Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Brawario zmienia zdanie w kwestii tańców damsko-męskich

1161719212228

Komentarz

  • Aktualnie dostaje odcisków na wiadomej części cielesnej, gdzie mi tam do tańca, ech smutek, łza się w oku kręci :cry:
    Potańczyłby człowiek, a tu trzeba innymi sprawami się zająć :wink:
    przy książkach przy komputerku
  • Nie Maćku, myślę o osobach, które np ze strachu przed zranieniem nie realizują swojego powołania do małżeństwa, np ze strachu przed seksualnością właśnie, ze strachu przed płcią przeciwną itd.
  • [cite] AgaMaria:[/cite]Pozy są śmiałe te na zdjęciach, ale tak samo można wyrwać z kontekstu sceny filmowe... z różnych filmów wyświetlanych jako dozwolone od lat 12 itp.
    O ile kojarzę to TzG jest dozwolony nawet od 7 lat :cry: . Wklejone przeze mnie zdjęcia nie są jakimś marginesem tego co można obejrzeć w tym show. Są raczej tego reprezentatywną próbką.
  • Popatrz, czasem to oglądałam w gościach, bo w domu nie mamy tv i nawet nie zarejestrowałam, że tam są takie śmiałe pozy - uświadomiły mo to dopiero zdjęcia tu na forum.
    Oglądając po prostu zwracałam uwagę na inne rzeczy - na to, kim jest np ta artystka, która tańczy, czyją jest żoną :wink: albo patrzyłam na jurorów itp.
    jakoś nie nakręcałam się erotyką póz :shocked:
  • [cite] AgaMaria:[/cite] Oglądając po prostu zwracałam uwagę na inne rzeczy - na to, kim jest np ta artystka, która tańczy, czyją jest żoną :wink: albo patrzyłam na jurorów itp.
    jakoś nie nakręcałam się erotyką póz :shocked:
    Trudno, żeby normalna, heteroseksualna niewiasta nakręcała się widokiem rozkraczonych lub wypinających się innych niewiast w bardzo niekompletnych strojach.
    Zaraz mi ktoś powie, że normalny, heteroseksualny mężczyzna w TzG też zwraca uwagę przede wszystkim na miny jurorów, kim jest ta artystka, która tańczy, czyją jest żoną, etc: :wink:
  • AB pewnie masz rację. Mnie ten program po prostu nudził. Już wolałabym w tym czasie oglądać jakiś nudny dom nad wysypiskiem :shamed: ale byliśmy w gościach i nie wypadało marudzić... drzemałam więc, poziewałam i podziwiałam kreacje tancerek :tongue:
  • AB zgoda. Tak patrząc w ogóle większości filmów i seriali zakazać albo oglądać z zażenowaniem, bo tam seks pozamałżeński, przedmałżeński jest traktowany jako najnormalniejsza rzecz pod słońcem itp itd
  • Zaraz mi ktoś powie, że normalny, heteroseksualny mężczyzna w TzG też zwraca uwagę przede wszystkim na miny jurorów, kim jest ta artystka, która tańczy, czyją jest żoną, etc: :wink:
    Oczywiście. Mi na przykład nigdy ale to nigdy przenigdy nie pójdzie oko za kobietą(białą) w niekompletnym stroju za to zwracam uwagę na intelekt. Odezwie się taka, powie coś mądrego i już nie mogę od niej oczu oderwac.
  • [cite] AB:[/cite]A widzisz(Anka Maria)...
    Moja panna najstarsza, z zapędami pewnymi i fiubździu w głowie po obejrzeniu pojedynczego odcinka założyła wielkie kolczyki koła, różowe(nawet kurka nie wiem, skąd je wytrzasnęła, ponoć z jakiejś gazetki kupionej z kieszonkowego- którego już nie ma;) , wypaciała usta grubą warstwą pomadki ochronnej, wypsikała się truskawkowym dezodorantem, zalożyła spódniczke pod pachy, żeby mieć krótką i "tańczyła"... W sposób... mocno wyzywający...
    I moim zdaniem takie programy sa zagrożeniem... bo pod płaszczykiem "eleganckiego", ładnego, ę ą "tańca" znacznie przesuwają granice tego, co wypada a co nie...

    Też mi się wydaje że to nie są programy dla dzieci. Co do tańca towarzyskiego polecam film "Zatańcz ze mną" z Richardem Gere i Jennifer Lopez. Nie lubię ich obojga ale film był jednym z niewielu filmów o tańcu który mi się spodobał.
    Poza tym bardzo fajnie ukazana jest tam wierność małżeńska. I koniec OT.
  • Nie jestem fanką TzG, zresztą od jakichś 3 lat prawie w ogóle nie oglądamy telewizji, ale np już YCD bardzo nam się podobał, tam widać było pasję, energię, niesamowitą witalność.

    Oprócz kanalizowania emocji, taniec jest też zabawą, wygłupem. Ja nie chodzę po klubach, czy tym bardziej dyskotekach, tańczę w gronie, przyjaciół znajomych, gdzie taniec jest też okazją do wspólnego spiewania, pobawienia się przy muzyce, którą się lubi, czasem jest w parach, często jednak jest sposobem na wyskakanie się:).

    A taniec "o podłożu", to tylko z mężem i jak jesteśmy sami:)
  • [cite] Taw:[/cite]Mi na przykład nigdy ale to nigdy przenigdy nie pójdzie oko za kobietą(białą)...

    O co chodzi z tą białą?
  • [cite] AgaMaria:[/cite]AB pewnie masz rację. Mnie ten program po prostu nudził. Już wolałabym w tym czasie oglądać jakiś nudny dom nad wysypiskiem :shamed: ale byliśmy w gościach i nie wypadało marudzić... drzemałam więc, poziewałam i podziwiałam kreacje tancerek :tongue:
    .
  • Niby czego?
  • Włodek, a co to znaczy "waszym"? Kogo masz konkretnie na myśli?

    Ja mam tylko jedno pyt, do osób upatrujących niebezpieczeństwo w tancach d-m (oczywiście nie piszę do Brawaria), jak często i czy lubią tańczyć ze swoim mężem/żoną?
  • Lubię,rzadko,mam ważniejsze sprawy i zajęcia.
  • Ty nazywasz to pornografią, ja seksem a ten dozwolony jest tylko w małżeństwie. Dlatego też małżonkom wolno a dla wolnych sory ale jest zakaz. Patrz przykazania.Przypomina mi to pewne wyświechtane już zdanie lae pewnie Tobie się spodoba: "Małżeństwo to zinstytucjonalizowana prostytucja" jedno i drugie nieprawdą jest.
  • [cite] Tomira:[/cite]Lubię,rzadko,mam ważniejsze sprawy i zajęcia.

    Czyli rozumiem, ze nie często masz rownież okazję w praktyce odmawiać pozamalzenskim randki d-m? Z mężem wszak okazji do tańca jest bardzo wiele, pod warunkiem oczywiście, że nie ma fizycznej rozłąki i nie wraca się z pracy po 24 i co najważniejsze się to lubi.
    A często słuchacie razem muzyki? Nie chodzi mi o radio lecące w tle, ale wymienianie się odkryciami muzycznymi, puszczanie sobie nawzajem ulubionych kawałków itp.

    Dlatego zadaję takie pytania, bo ciekawi mnie czy dla osób niechętnie patrzących na tańce d-m taniec, muzyka są w ogóle ważnym elementem codzienności, czy jest to coś co dodatkowo zbliża ich z małżonkiem, co stanowi wspólną pasję...
  • Pewnie że tak nawet okazuje się dzieci słuchają tego samego, nawet córka tylko to trochę mało taneczna muzyka jest wiesz. M.in. muzyka a dokładniej nasze gusta muzyczne nas połączyły.
  • [cite] Włodzimierz:[/cite]
    [cite] Brawario:[/cite]
    [cite] Włodzimierz:[/cite]Dziękuję, chciałem wkleić ulubiona parę mojej żony: Allan Tornsberg i Serena Lecca. Mistrzowie świata z 2001 roku, czyli wtedy kiedy i my zaczynaliśmy. Ach, sentyment....
    Włodek i kogo Ty chcesz oszukać. To co wklejasz to ma być przykład dobrych, skromnych tańców damsko-męskich??? Koń jaki jest każdy widzi. A pisz sobie dalej o neurotykach, blokowaniu uczuć, zboczeniach seksualnych, podpierając to jakimiś rozległymi wklejkami nie na temat.

    Widać, widać. Po tym co obydwaj wstawiliśmy doskonale widać, co Ty widzisz w tańcu a co ja. Ja linkowałem taniec a Ty pornografię.
    Mój drogi, zadałem sobie trud obejrzenia wklejonych przez Ciebie filmików - mężczyźni odziani ja wiem, jak latynoscy alfonsi albo bywalcy homoseksualnych klubów (koszule głęboko porozpinane na klatce piersiowej, spodnie obcisłe na pośladkach); niewiasty ubrane jak prostytutki; kręcenie biodrami, pośladkami, głaskanie przez niewiastę okolic bioder mężczyzny, dotykanie brzucha, wkładanie nogi w krocze, rozkraczanie się, etc. To co wkleiłeś jest tylko niewiele lepsze od tego co zobaczyć można w TzG czy na dyskotekach. Cieszę się, że mama nie przytulała mnie w dzieciństwie:wink: i potrafię dzięki temu widzieć jeszcze rzeczy oczywiste
  • [cite] Włodzimierz:[/cite]Ja natomiast uważam, że powinieneś przestać się onanizować
    A Ty Włodku kiedy przestaniesz bić żonę i okradać staruszki na ulicy?
  • [cite] Milagro:[/cite]
    [cite] Taw:[/cite]Mi na przykład nigdy ale to nigdy przenigdy nie pójdzie oko za kobietą(białą)...

    O co chodzi z tą białą?
    Takie rasistowskie brednie... szaleje za aryjkami.
  • A ryjkami?
  • byle białe
  • Albinoski znaczy?:wink:
  • albiryjki
  • [cite] Włodzimierz:[/cite]Ja natomiast uważam, że powinieneś przestać się onanizować, bo to Ci wiąże wszystkie skojarzenia intelektualne do spraw genitalnych i powoduje fantazje sado-makabro-seksualne, typu: "wkładanie nogi w krocze". Św. Tomasz uważa, że lepiej już uprawiać kazirodztwo z czym się całkowicie zgadzam.
    Na ile Twoje fantazje są gorsze od TzG czy dyskotek nie wiem, bo TzG nigdy nie widziałem i takoż w dyskotece nigdy nie byłem.
    Kolejny atak osobisty poniżej krytyki. Ciota jesteś nie dyskutant.
    Jak można inaczej nazwać sytuację, gdy mężczyzna nawzajem z kobietą wkładają sobie nogi w krocze niż "wkładanie nogi w krocze"? Chyba, że jest zakaz takiego określania, gdy mówimy o tańcach wstawionych przez Wołodię.
  • Co znaczy ad rem?
  • http://www.adrem-instalacje.pl/adrem.jpg
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.