Generalnie: Jezioro jest tuż - tuż. Ale dzieci - przed południem z rodzicami a południu w grupach - będą miały osobne zajęcia i będa pod opieką. Co do spania na ziemi - niekoniecznie. Jeśli skombinujesz skądś łóżko polowe to możesz wziąć - na pewno do namiotu się zmieści (namioty skombinujemy). Odwagi!
@Reakcjonista - mam pytanie o starszą młodzież. Rozmawiałam z nimi dziś o wyjeździe i wyszło na to, że ten prawie pełnoletni ma wątpliwości, bo jak kiedyś jeździliśmy na inne rekolekcje, to w pewnym momencie zrobili się najstarsi, animacje były dla młodszych a oni się nudziło. On jest zadowolony obozu, jak się dobrze zmeczy, ostatnio nawet obóz nad morzem z plywaniem, wycieczkami itp. był nudnawy. Czy cos jest zaplanowane dla takiego przedziału wiekowego? Do tego akurat w tym terminie jest jeden z turnusow sercanow, na który namawia ich znajomy.
@Ula: Po pierwsze - zajęcia przed[południowe będą sprofilowane w sam raz dla takich osób (15 - 20 lat) - np. polecałbym grupę kajakowo - survivalową. Co do grup popołudniowych - za wcześnie jeszcze powiedzieć ile osób w jakim wieku będzie - bo większość deklarujących się na obóz podaje skłądy rodzin dość "warunkowo" i luźnie. Ale przede wszystkim starsze nastolatki będą mogły wyżyć się i zmęczyć w czasie pełnienia służb w grupach dyżurnych - nauczą się przy tym gotować i organizować cywilizowaną przestrzeń do życia w warunkach skrajnych. Na pewno nie będą się w takiej sytuacji nudzić.
Naprawdę myślę że można w ten sposób zachęcić młodzież - przynajmniej część. Jeśli się wszystko uda - w każdej grupie będzie 1-2 doświadczonych mężczyzn i reszta młodzieży.
Najświeższe informacje: W tej chwili mamy zgłoszonych 14 rodzin, w sumie - 90 osób. Nadal można się zapisywać - myslę, że do 120 osób spokojnie może być na obozie.
Mam pytanie do osób zgłoszonych: czy ktoś (jakiś mężczyzna) mógłby jeszcze dołączyć do ekipy budującej obóz - w dniach 02. - 04. sierpnia? Potrzebowalibyśmy jeszcze (poza zgłoszonymi) 2 - 3 mężczyzn.
Żono, nie wtrącaj się. Już wszystko z Sara obgadaliśmy
Kurczę, żono, przez parę lat nie wchodziłem na forum, teraz wchodze tylko "służbowo", zeby zobaczyć kto się zgłosił, no i - dałem się wciągnąć w polityczną przepychankę w wątku o 500+ - bo źli ludzie tam Kaczora atakują.
Tu zawsze takie rozplitykowane towarszystwo? Trzeba będzie pranie mózgów na obozie zrobić. Może Macierewicza zaprosimy
Zalujemy bardzo ale termin nam nie pasuje. Szkoda, przy nas nie da sie nie spiewac Me gusta toccar guitarra musi poczekac....Ale co sie odwlecze to nie uciecze, mam taka cicha nadzieje
Mi się pomysł szalenie podoba i myślę, że towarzystwo by się dało bez problemu namówić. Niestety to w terminie pielgrzymki, więc nie mam co próbować - od razu stoję na straconej pozycji. Może za rok będzie lepszy termin.
Ostatnie wieści: 1. Mamy zgłoszonych 21 rodzin (wśród nich 4 rodziny jeszcze podejmują ostateczną decyzję),
2. Mamy 5 animatorów (poszukujemy jeszcze kogoś do zajeć muzycznych),
3. W przyszłym tygodniu z Maćkiem jedziemy zrobić wizje lokalną.
4.Ponieważ zapowiada się duża ilość ludzi - postanowiliśmy, że OBIADY będą jednak w formie CATERINGU - tzn. nie będziemy ich robić sami. Pozostałe posiłki będą prezygotowywać dyżurne grupy - jak pisałem. Myślę, że ta informacja nieco uspokoi zaniepokojonych perspektywą gotowania przez mężczyzn obiadów na 120 osób.
5. Nadal aktualne jest zapotrzebowanie na 2 mężczyzn do pomocy w budowie obozu.
6. Ważne: Będę prosił wszystkich zapisanych (wyślę wszystkim w najbliższych dniach maila) o wpłatę NA KONTO STOWARZYSZENIA MAMY RÓŻY DO KOŃCA MAJA zaliczki w wysokości 300 zł OD RODZINY (niezależnie od ilości osób).
Cel tego jest dwojaki: Po pierwsze - pieniądze te są nam potrzebne na przed-obozowe zakupy (materaiały do budowy obozu, sprzęt kuchenny, materiały do zajęć itp), po drugie - zaliczka służyć będzie weryfikacji, kto rzeczywiście na obóz się wybiera. Musimy to wiedzieć, bo od tego zalezy np. ilośc potrzebnego sprzętu.
A wyciągnę sobie Policzylam sobie, ze mam dwa namioty, w których się pomieścimy, gdyby był problem z zaparkowaniem samochodu obok miejsca na spanie. A czy można dostac współrzedne obozowiska, zeby sobie pooglądac przez internet? Jeszcze - z rozmowy wynikło, ze nie bardzo sie kwalifikujemy do sekcji muzycznej, ale myślę, ze sekcja plastyczne i sportowa była by ok Zaliczka poszła przed końcem maja.
Po pierwsze - czy jedzie ktoś z Poznania albo okolic? I najlepiej ma wolne dwa miejsca w samochodzie albo luk na bagaże? Póki co nasze auto stoi u mechanika i dogorywa. Prawdopodobnie będziemy pożyczać pojazd, ale jak znam życie to uda się nam coś pięcioosobowego.
Drugie - Ile będzie nastolatków? Mamy 16 i 13-latkę, ale dobrze, by były rozdzielone. Ktoś dla tego wieku proponował grupę kajakowo-survivalową. Będzie coś drugiego?
Czy jest jeszcze mozliwosc dopisania sie? Malzonek moj szanowny i wygodny nie znosi namiotow, zreszta prace ma w tym czasie. Dlatego sie nie zglaszalam. Przyjechałabym z czwórka dzieci od 2 do 14 lat. Najstarszy w tym czasie wyjechany. Zuchy i harcerze. Namioty i wszystkie potrzebne rzeczymamy. Dyzury w kuchni pelnili.
To już za niecałe dwa tygodnie... Za tydzień jadę już doglądnąć wszystkiego i budować. Dziękuję wszystkim, którzy zaoferowali pomoc. Przypominam - zaczynamy w sobotę 4-go sierpnia o godzi. 16.00 Ostatnie informacje organizacyjne - prześlę mailem zainteresowanym.
Dużo jest jeszcze do zrobienia, ale najbardziej cieszy mnie, że strona duchowo - intelektualna przedsięwzięcia (msze święte, konferencje, sekcje itp) jest już rozplanowana i zagospodarowana. Mamy 7 prowadzących sekcje oraz 4 prelegentów (w tym piszący te słowa).
Choć nie ukrywam że stresuję się bardzo tak dużą imprezą i drżę przed nieprzewidzianymi trudnościami, które mogą pojawić się na ostatniej prostej.
Dlatego wszystkich uczestników - oraz osoby wspierające duchem - proszę o gorącą modlitwę w intencji powodzenia przedsięwzięcia.
Komentarz
Co do spania na ziemi - niekoniecznie. Jeśli skombinujesz skądś łóżko polowe to możesz wziąć - na pewno do namiotu się zmieści (namioty skombinujemy).
Odwagi!
Śmiało można dołączać.
Teraz raczej nie macie do tego głowy - ale przemyślcie przez święta i napiszcie w przyszłym tygodniu!
Zastanawiam sie czy mogłabym pokonać 1400 km, przyjechac bez męża, ale z dziećmi (czwórka)...
Co z kobietami bez połówki?
Po pierwsze - zajęcia przed[południowe będą sprofilowane w sam raz dla takich osób (15 - 20 lat) - np. polecałbym grupę kajakowo - survivalową. Co do grup popołudniowych - za wcześnie jeszcze powiedzieć ile osób w jakim wieku będzie - bo większość deklarujących się na obóz podaje skłądy rodzin dość "warunkowo" i luźnie.
Ale przede wszystkim starsze nastolatki będą mogły wyżyć się i zmęczyć w czasie pełnienia służb w grupach dyżurnych - nauczą się przy tym gotować i organizować cywilizowaną przestrzeń do życia w warunkach skrajnych. Na pewno nie będą się w takiej sytuacji nudzić.
Mam pytanie do osób zgłoszonych: czy ktoś (jakiś mężczyzna) mógłby jeszcze dołączyć do ekipy budującej obóz - w dniach 02. - 04. sierpnia?
Potrzebowalibyśmy jeszcze (poza zgłoszonymi) 2 - 3 mężczyzn.
Pozostałe kwestie - idą do przodu. Jest dobrze!
Kurczę, żono, przez parę lat nie wchodziłem na forum, teraz wchodze tylko "służbowo", zeby zobaczyć kto się zgłosił, no i - dałem się wciągnąć w polityczną przepychankę w wątku o 500+ - bo źli ludzie tam Kaczora atakują.
Tu zawsze takie rozplitykowane towarszystwo? Trzeba będzie pranie mózgów na obozie zrobić. Może Macierewicza zaprosimy
Na razie wolę od obozowych spraw trzymać się z dala i nie wiem, kto jedzie:)
Ostatnie wieści:
1. Mamy zgłoszonych 21 rodzin (wśród nich 4 rodziny jeszcze podejmują ostateczną decyzję),
2. Mamy 5 animatorów (poszukujemy jeszcze kogoś do zajeć muzycznych),
3. W przyszłym tygodniu z Maćkiem jedziemy zrobić wizje lokalną.
4.Ponieważ zapowiada się duża ilość ludzi - postanowiliśmy, że OBIADY będą jednak w formie CATERINGU - tzn. nie będziemy ich robić sami. Pozostałe posiłki będą prezygotowywać dyżurne grupy - jak pisałem. Myślę, że ta informacja nieco uspokoi zaniepokojonych perspektywą gotowania przez mężczyzn obiadów na 120 osób.
5. Nadal aktualne jest zapotrzebowanie na 2 mężczyzn do pomocy w budowie obozu.
6. Ważne:
Będę prosił wszystkich zapisanych (wyślę wszystkim w najbliższych dniach maila) o wpłatę NA KONTO STOWARZYSZENIA MAMY RÓŻY DO KOŃCA MAJA zaliczki w wysokości 300 zł OD RODZINY (niezależnie od ilości osób).
Cel tego jest dwojaki: Po pierwsze - pieniądze te są nam potrzebne na przed-obozowe zakupy (materaiały do budowy obozu, sprzęt kuchenny, materiały do zajęć itp), po drugie - zaliczka służyć będzie weryfikacji, kto rzeczywiście na obóz się wybiera. Musimy to wiedzieć, bo od tego zalezy np. ilośc potrzebnego sprzętu.
To na razie tyle
Policzylam sobie, ze mam dwa namioty, w których się pomieścimy, gdyby był problem z zaparkowaniem samochodu obok miejsca na spanie. A czy można dostac współrzedne obozowiska, zeby sobie pooglądac przez internet?
Jeszcze - z rozmowy wynikło, ze nie bardzo sie kwalifikujemy do sekcji muzycznej, ale myślę, ze sekcja plastyczne i sportowa była by ok
Zaliczka poszła przed końcem maja.
Za tydzień jadę już doglądnąć wszystkiego i budować. Dziękuję wszystkim, którzy zaoferowali pomoc.
Przypominam - zaczynamy w sobotę 4-go sierpnia o godzi. 16.00
Ostatnie informacje organizacyjne - prześlę mailem zainteresowanym.
Dużo jest jeszcze do zrobienia, ale najbardziej cieszy mnie, że strona duchowo - intelektualna przedsięwzięcia (msze święte, konferencje, sekcje itp) jest już rozplanowana i zagospodarowana.
Mamy 7 prowadzących sekcje oraz 4 prelegentów (w tym piszący te słowa).
Choć nie ukrywam że stresuję się bardzo tak dużą imprezą i drżę przed nieprzewidzianymi trudnościami, które mogą pojawić się na ostatniej prostej.
Dlatego wszystkich uczestników - oraz osoby wspierające duchem - proszę o gorącą modlitwę w intencji powodzenia przedsięwzięcia.
Z góry dziękuję!