A czy dziecko wygląda na potrzebujące natychmiastowej pomocy medycznej? Jeśli tak, to się wybrać. Jeśli poza nieprawidłowościami w obrębie oka, wszystko wygląda ok, to wystarczy pilna konsultacja okulistyczna, moim zdaniem.
@Wanda ledwo przeżyłam takie płukanie nosa ostatnio gdy na miesięcznym maleństwie pokazywała mi to moja pediatra. Nogi zrobiły mi się miękkie. Coś miał przytkany nos i chciała pokazać mi świetna metodę... wpuściła mu do dziurki pod ciśnieniem całą ampułkę a on zamilkł. Nie mógł oddychać, zaczął robić sie mocno czerwony- ja podniosłam głos ze on nie oddycha a ona mnie niby uspokajała ze wszystko ok- wzięła go na ręce i trochę pochyliła a on dalej nic i bordowy. Nie zapomnę mojego przerażenia. Jak złapał oddech to odpowiedziałam tylko żeby nie liczyła ze zrobię to w domu
Nie miałam czasu odpisać bo szykujemy chrzciny na jutro. Byłam u lekarza. Zdiagnozowano łojotokowe zapalenie skóry. Wczoraj przeszło już na brzuszek. Dostała maść przeciwgrzybiczą, przeciwbakteryjną i na najgorsze zmiany Hydrokortyzon.
U nas katarek odpada - Młodszy robi taki strajk i histerię jeszcze 20 minut po akcji, że wszystko co odciągnę naprodukuje z nawiązką.
Używamy wody morskiej ( tu znów laryngolog super poleca ) - jak nie spray, to są takie w atomizerze - one nie mają takiego ciśnienia. Albo ostatnio woli fizjologicznej lub IZONASIN SEPTO>
A my używamy katarki pod odkurzacz u Ulki (i innych maluchów) przy gęstym zielonym katarze. Wodnisty sybko uczą się wydmuchiwać. Ulka skończyła 17 miesięcy a od dobrych dwóch już potrafi smarkać. Inne podobnie sxybko się uczą. I równie szybko uczą się, że odciaganie tego gluta gęstego przynosi ulgę.
Potrzebuje rady- moj roczniak, z racji pewnie niejedzenia- czekamy na badanie w CZD i gastrologa kolejną wizytę - ma niedokrwistosc. Wyszła mu w grudniu na badaniu. Gastro na 1 wizycie widziała ale się nie przejęła, kazała dawać „jakiś” preparat- ja sama wcześniej zaczęłam mu dawać actiferol.
Co nie daje mi spokoju- to ze skore wokół oczu ma prawie ze niebieską, od jakiegoś czasu. Ale są dni ze rzuca się to bardziej a są ze mniej.
Przeczytalam niedawno ze kiepska saturacja może być wynikiem niedokrwistości. Czy przesadzam ze mi to nie daje spokoju czy powinnam pójść do przychodni i powiedzieć o obawach pediatrze?
Proszę o radę. Czy jesli oko trzymiesięcznej córki ropieje od dwóch miesięcy i nic nie działa (domowe i antybiotyk) bo ropa sie wylewa...to czy pozostaje tylko przekłucie kanalików. Może głupie pytanie ale przeraża mnie tez zabieg. Czy jest on bolesny?
@awia moj syn mial rope dlugo, bylam juz z nim umowiona na zabieg, ale kolo roku samo sie odetkalo. Masaze sa dobre. Ja na yt filmiki ogladalam. Ale tez slyszalam opinie, ze do roku nie powinno sie robic zabiegu.
Masuję, jak długo trzeba masować żeby było wiadomo że już nie pomoże. Mój syn 12 lat temu miał robiony ten zabieg jak miał miesiąc ale wtedy w ogóle zadawałam mało pytań. Czemu dobrze jest czekać do roku?
@awia, dziecko rośnie, a kanalik rośnie wraz z nim, dlatego do roku większość kanalików się udrażnia. Tak nam tłumaczyła okulistka. A jak z tą większą źrenicą, cos się wyjaśniło?
@Bagata dzięki. Nawet wtedy kiedy ropa jest nieustannie? Pytam bo dzwoniłam do oku. i w ciagu 7 dni mają nas przyjąć i muszę wiedzieć na co się zgadzać. Ze źrenicą czekam na tę wizytę. Dzięki temu że rodzinna wypisała że pilne to nie muszę długo czekać.
My najpierw chodziliśmy do okulistki, która dawała krople z antybiotykiem, a że zapalenie ciągle nawracało to w końcu zaleciła przekłucie. Średnio nam to przekłucie pomogło, mieliśmy powtarzać zabieg, dlatego poszliśmy do innego lekarza.
A ta druga okulistka powiedziała własnie, żeby tylko masować i cierpliwie czekać, podobno 90% przypadków się udrażnia z czasem. I żadnych kropli z antybiotykiem, chyba żeby dziecko już całkiem oka nie mogło otworzyć. U nas się sprawdziło, faktycznie z czasem przeszło.
Komentarz
Coś miał przytkany nos i chciała pokazać mi świetna metodę... wpuściła mu do dziurki pod ciśnieniem całą ampułkę a on zamilkł. Nie mógł oddychać, zaczął robić sie mocno czerwony- ja podniosłam głos ze on nie oddycha a ona mnie niby uspokajała ze wszystko ok- wzięła go na ręce i trochę pochyliła a on dalej nic i bordowy. Nie zapomnę mojego przerażenia. Jak złapał oddech to odpowiedziałam tylko żeby nie liczyła ze zrobię to w domu
Byłam u lekarza. Zdiagnozowano łojotokowe zapalenie skóry. Wczoraj przeszło już na brzuszek. Dostała maść przeciwgrzybiczą, przeciwbakteryjną i na najgorsze zmiany Hydrokortyzon.
Używamy wody morskiej ( tu znów laryngolog super poleca
Albo ostatnio woli fizjologicznej lub IZONASIN SEPTO>
I równie szybko uczą się, że odciaganie tego gluta gęstego przynosi ulgę.
Co nie daje mi spokoju- to ze skore wokół oczu ma prawie ze niebieską, od jakiegoś czasu.
Ale są dni ze rzuca się to bardziej a są ze mniej.
Przeczytalam niedawno ze kiepska saturacja może być wynikiem niedokrwistości.
Czy przesadzam ze mi to nie daje spokoju czy powinnam pójść do przychodni i powiedzieć o obawach pediatrze?
Ale tez slyszalam opinie, ze do roku nie powinno sie robic zabiegu.
A jak z tą większą źrenicą, cos się wyjaśniło?
My najpierw chodziliśmy do okulistki, która dawała krople z antybiotykiem, a że zapalenie ciągle nawracało to w końcu zaleciła przekłucie. Średnio nam to przekłucie pomogło, mieliśmy powtarzać zabieg, dlatego poszliśmy do innego lekarza.
A ta druga okulistka powiedziała własnie, żeby tylko masować i cierpliwie czekać, podobno 90% przypadków się udrażnia z czasem. I żadnych kropli z antybiotykiem, chyba żeby dziecko już całkiem oka nie mogło otworzyć.
U nas się sprawdziło, faktycznie z czasem przeszło.
u nas minęło ale jeśli u Was jest problem ze zrenica to może tam jest inny problem?
Dziecko z czasem wyrasta.
A co pediatra na te źrenice powiedziała?
Mialam taka pediatre, ktora nic nie mowila i skierowan tez nie dawala, bo "nie ma potrzeby".