Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

KOBIETY PO CESARSKIM CIĘCIU

17778808283117

Komentarz

  • @Ania i Adam, @wiesia - wszystko zależy od przyczyny krwotoku.
  • Miałam krwotok przy trzecim cc (przetoczono 3 worki krwi), przy czwartym zero problemu (ale tu sie kupa ludzi modliła :D)
  • A ja mam w zw. z tym pytanie-pewnie do Katarzyny.Czy ryzyko krwotoku jest wyższe przy cc?BO teraz leżałam z kobietką, która pierwsze dziecko urodziła sn i właśnie miała krwotok i przetaczali jej krew,teraz razem miałyśmy cc i nic jej nie było. To jak to jest ?
  • @agnieszkamama - problem jest złożony. Zarówno poród naturalny jak i cc stwarzają ryzyko krwotoku. Wiele zależy od innych okoliczności (np. wielorództwo, liczne wcześniejsze cc, wielowodzie, ciąża mnoga, nieprawidłowe przytwierdzenie lub usytuowanie łożyska itp.). Nie ma prostej odpowiedzi, że cc lub psn to mniejsze lub większe ryzyko krwotoku.
  • ja jestem po 2cc i bede sie przymiezac do sn next time. 
    na madalinskiego maz byl przy obydwu cesarkach. po uiszczeniiu oplaty nie ma z tym problemu.

    moja znajoma miala dwie pierwsze cesarki potem 2sn i teraz jest w ciazy kolejnej.
  • Czy zagląda tu jeszcze lidia2? Chyba już urodziłaś. Powiedz czy wszystko się udało. To miało być szóste cięcie i bliźniaki :)
  • lidia2 urodzila jakos w czerwcu - z tego co pamietam pisala o dwoch synkach (chyba Jan i Paweł o ile mnie pamięć nie myli). Ale rzeczywiście od tego czasu mało jej tutaj... a jako początkująca matka bliźniaków wyobrażam sobie, że mając jeszcze inne dzieci trudno jakkolwiek znaleźć chwilę na forum...
  • ..... szczerze mowiac......  ja juz wiem skąd czas na forum przy tylu dzieciach....

    Gdyby nie forum to bym zwariowala, na internet musze czas znalezc... ile tak mozna tylko z dziecmi gadac?
  • Witam właśnie dzisiaj znalazłam trochę czasu...bliżniaki wreszcie śpią.Urodziłam 29 czerwca ...opieka nad 2 niemowląt jest absorbująca zwłaszcza jak mają kolkę.
  • juz jakis czas temu urodzila chyba.

     

    W neo w Warszawie jest kobieta, ktora urodzila naturalnie po 3cc, byl reportaż w radiowej Trójce, gdzie występowała z mężem.

    Tylko kto to jest????????????

  • ups, juz byla odpowiedz. :)
  • Cześć lidia2. Gratuluję i dzieci i odwagi. Zdradź jak przebiegła sama operacja?
  • Operacja przebiegła bez komplikacji...rozeszla się tylko blizna po poprzednich cięciach.Chłopcy urodzili się w 35 tygodniu ciąży.Podczas miesięcznego pobytu w szpitalu nasłuchałam się wiele na mój temat....
  • Czyżby to nie były pozytywne komentarze? ;))
    A chłopcy jak?
  • Nie to nie były pozytywne komentarze...dzieci baaaaaaaaaardzo "zywe"
  • Wywołana przez tebachę na privie dołączam się do dyskusji:)
    Miałam duży krwotok, przez nieobkurczającą się macicę przy drugiej cesarce.
    W szpitalu im. Orłowskiego w W - wie. w 2001...
    Od tej pory miałam jeszcze 4 ry cesarki ani razu sytuacja się nie powtórzyła....
    a i 3 razy M. był na Bloku. raz w św. Zofii z a opłatą, raz na Madalińskiego za darmo:)
    i ostatnio na Dzikim Zachodzie. To bardzo wspierające było i w ogóle... a tu w Hameryce
    pilnował żeby nam Maryńki nie podmienili :) nie odstępował na krok...:)
    pozdrawiam wszystkie cesarzowe, szczególnie Agnieszkę3, czytam Twojego blog
  • i lidię22 szczególnie pozdrawiam!:)
  • Też pozdrawiam wszystkich serdecznie!!!
  • A ja sobie myślę, jak to możliwe, że zniosłam 5cc - właściwie  wyboru nie było -dzieci urodzić musiały się.
    Przy 4 cc uszkodzenie pęcherza moczowego, 5 dzięki Bogu bez komplikacji.
    Wszystko jest łaską..
  • juz jakis czas temu urodzila chyba.

     
    W neo w Warszawie jest kobieta, ktora urodzila naturalnie po 3cc, byl reportaż w radiowej Trójce, gdzie występowała z mężem.
    Tylko kto to jest????????????

    Promamo, ciekawa jestem w jakim szpitalu przyjęli ten poród..Ale to dobra wiadomość. Myślałam że taką szansę mam max.po 2cc, po których jestem.

    I muszę powiedzieć że na maj przygotowuję się na poród sn :-)

  • Dziękuję Bogu za moje 6cc...i za Wasze modlitwy w mojej intencji.
  • Witajcie cesarzowe:-)

    Wszystkim gratuluję udanych cesarskich dzieciaczków!

    Ja na razie dorobek mam skromny;-), bo tylko 2 cc (sn niestety nie mam na koncie). Jak na razie wszystko dobrze, choć ciut niepokoi mnie temat kolejnej ciąży. Moja ginka zaleca ok roku przerwy między ciążami i ogólnie podejście do cc ma "pogodne";-): "a potniemy, potniemy... i trzeci i czwarty raz..." Wybieram się do niej za czas jakiś, to pewnie też ją jeszcze pomęczę o szczegóły, ale może ktoś będzie miał wiedzę i cierpliwość odpowiedzieć...

    wiem, że temat już się tu przewijał, ale czy mogę prosić o takie wyłożenie zaleceń (Katarzyno... :\"> )

    co do przerw pomiędzy kolejnymi ciążami po cc? Czy są jakieś oficjalne, czy tylko oparte na doświadczeniu poszczególnych ginów?

    czy jest coś takiego jak "za mała przerwa"? czym może grozić?

    Ja spotkałam się z jednej strony ze straszeniem, że 2 lata to co-naj-mniej! jak i z "planowaniem" (wiem, wiem, nie ten tego słowo;-) przez ginekologów kolejnej ciąży już 6-7 miesięcy po cc.

    Czy sprawdzanie blizny na usg to standard jakiś? to się robi przed kolejną ciążą czy już w ciąży?

    Z góry dzięki

     

    ^:)^
  • Mam znajoma po 8 cc i niektóre ciąże były prawie natychmiast po porodzie, a żyje kobieta i ma się świetnie ;) Tylko lekarze żyją w wielkim stresie jak ją widzą :D
  • to macica chyba jeszcze przedwojenna

    ;)

    jakościowa

     

    :)
  • Nie, kobieta ok. 40 lat teraz ma :)
  • Dobrze że wypłynął ten watek bo troche mnie uspokajaja te wasze wpisy.Chociaż ciągle zdaje sobie sprawe ze nie znamy Woli Bożej w stosunku do nas.
    Ostatnio temat porodu przywołuje smutne mysli...dużo jest leku o którym juz nawet męzowi nie mówię żeby nie zarażać ,ale jak sie dzis okazało on też ostatnio o  tym sporo mysli.Oboje nie chcemy żeby strach nas zdominował i zamknął nasz serca na życie  .Codziennie na nowo uczymy sie ufać.
  • edytowano wrzesień 2012

    Witajcie cesarzowe:-)

    Wszystkim gratuluję udanych cesarskich dzieciaczków!
    Ja na razie dorobek mam skromny;-), bo tylko 2 cc (sn niestety nie mam na koncie). Jak na razie wszystko dobrze, choć ciut niepokoi mnie temat kolejnej ciąży. Moja ginka zaleca ok roku przerwy między ciążami i ogólnie podejście do cc ma "pogodne";-): "a potniemy, potniemy... i trzeci i czwarty raz..." Wybieram się do niej za czas jakiś, to pewnie też ją jeszcze pomęczę o szczegóły, ale może ktoś będzie miał wiedzę i cierpliwość odpowiedzieć...
    wiem, że temat już się tu przewijał, ale czy mogę prosić o takie wyłożenie zaleceń (Katarzyno... :\"> )
    co do przerw pomiędzy kolejnymi ciążami po cc? Czy są jakieś oficjalne, czy tylko oparte na doświadczeniu poszczególnych ginów?
    czy jest coś takiego jak "za mała przerwa"? czym może grozić?
    Ja spotkałam się z jednej strony ze straszeniem, że 2 lata to co-naj-mniej! jak i z "planowaniem" (wiem, wiem, nie ten tego słowo;-) przez ginekologów kolejnej ciąży już 6-7 miesięcy po cc.
    Czy sprawdzanie blizny na usg to standard jakiś? to się robi przed kolejną ciążą czy już w ciąży?
    Z góry dzięki
     ^:)^

    Tusia,

    Ja też jestem po 2cc i obecnie w 3 ciązy. Mam nadzieję że Bóg wysłucha moich modliwt o poród sn..

    Ogólnie zarówno przy 1 jak przy 2 ciązy zalecali 2 lata przerwy. W praktyce wyszło inaczej :) Już 6mcy po 1cc zaszłam w drugą ciąże/. No i teraz też nie ma skończonych dwoch lat odstępu.  Jedna pani dr.mówiła że ogólnie blizna po cesarce przemieszcza się, zabliźnia, zmienia do ok. 9 miesięcy. Pewnie im dłuższa przerwa tym lepiej oczywiście, mniejsze ryzyko pęknięcia macicy.

    Jeśli chodzi o spr blizny na usg, to robi się to dopiero w ciązy i to już w zaawansowanej. Koniecznie musisz znaleźć dobrego lekarza jeśli chodzi o spr blizny. Ja w drugiej ciąży dostałam skierowanie od gin do której akurat chodziłam, na zbadanie przez usg grubpości blizny, ale ona sama nie była przekonana czy to jest możliwe. Doktor robiący usg ją wyśmiał i powiedział że czegoś takiego się nie robi! No i zupełnie nieświadoma zostałam w 40tc w szpitalu zbadana przez lekarza który przez palce stwierdził że blizna za cienkai zlecił kolejne wg.mnie rutynowe cięcie...

    Po połogu udałam się już do odpowiedniego lekarza. Babeczka była w szoku że w szpitalu mnie nie zbadali przez aparat ty;lko przez dotknięcie brzucha lekarz już ocenił zagrożenie pęknięcia. Oczywiście niewiadomo czy tamten lekarz mógł jednak prawidłowo ocenić... w każdym razie teraz wiem że bliznę się sprawdza i że obecnie jestem w dobrych rękach dzięki którym może uda się urodzić sn.. :-)

  • Ale przecież to nie tylko o bliznę chodzi, ale o pęknięcie macicy podczas skurczów. Blizna swoją drogą, ale to nie jedyny problem po kolejnym cc.
  • @annabe, do sprawdzenia blizny polecam dr Radzikowską (św Zofia, Babka Medica). Jest dokładna, rzeczowa, zna się na rzeczy. To badanie jest bardziej wiarygodne per vaginam niż przez powłoki brzuszne.
    Wyślę Ci priva z dobrą wiadomością, jak znajdę chwilę.
  • dzieki Kerima. ja chodze wlasniie teraz do jednej dr ze sw zofii ktora tez robi takie badanie i zna sie na tym.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.