neokatechumenalnej, podobnie jak gotowanie tradsów w gorącym oleju i spożywanie czarnych kotów w czasie konwiwencji przy wtórze świstków na gitarze kserowanych.

    Dużo w tym racji, ale ja nadal twierdzę:

    Każdy powód jest dobry, żeby sie skierować w dobrą stronę. KAŻDY.

    Nawet jeśli przychodze do Koscioła tylko zobaczyć "ukochanego"
    Nawet jeśli stosuję NPR jako antykoncepcję
    Jeśli nie kradnę bo mi wstyd
    Jeśli nie wyzywam innych z powodu kultury
    Jesli....

    Jestem na dobrej drodze.
    Bo Bog sieje na kazdej ziemi, na każdą ziemię leje deszcz....

    Jesteśmy tylko ludźmi.

    Ja poszłam do neo, bo się nudziłam i spodobał mi sie żonaty facet.
    I co, nie powinnam chodzić na katechezy?

    Bóg jest wszechmogący.
    Z wszystkiego robi coś dobrego, każdemu trzeba dac szansę, różne są początki.
  • [cite] Malgorzata:[/cite]no uczy dialogu
    przy pełnej sali:crazy::crazy::crazy:

    niektórzy tak lubią, no bo są przecież otwarci, kolejny dogmat NPR-u
    i jak widać w praktyce, idzie im nieźle, sale pękają w szwach, jak się chwali o.Knotz
    :crazy:

    no i uczy otwartości na wszystkie osoby wokół

    to taki big brother seksualny na rekolekcjach:crazy:

    zajrzyjmy co u Was :swingin:

    Czy jest na forum ktoś "po szkoleniu" przez Ojca Knotza?
    Bo ja bym chciała wiadomości "nie-z-wyobrażeń-o" ale z autopsji usłyszeć.


    Jak to sie na tych rekolekcjach odbywa? Ktos z Was był?
  • [cite] Taw:[/cite]po ciemku?
    coś nowego
    chyba tylko NPRowcy tak mają... w sumie nie wiem... ja nie muszę gasic światła... po drugie oczy już też nie te i w ciemnościach słabo widzę
    [cite] Malgorzata:[/cite]ja też nie gaszę
    ani pargnienia, ani światła
    oczy spoko

    Zobaczcie jak to jest.
    Takie śmiałe wpisy.. i wcześniej śmiała krytyka czychś śmiałych wypowiedzi....

    Może i wyznania publiczne o ilości orgazmów są przesadą, ale czy to świadczy o rekolekcjach?

    Bo jak ktoś pierdnie w Kościele to znaczy że "KK ma gówniane zwyczaje i zero kultury"?
    Albo jak ktoś świntuszy w necie jak wy - to znaczy, ze "za grosz ci chrześcijanie wstydu nie mają"?

    Troszkę zrozumienia i tolerancji.
    Jeden przypadek nie świadczy o całokształcie.

    Wszak wszyscy jesteśmy tylko ludźmi w drodze do własnego ideału
  • [cite] Maciek:[/cite]Przed siedmioma orgazmami dobrze zjeść kiełbaskę na pokrzepienie.

    http://asset.soup.io/asset/1192/2345_6359_400.jpeg

    O.

    A Wy sie "czepiacie" wyznań o ilości orgazmów.
    Dlaczego nam wolno a im nie?
    Tylko dlatego że o. Knotza nie lubi sie?
  • [cite] Bogna:[/cite]NPR - szukam modułu do joomli, pozwalającego na przeprowadzenie nieco bardziej skomplikowanej ankiety - takiej żeby można było sprawdzić jak często npr jest wykorzystywany w celach antykoncepcyjnych. Bo mnie to intryguje, tylko potrzebuję odpowiedniego narzędzia.
    Plus pytanie - jak się zabezpieczyć przed trollami, które będa złośliwie wpisywały byle co. Trzeba by chyba dostęp za hasłem wprowadzić, albo co?

    "Wyrzućmy noże! Bo... tylu ludzi nimi już zamordowano!"

    NPR jest OK tak samo jak nóż jest OK.
    Niekoniecznie musi być antykoncepcyjny tak jak i nóż w każdym domu niekoniecznie musi służyć do zabijania
  • Jestem szczera do bólu.

    Kto mnie tu jeszcze stoleruje po tych paru kolejnych wypowiedziach?
  • .......
    Daruje sobie jednak tego posta
  • [cite] Monia6:[/cite]
    Jak to sie na tych rekolekcjach odbywa? Ktos z Was był?
    Ja i żona. Nawet żona (która na ogól bywa nad-wyrozumiała) stwierdziła, że Brat Xawery jest .. niesmaczny
  • O, to już mnie przekonuje. Dzięki.

    Mnie też samo wyobrazenie o nim zniesmacza jak wielu z Was na tym forum... ale ja wiem, ze to tylko wyobrażenie, bo nic na własne oczy i uszy o nim nie wiem...
    Zresztą niektóre z Waszych (forumowiczów) wpisów i zdjeć też są dla mnie niesmaczne..... Ale to tylko moja opinia.

    Czekam na kolejne świadectwa, ciekawa jestem... piszcie prosze :)
  • Greg, jak zniesmaczyło Twoją żonę, która przecież zawsze stara się o ludziach jak najpozytywniej mówić to ja wymiękam.
  • Teraz będzie coś osobistego:
    Myślę, że choc jeteśmy już jakiś czas z Małgorzatą parą to ta subtelna granica istnieje... w każdym razie ja ją czuję.
  • [cite] Malgorzata:[/cite]

    moi bliscy znajomi byli
    i to się odbywa przy pełnej sali
    opowiadali
    "bo wiesz, On tylu małżeństwom pomógł, ludzi latami się męczyli, a na tych rekolekcjach spadł im kamień z serca"............ cytat prawie dosłowny mego znajomego:shocked:

    to się nazywa seks werbalny (w przeciwieństwie do oralnego)
    ale ja i tak wolę świńskie dowcipy
  • Ja byłam z mężem na rekolekcjach u Knotza w 2005 r. i było ok, żadnych przegięć. Może przez pięć lat coś się zmieniło....
  • [cite] Malgorzata:[/cite]jasne, że istnieje






    ile to kilometrów jest???:cool:

    Czy istnieje miłość na odległość? Tak, pod warunkiem, że odległość jest mniejsza od długości.
  • [cite] Malgorzata:[/cite]
    [cite] Gregorius:[/cite]
    [cite] Monia6:[/cite]
    Jak to sie na tych rekolekcjach odbywa? Ktos z Was był?
    Ja i żona. Nawet żona (która na ogól bywa nad-wyrozumiała) stwierdziła, że Brat Xawery jest .. niesmaczny

    moi bliscy znajomi byli
    i to się odbywa przy pełnej sali
    opowiadali
    "bo wiesz, On tylu małżeństwom pomógł, ludzi latami się męczyli, a na tych rekolekcjach spadł im kamień z serca"............ cytat prawie dosłowny mego znajomego:shocked:

    Ale czy to źle, ze im spadł kamień z serca?

    Są tacy co sie gorszą etapami w neo.... ale one mają dobre owoce.
    Poza tym Kościół je zaaprobował, a to chyba najważniejsze
  • [cite]Malgorzata:[/cite]
    przecież nie mogę czytać po ciemku,
    ja nie wiem, o czym Ty myślisz jak czytasz co piszę, Twoja sprawa
    Gosiu, to nie był przytyk do Was - wiele tu na forum było dwuznaczności i czasem jednoznaczności o tle seksualnym i to przecież nie tylko z Waszej (Twojej i Tawa) strony.
    A ja wziełam dwa wątki z brzegu jako przykład.

    Mam nadzieję że wiecie o co mi szło.
  • [cite] Taw:[/cite]Teraz będzie coś osobistego:
    Myślę, że choc jeteśmy już jakiś czas z Małgorzatą parą to ta subtelna granica istnieje... w każdym razie ja ją czuję.

    Każdy tą granicę ma w innym miejscu
  • Czytając ten wątek przychodzą mi na myśl słowa Jezusa Chrystusa.
    Mat 19:8
    Odpowiedzial im: Â?Przez wzglad na zatwardzialosc serc waszych pozwolil wam Mojzesz oddalac wasze zony; lecz od poczatku tak nie bylo.
    Wydaje mi się że z NPR-em jest podobnie.
    P.
  • Bardzo możliwe
  • Wczoraj oglądałam "Wszyscy jesteśmy Chrystusami".

    Zwracam honor tym, którzy mówili mi iż nie mam pojęcia o alkoholiźmie.
    Nie miałam...
    Sama zetknęłam się z alkoholizmem w łagodniejszym wydaniu i stąd moje "życiowe" wnioski.

    Popieram tamto twierdzenie iż najczęściej jest konieczne odseparowanie alkoholika od rodziny.

    Postawienie ostrej nieprzekraczalnej granicy alkoholikowi nie wystarczy, tzreba czasami by wkroczyły organy separujące (policja i szpital psychiatryczny)

    Juz sie nie dziwię iż Was śmieszyło moje stwierdzenie dotyczące NPRu, ze mozna go zastosowac przy alkoholiku. Stanowczo NIE ZAWSZE mozna
  • Oczywiście że nie można to jasne, niewiele można tak naprawdę.
  • Mozna.... zadbac o siebie i dzieci.... Tyle można.
  • [cite] Monia6:[/cite]
    [cite] Taw:[/cite]Teraz będzie coś osobistego:
    Myślę, że choc jeteśmy już jakiś czas z Małgorzatą parą to ta subtelna granica istnieje... w każdym razie ja ją czuję.

    Każdy tą granicę ma w innym miejscu
    Ale mnie nie obchodzi każda...
  • O... mój ulubiony watek spadł na druga stronę, a do celu jeszcze 703 wpisy ! :wink:

    No to dolejmy oliwy do ognia:

    Czytam, czytam i myślę, czy to nie jest tak, że każdy w Kościele ma swoją drogę są tradsi, są neo, są opus dei, są oazowicze, sa związani z duchowością takiego czy innego zakonu i w tym się znajdują, a przede wszystkim znajdują swa drogę do świętości, do Boga.
    To może jest w Kościele miejsce równiez dla tych "otwartych" na życie jak i dla NPRowców, którzy też myślą o sobie, że są otwarci, bo jak już się pocznie to przyjmą. A przecież gdzieś muszą się też podziać ci co dopiero dojrzewają do otwartości i zaufania Bogu ...
  • Zbory witają
  • Jak ktoś symuluje katolicyzm a praktykuje protestantyzm, to niech lepiej idzie do zboru, nie będzie "zanieczyszczał". Moim skromnym zdaniem NPR nie jest katolicki (pomijam te 3% przypadków, gdzie jest niezbędny)
    Podziękowali 1Katia
Ta dyskusja została zamknięta.