Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Maski bez Klarci

1414244464772

Komentarz

  • Ale takie banialuki, że to pacjent winny bo późno itp... może pisać tylko ten co ze względów rodzinnych czy towarzyskich nie musi się odbijać od słuchawki telefonu i drzwi przychodni szczelnie zamkniętych. I na wszystko nie słyszy rady zrób test...a i jeszcze pensja bezpiecznie płynie na konto.
    Wtedy to jest w sumie proste  ...siedź w chacie... i można pomstować na tych nieodpowiedzialnych...
  • Aniela pytała jak leczą w szpitalu... antybiotykami min. szwagier kolegi - poprawia mu się (szpital na Wołoskiej w Warszawie) sprowadzili mu właśnie jakiś lek z USA, robią co moga aby go uratować.
    Słowo niewydolność rozumiem tak: za dużo pacjentów za mało lekarzy.
    Pacjentów za dużo bo ludzie się zarażają hurtowo covidem, proste. Nie jest to wina ani ludzi ani lekarzy, tylko stanu służby zdrowia (braku kadr) i wracamy di punktu wyjścia.
    I nie piszcie mi o dermatologach, dermatolog czy lekarz rodzinny covida nie wyleczy, chodzi mi o niewydolnośc W SZPITALACH i w RATOWNICTWIE
  • edytowano marca 2021
    Pisałam o dermatologu, bo siedziałam przed jego gabinetem. I widzialam, że do rodzinnego NIKOGO nie był osobiście.
    Tylko dlatego padło hasło dermatolog.
    Mogłam napisać równie dobrze : spędziłam 40 minut w przychodni poz przy wejściu i nie było ani jednego pacjenta osobiście przyjętego do lekarza rodzinnego (każdy pacjent musialby przejść obok mnie) 
    Teraz lepiej brzmi?

    Ja akurat słyszałam o lekarce która leczy pacjentów z covidem nie szpitalne. Amantadyna. Skutecznie. 
  • rodzinny tez nie leczy covida. 
  • edytowano marca 2021
    Ja akurat słyszałam o lekarce która leczy pacjentów z covidem nie szpitalne. Amantadyna. Skutecznie. 
    _____________
    bez dowodów - przypadek
    70 procent przypadków covida, tak jak katar (my z żoną też tak mieliśmy) mija samo z siebie po kilku dniach.
    Równie dobrze zamiast amantadyny mogłaby podawać walerianę lub placebo.
    Ci ludzie - "leczeni" amantadyną i tak by wyzdrowieli. 
    Natomiast problem zaczyna się kiedy ludzie mają doszność, spada im saturacja a oni nie chcą/nie mogą iść do szpitala.

  • Właśnie w tym problem, że nie leczą, stąd także taka ilość zgonów. Mimo, że z co raz więcej lekarzy potwierdza, że można leczyć.
    Podziękowali 1mysikrolica
  • edytowano marca 2021
    ilość zgonów to po prostu procent śmiertelności tej choroby. Jak każdej. 
  • jak choroba jak każda, to po co te wszystkie testy, zamknięcia? Może po prostu trzeba zacząć leczyć, a nie zamykać gospodarkę i naciskać na szczepienia?
  • edytowano marca 2021
    rany, po to że jakby tego nie zrobili toby trupy wozili ciężarówkami jest wysoka zarazliwosc, trzeba  spowolnić proces -  proste - zachoruje na raz 10 mln, umrze naraz 300 tys bo nie będzie lekarzy do osbsługi respiratorów - czy to tak trudno zrozumieć naprawdę musimy zaczynąć w kolejnym wątku, po roku, tą samą dyskusję od początku?
    kim leczyć pytam, kim? nie czym a kim. 
  • edytowano marca 2021
    Prayboy powiedział(a):
    ilość zgonów to po prostu procent śmiertelności tej choroby. Jak każdej. 
    rodzinny tez nie leczy covida. 

    Dlaczegoo ma się nie leczyć. Osłuchujesz pacjenta, słyszysz szmery zapalenia płuc czy oskrzeli, wdrażasz odpowiedni antybiotyk. Standard od 60 lat. Był.

    Przez telefon nie słychać.
  • czyli u rodzinnych też zapaść
  • Pioszo54 powiedział(a):
    a 500 zgonów to też sianie paniki?
     
    plus pewnie drugie tyle, albo więcej, z zapaści służby zdrowia
    Tak, sianie paniki. O tych zgonach wiesz z mediów, nie znasz dokładnych przyczyn.
  • no tak,  to zapewne przedawkowanie witaminy c i d :-)
    Podziękowali 1Laf2011
  • Córce powiedział szef, że ją zwolni, bo ona nie chce się zaszczepić i dlatego stanowi zagrożenie dla zaszczepionych. Dziękuję.
  • Aniela powiedział(a):
    Pioszo54 powiedział(a):
    a 500 zgonów to też sianie paniki?
     
    plus pewnie drugie tyle, albo więcej, z zapaści służby zdrowia
    Tak, sianie paniki. O tych zgonach wiesz z mediów, nie znasz dokładnych przyczyn.
    polecam wizytę u psychiatry
  • edytowano marca 2021
    Pioszo54 powiedział(a):
    Aniela powiedział(a):
    Pioszo54 powiedział(a):
    a 500 zgonów to też sianie paniki?
     
    plus pewnie drugie tyle, albo więcej, z zapaści służby zdrowia
    Tak, sianie paniki. O tych zgonach wiesz z mediów, nie znasz dokładnych przyczyn.
    polecam wizytę u psychiatry
    Dlaczego u psychiatry. Bo nie wierzę w to, o czym bębnią media? Patrzę na ludzi wokół mnie, na znajomych znajomych i mało kto choruje, prawie nikt nie umiera na covid.

    Nie wierzę w pandemię. Myślisz, że psychiatra pomoże mi uwierzyć?
    Podziękowali 1Aneta
  • Ja nie chcę wierzyć w pandemię, dlatego do psychiatry nie pójdę.
  • Małgorzata32 powiedział(a):
    Prayboy powiedział(a):
    ponad 34 tysiące dzisiaj, będzie hardkorowo 
    Ilość pozytywnych testów o niczym nie świadczy
    Świadczy jedynie o tym, że robi się coraz więcej testów. Szkoda, że nie można zrobić testów wszystkim mieszkańcom Polski jednego dnia. To dopiero byłby rekord zakażeń!
    Podziękowali 1Rejczel
  • edytowano marca 2021
    Aniela powiedział(a):
    Pioszo54 powiedział(a):
    Aniela powiedział(a):
    Pioszo54 powiedział(a):
    a 500 zgonów to też sianie paniki?
     
    plus pewnie drugie tyle, albo więcej, z zapaści służby zdrowia
    Tak, sianie paniki. O tych zgonach wiesz z mediów, nie znasz dokładnych przyczyn.
    polecam wizytę u psychiatry
    Dlaczego u psychiatry. Bo nie wierzę w to, o czym bębnią media? Patrzę na ludzi wokół mnie, na znajomych znajomych i mało kto choruje, prawie nikt nie umiera na covid.

    Nie wierzę w pandemię. Myślisz, że psychiatra pomoże mi uwierzyć?
    czyli punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, mam dokładnie inne obserwacje

  • Prayboy powiedział(a):
    Aniela powiedział(a):
    Pioszo54 powiedział(a):
    Aniela powiedział(a):
    Pioszo54 powiedział(a):
    a 500 zgonów to też sianie paniki?
     
    plus pewnie drugie tyle, albo więcej, z zapaści służby zdrowia
    Tak, sianie paniki. O tych zgonach wiesz z mediów, nie znasz dokładnych przyczyn.
    polecam wizytę u psychiatry
    Dlaczego u psychiatry. Bo nie wierzę w to, o czym bębnią media? Patrzę na ludzi wokół mnie, na znajomych znajomych i mało kto choruje, prawie nikt nie umiera na covid.

    Nie wierzę w pandemię. Myślisz, że psychiatra pomoże mi uwierzyć?
    czyli punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, mam dokładnie inne obserwacje

    Czyli nie musisz chodzić do psychiatry, z Tobą wszystko w porządku.
  • Mnie psychiatra nie musi pomagać, biorę megadawki niacyny 3000 mg dziennie, co chroni mnie przed depresją, nerwicą i schizofrenią.
  • Ale chyba nie chroni przed znieczulica. 

    Świetny tekst. 
    Mało kto na ten covid umarł. 
  • andora powiedział(a):
    Ale chyba nie chroni przed znieczulica. 

    Świetny tekst. 
    Mało kto na ten covid umarł. 
    To do mnie? 

    Nic na to nie poradzę, że nie znam osób, które umarły na covid. No może wujek znajomych, o czym juz pisałam. Przywieziono go do szpitala z niewydolnością krążenia. Aby mógł być przyjęty rodzina musiała oświadczyć, że jest chory na covid (nie miał testu, czas naglił). W szpitalu mu nie pomogli, zmarł na serce, ale w akcie zgonu napisano, że na covid, bo rodzina tak oświadczyła, że miał covida.

    @andora zna na pewno te setki tysięcy i wie że umarły na covid.
  • edytowano marca 2021
    andora powiedział(a):
    Ale chyba nie chroni przed znieczulica. 

    Świetny tekst. 
    Mało kto na ten covid umarł. 
    Widać, że cała ta propaganda covidowa nastawiona jest na współczucie itd. Kto nie wierzy mediom, ten zły albo powinien iść do psychiatry.
  • @Aniela, powiedz to mojej koleżance, która pochowala meza, pod respiratorem leżał 5 dni...Drugiej...7 dni... Mojej cioci.... Jak możesz tak pisać tylko dlatego, że Ty nie znasz
    Podziękowali 1Klarcia
  • edytowano marca 2021
    Widzisz Aniela, znam
    Nie setki tysięcy ale 5 osób. 

    Bardzo mi żal że umarli bo mogli żyć. 

    Covid jest straszny. Otwórz oczy. 

    Wiem ze ekonomi, gospodarka. Trzeba wywazyc. Trzeba utrzymać rodziny. 
    Ale covid to szła niektórych straszna choroba. Nie wiadomo niestety dla których. 





    Podziękowali 3GrzegorzW Izka Aga85
  • edytowano marca 2021
     Tomasz pytasz poważnie?
    Zarówno Małgorzata jak i wódz oraz kilka innych "starych użytkowników" usuneło konta  w proteście antyklarcinym jak ta  niewiasta subtelnie się zachowywała w stosunku do użytkowników mających inne zdanie.
    Już ich tu nie ma :'( :'( :'(

    I raczej nie po angielsku bo afera była, że ho ho...
    Teraz wątas tamten poszedł do ringu chyba.
  • ganna4 powiedział(a):
    @Aniela, powiedz to mojej koleżance, która pochowala meza, pod respiratorem leżał 5 dni...Drugiej...7 dni... Mojej cioci.... Jak możesz tak pisać tylko dlatego, że Ty nie znasz
    Stań sobie z boku i przeczytaj jeszcze raz to, co napisałaś. Obawiam się, że nie będziesz mogła mi wytłumaczyć, dlaczego mam nie pisać, ze nie znam ludzi, którzy umarłi na covid! Nic na to nie poradzę, że takich nie znam! I nie widzę powodu, dlaczego miałabym o tym mówić Twojej koleżance, drugiej, czy cioci. 

    Weź się zastanów, co wypisujesz!
  • edytowano marca 2021

    andora powiedział(a):
    Widzisz Aniela, znam
    Nie setki tysięcy ale 5 osób. 

    Bardzo mi żal że umarli bo mogli żyć. 

    Covid jest straszny. Otwórz oczy. 

    Wiem ze ekonomi, gospodarka. Trzeba wywazyc. Trzeba utrzymać rodziny. 
    Ale covid to szła niektórych straszna choroba. Nie wiadomo niestety dla których. 





    Widzisz @andora, mnie jest też żal tych, którzy umarli. Nie mam na to wpływu. osobiście nie znam nikogo, kto zmarł na covid i nic na to nie poradzę. Chociaż nie wiem, jak bym te oczy miała otwierać!


  • Najpierw psychiatra, potem nieczuła, a teraz rada abym otwierała oczy. 

    Jeszcze jakieś rady?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.