U nas o 6.30. Chodzimy w różnych konfiguracjach. Najmłodszy najwytrwalszy. Kościół pełen. Po roratach kakao i drożdżówka. Codziennie jest zamawiane 150 bulek i gotowane kakao z 20 litrów mleka. Wszystko schodzi, a czasem brakuje...
Ja chodzę o 21. Dziewczyny dzielnie chodzą.. Tosia odsypia w przedszkolu, (raz w kantorku pani ja położyła ;-) fa niestety nie odsypia.. i coraz trudniej jest Z nią bo zmęczona.. jeszcze jutro i mie wiem czy w soboty nie zapowiedzieć ze śpią
Nie mogłam w tym roku uczestniczyć, bo praca od rana. Byłam może ze 2-3 razy. Jutro chciałam, bo już w pracy mam tzw. wolne, ale akurat udało mi się zapisać na rehabilitację na godz. 8.00. Jeśli się wybiorę, to tylko na czytania, a potem w tramwaj i na rehab.
Słyszałam w Tradycji, że chodzić do kościoła się powinno ze zgaszonym lampionem, a wracać z zapalonym ( od świecy roratniej) na znak, że stamtąd się roznosi światło. Nie żebym się czepiała, tylko zaciekawiło mnie to i w sumie jest logiczne
Nawet we Wronkach mnie tak wcześnie nie budzili... 4/5 składu ma pełną frekwencję, więc ja też. Dominikanie w Korbielowie mają na 7.00, humanitarnie. Śniadanie w soboty. Lubię, no.
Byłam na 6 30, bałam się, czy nie będzie ograniczeń, ale nie, kościół spory i ludzi prawie tyle, co w roku ubiegłym. Jeżdżę do innej parafii, bo u nas popoludniowe
Proboszcz powiedział że od jutra dzieci będą wchodzic wszystkie. Ponoć gdzieś niedaleko te "piorunujące macice" mają siedzibę.i bywa że ktoś przychodzi od nich i.liczy czy limit nie przekroczony. .....
Komentarz
Nie żebym się czepiała, tylko zaciekawiło mnie to i w sumie jest logiczne
Jednak kiedyś w ten sposób robiono i tak tłumaczono
Gdzie indziej do wyboru 6.00, 6.30. 7.00
Ale kościółek malutki..
Choć oczywiście ksiądz nikogo nie wyprosi.
Zobaczymy ile się uda.
Proboszcz powiedział że od jutra dzieci będą wchodzic wszystkie.
Ponoć gdzieś niedaleko te "piorunujące macice" mają siedzibę.i bywa że ktoś przychodzi od nich i.liczy czy limit nie przekroczony.
.....