Trądzik to od hormonów matki zdaje mi się więc pielegnacja/mycie /nie mycie chyba nie mają nic do rzeczy. Ew szybciej i ładniej schodzi gdy nie przesadza się z pielęgnacją i natłuszczaniem kosmetykami z np kiepskim składem.
No ja wiem, ze tradzik nie ma nic do rzeczy, ale było o trądziku, to pisze, że bez związku zupełnie. Jak najbardziej jestem za tym żeby nie myć. Ale synka mi wykąpali, bo wody zielone, a tj czytam, że nawet tak zielone wody można nie kąpać. A jak gbs dodatni, ma to wpływ na decyzję, wtedy lepiej kąpać, czy nie?
Mnie te wszystkie zalecenia pielęgnacyjne i dietetyczne bardzo śmieszą. Przy każdym dziecku przerabiam inną wersję.
Do pępka przez jakiś czas był zalecany octenisept, potem absolutnie nie octenisept, tylko sucha pielęgnacja. 10 lat temu obowiązywała dieta matki karmiącej: kurczak, ryż i jabłka, teraz wszędzie trąbią, żeby w żadnym wypadku nic nie eliminować. Raz każą kąpać, innym razem nie. Dotąd zawsze słyszałam, żeby po kąpieli koniecznie natłuszczać, a teraz że zdumieniem przeczytałam na wypisie ze szpitala, żeby po kąpieli absolutnie nie używać oliwek (tłustym drukiem!).
Takie mam pytanie. Pięciomiesięczne dziecię - hektolitrami się ślini, wszystko gryzie, ale nie to mnie niepokoi, choć to też. Najbardziej budzi pytanie to, że straszliwie mocno szczypie, drapie, chwyta. Okrutnie mocno (mam całe ramię i ręce w siniaczkach). I często jest taka napięta - nie umiem nawet opisać. Jakby pobudzona nienaturalnie. nie wydaje mi się, żeby była przebodźcowana. Nie jest u nas jakoś cicho nadmiernie, ale też nie jest nadmiernie niespokojnie. Nie wiem, co myśleć o tym tak naprawdę. Może kto ma jakie sugestie?
Odesłał nas też do neurologopedy. Już drugi raz. Boję się neurologopedy, ale pójdziemy na konsultację... Ale to szczypanie, ściskanie, łapanie za włosy jest z taką siłą, że aż strach. Poza tym rozwija się chyba w normie.
D ma 5 tygodni, przybrał ponad kilogram od wagi urodzeniowej, ogólnie nic mu nie jest ponad to co u starszych - co mijało samo (ciemeniucha, lekka wysypka typu lekki trądzik niemowlęcy) starsi żadnych nietolerancji pokarmowych - po tym optymistycznym wstępie - problem - młody kupki ma żółte, bez śluzu - ale wodnite i nieraz pod sporym ciśnieniem wychodzą espumisan i multilac niewiele dają, dodatkowo pręży się dość mocno i widać dość męczy - a kupy bardzo często (co najmniej kilkanaście na dobę - tyle że nie liczę) - no i postanowiłam wyeliminować wszystko co teoretycznie może uczulać, wszystko mleczne i mączne (ogólnie niewiele mi zostało ) pytanie: o ilu dniach powinno być widać jakieś rezultaty - jeśli szkodziło mu coś co jadłam - tzn po ilu dniach jeśli nie będzie efektów pozytywnych - mogę przestać się męczyć - jeśli się poprawi to będę wracać do niektórych rzeczy pojedynczo - to się wychwyci winowajcę - ale liczę na wersję że to nie dieta jednak... (optymistycznie)
D ma 5 tygodni, przybrał ponad kilogram od wagi urodzeniowej, ogólnie nic mu nie jest ponad to co u starszych - co mijało samo (ciemeniucha, lekka wysypka typu lekki trądzik niemowlęcy) starsi żadnych nietolerancji pokarmowych - po tym optymistycznym wstępie - problem - młody kupki ma żółte, bez śluzu - ale wodnite i nieraz pod sporym ciśnieniem wychodzą espumisan i multilac niewiele dają, dodatkowo pręży się dość mocno i widać dość męczy - a kupy bardzo często (co najmniej kilkanaście na dobę - tyle że nie liczę) - no i postanowiłam wyeliminować wszystko co teoretycznie może uczulać, wszystko mleczne i mączne (ogólnie niewiele mi zostało ) pytanie: o ilu dniach powinno być widać jakieś rezultaty - jeśli szkodziło mu coś co jadłam - tzn po ilu dniach jeśli nie będzie efektów pozytywnych - mogę przestać się męczyć - jeśli się poprawi to będę wracać do niektórych rzeczy pojedynczo - to się wychwyci winowajcę - ale liczę na wersję że to nie dieta jednak... (optymistycznie)
Masz może szybki wypływ? Bo wtedy często to tak wygląda. Duży przyrost, prężenie, dziecko łyka dużo powietrza, więc kupy strzelające i pieniste. Często to też przejściowa nietolerancja laktozy. Alergiczne kupki są inne Ale co do pytania - teoretycznie alergen utrzymuje się i 6tyg, ale zazwyczaj wcześniej już jest poprawa.
U nas dziś gorączka katar, potem gorączka znikła marudzenie, potem jakby kółka...aż wyć mi się chciało bo jutro Komunia Zosi i jak ja ja pojde do kościoła z dzieckiem które będzie wrzeszczeć i piszczec
Nic mu nie bedzie, nie zamartwiaj sie @M_Monia. Wszyscy stopniowo, z czasem nauczycie sie jak sie odnajdywac w tych nowych ukladach. Jak to małe bedzie spac to dotulaj ile sie da tego Niunia rocznego, Maciusia i starsza coreczke. Najpierw jednak - zeby komukolwiek pomoc i móc po matczynemu zaspokajac wszelkie dzieciece potrzeby bycia dostrzezonym i przytulonym - sama musisz stanac troche na nogi, bo jestes prosto po operacji, prosto po szpitalu, otumaniona tym wszystkim. Odzywic sie, spac, zlapac oddech. Naprawde, to sie wszystko pouklada, bedzie dobrze!
A tu jeszcze ten remont. Nie ogarniamy i czasami bierze nas dół
Nie jestescie cyborgami, ktorzy tylko zacisna zęby i twardo do polnocy tyrają dzien w dzien. Trzeba kiedys odpoczywac i dac na luz, bo sie czlowiek wykonczy. Idealne domy, idealne wnetrza, idealne dzieci, idealni rodzice to chyba tylko w katalogach wnetrzarskich istnieja? Jak Cie bedzie ogarnial dol spojrz w ten sposob: hej, chwila! Mamy czworke wspanialych dzieci, kupilismy dom, udalo sie nam mnostwo rzeczy i jeszcze drugie tyle sie uda. Jestesmy mlodzi, pelni sil. Kiedys bedziecie wspominac: a pamietasz? Jak wrocilam ze szpitala z naszym czwartym, remont byl rozpierniczony, jeden maly beczał a za chwile drugi sie dolaczal, myslelismy, ze oszalejemy....Ale nie oszalelismy i zobacz jakich pieknych wnukow doczekalismy! Troche wybieglam w przyszlosc...ale tego Ci zycze
Sama dla siebie to troche pisze, bo tez mam takie chwile, ba! dni, kiedy czuje, ze nie daje rady, ze przydalaby mi sie i kucharka i pani do sprzatania i jeszcze ze trzy fuchy by sie znalazly a ja bym wtedy tak siadla...i wszystkim poczytala
@Agula, no mnie rozwalają kupki najmłodszej. Są dziwne. Najczęściej wodniste, pomarańczowiutkie, ale śluzowate mega. Zapach ok. (Teraz ząbkuje, więc kilka było kwaśnych). Albo maziste - gęste takie, przemielone (bym powiedziała). Raz na kilka dni - i taka wodnista, i taka gęsta) . Przy czym robi je przez te kilka dni - w znaczeniu dusi, stęka, pcha... Ech. (Ja na diecie bez glutenu, bez nabiału, bez jajek).
Ale jeszcze dopytam ogólnie z innej beczki - na plecach właściwie od pasa w górę - do tyłu główki włącznie ma wysypkę - taką dość rozległą. Czy to może być potówka? Śpi tylko na plecach - nie da się ułożyć inaczej, więc by się nawet zgadzało. Nigdzie indziej wysypki nie ma.
W ile minut powinien sie najeść 3miesieczniak? Rozmawialiśmy niedawno z mamą ktorej dziecko je 5 minut i juz. A ja karmie i karmie i trwa to 30minut a tymczasem starszaki niedopilnowane, robią co chcą. Czy to normalne czy juz nie powinien szybciej pić. Ja podobno mam szybki wyplyw mleka. Czasem spienione kupy robi. Kilkanaście razy dziennie. Plynne takie że wsiakaja w pieluchy. Bylo dpbrze przez tydzien, jakis miesiac temu, kiedy jadlam tylko krupnik. Byla jedna kupa dziennie Potem spróbowałam mleko kokosowe, migdalowe i sery kozie bo brakowalo mi nabiału. I od tsmtej pory juz nie udalo sie wrócić do lepszego. Kakao, daktyle, truskawki tez podejrzane. Ulewa ciagle duzo. Pruta i placze przy tym.
@karolinamika, u mnie pierwszy syn miał takie długie seanse. Pil i pil to mleko, nawet się śmiałam, że je z pierwszej, drugiej i piętnastej piersi. O faktycznie przybieral tez duzo. Ale wydalal normalnie.
Drugi natomiast, byłam przygotowana na takie seanse, a tu, niestety, 5-7 minut i koniec i do tego z jednej strony tylko na jedno karmienie. Przybieral mniej. Ale przybieral.
Potem mialam trzeciego mieszanego raz długo raz krótko. I ostatni tez tak, raz długo, raz krótko.
Komentarz
Do pępka przez jakiś czas był zalecany octenisept, potem absolutnie nie octenisept, tylko sucha pielęgnacja. 10 lat temu obowiązywała dieta matki karmiącej: kurczak, ryż i jabłka, teraz wszędzie trąbią, żeby w żadnym wypadku nic nie eliminować. Raz każą kąpać, innym razem nie. Dotąd zawsze słyszałam, żeby po kąpieli koniecznie natłuszczać, a teraz że zdumieniem przeczytałam na wypisie ze szpitala, żeby po kąpieli absolutnie nie używać oliwek (tłustym drukiem!).
I często jest taka napięta - nie umiem nawet opisać. Jakby pobudzona nienaturalnie. nie wydaje mi się, żeby była przebodźcowana. Nie jest u nas jakoś cicho nadmiernie, ale też nie jest nadmiernie niespokojnie. Nie wiem, co myśleć o tym tak naprawdę. Może kto ma jakie sugestie?
Ale to szczypanie, ściskanie, łapanie za włosy jest z taką siłą, że aż strach.
Poza tym rozwija się chyba w normie.
@Agnicha dobrze radzi - szukać przyczyn.
Alergiczne kupki są inne
Ale co do pytania - teoretycznie alergen utrzymuje się i 6tyg, ale zazwyczaj wcześniej już jest poprawa.
Mam jeszcze chyba że 2 czy 3 sztuki mogę oddać bo my już nie potrzebujemy
Ale jeszcze dopytam ogólnie z innej beczki - na plecach właściwie od pasa w górę - do tyłu główki włącznie ma wysypkę - taką dość rozległą. Czy to może być potówka? Śpi tylko na plecach - nie da się ułożyć inaczej, więc by się nawet zgadzało. Nigdzie indziej wysypki nie ma.
Drugi natomiast, byłam przygotowana na takie seanse, a tu, niestety, 5-7 minut i koniec i do tego z jednej strony tylko na jedno karmienie. Przybieral mniej. Ale przybieral.
Potem mialam trzeciego mieszanego raz długo raz krótko.
I ostatni tez tak, raz długo, raz krótko.